Kasowanie matki- czy opłacalne?

Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

  • Kasowanie matki- czy opłacalne?

    Cześć,

    Nie grałem już długi czas w Ogame i wystartowałem na nowym uniwersum.

    Idzie dość dobrze mimo, że zacząłem grać jakieś 5h po starcie to obecnie top100, ale mniejsza z tym.

    Dołączył do sojuszu gdzie są różne dyskusje i jedna z nich dotyczyła kasowania planety matki.
    Kiedyś nie dało się tego zrobić więc w ogóle się nad tym nie zastanawiałem i tak samo było na tym uni, nie powiem bo matkę już trochę rozwinąłem - jakaś lekka obrona, kopalnie, stocznie itd., pewnie matka daje mi około 30-35% obecnych punktów. Nie miałem w planach jej kasowania ale sam nie wiem co zrobić lepiej, dlatego chciałbym zasięgnąć opinii doświadczonych graczy.

    Mój plan polegał raczej na tym by po prostu skolonizować teraz planetę z dużą ilością pół 230+ i tam rozwijać wszystko na full, a te planety które mam teraz (matka 188, 1 kolonia 203, 2 kolonia 216) głównie dawać pod eko i zwozić surkę na tę większe planety, bo wiadomo, że wydatek na statek kolonizacyjny na początku unii jest dość spory.
  • Wiec rozbuduj sobie te 3 planety poza matka do poziomu takiego jak masz budynki na matce, zebys mial jednakowe lvl budynkow na wszystkich planetach i jak juz to zrobisz dopiero wtedy skasuj matke i na jej miejsce znajdz planete z wieksza iloscia pol i tak samo ja rozbuduj jak pozostale. Tym sposobem oszczedzisz sobie na przyszlosc z budowaniem terraformera.
  • Według mnie to głupota teraz kasować matkę. Na tym etapie rozbudowuj ją jak normalną kolonię - rób tylko niezbędne budynki.

    Xoltro napisał(a):

    Mój plan polegał raczej na tym by po prostu skolonizować teraz planetę z dużą ilością pół 230+ i tam rozwijać wszystko na full.
    Bardzo dobry plan. W późniejszym etapie gry możesz spokojnie skasować matkę i w 2-3 dni rozbudujesz nową kolonię na rozsądny poziom. Teraz stratę matki będziesz odczuwał przez praktycznie całą grę na tym uni (zostaniesz mocno w tyle). ;)
  • Kulfix napisał(a):

    Według mnie to głupota teraz kasować matkę. Na tym etapie rozbudowuj ją jak normalną kolonię - rób tylko niezbędne budynki.

    Xoltro napisał(a):

    Mój plan polegał raczej na tym by po prostu skolonizować teraz planetę z dużą ilością pół 230+ i tam rozwijać wszystko na full.
    Bardzo dobry plan. W późniejszym etapie gry możesz spokojnie skasować matkę i w 2-3 dni rozbudujesz nową kolonię na rozsądny poziom. Teraz stratę matki będziesz odczuwał przez praktycznie całą grę na tym uni (zostaniesz mocno w tyle). ;)

    Im większe budynki to spada opłacalność czyli przy kasacji tracimy więcej. Dlatego matkę jeżeli chce skasować nie powinien rozbudowywać.
    Gracz pisze że chce grać eko. Dobre eko to wcale nie największe kopalnie a dobrze rozbudowane. Jednym warunkiem posiadania dobrego eko są wyrównane kopalnie. Rozbudowując kolonie na full a matkę zostawiając w spokoju robi złe eko.

    Na temat kasowania kolonii (matka, kolonia nie ważne) przy grze eko mam dokładnie takie same zdanie jak Truck driver. Rozbudowa koloni do poziomu matki > kasacja matki > nowa kolonia.

    Piszesz że gracz zostanie w tyle gdy skasuje teraz matkę. Ale...
    + jeżeli będzie rozbudowywać dalej matkę żeby później ją skasować traci surowce wydane na dalszą rozbudowę.
    + jeżeli nie będzie nic budować na matce a kolonie będzie podciągać i zrobi poziomy 3-4 większe niż na matce to traci surowce na nierównomiernej rozbudowie.
    W każdym przypadku niekasowania matki również zostaje w tyle. Jeżeli ma w planach kasację matki to mniej będzie boleć teraz. Rach ciach i potem można tylko iść w górę.
    Mój symulator eko pokazuje że gdy jeden rodzaj kopalni zrobimy +2 poziomy od dobrego eko to w początkowej fazie gry w skali roku osoba z dobry eko ma przewagę 2-2,5 miesiąca. Nie symulowałam kasowania matki ale widać ile traci się na złym eko.


    PS. Mam top1 wydobycia światowego na speed x1 a zostawiła sobie kolonie z 195 pól. Eko mam 43/36/39 i jeszcze zostało 5 pól.
    Te 5 pól starczy mi na rozbudowę eko na 3293 dni czyli trochę ponad 9 lat. :baby:
    Bez bonusu +25 pól i na starych warunkach kolonizacji. Teraz można mieć łatwiej większą kolonie przy niższych temperaturach.
    Jak wygląda fuzja > FAQ Fuzji z OGame
    Fuzja a temperatury > Klik
  • Matka ma obecnie 188 pól. Terraformer na poziomie 9 to 256 000 energii, czyli niemal całe grawitony, które większość graczy eko i tak stawia. Wystarczy przy okazji badania rozwinąć sobie terraformer i dochodzi 40 pól na czysto (45 z terraformerów i 4 x 1 bonus za drugi, czwarty, szósty i ósmy poziom terraformera - 9 pól zajętych przez terraformer). Daje to 228 pól.

    Eko ciap to 43/36/39. Po zsumowaniu - 118 pól.
    Magazyny: 10 poziom (maksymalna dopuszczalna ochrona) to ponad 5 kk surowców - x3 rodzaje surowców = 30 pól.
    Stocznia, laboratorium - 12 poziom = 24 pola.
    Fabryka robotów - 10 poziom = 10 pól.
    Fabryka nanitów - 7 poziom = 7 pól.

    Na razie łącznie 189 pól. Teraz energia. Elektrownię słoneczną opłaca się budować do momentu, w którym koszty w przeliczeniu są niższe niż odpowiadające koszty satelitów, co wypada przy matkach gdzieś między 10 a 20 poziomem. Weźmy 20 i policzmy 20 pól.

    Mamy 209 pól, zostało 19. Można zrobić 8 poziom silosa i pozbyć się większości ewentualnych prób ataków rakietowych, zostanie 11. Magazyny o 3 poziomy wyżej? Zostaną jeszcze 2 pola. Laboratorium? Nanity? Cokolwiek. Mając 228 pól matkę można rozbudowywać niemal w nieskończoność, w miarę potrzeby likwidując poziomy elektrowni słonecznej czy też fabryki robotów po uprzednim postawieniu nanitów na końcowy poziom.

    Więc po co kasować matkę? Dla tych kilkudziesięciu milionów surki, która pójdzie na terraformery?

    Lwica jest boska :)