Hej,

mam pytanie do bardziej doświadczonych graczy dotyczących kolonizacji. Gram na eko, bez floty i przymierzam się do kolejnej kolonii. Wiem, że początkowe planety mają więcej energii, a końcowe więcej dexu. Paliwa w sumie nie potrzebuje za dużo, mam też już kolonię na 12 miejscu, czy jest jakiś sens kolonizować planety 1-3? Grawitrony zbadałem już wcześniej, pomijam aspekt wielkości, wiem że 200+ pól są opłacalne i takie mam wszystkie do tej pory. Czy cokolwiek zyskam mając taką kolonię czy może lepiej mimo wszystko skupiać się na tych z dalszych miejsc, aby kopać dex i wymieniać?

Dzięki za podpowiedź, czyli jest tak jak podejrzewałem. To jeszcze jedna sprawa, ponieważ zebrałem sporo anty z ekspedycji, już niedługo uzbieram na relokację , czy lepiej relokować na 15 miejsce czy lepiej np na 11-12. Czytałem, że z uwagi na małą ilość energii z satelit trzeba rozwijać fuzyjną, więc to zawsze zużywa dex, natomiast np na 12tce można nadrobić energię samymi satelitami.

Ładnie rozwinięte i prawie same 15tki
A jak rozwiązujesz problem energii? Bo przenosiłbym ewentualnie planetę która ma już pobudowane wszystkie rodzaje kopalń (260 pól), energia z satelit i słonecznej w tej chwili.

Ok, i ten ubytek dexu związany z fuzyjną jest rekompensowany przez różnice w wydobyciu w porównaniu np do 12 miejsca w układzie?

W przypadku oczywiście gdyby nie używać fuzyjnej

OK, dziękuję za podpowiedź

Średnio znajduję 300 do 500 anty, mam 4 dostępne sloty i staram się puszczać codziennie, przy jakimś tam bonusie jaki teraz ma być z obniżką ceny relokacji to ponad kwartał.