Ale nie mowie o tym jak powinno byc, tylko jak jest. Zespol jest zlozony w duzej mierze z nowych zawodnikow, trener tez na pewno nie narzucil do konca swojej filozofii. Nie porownujmy Wisly do wielkich zachodnich klubow - oni moga sprzedac i kupic 5-6 zawodnikow, ale 20 zostaje. I to w wiekszosci tych podstawowych. I nawet wtedy zdazaja im sie wpadki (np wspomnianemu Arsenalowi czy innym angilskim klubom, ktore co roku "kompromituja" sie w roznych rozgrywkach). Jeszcze niedawno sklad Wisly wygladal mniej wiecej tak: Pawelek - Alvarez, Glowacki, Marcelo (Cleber), Piotrek Brozek - Sobolewski, Diaz, Kirm, Jirsak, Łobodziński - Brożek (m.in. w takim skladzie grala na wiosne za Kasperczaka). Teraz cala obrona jest inna, w pomocy tez duze zmiany. Nie mowiac juz o odejsciu Pawla Brozka. Tak, fajnie by bylo gdyby Wiselka zdobyla dublet. Ale teraz sie nie martwie PP. Jesli wszystko bedzie ok, to w przyszlym sezonie moze uda sie cos osiagnac. Wtedy juz nie bedzie wymowek dla trenera i druzyny. Ma miec ona swoj styl, a w skladzie powinna byc stabilizacja i mniej hurtowego kupowania/sprzedawania. No, chyba, ze trafi sie promocja na wyjsciowy sklad jakiegos klubu z CL i kupimy ich za 2 mln euro
