Przyklejony Nowe Filmy

Dystrykt 9 cudo , poprostu film jak z bajki xD , ogladalo sie strasznie przyjemnie , massa efektow bardzo ciekawy
kac vegas - średnia ta komedia , zapowiadalo sie na cos lepszego
harry potter ksiaze polkrwi - fajny ; ] ale troche malo akcji , tez nie jestem pod wrazeniem

Parnassus.
Sama nie wiem.
Na pewno niepowtarzalny klimat, świetna jak dla mnie obsada, dobre teksty, wiele przeciekawych scen, ale... pani obok mnie chrapała, ktoś inny "żałował wydanych pieniędzy" a ja do nie końca kumam
Przemyślę i... obejrzę jeszcze raz.
Polecam, ale nie każdemu.

kyzio napisał(a):

Polecam
z komedii: Kac Vegas
z przygodowych: Władca pierścieni, Piraci z Karaibów
z dokumentów: Efekt Motyla (mój ulubieniec)

Kac Vegas - spodziewałem się troszkę więcej, ale i tak było całkiem wporzo.
LOTR i Piraci to raczej nie nowe filmy
Efekt motyla czym nowsza część, tym gorsza. Jedynka była całkiem spoko, ale kolejne już gorsze...

Dla ludzi z "odpowiednim" poczuciem humoru polecam Bruno Wielu ludzi na pewno powie "po***walone jak lato z radiem w zimie" ale jak dla mnie to dobra chora komedia. Minister Zdrowia ogłasza, że jeśli nie śmieszy Cię film "Bruno", to podczas jego oglądania miałeś za mało promili lub byłeś za mało ujarany. Bądź jedno i drugie

Bękarty wojny - dobry film. Prawie spadłem z fotela (razem z fotelem) jak była akcja z Hugo Stiglitzem, jak wyskoczył ten napis a do tego ta genialna muza coś pięknego.

Wczoraj wybrałem się na Parnasussa ...
Bardzo interesujący i ciekawy film. Wciągający. Poziom absurdu do zaakceptowania i ładnie podany . Obsada rzeczywiście "mocna" - Ledger świetny , tak samo jak Deep . Za Farrelem nie przepadam specjalnie ale tez dał radę , jedyna postać, która mnie w pewien sposób rozczarowała do Jude Law ..
Film warto zobaczyć ale uprzedzam tak jak koleżanka wyżej - to nie jest film dla każdego . Na pewno nie jest kolejna "fantastyczna opowieść dla całej rodziny" - na filmie trzeba trochę pomyśleć ^ ^ Muzyka też dawała radę .

Magius...
Nie daj zginąć temu wątkowi

P.S. O tak, Ledger rewelacyjny

Również polecam "Sherlock Holmes".
Efekty specjalne robią wrażenie, bardzo fajnie jest oddany klimat Londynu tamtych czasów .
Gra aktorska Downey'a i Law'a wyśmienita ! Jeżeli miałem jakieś wątpliwości odnośnie gry Juda w Parnasusie to po tym filmie wróciła moja wiara w tego aktora .
Genialne dialogi pomiędzy głównymi bohaterami + bardzo przyjemny angielski akcent tworzą niesamowity klimat.
Można powiedzieć , ze szykuje się nam coś na kształt "Piratów z Karaibów" tylko w innym wydaniu. Kolejne części powstaną na pewno i już nie mogę sie doczekać .
Jedyna rzecz, która mi przeszkadzała ... to niedoświetlenie niektórych ujęć ... ale to jest chyba wynik tworzenia "mrocznego" klimatu Londynu
Warto jest wydać kasę na bilety i pójść na ten film .

W sensie że to takie pitu-pitu dla zakochanych 13-latek?
Łee, myślałem że to trochu cięższe będzie.

Zdecydowanie nie - pitu pitu dla zakochanych 13-latek ... ^ ^
Chodziło mi o to, że zapowiada sie na to, iż powstanie seria dobrze zrobionych i zagranych filmów.
Choć być może wyszedłem z błędnego założenia , ze "Piraci z Karaibów" to film dobrze zrobiony i zagrany ...

Ja z nowszych filmów ostatnio oglądałem:
"Bękarty wojny"- według mnie film fajny, można się czasami pośmiać. Ogólnie polecam.
"Avatar"- 2 dni temu bylem w kinie i zrobił na mnie wrażenie, efekty i 3D są na prawdę dobre, fabuła może trochę mniej, ale też nie jest najgorsza.
"Gamer"- z filmu pooglądałem jakieś 10min. Przez praktycznie cały czas była jedna wielka rozwalanka. Stwierdziłem, że to nie ma sensu i wyłączyłem Może jakbym pooglądał więcej, to nie było by tak źle, ale kumpel był na tym w kinie i mówił, że tak jest prawie przez cały film...

Księga ocalenia, czyli jak z kiepskiego scenariusza i jeszcze gorszej realizacji zrobić cholernie nudy i bezwartościowy film. Na króla Jakuba, o co chodziło w tym filmie wie chyba tylko sam scenarzysta.
Mniejszy absurd goni absurd większy, by na samym końcu przyłożyć nam po łbie ciężkim, ołowianym absurdem. Daremne jest szukanie sensu lub spójności w tym filmie. Nie znajdziemy w nim również klimatu, który jest równie jałowy co ziemia po której dzielnie kroczy Eli. Brak też w nim akcji. Ciekawe są może 2 sceny, choć słowo ciekawe jest chyba za mocne w tym kontekście. Gra aktorska jest średnia, bo jest dobrze grający Washington i jest kiepski Oldman, który dobrze zagrał ostatnio (chyba) w Harry Poterze. Jest też nijaka do szpiku kości Mila Kunis. Ostatnia scena jest przaśna sakramencko - dzikusy z Avataru zwyciężające ludzi się przy niej chowają.
Muzyka jest dobra, musze przyznać, że pasuje do filmu i przyjemnie sie jej słucha. Prócz Danzela jedyny plus filmu.
2/10, bo jednak wytrwałem do końca(jak?!).

