Manchester United

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Kolejne wysokie zwycięstwo w lidze, tym razem na trudnym terenie w Londynie.
      Fulham 0:5 Manchester United ( bramki Welbeck, Nani, Giggs, Rooney, Berbatov )

      Pierwsza połowa to pokaz umiejętności piłkarzy United, Londyńczycy nie istnieli zupełnie, co zostało w pełni wykorzystane przez przeciwników. Z pozoru trudny teren okazał się być pod pełną dominacją gości. Wynik mógł być wyższy, gdyby sędzia podyktował ewidentnego karnego, ale chyba zaniechał tą sytuację by jeszcze bardziej nie upokarzać gospodarzy. Druga połowa już wyrównana co pokazały ostateczne statystyki, ale United i tak kontrolowało grę do samego końca. Pod koniec piękne dwie bramki, Rooney z dystansu i Berbatov po widowiskowej sztuczce technicznej. Jedyne co martwi po tym meczu to ZNÓW kontuzje. Tym razem padło na Jonesa i Younga. Plaga kontuzji trwa, a z zawodników z urazami można by stworzyć oddzielną ekipę, która z pewnością zajmowałaby wysokie miejsce w lidze, niestety takie są fakty.

      Oceny(od 23 minuty meczu) :
      Lindegaard - 7 - pewny przez cały mecz, dużo do roboty nie miał, ale gdy United go potrzebowało, bronił wszystko. De Gea może zacząć się obawiać o rolę pierwszego bramkarza, gdyż Duńczyk stąpa mu po piętach
      Evra - 7 - po ostatnim słabszym występie nadszedł oczekiwany, lepszy. Praktycznie bezbłędny, solidny mecz
      Smalling - 7 - gra przeciwko swoim byłym kolegom na pewno zrobiła wrażenie, gdyż był pewny w obronie, nie dopuszczał nikogo do stworzenia groźnej okazji
      Evans - 7 - czyżby seria pechowych występów zakończona? Oby, Irlandczykowi idzie coraz lepiej
      Jones - bez oceny - włączyłem mecz tuż po tym jak zszedł z boiska
      Valencia - 7 - po kontuzji Jonesa przesunięty na prawą obronę, na której radził sobie znakomicie, jak rasowy boczny obrońca, przy czym nie zapominał włączać się do ataków
      Giggs - 8 - Ryan przeżywa chyba drugą młodość ]:-D nic dodać, nic ująć
      Carrick - 7 - to co miał zrobić to zrobił, parę niepewnych podań, ale ogólnie dobry występ Anglika
      Nani - 9 - MotM bez dwóch zdań, wszystko mu dzisiaj wychodziło, dwie asysty i gol, Portugalczyk w wyśmienitej formie
      Rooney - 8 - piękny gol, porządna gra jak na Rooneya przystało
      Welbeck - 7,5 - szybko strzelony gol i kilka świetnych powrotów do obrony, naprawdę bardzo dobry występ Anglika

      zmiennicy :
      Young - 6 - czekamy na powrót wybornej formy z początku sezonu, zagrał jednak przyzwoicie
      Park - 5,5 - wszedł, stracił kilka piłek, pobiegał, kilka razy dobrze podał, nic więcej
      Berbatov - 7 - pokazał, że nie należy zapominać o jego technice, udowodnił to piękną bramką

      Do końca roku już pozostały tylko dwa mecze i to na OT, liczę na podobne rezultaty jak dzisiaj czy poprzednie jak z Wolverhampton czy QPR. Komplet punktów obowiązkowo i gonimy City, którzy wygrywają seryjnie tak jak my. Trzeba liczyć na potknięcie i wtedy wskakujemy na pozycję lidera.

      Glory!

