Manchester United

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Oceny pomeczowe

      Oto szczegółowe oceny dla wszystkich graczy United:

      Tomasz Kuszczak - 6 - Bez szans przy bramkach, zupełnie dobry występ Polaka.

      Wes Brown - 6 - Nieźle przeszkadzał piłkarzom West Hamu w tworzeniu akcji ofensywnych ale sam nie błysnął rajdami jak w meczu z Sunderlandem.

      Patrice Evra - 6 - Niezły występ mimo porażki zespołu.

      Rio Ferdinand - 6 - Niezbyt dobrze radził sobie z napastnikami WHU jak na swoje możliwości.

      Nemanja Vidic - 7 - Zdecydowanie najsolidniejszy z obrońców jednak nie uchroniło to Manchesteru od porażki.

      Owen Hargreaves - 7 - Solidny występ w środku pola, pokazuje że łatwo miejsca w składzie Carrickowi nie odda.

      Darren Fletcher - 5 - Wyraźnie to nie był jego mecz, czekamy na lepsze występy Szkota.

      Ryan Giggs - 5 - Nie najlepszy występ kapitana zespołu, zdecydowanie za mało aktywny.

      Cristiano Ronaldo - 6 - Ładna bramka, przestrzelony karny, dobrze momenty przeplatał z niezłymi zagraniami.

      Carlos Tevez - 6 - Dużo walczył przeciwko swojej byłej drużynie ale nic nie zwojował.

      Louis Saha - 5 - Nie powtórzył dobrego występu przeciw Sunderlandowi, zdecydowanie słabszy występ Francuza, musi ustabilizować formę.

      Zmiennicy:

      John O'shea - 5 - Wszedł za późno aby pokazać cokolwiek.

      Nani - 5 - Nic nie wniósł do gry, ostatnio prezentuje dość kiepską formę.

      Anderson - 5 - Próbował ale nic nie wychodziło.

      Jak widać oceny nie są zbytnio pochlebne dla piłkarzy z Old Trafford. Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Zapraszamy do komentowania i wystawiania własnych ocen!
    • Heh ma fajna piosenka ManU:

      [URL=http://darmowe-mp3.info/pobierz_mp3.php?link=godfather.lord.darmowe-mp3.info/audio/zQDNuAD6x1/manchester_united_vs_frankee_f.u.r.b_hillarious_remix_skit_chelsea_-_liverpool_-_arsenal&size=5,18MB]http://darmowe-mp3.info/pobierz_mp3.php?link=godfather.lord.darmowe-mp3.info/audio/zQDNuAD6x1/manchester_united_vs_frankee_f.u.r.b_hillarious_remix_skit_chelsea_-_liverpool_-_arsenal&size=5,18MB[/URL]

      Dla tych ktorzy znają troche angielski:D
    • Teksas Randżers napisał(a)
      dla mnie to wstyd ;/ przegrać z West Hamem :O e no ;/



      Ciejmok - Nani od samego początku tak źle gra ;/


      mam nadzieję że wygramy LM :)


      Czlowieku wiesz co Ty mowisz ?? Widziales chociaz jeden mecz Naniego z poczatku sezonu ze tak mowisz ? smiech na sali

      Wstyd ? Niechce Ci mowic ale w tamtym sezonie 2 razy przegralismy z WHU

      WHU ma bardzo mocna kadre w meczu z nami mieli 5 pomocnikow kontuzjowanych a zobacz jak mocny skald byli wstanie wystawic
    • Ciejmok napisał(a)
      ja te oceny pomeczowe cytowałem

      btw. dzisiaj gramy z Birmingham, licze na komplet pkt, mam nadzieje że nie zawiodą nas diabełki :)


