Pierwszy sparing United ma za sobą. Skromne, jednobramkowe zwycięstwo z... AmaZulu. Dużo młodości dzisiaj zagrało, wielu piłkarzy rezerw zeszłego sezonu dostało szanse w dzisiejszym meczu. Jedni się spisali, drudzy zagrali przeciętnie, a jeszcze inni po prostu słabo.
MotM : Lingard - naprawdę świetny występ, kontrolował piłkę znakomicie, czuł tempo gry, ze spokojem i rozsądkiem podawał, z taką grą z chęcią widzę go w meczach PL
Na + :
Lindegaard - kilka ładnych interwencji, spodziewałem się, że będzie bezrobotny, a tu zaskoczenie
Ferdinand - jako jedyny dawał spokój w defensywie, niestety nie udzielił się on kolegom
Petrucci - wszedł i całkiem ładnie pokazał się Fergusonowi, widać u niego chęć gry
Macheda - strzelec jedynej bramki, zdecydowanie najlepiej zagrał spośród trójki napastników, aktywny i skuteczny
Berbatov - pokazał dzisiaj , że jest królem techniki, świetne panowanie nad piłką, ładny strzał z woleja, jedynie irytowało mnie w Bułgarze to co zawsze - powolność
Na duży minus Anderson i Hernandez, którzy chyba zapomnieli przez wakacje jak się gra w piłkę. Chicharito musi wreszcie powrócić do formy strzeleckiej, natomiast Brazylijczyka chyba już nic wielkiego nie czeka. Cały czas w niego wierzyłem, ale z każdą grą pokazuje, że jest naprawdę słaby.
MotM : Lingard - naprawdę świetny występ, kontrolował piłkę znakomicie, czuł tempo gry, ze spokojem i rozsądkiem podawał, z taką grą z chęcią widzę go w meczach PL
Na + :
Lindegaard - kilka ładnych interwencji, spodziewałem się, że będzie bezrobotny, a tu zaskoczenie
Ferdinand - jako jedyny dawał spokój w defensywie, niestety nie udzielił się on kolegom
Petrucci - wszedł i całkiem ładnie pokazał się Fergusonowi, widać u niego chęć gry
Macheda - strzelec jedynej bramki, zdecydowanie najlepiej zagrał spośród trójki napastników, aktywny i skuteczny
Berbatov - pokazał dzisiaj , że jest królem techniki, świetne panowanie nad piłką, ładny strzał z woleja, jedynie irytowało mnie w Bułgarze to co zawsze - powolność
Na duży minus Anderson i Hernandez, którzy chyba zapomnieli przez wakacje jak się gra w piłkę. Chicharito musi wreszcie powrócić do formy strzeleckiej, natomiast Brazylijczyka chyba już nic wielkiego nie czeka. Cały czas w niego wierzyłem, ale z każdą grą pokazuje, że jest naprawdę słaby.
Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().