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • I znowu wysoka wygrana i znowu 5:0, tym razem u siebie z Wigan :D Trzy gole Berbatov, po jednym Park i Valencia. United wyraźnie powraca do formy co cieszy niezmiernie. Meczu nie oglądałem, święta przeważyły dzisiejszy mój grafik, ale z tego co czytałem to Wigan nie miało najmniejszych szans w konfrontacji z gospodarzami. I uwaga uwaga.. City remisuje bezbramkowo z WBA ! ]:-D Co prawda prowadzą bilansem bramkowym, ale United już zrównali się punktami :) Wszystko idzie w dobrym kierunku. Glory!

      ed/ bym zapomniał:
      Chelsea 1:1 Fulham
      Liverpool 1:1 Blackburn

      Fajny prezent na święta, gdzie trzy najbardziej znienawidzone drużyny remisują z pozoru łatwe spotkania :) Jeszcze jutro Arsenal polegnie z Wolverhampton(co by było ogromną niespodzianką) i będzie już w ogóle wspaniale.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • I kiedy była okazja do tego by wskoczyć na top1 to niejaka panienka de Gea cudownie zawaliła mecz z Blackburn. Jak na połowę sezonu, to ma już sporo szmat i kiksów. Ale na całe szczęście City zaczyna wracać na swoje czyli właściwe tory i zaczyna gubić punkty.
      96 ST - 512.685%
      Rzekły 3 Kropki: "... współpraca scisła z Templars realna i dostaje ostatnie spawy - umacnia się."
    • Padaka w wykonaniu MU. Ja po wczorajszym meczu jestem w szoku, ze Sroki sa dopiero na 7 miejscu. Ba to dlugo tam nie posiedzi - wroze mu jeszcze dobra kariere. Bramkarz nie zawinil mimo, ze padly 3 gole. 1 i 2 bramka palce lizac.
    • W sumie United posiadanie miało ale co z tego jak nie potrafili zagrozić bramce Krula. Pierwsze dwie bramki - klasa światowa. Ostatnia to już nieporozumienie i przypomina mi się sytuacja Koscielnego ze Szczęsnym w finale CC.
      N'castle grałoby zdecydowanie lepiej, gdyby mieli w składzie jeszcze, Stevena Taylora, wtedy razem z Collocinim tworzyliby (i tworzyli na poczatku sezonu) znakomuty duet. Szkoda, że po wyjeździe Demby na PNA N'castle zapewne nie będzie sobie radziło tak dobrze jak do tej pory, bo on strzela praktycznie ponad połowę bramek w tym sezonie.

      Co do United to fajnie, że pod koniec stycznia Arsenal gra z nimi, bo sa teraz w kiepskiej formie, lecz Arsenal też nie prezentuje się dobrze.

      P.S

      Bramka Howarda (bramkarza) w meczu Everton - Bolton.
      youtube.com/watch?v=Yqjw79dbTWc&feature=related

      Wczoraj oglądając mecz United patrzę na wynik, a tu Howard bramke strzela :D
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez dragonartur ().

    • Dobry mecz! Gdyby nie sedzia, to pewnie by wygladal jeszcze lepiej. 0-3 dla United po pierwszej polowie, a City graja w 10. Druga polowa to juz wyrownana gra mimo przewagi 1 zawodnika i 2 bramki City. Mi najlepiej podobal sie Aguero - maluszek, a ciągnal praktycznie kazdy atak City i koniec koncow strzelil bramke. Powrot weterana Scholes'a choc jak dla mnie wypadl dzisiaj bardzo slabo. ;)
    • Manchester City 2:3 Manchester United ( 2x Rooney, Welbeck)

      Pierwsza połowa totalna dominacja United, stąd prowadzenia do przerwy aż 0:3, zapowiadało się na pogrom. Jednakże po przerwie wyraźny brak zaangażowania, motywacji do dalszego zdobywania goli, w przeciwieństwie do Citizens, którzy zaczęli od mocnego uderzenia. Na szczęście utrzymali prowadzenie i przeszli do następnej rundy. Dla osób, które niewiedzą za co czerwona kartka, odsyłam do zasad piłki nożnej, dwiema wyprostowanymi nogami atakować nie można. Gdyby Nani nie uskoczył, Kompany połamałby mu nogi.. Atak na wielki plus, pomoc na plus, obrona przeciętnie, bramkarz słabo, tak dzisiaj oceniam grę United. Oczywiście nie należy zapominać o jednym z ważniejszych faktów tego meczu, mianowicie w 59 minucie ujrzeliśmy znów w trykocie United Paula Scholesa, który wrócił z piłkarskiej emerytury. Z jednej strony świetnie, bo potrzebny nam jest teraz bardzo, ale z drugiej Ferguson wyraźnie podkreśla tym zachowaniem, że brakuje rozgrywającego i nikogo nie zamierza kupić w zimowym okienku transferowym.