      Yeah, co bymśmy zrobili bez tego teveza dziś? ;>

      Glory , Glory Man United.
    • W pierwszy weekend po Nowym Roku jak zwykle swój udział w Pucharze Anglii rozpoczynają najlepsze zespoły ligi angielskiej. W sobotę, o godzinie 18:15 czasu polskiego na Villa Park w Birmingham, miejscowa Aston Villa podejmie aktualnego mistrza Anglii i finalistę poprzednich rozgrywek o FA Cup, Manchester United. Czerwone Diabły nie mogą sobie pozwolić na porażkę w tym spotkaniu, ponieważ od dłuższego czasu powtarzają, że ten sezon chcą skończyć tak jak w 1999 roku, czyli zdobywając Potrójną Koronę. Puchar Anglii, który startuje po raz 127. wchodzi w jej skład.

      Puchar Anglii, pomimo tego, że nie rozdaje za triumf wielkich pieniędzy, dalej pozostaje najbardziej prestiżowym turniejem na Wyspach. Pierwsze rozgrywki odbyły się w 1871 roku, są one zatem najstarszymi na świecie. Sir Alex Ferguson stawia Puchar Anglii na równym stopniu ważności wraz z Premiership i Ligą Mistrzów. Nie ma co się dziwić. Manchester United zdobył najwięcej w historii, bo aż 11 razy to trofeum. Czerwone Diabły mają też najwięcej rozegranych finałów w tych rozgrywkach, bo aż 18. Jedną z bardzo rozpoznawalnych zasad tego turnieju jest to, że o awansie decyduje jedno spotkanie, a w przypadku remisu, zmienia się gospodarz i jest rozgrywany jest decydujący mecz. I tak samo będzie, gdy dziś na Villa Park padnie remis. Ewentualne dodatkowe spotkanie zostało zaplanowane na 16 stycznia, na godzinę 21:00, na Old Trafford.

      Kadra Manchesteru United na mecz:
      Van der Sar, Kuszcak, Brown, Simpson, Ferdinand, Vidic, Evra, O'Shea, Fletcher, Ronaldo, Anderson, Carrick, Hargreaves, Nani, Giggs, Park, Rooney, Tevez, Saha.

      Prawdopodobnie do pierwszego składu w zespole Manchesteru United powróci Edwin van der Sar, który od meczu z Liverpoolem (16 grudnia) leczył uraz pachwiny i tym samym na cztery spotkania do bramki Czerwonych Diabłów wskoczył Tomasz Kuszczak. Jednak, gdy Holender jest już w pełni sił, powinien wystąpić przeciwko The Villans. W ostatnich dwóch meczach nie zagrał Wayne Rooney, którego dopadł wirus. Mówi się, że Anglik jest ponownie gotowy, by zagrać 90 minut i wskoczy do składu kosztem Carlosa Teveza, który po meczu z Birmingham miał problemy z kostką. Nie jest to jednak nic groźnego, ale odpoczynek Argentyńczykowi z pewnością się przyda.

      Kadra Aston Villi na mecz:
      Carson, Taylor, Mellberg, Laursen, Davies, Knight, Bouma, Agbonlahor, Gardner, Petrov, Reo-Coker, Barry, Young, Berger, Osbourne, Maloney, Moore, Carew, Harewood.

      Napastnik John Carew nie może być pewny występu przeciwko drużynie Sir Aleksa Fergusona z powodu kontuzji kolana. Jego los ma być znany dopiero na minuty przed rozpoczęciem spotkania. Wydaje się, że Shaun Maloney zajmie miejsce w pierwszym składzie, podczas gdy w ostatnim meczu The Villans z Tottenhamem Luke Moore nie wykorzystał dwóch stuprocentowych szans na zdobycie gola. Jeśli chodzi o resztę składu, to Martin ONeill nie ma czym się martwić. Tylko John Carew jest jego jedynym, leczącym się aktualnie zawodnikiem.
      Meczowe fakty:
      ş Drugi sezon z rzędu obydwa zespoły spotykają się w Pucharze Anglii, w dodatku na tym samym etapie. 7 stycznia 2007 roku na Old Trafford Manchester United po bramkach Henrika Larssona i Ole Gunnara Solskajera wygrał z Aston Villą 2:1.
      ş Dzisiejszy mecz jest jednym z czterech w trzeciej rundzie, w których spotkają się ze sobą zespoły grające na co dzień w Premiership.
      ş Manchester United wygrał wszystkie z ostatnich 10 spotkań na Villa Park. Sześć w Premiership, dwa w Pucharze Anglii przeciwko The Villans i kolejne dwa w FA Cup, tyle że w półfinałach z Arsenalem w 2004 i z Watfordem w 2007 roku.
      ş Aston Villa zajmuje w lidze siódmą pozycję, podczas gdy Czerwone Diabły są wiceliderem angielskiej Premiership.