Bad Religion napisał(a):

Księga ocalenia, czyli jak z kiepskiego scenariusza i jeszcze gorszej realizacji zrobić cholernie nudy i bezwartościowy film. Na króla Jakuba, o co chodziło w tym filmie wie chyba tylko sam scenarzysta.
Mniejszy absurd goni absurd większy, by na samym końcu przyłożyć nam po łbie ciężkim, ołowianym absurdem. Daremne jest szukanie sensu lub spójności w tym filmie. Nie znajdziemy w nim również klimatu, który jest równie jałowy co ziemia po której dzielnie kroczy Eli. Brak też w nim akcji. Ciekawe są może 2 sceny, choć słowo ciekawe jest chyba za mocne w tym kontekście. Gra aktorska jest średnia, bo jest dobrze grający Washington i jest kiepski Oldman, który dobrze zagrał ostatnio (chyba) w Harry Poterze. Jest też nijaka do szpiku kości Mila Kunis. Ostatnia scena jest przaśna sakramencko - dzikusy z Avataru zwyciężające ludzi się przy niej chowają.
Muzyka jest dobra, musze przyznać, że pasuje do filmu i przyjemnie sie jej słucha. Prócz Danzela jedyny plus filmu.
2/10, bo jednak wytrwałem do końca(jak?!).

....Film kiepski i próżno się tam doszukiwać jakiegoś sensu, no chyba że jest się Amerykaninem i katolikiem, choć i tu miałbym problem...
Muzyka?
Raczej udźwiękowienie.... pasowało do obrazu. Plus to odbarwienie filmu.
Największe minusy, brak sensu no i "mega" efekt specjalne w scenie dopływania do celu kłaniają się lata 50?

Kołysanka.

"I szczęśliwie w czasach desantu amerykańskiego kina wampirycznego (nie tylko ostatniej sagi „Zmierzchu” o zakochanych wampirach -nastolatkach, ale także kina akcji z „Underworld” i „Blade” na czele) Machulskiemu udaje się z dystansem i typowo polskim humorem, stworzyć swoistą odtrutkę na te zachodnie produkcje, przedstawiając po raz pierwszy wartą uwagi historię o wampirach made in Poland."

Byłam nastawiona bardzo sceptycznie... ale się nie zawiodłam.
Świeże to to, oryginalne, zręczne i z klimatem...
Polecam

Legion.
Totalne pomieszanie- film zaczyna się jak SF, później jest kolejnym odcinkiem świtu żywych trupów, a w efekcie kończy jako wielka kupa.
Nudny i głupi.
Nawet nie obejrzałam do końca
Nie polecam.

AUTOR WIDMO

Dobry film. Sprawnie poprowadzona historia bez fajerwerków amerykańskich.
Ujęcia świetne, widać w nich europejska duszę.
Anglikom moze się nie spodobać...

Siur że norweskie?

Ale potwierdzam, film daje radę.

A ja bym polecił nowy polski film emitowany w kinach mianowicie: Kołysanka
Jest pomieszanie komedi z horrorem (szczerzę nie było żadnych strasznych scen ;))
Film szczególnie polecam po ciężkim tygodniu by móc się przy tym filmie wyluzować.
Osobiście film mi się bardzo podobał i serdecznie zapraszam do obejrzenia go.
EDIT://
Jeszcze bym chciał polecić film dokumentalny dołączony do gazety wyborczej o katastrofie Gustlofa
Film bardzo dobry i trzyma w napięciu po mimo ,tego, że wiemy co się stanie.

**PIMP** napisał(a):

"Święci z Bostonu 2" - komu podobala sie pierwsza czesc powinien zapoznac sie z druga

ten sam klimat, aktorzy, duzo dobrego humoru

Klimat podobny(niestety gorszy), aktorzy Ci sami, dużo hamerykańskiego humoru. Druga cześć Świetych jest średnia. Czy film jest godny polecenia? Na pewno, jeśli ktos oglądał część pierwszą.

Ja dzisiaj byłem na Kołysance i muszę powiedzieć, że film trzyma poziom. Dawno nie uśmiałem sie tak na polskim filmie. Dobra robota.
Szczerze polecam.

Określenie drugiej części "Świętych z Bostonu" średnią jest niepotrzebnym eufemizmem. Niewątpliwe robiona na siłę i co gorsza ... końcówka nie jest rozstrzygająca czy to była już ostatnia część.
10 lat robi swoje i na początku miałem problem rozpoznać czy to ci sami aktorzy grają w tym filmie ... Fabuła naciągana tak, że słów brak. Jedyny promyk nadziei to "szalony meksykaniec" , który bardzo dobrze zastąpił Rocco....
Jednym słowem - tylko dla fanów.

"To skomplikowane" - dobra komedia, lekkostrawna. Polecam obejrzenie rodzicami i przyglądaniu się jak reagują i co będą robić po filmie

"Autor widmo" - bardzo dobry film według mnie. Ciekawa historia, pomysł i wykonanie. Bardzo podobało mi się, że w filmie nie ma efektów specjalnych, pościgów, strzelanin itp. Dzięki temu można obejrzeć "film" a nie możliwości komputerów.