      Oceny:
      Lindegaard - 5 - jedna bardzo ładna interwencja, a po za tym bardzo nerwowy, sporo błędów, zawinił przy drugim golu City.
      Evra - 7 - dobry mecz Francuza, jego podłączanie się do ataku jak zwykle skuteczne, w obronie bez zarzutów
      Smalling - 7 - ostoja obrony wraz z Ferdinandem , dzisiaj zagrali na wysokim poziomie
      Ferdinand - 7 - prawdziwy przywódca, potrafił pokrzyczeć by ustawić do pionu innych
      Jones - 7,5 - szalał w ataku, szalał w obronie , coraz więcej doświadczenia, prawdziwa gwiazda się nam robi
      Giggs - 6 - nic szczególnego nie pokazał, jednakże zagrał solidnie
      Carrick - 7 - wspaniała pierwsza połowa, świetne podania, świetnie w obronie, w drugiej niewidoczny
      Nani - 7 - Portugalczyk dzisiaj momentami robił z obrońcami City co chciał, szkoda, że nie uwieńczył tego dobrego występu bramką
      Valencia - 8 - piękna asysta, po idealnym dośrodkowaniu, bardzo aktywny przez cały mecz, mądra gra, drugi w kolejności po Rooneyu zawodnik tego meczu
      Rooney - 9 - Wayne w formie, 2 bramki, druga co prawda po dobitce z nietrafionego karnego, ale strzelił, to najważniejsze
      Welbeck - 8 - bardzo dobry i barwny mecz w jego wykonaniu, piękny gol

      zmiany:
      Scholes - 6 - zaskakujący powrót, jednak możliwy, widać było brak ogrania, w końcu pół roku już minęło odkąd odszedł na emeryturę.. błąd po którym City strzeliło gola, ale do niczego więcej przyczepić się nie można, dobre podania - ale to u niego norma ;)
      Anderson - 6 - mało widoczny, miał mało czasu, czekamy na powrót do formy z początku sezonu

      Może jeszcze Van der Sar wróci? ]:-D Nie powiem, przydałby się..

      GLORY!

      Post był edytowany 3 razy, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • No tak, United to bramki mocnej nie ma ;P Kuszczak is bacK? :)

      Jak dla mnie czerwonej kartki nie powinno być ale to chyba tylko z powodu moje niechęci do United i mojej sympatii do Kompany'ego, jedynego normalnego zawodnika w drużynie City oprócz Harta i Micaha ;)
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • dragonartur napisał(a):

      No tak, United to bramki mocnej nie ma ;P Kuszczak is bacK? :)

      Jak dla mnie czerwonej kartki nie powinno być ale to chyba tylko z powodu moje niechęci do United i mojej sympatii do Kompany'ego, jedynego normalnego zawodnika w drużynie City oprócz Harta i Micaha ;)


      E tam, Aguero i Silva też ciekawe postacie. W szczególności, że tego drugiego uważam z pełnym obiektywizmem za najlepszego zawodnika na świecie.
    • Według mnie kartka była na pograniczu żółtej i czerwonej, ale tylko ze względu na to, że Nani uskoczył w ostatnim momencie. Wiedział chłopak co najlepsze dla Niego. Nie wiadomo jak poważny byłby ten wślizg, ale jedno jest wiadome, 2 wyprostowane nogi od przodu i cały pęd działa + wyraźna różnica wagi nie wróży nic dobrego nogom Naniego. Sędzia na pewno może się wybronić z takiej decyzji bez problemu, tak samo jak wybroniłby się gdyby postąpił inaczej. Pierwsza połowa w wykonaniu United była jak najbardziej pozytywna, druga jak najbardziej negatywna. Co Oni mają z tym olewaniem rywali ostatnio?
    • ^Zaborca63^ napisał(a):