      Już dzisiaj o godzinie 18:15 rozpocznie się już 168. pojedynek obydwu drużyn. Zdecydowanie lepszy bilans ma Manchester United, który wygrał 84 spotkań, natomiast Aston Villa zaledwie 48. Bez zwycięzcy zakończyło się 35 potyczek. Bilans bramek także przemawia za drużyną Sir Aleksa Fergusona 301:228. Arbitrem dzisiejszego meczu będzie pan Martin Atkinson z hrabstwa West Yorkshire.


    • Aston Villa 0:2 Manchester United

      Strzelcy bramek:
      Ronaldo 81'
      Rooney 89'

      Po tej wygranej Manchester United awansował do 4. Rundy FA Cup!

      GLORY GLORY MAN UNITED!

      ----------


      Przyznam że meczyk nie należał do łatwych. Aston Villa zagrała dobre spotkanie. Mimo to bardzo dobra końcówka w wykonaniu Czerwonych Diabłów przypieczętowana dwiema brameczkami. Oby tak dalej...


      ----------
      Następny mecz:


      Manchester United vs Newcastle United

      12 stycznia 2008 (18:15)
      Old Trafford


      Obrazki wykonane przez QTECK'a

      Post był edytowany 5 razy, ostatnio przez Shepp^^ ().

    • no Ronaldo coraz więcej bramek strzela co mnie bardzo cieszy :D Ferguson ostatnio bardzo często wystawia go jako napastnika a nie ofensywnego pomocnika więc może dlatego tak mu te brami dość łatwo przychodzą :]
    • Cris przy drugiej bramce zachował się jak egoista. Miał Andersona pokrótce, ale mimo to mu nie podał. Anderson zapewne pokusiłby się o strzał z pierwszej, albo przełożył by na lewą i wkręcił... Mimo wszystko awansowaliśmy dalej, a w meczu z Newcastle trzeba liczyć na 3pkt. :-)
    • Manchester United na tegoroczne tournee pojedzie do Republiki Południowej Afryki. Włodarze klubu z Old Trafford nie podali jeszcze konkretnych dat, ale potwierdzili, iż drużyna ponownie odwiedzi Czarny Ląd.

      Sir Alex Ferguson po raz ostatni zabrał swoich zawodników do RPA w 2006 roku. Mecze rozegrane w Durbanie, Cape Town i Pretorii cieszyły się olbrzymim powodzeniem. Szkot na przedsezonowe przygotowania zabierze wszystkich swoich zawodników, łącznie z Waynem Rooneyem i Rio Ferdinandem, którzy nie pojadą na Euro 2008.

      - Nasza wizyta w 2006 roku była bardzo udana. Atmosfera na stadionach i entuzjazm kibiców sprawił, iż były to wspaniałe spotkania. Obiekty treningowe były pierwszej klasy, dlatego cieszę się na myśl powrotu mówi sir Alex Ferguson.