      Dla osób, które niewiedzą za co czerwona kartka, odsyłam do zasad piłki nożnej, dwiema wyprostowanymi nogami atakować nie można. Gdyby Nani nie uskoczył, Kompany połamałby mu nogi..


      aż mi się zachciało szukać bo byłem niemal pewien:

      ^Zaborca63^ napisał(a):

      @Firo

      Ta kartka dla Pepe moim zdaniem też wypaczona i maksymalnie naciągana -> youtube.com/watch?v=EueH4dfwnjE


      Chciałem napisać coś od siebie, ale w sumie czytając ostatnie posty, ten w zupełności przekazuje moją opinię.


      Pytanie dlaczego? Może po prostu Katalończycy potrafią idealnie symulować, wspaniałym przykładem są filmiki poprzedników. Nie obwiniałbym do końca tu sędziego, wyglądało groźnie, ale jeśli w sytuacji z Xabim dał żółtą to tutaj za wejście Pepe też nie więcej niż żółta, niestety Alves 'zrobił swoje'.


      ależ ten punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia ;] ton wypowiedzi co do Alvesa ewidentnie świadczy o tym iż sytuacja wcale nie była groźna bo przecież nie trafił Pepe w jego nogi... Nani może i nie symulował tak jak to zrobił Alves, ale Kompany również nie trafił w jego nogi a dodatkowo trafił w piłkę. ;]

      Sędzia ogólnie uważam że spisywał się słabo... zerowa konsekwencja w działaniu... kartka na pewno ustawiła mecz, czy słuszna ? jak to ładnie tym razem napisali na onecie: (piszę z głowy ^^) znajac styl sędziowania i gry w lidze angielskiej wydaje się że sędzia przesadził ;]

      City za swoją postawę w tym meczu z mojej strony dostaje większe brawa niż United, pokazali charakter.

      PS. może i cytowane teksty to tylko wycinki ale tylko one odnoszą się do konkretnych fauli.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez G R A N T ().

    • @ GRANT

      Rozumiem, że po remisie z Espanyol jesteś lekko poddenerwowany, ale spokojnie ]:-D
      Przeczytaj dokładnie ten post, który zacytowałeś. A teraz spójrz, że nigdzie nie napisałem, że nie powinno być czerwonej kartki dla Pepe, tylko jedynie stwierdziłem iż jeżeli w tamtej sytuacji za wejście na Alonso nie było kartki to sędzia również powinien być konsekwentny w niemalże identycznej sytuacji. Teraz rozumiesz?

      ps - Jak już przytoczyłeś tą sytuację to pragnę zauważyć, że Nani nie upadł i nie udawał, że mu nogę urwało ;)
    • Nie obwiniałbym do końca tu sędziego, wyglądało groźnie... czyli że jednak zrobił dobrze czy może źle w tej sytuacji bo po "tonie" wnioskuję że jednak źle ;>

      totalny luz jeżeli chodzi o remis z Espanyolem patrząc po wynikach jakie padały z nim wcześniej ;)

      PS. nie będę już zaśmiecał tematu MU tekstami o Barcelonie więc odpiszę tu ^^ Już się nie będę czepiał że teraz możesz się ładnie bronić ale przyznaj że tamten tekst nie wyglądał jednoznacznie patrząc jeszcze na cytat cytowanie przez Ciebie ;P sytuacja z Busquetsem, mało spamu w temacie o FCB więc trafiłem za 3 razem ^^

      Post był edytowany 3 razy, ostatnio przez G R A N T ().

    • G R A N T napisał(a):

      Nie obwiniałbym do końca tu sędziego, wyglądało groźnie... czyli że jednak zrobił dobrze czy może źle w tej sytuacji bo po "tonie" wnioskuję że jednak źle ;>

      totalny luz jeżeli chodzi o remis z Espanyolem patrząc po wynikach jakie padały z nim wcześniej ;)


      (rozumiem, że mówimy o sytuacji w meczu Barcelona-Real) Do takiej decyzji miał pełne prawo, gdyż wejście było groźne, ale powinien być tak samo konsekwentny w poprzednim starciu Alonso z kimś tam, już nie pamiętam z kim.

      Desperackie było szukanie tej wypowiedzi pośród wielu stron, dlatego pomyślałem, że to przez ten rezultat :D
    • @Zaborca --> Aha, no to mój błąd, źle popaczyłem ;)

      Silva najlepszy? hm... no jest w tym momencie najlepszy w Premier League, a czy jest lepszy od Messiego? Tu jest już sytuacja sporna. Silva jest świetnym playmakerem, ale nie ma dryblingu takiego jak Messi. No i weźmy pod uwagę fakt, że Silva gra w zdecydowanie lepszej lidze niż Messi
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • ^Zaborca63^ napisał(a):

      G R A N T napisał(a):

      Nie obwiniałbym do końca tu sędziego, wyglądało groźnie... czyli że jednak zrobił dobrze czy może źle w tej sytuacji bo po "tonie" wnioskuję że jednak źle ;>

      totalny luz jeżeli chodzi o remis z Espanyolem patrząc po wynikach jakie padały z nim wcześniej ;)


      (rozumiem, że mówimy o sytuacji w meczu Barcelona-Real) Do takiej decyzji miał pełne prawo, gdyż wejście było groźne, ale powinien być tak samo konsekwentny w poprzednim starciu Alonso z kimś tam, już nie pamiętam z kim.

      Desperackie było szukanie tej wypowiedzi pośród wielu stron, dlatego pomyślałem, że to przez ten rezultat :D



      Minimum logiki.
      A mianowicie: Wejście na Alonso (Busquetsa) było w innym meczu, w innych rozgrywkach, inny był też sędzia .
      Skoro tam uważałeś (co zostało powyżej zacytowane) że powinna być 'nie więcej niż żółta' to w tym wypadku jak to wreszcie jest.
      Czyli punkt siedzenia czy po prostu niewiedza o czym się pisze?

      E
      ps.Mecz oglądałem z między innymi kibicami MU. Byli w zdecydowanej większości w klubie. Po spotkaniu raczej wszyscy zgodnie twierdzili, że dziś najpewniejszym punktem MU był ... Foy. I nie chodzi tylko o czerwień. Są to słowa wypowiedziane przez ludzi kibicujących MU jak jeszcze większość wypowiadających się tu nie potrafiła mówić. Może więc coś jest na rzeczy.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez pUco ().

    • pUco napisał(a):

      ^Zaborca63^ napisał(a):

      G R A N T napisał(a):

      Nie obwiniałbym do końca tu sędziego, wyglądało groźnie... czyli że jednak zrobił dobrze czy może źle w tej sytuacji bo po "tonie" wnioskuję że jednak źle ;>

      totalny luz jeżeli chodzi o remis z Espanyolem patrząc po wynikach jakie padały z nim wcześniej ;)


      (rozumiem, że mówimy o sytuacji w meczu Barcelona-Real) Do takiej decyzji miał pełne prawo, gdyż wejście było groźne, ale powinien być tak samo konsekwentny w poprzednim starciu Alonso z kimś tam, już nie pamiętam z kim.

      Desperackie było szukanie tej wypowiedzi pośród wielu stron, dlatego pomyślałem, że to przez ten rezultat :D



      Minimum logiki.
      A mianowicie: Wejście na Alonso (Busquetsa) było w innym meczu, w innych rozgrywkach, inny był też sędzia .
      Skoro tam uważałeś (co zostało powyżej zacytowane) że powinna być 'nie więcej niż żółta' to w tym wypadku jak to wreszcie jest.
      Czyli punkt siedzenia czy po prostu niewiedza o czym się pisze?

      E
      ps.Mecz oglądałem z między innymi kibicami MU. Byli w zdecydowanej większości w klubie. Po spotkaniu raczej wszyscy zgodnie twierdzili, że dziś najpewniejszym punktem MU był ... Foy. I nie chodzi tylko o czerwień. Są to słowa wypowiedziane przez ludzi kibicujących MU jak jeszcze większość wypowiadających się tu nie potrafiła mówić. Może więc coś jest na rzeczy.