      Przedsezonowe tournee w RPA oznacza, że sztab szkoleniowy Manchesteru United ma już prawie w pełni opracowany plan przygotowań do sezonu 2008/2009. W sierpniu na Old Trafford odbędzie się mecz dla Ole Gunnara Solskjaera.
    • MrEko124 napisał(a)
      heheh taka ciekawostka


      ManU jest bogatszy od Realu Madryt o 12 euro !! :D


      no rajca :D wkleję dłuższy artykuł o tym:

      Jeszcze kilka dni temu najbogatszym klubem na świecie był Real Madryt. Dzisiaj jednak świat obiegła wiadomość, że więcej dochodu w ubiegłym sezonie uzyskał Manchester United. Czerwone Diabły przewyższyły hiszpańską potęgę zaledwie o 12 Euro!

      Pomimo, iż Real jest w posiadaniu pałeczki najbogatszego klubu świata od kilku lat, włodarze United wierzą, że zysk w wysokości 245 milionów funtów przekracza dochody Królewskich o zaledwie 12 euro. Trzeba wówczas złożyć, że wykorzystany będzie średni kurs obu walut z ostatnich 12 miesięcy. Ta sytuacja pokazuje jednak, jak opłacalna jest walka o każdego potencjalnego kibica, czy sponsora. Ilość fanów United szacuje się na około 333 miliony. Aktywnych zwolenników jest według Davida Gilla 139 milionów, z czego blisko 60% mieszka w Azji.

      Zadziwiające może być tempo wzrostu zarobków klubu z Old Trafford. W ubiegłym sezonie angielska potęga zyskała o 59.6 milionów więcej, niż jeszcze rok wcześniej. Po podpisaniu nowych kontraktów ze stacjami telewizyjnymi, w tym z nowo otwartą Premier League TV, finanse Czerwonych Diabłów wyglądają znacznie lepiej. To powinno na jakiś czas zamknąć usta krytyków polityki Glazera. Dyrektor wykonawczy Manchesteru United przekonuje, że gdyby prywatyzacja nie miała miejsca, sir Alex Ferguson nie dostałby pieniędzy na letnie zakupy, mowa tutaj o takich piłkarzach jak: Nani, Anderson, Owen Hargreaves i Carlos Tevez.

      - Nie mogę zagwarantować, że gdyby klub nie uległ prywatyzacji, ci czterej piłkarze grali by dzisiaj dla United. Panują tutaj nowe rządy, a decyzje są podejmowane szybciej. Rodzina Glazerów rozumie, że bez dobrych piłkarzy Manchester United nie może wygrywać. Wspomaga, więc sir Alexa Fergusona środkami na transfery.

      Wypowiedź Davida Gilla zabrzmiała trochę, jakby chciał rozpocząć wojnę na słowa z kibicami, którzy bardzo sprzeciwiają się reżimowi amerykańskich właścicieli. Powodem tych demonstracji jest gigantyczny dług zaciągnięty, aby pokryć koszty zakupu klubu. Dyrektor United jest zadowolony, że może obwieszczać tylko dobre informacje. Nie chciałby mówić, że w klubie z Manchesteru panuje taka sytuacja jak na przykład w Chelsea, skąd odszedł Jose Mourinho, w Arseanlu, gdzie na wylocie jest wpływowy dyrektor - David Dein, czy w Liverpoolu, gdzie poróżnieni są właściciele z trenerem.

      - Są ludzie, którzy nigdy nie dadzą się przekonać, że prywatyzacja była dobrą rzeczą. Nie uwierzą w to nawet, gdybyśmy 10 razy z rzędu wygrali Ligę Mistrzów. Glazerowie nie pchają się do mediów żyją własnym, spokojnym życiem. Powiedzieli, że mają zamiar zatrzymać sir Alexa Fergusona tak długo, jak tylko się da. Mówili także, że chcą, abyśmy ja i kilku innych członków zarządu, tutaj pracowali. Twierdzą, że będą inwestować w drużynę. Wszystko to robią tak, jak zapowiadali. Mają także inne cele. Umowa sponsorska z AIG jest najdroższą na świecie. Pozycja finansowa klubu nie martwi nas. Większość środków zostanie przeznaczonych na spłatę długu, a reszta na opłaty dla piłkarzy. Banki nie pożyczą pieniędzy klubom, które nierozsądnie gospodarują gotówką, lub wewnątrz których trwają konflikty.
    • GLORY GLORY MAN UTD :D :D :D

      Newcastle zostało zaorane :)

      Manchester U. [6 - 0] Newcastle U.