      O jakim innym meczu mówisz? Incydent miał miejsce w tym samym meczu co czerwona kartka dla Alvesa. Nie wiem czy to był Busquets czy kto inny, tak jak napisałem - nie pamiętam.

      ps- A ja mecz oglądałem z Chińczykami i Afroamerykanami, którzy mówili po polsku, byli kibicami City i powiedzieli, że słusznie Kompany dostał czerwoną kartkę. Takie tłumaczenia to nie argumenty.
    • Dyskutowaliśmy o kartce dla Kompany'ego, a tu w meczu Carling Cup pomiędzy City, a L'poolem Glen Johnson ostro zaatakował zawodnika City.
      Co tu duzo mówić, jak dla mnie zagranie ostrzejsze niż Kompany'ego, a Glen nawet kartki nie dostał.

      i41.tinypic.com/21jy78j.jpg

      Co do City to bez Silvy, Toure sobie kompletnie nie radzą. Martwi też fakt, że Spursi odskoczyli Arsenalowi na 9 pkt.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • dragonartur napisał(a):

      Dyskutowaliśmy o kartce dla Kompany'ego, a tu w meczu Carling Cup pomiędzy City, a L'poolem Glen Johnson ostro zaatakował zawodnika City.
      Co tu duzo mówić, jak dla mnie zagranie ostrzejsze niż Kompany'ego, a Glen nawet kartki nie dostał.

      i41.tinypic.com/21jy78j.jpg

      Co do City to bez Silvy, Toure sobie kompletnie nie radzą. Martwi też fakt, że Spursi odskoczyli Arsenalowi na 9 pkt.


      Rzeczywiście, to zagranie wygląda dużo ostrzej, aż dziw bierze, że sędzia nie dał czerwonej kartki Johnsonowi.

      Silva to podstawa City według mnie, podobnie jest w obronie z Kompanym.

      Tottenham zaskakująco dobrze radzi sobie w tym sezonie, po cichu zbliża się do lidera, zrównał się punktami z United, przegrywają jedynie bilansem bramkowym. Czuję jednak, że zdarzy im się gorszy okres i zanotują kilka wpadek.
    • Johnson chyba mózgu nie ma. O tyle co do Kompanego były wątpliwości czy wyprostował do końca te nogi czy jednak trochę zgięta była tak w Jego wypadku widok dwóch prostych jak linijka sunących na wysokości kostki przyprawia mnie o dreszcz. Mam nadzieje, że tym razem FA zrobi to co należy i zawiesi go na najbliższe mecze. Przeraźliwe co mogłoby się stać gdyby Silva stał podparty i dostał w tą noge. Koszmar, kontuzja co najmniej na kilka miesięcy.
    • Liverpool 2:1 Manchester United. Mecz czysty, bez brzydkich zagrań i tego 'Gran Derbi' powinno się nauczyć. Pierwsza połowa wyrównana, raz Liverpool stwarzał okazję, raz United, stąd też remis. Zaraz będzie oczywiście gadanie jaki to De Gea zły bramkarz, bo nie wyłapał piłki ze stałego fragmentu gry, ale gdzie byli obrońcy? Kto krył Aggera? Druga połowa zaczęła się od intensywnych ataków The Reds, w końcówce już totalna ich dominacja, co przyniosło gola na wagę zwycięstwa. Szkoda, bo rewanż na Old Trafford były świetnym widowiskiem. Anfield nadal pozostaje niezdobyte od kilku lat. Zdecydowanie zabrakło Rooneya i Naniego, którzy na pewno zrobiliby różnicę dzisiaj. Dziwi mnie również dzisiejsze podejście Fergusona, który chciał chyba pociągnąć wynik do końca i zadowolić się remisem. Dlaczego zmiana dopiero w 70 minucie? Dlaczego ustawienie 4-5-1? Myślę, że należało odważniej postąpić i wyjść na boisko z innym nastawieniem niż tylko remis. Pozostało się teraz skupić na lidze i nie pozwolić by City nam uciekło oraz nie zapominać o LE, która również nadal trwa.

      Oceny:
      De Gea - 5 - kilka dobrych interwencji, ale po za tym więcej minusów jak np. niepewne chwyty piłek
      Rafael - 7 - asysta i pewna gra w obronie, Brazylijczyk wraca do formy sprzed kontuzji
      Smalling - 6 - pewny punkt obrony
      Evans - 6 - podobnie jak u Smallinga, tyle, że niestety przytrafił mu się niepotrzebny błąd w końcówce - złe przyjęcie, po którym United straciło szanse na wyrównanie
      Evra - 5 - słaby mecz, w ataku niewidoczny, w obronie dobrze za wyjątkiem końcówki. Główny winowajca bramki dającej Liverpoolowi zwycięstwo
      Giggs - 5 - również dzisiaj się nie popisał, dużo strat, niedokładny
      Scholes - 6 - dobrze rozgrywał, ale nie zrobił różnicy
      Park - 6 - strzelił gola, ale zaliczył również mnóstwo strat
      Carrick - 7 - bardzo porządny mecz Anglika, jeśli mnie pamięć nie myli to tylko jeden błąd w całym mecz
      Valencia - 8 - motor napędowy drużyny, w wyśmienitej formie od kilku spotkań, oby tak dalej
      Welbeck - 7 - aktywny, próbował czasem sam zakończyć akcję, dużo nie brakowało

      zmiany:
      Hernandez - 6 - pobiegał sporo, postraszył raz Reine, ale niestety nie udało mu się zdobyć gola
      Berbatov - bez oceny

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • United 2;0 Stoke City

      Hernandez (pen.), Berbatov (pen.)


      Praktycznie cały mecz pod dyktando Manchesteru za wyjątkiem kilku chwil gdzie Stoke chciało trochę pociągnąć, jednak bez większego skutku. Jeden celny strzał na bramkę Amosa, który pewnie nieźle zmarzł z braku rozrywki. United tworzyło sytuacje, jednak brakowało albo zdecydowania, albo ostatecznego dogrania. Jednakże same tworzenie akcji, podania i generalnie cała ta maszynka chodziła płynnie i bardzo kreatywnie. Jeśli mają grać na takim poziomie z nadzieją zapatruje się na końcowy sukces tegorocznej kampanii, szczególnie przy dzisiejszej porażce City z Evertonem po golu... Gibsona. :fgrin: Zrobił skubany więcej dobrego po sprzedaży niż robił podczas pobytu w United w tym sezonie. Zrównaliśmy się punktami z City, teraz wystarczy nie ściągać nogi z gazu i miejmy nadzieje uda się osiągnąć przewagę, choć ciężko będzie zważywszy na 2 najbliższe spotkania oraz nadciągającą wiosnę z Ligą Europejską, którą według mnie powinni obsadzić zawodnikami pokroju Pogby. A'propos Pogby, dziś dostał 20 minut w których pokazał się z bardzo dobrej strony, ośmieszając zawodników Stoke i popisując się kilkoma bardzo fajnymi zagraniami. Widać, że Ferguson po stracie Morissona (niestety albo stety odszedł do West Hamu za milion funtów) chcę pokazać Pogbie, że lojalność wobec United się opłaca. Trzeba trzymać kciuki że będą z Niego ludzie, na pewno ma konkretne warunki do tego.
    • Tym razem spokojna wygrana United ze Stoke 2:0. The Potters dzisiaj zupełnie nie istnieli, o czym świadczy również posiadanie piłki. Nie będę się rozpisywał, gdyż Manchester miał dzisiaj 100% dominację od początku do końca. Gole padły po zasłużonych karnych, szkoda, że sędzia nie był bardziej skrupulatny i nie podyktował co najmniej jednej jedenastki dla gospodarzy, która się na pewno należała po faulu na Evrze. Celowo napisałem 'co najmniej' gdyż było wiele takich spornych sytuacji. Twarda obrona Stoke, to powód takiego przebiegu sprawy.