      49' [1 - 0] C. Ronaldo
      55' [2 - 0] C.A. Tevez
      70' [3 - 0] C. Ronaldo
      85' [4 - 0] R. Ferdinand
      88' [5 - 0] C. Ronaldo
      90' [6 - 0] C.A. Tevez

      do tego remis Arsenalu i mamy lidera :D
    • Manchester United 6-0 Newcastle United


      oto wyczerpująca relacja z meczu:

      Dziś na stadionie Old Trafford Manchester United podejmował zawodników Newcastle United. Po fenomenalnej drugiej połowie piłkarze Sir Alexa Fergusona wygrali aż 6-0 i wskoczyli na fotel lidera. Jak wyglądała rywalizacja obu zespołów, przeczytacie w poniższej relacji.

      Już w 3 minucie szansę na swojego 8 gola w meczach z Newcastle miał Wayne Rooney, jednak mocny strzał Anglika przeleciał nad poprzeczką bramki Givena. Kolejną sytuację Rooney miał 3 minuty później, jednak i tym razem nic z tego nie wyszło bramkarz Newcastle wybronił uderzenia napastnika United.

      W 11 minucie pierwszy raz Newcastle zagroziło bramce Edwina van der Sara. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka znalazła się pod nogami Jamesa Milnera, jednak strzał Anglika został zablokowany. W całej akcji nie popisał się O`Shea, który nieudolnie wybił futbolówkę wprost pod nogi Milnera.

      14 minuta to kolejna ofensywna akcja, zakończona strzałem Wayne`a Rooney`a. Po podaniu Andersona Wayne wpadł w pole karne, jednak i tym razem z górą okazał się Given i wybił piłkę na rzut rożny. 2 minuty później Rooney po raz 4 próbował pokonać golkipera Newcastle, po raz kolejny nieskutecznie. Pięknym podaniem przy tej okazji popisał się Michael Carrick.

      Swoje okazje w dzisiejszym spotkaniu miał także Carlos Tevez. W 22 minucie Argentyńczyk doszedł do piłki dośrodkowanej przez Johna O`Shea, ale strzał minął słupek bramki Givena.
      Drugą próbą Tevez podjął w 26 minucie, tym razm jego strzał zablokował Cacapa.

      Goście sporadycznie próbowali zagrażać bramce United. Po tracie piłki w środku pola przed szansą stanął Damien Duff, strzał Irlandczyka przeleciał nad poprzeczką.

      W kilku kolejnych minutach w polu karnym Newcastle upadło dwóch zawodników Czerwonych Diabłów Cristiano Ronaldo i Ryan Giggs, jednak sędzia ani myślał dyktować rzuty karne w obu przypadkach.

      Michael Carrick kilka razy pokazał, iż jego podania mogą otwierać drogę do bramki w 35 minucie prostopadłe zagranie Carricka dotarło do Teveza, jednak po raz kolejny Given nie dał się pokonać. Dwie minuty później kolejną okazję miał Rooney, próba przelobowania golkipera Newcastle zakończyła się niepowodzeniem.

      Ataki Manchesteru były nieskuteczne, a tymczasem pierwsi do siatki trafili piłkarze Newcastle, a dokładniej Michael Owen&jednak sędzia odgwizdał spalonego.

      W 42 minucie swoich sił spróbował Cristiano Ronaldo, Given i tym razem nie dał się pokonać. Po chwili Ronaldo próbował po raz kolejny, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale strzał głową Portugalczyka przeleciał obok słupka.

      Pierwsza połowa to ogromna przewaga Manchesteru United, jednak nie udokumentowana bramką.

      Już w pierwszych sekundach drugiej połowy mogła paść bramka dla United strzał Carlosa Teveza został wybity z linii bramkowej przez obrońcę Newcastle, dobitka także nie przyniosła gola.

      W 50 minucie Given został pokonany. Rzut wolny wykonywał
      Cristiano Ronaldo i strzałem po ziemi pokonał Irlandczyka broniącego bramki Newcastle. To była 20 bramka Ronaldo w sezonie, 14 w Premiership.

      3 minuty później strzał głową po rzucie rożnym oddał Rio Ferdinand, jednak piłka przeleciała obok słupka.

      Ciągłe ataki United przyniosły drugą bramkę w 55 minucie. Given wybijając piłkę trafił w Cacapę, do futbolówki dopadł Giggs, podał wzdłuż bramki do Teveza i Argentyńczyk zdobył swojego gola.

      Newcastle spróbowało swoich sił w 58 minucie. Strzał Charlesa N`Zogbi obronił van der Sar. Była to najlepsza sytuacja Newcastle w ciągu niespełna 60 minut spotkania.

      Mecz z Newcastle na pewno nie będzie tym, które Wayne Rooney będzie chciał pamiętać. Napastnik United marnował dziś jedną sytuację za drugą. Kolejną szansę na zdobycie gola zaprzepaścił w 64 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Rio Ferdinanda nie trafił w bramkę.

      Rooney+Tevez+Ronaldo=GOL!!! Wszystko zaczęło się od kolejnego prostopadłego podania Carricka, później gra na jeden kontakt między Rooney`em, Tevezem i Ronaldo spowodowała, iż Czerwone Diabły prowadziły z Newcastle już 3-0.

      Także młody Danny Simpson stanął przed szansą na zdobycie gola w dzisiejszym spotkaniu po podaniu od Rooney`a Simpson przegrał pojedynek sam na sam z Givenem. Chwilę później po raz kolejny Rooney oddał strzał na bramkę Newcastle, ale jak zwykle w dzisiejszym spotkaniu golkiper Newcastle wyszedł zwycięsko ze starcia z napastnikiem United. Po paru chwilach Michael Carrick spróbował swoich sił, ale Jose Enrique wyręczył Givena i wynik meczu nadal brzmiał 3-0.

      Rooney dziś nie strzelał, za to asystował. W 85 minucie pięknym podaniem obsłużył Rio Ferdinanda i obrońca United strzałem z powietrza pokonał Givena.

      Cristiano Ronaldo skompletował dziś hat-tricka. W 88 minucie pokonał Givena po raz trzeci i na tablicy widniał wynik 5-0.

      Dziś na Old Trafford Czerwone Diabły urządziły sobie w drugiej połowie prawdziwe strzelanie w 90 minucie spotkania swoją drugą bramkę zdobył Carlos Tevez. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.


      tak jak napisał santacruz mamy nowego lideram, Arsena zremisował z Birmingham City. Uważam że ten karny im sie nie należał 8)
    • Dzisiejszy mecz w wykonaniu Czerwonych Diabłów był po prostu fantastyczny, a druga połowa - "palce lizać" :) Według mnie najlepsze spotkanie Manchesteru United w tym sezonie. Po pięknej grze całego zespołu, zobaczyliśmy prawdziwy grad goli. O ile mnie pamięć nie myli, jest to najwyższe zwycięstwo Manchesteru w tym sezonie. Na dodatek Cristiano Ronaldo zdobył dzisiaj swojego pierwszego hat-tricka. A prawdziwą "wisienką" dzisiejszego "tortu" jest odzyskanie fotelu lidera. Mam nadzieje, iż tym razem Czerwone Diabły, tak szybko się z nim nie pożegnają :)

      ----------

      Następny mecz:

      Reading vs Manchester United

      19 stycznia 2008 (16:00)
      Madejski Stadium