      Oceny:
      Amos - 6 - dużo pracy dzisiaj nie miał, to co miał wyłapać wyłapał, dobry debiut
      Smalling - 6 - dzisiaj słabiutko jak na możliwości tego piłkarza, dużo rzeczy mu nie wychodziło, słabe dośrodkowania, kilka niepotrzebnych fauli na połowie przeciwnika, ale kiedy trzeba było odebrać piłkę to ją odbierał
      Evans - 7 - nie były sobą gdyby nie stracił głupio piłki chociaż jeden raz w meczu :D po za tym faktem solidnie w obronie, można powiedzieć, że pamiętny błąd w meczu City został już my wybaczony serią pewnych występów
      Ferdinand - 7 - nie do przejścia, ostoja drużyny jak na weterana przystało
      Evra - 7,5 - dobrze w obronie, w ataku jeszcze lepiej, często skutecznie podłączał się do akcji
      Valencia - 8 - stary dobry Valencia.. i to już od dawna utrzymuję wysoką formę, motor napędowy na prawym skrzydle, ośmieszał rywali
      Scholes - 8 - jak za starych dobrych lat, cudowne podania, spokój i opanowanie.. tego było trzeba na środku pomocy
      Carrick - 7 - zmarnował 100% okazję, szkoda, bo akcja naprawdę imponująca była, ale ogólnie występ na +
      Park - 6,5 - zaangażowania nie można mu odmówić, jednakże liczba jego strat w każdym meczu jest zbyt duża na jak na taki poziom rozgrywek
      Hernandez - 7 - mało widoczny, ale miał swoje przebłyski, pewnie strzelona jedenastka
      Berbatov - 6 - stary dobry Berbatov, który marnuje 100% sytuacje ]:-D a Valencia mógł mieć taką ładną asystę, naprawdę szkoda.. Występ bezbarwny, liczyłem na coś więcej niż tylko gol z karnego

      zmiany:
      Pogba - 7 - świetny debiut! Niech podpisują z nim nowy kontrakt, bo po dzisiejszym pozytywnym występie jestem niemalże pewien jego świetlanej przyszłości. Gdy wszedł, United znów zaczęło szybciej grać i próbować podwyższyć wynik. Świetny w obronie, świetny w ataku, świetny w dośrodkowaniach, bardzo wszechstronny zawodnik. Drzemie w nim olbrzymi potencjał.

      I taka mała ciekawostka..
      Everton 1:0 Manchester City, a strzelcem jedynej bramki.. Gibson, który dosłownie tydzień temu przeszedł do 'The Toffees' ]:-D ]:-D Jemu zdecydowanie wystawiam 10 za ten mecz bez oglądania :D
    • Dziwnie to zabrzmi ale chyba wolałbym W TYM SEZONIE City na pierwszym miejscu na koniec sezonu niż United. Jak to ujął fajnie mój kolega; "Nie ma nic gorszego niż widok triumfującego United"

      Nie wiem czy to Fergie jest tak niesamowity, czy piłkarze tak słabi ale to co wyczynia Scholes to jest coś niesamowitego. Wchodzi sobie prawie 40-letni zawodnik po półrocznej emeryturze i nagle staje się jednym z najlepszych zawodnikó United, zespołu, który walczy o mistrzostwo. Szkoda, że United musiało się ratować ściągnięciem Scholesa, bo to pokazuje, że jeden brakuje w United dobrych zawodników do środka pola, choć w tym swój udział mają też kontuzje.


      Widzieliście? :D Kibic na Goodison przykuł się kajdankami do bramki ;D youtube.com/watch?v=QR4PM1P0bQY&feature=related

      Jeszcze kilka słów o Championship. Chciałem, aby wczoraj West Ham przybliżył się do awansu, lecz rostali rozgromieni przez Ipswich. Jak widzę, że Zigic strzela dla Birmingham, które ma szanse na awans do Premier League to mi się obi niedobrze. Nie chcę znowu tych drewniaków w lidze, Wystarczy, że jest Stoke.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT