Manchester United

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Również nie napiszę dzisiaj nic interesującego, wynik mówi sam za siebie, Arsenal na kolanach.

      Manchester United 8:2 Arsenal (3x Rooney, 2x Young, Park, Nani, Welbeck) wynik na pewno przejdzie do historii.
    • Naah, ja po pierwszej połowie myślałem że sobie będą człapać przez drugą i padnie max 1 więcej bramka, a tu takie rzeczy :P
      najładniejsza 1 Younga imo bramka również
      ale tak w ogóle to z tym arsenalem by pewnie słąsi wygrało więc trzeba na wynik z lekkim dystansem patrzeć ^^
      Oba dzisiejsze hity BPL dobitnie pokazały różnicę między wielkimi ligi i tymi co się im wydaje że wielkimi są
    • Rassija napisał(a):

      Arsenal grał jakimiś głębokimi rezerwami czy co? ...


      To jest wydźwięk tego czym stał się Arsenal po odejściu dwóch najlepszych zawodników. Duże kluby nie mogą sobie pozwolić na takie rzeczy, zwłaszcza jeśli nie ma się nawet dla nich zastępców. No i spora w tym zasługa kartek i kontuzji w Arsenalu. Jednak sądzę, że nawet gdyby byli w najmocniejszym składzie to po prostu przegraliby mniejszą liczbą bramek.
    • Ale forma MU :O Wybranie gola meczu jak i zawodnika dośc trudne. Ja bym jednak postawił na którąś bramkę Younga i na niego samego jako zawodnika meczu. Ogólnie druzyny z Manchesteru urządzają sobie chyba wyścig kto więcej wbije goli rywalom aż jestem ciekaw jak potyczy się rywalizacja dalej i kto pierwszy "pęknie" :E Ciekawi mnie również jak poważna okaże się kontuzja Welbecka.
    • Po pierwszej połowie już się zanosiło na taką klęskę Arsenalu, bo co najmniej 4-5 graczy nie zasługuje tam nawet na ławkę. Man Utd w takiej formie będzie postrachem Barcy, a tu jeszcze Hernandez się nie odnalazł :D Najładniejsza chyba bramka Younga na 2-0, ogólnie szkoda Wojtka, bo i graczom ManU wychodziły wspaniałe trafienia, ale i padaka jaką prezentowała obrona Arsenalu nie wróży nic dobrego. Wielkich transferów się nei ma co spodziewac do Londynu, bo wszyscy wiedzą że Arsenal musi zakupic grajków, więc teraz każdy będzie żyłował ceny do góry, żeby jak najwięcej pieniędzy wyciągnąc od The Gunners.
      Chelsea rok temu też zaczęła pogromami, a wszyscy wiemy jak się skończyło ;P
      Strąconych moonów - 54 :E
      Strąconych GS-ów - 1051 ]:-D
      Łączny % ST: Solo - 268.235,81% ; ACS - 78.004,45%



      Gwiazda Biała, Orzeł Biały to są nasze ideały.

      13
    • Jak dla mnie pierwsza bramka Younga przewspaniała - gol meczu. Zawodnikiem meczu jednak chyba Rooney, który nie dość, że zdobył hat-tricka to jeszcze świetnie rozgrywał piłkę. Martwi tylko kontuzja Welbecka, oby jak najszybciej wrócił do składu, bo się rozstrzelał. Myślę jednak, że Hernandez rozegra się i w którymś z dwóch następnych meczów strzeli bramkę.

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • Brawo Manchester. Dzięki za fajny mec, przynajmniej jedna drużyna coś grała. Przecudowne bramki.
      Zazwyczaj United przyzwyczało nas do gry typowo angielskiej, czyli spokojne rogrywanie piłki i od 80 minuty wszyscy na atak, wtedy zdobyło się jednego gola i 3 punkciki są.
      United w tym sezonie może grać nie tylko efektywnie ale też bardzo efektownie. Wzmocnienia jak Young, czy Jones są wspaniałe.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • w poprzednim sezonie gdy ogladanie meczow MU naprawde bolalo
      nagle sie tak przoobrazili i zaczeli grac najladnie od paru ladnych lat

      sam nie wiem co wiecej napisac
      Damashi wiekszosc nowych plus jednego przebudonego pilkarza siwetnie opisal
      o Youngu w samych superlatywach mozna bylo pisac w poprzednich sezonach
      a teraz w MU pozostalo podziwiac jego gre

      Welbeck? szybki swietnie gra glowa potrafi zagrac z klepki jak i spokojnie rozegrac pilke a i do cherlakow tez nie nalezy
      szykuje sie napastnik kompletny

      co do samego meczu
      szkoda ze nie bylo dwu cyfrowki

      i czekamy na prawdziwych pretendentow do tytuly
      Chelsea City i Liverpool
      wydaje mi sie ze z tej trojki to ostatni beda najwiekszym zagrozeniem
    • Nerwowy jesteś dragonartur, no stres, lepiej w ogóle nie pisać, niż czepiać się o szczegóły nie związane z tym tematem.

      Co do ManUTD to trzeba ochłonąć, mecze z Arsenalem i Tottenhamem to mecze z cieniami drużyn. To dopiero 3 kolejka. Trzeba poczekać na rywala na wysokim poziomie. Wtedy dopiero zobaczymy na co stać MU w tym sezonie.
      offline
    • Manchester notuje kolejne wysokie zwycięstwo nad przeciwnikiem, bo aż 0:5, w dodatku na wyjeździe. Cieszy wysoka forma Rooneya i powrót do dobrej dyspozycji Hernadeza. Dominacja Czerwonych diabłów oczywiście przez cały mecz. Myślę, że sędzia powinien jednak bardziej karać tak 'brzydkie' wślizgi jak te graczy Boltonu, po których Cleverley po wejściu Daviesa omal nie doznał złamania kości stopy. Na szczęście, jeśli można tu mówić o jakimkolwiek szczęściu, pauzował będzie ok. miesiąca. Żałuję, bo gra mu wychodziła bardzo dobrze i pewnie wyglądał w środku razem z Andersonem. Pewno zastąpi go wracający Fletcher, który już zagrał sporo meczów w rezerwach i reprezentacji, i co więcej pokazywał się tam z dobrej strony co na pewno zwróciło uwagę Fergusona. Następny mecz z Benficą, liczę na wysoką wygraną, co prawda obstawiłem dość niski wynik, bo w końcu to LM, tam może się zdarzyć wszystko, nie wolno nam lekceważyć przeciwnika. Jednak taki popis 5-ciu czy 6-ciu bramek byłby naprawdę widowiskowy. Zbliża się również powoli bardzo ważny mecz z Chelsea, który należy wygrać pewnie i dalej piąć się w górę, a w zasadzie utrzymać pierwsze miejsce w tabeli. Z obecną formą Manchesteru możemy powalczyć z Barceloną, a nawet i wygrać, jednakże pamiętajmy, że tak wyśmienita passa może się skończyć. Trzymam jednak kciuki za Diabełki ]:-D
    • Manchester w tym roku zadziwia chyba wszystkich. Wysokie wyniki, duża skuteczność, grają futbol atrakcyjny dla oka. Wielkie brawa, jednak pamiętajmy co było rok temu z Chelsea, też wygrywali spotkania po 5:0, 6:0, w potem wiemy jaki kryzys ich dopadł.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Też mam to na uwadze i w pamięci. Z początku bardzo się tego obawiałem, jednak jak tak dłużej to analizowałem to w zeszłym roku Chelsea miała znacznie mniejsza ławkę rezerwowych. Chodzi mi o to, że nie było tam zawodników, którzy z miejsca potrafiliby idealnie wpasować się do składu i rozegrać dobre spotkanie. A takich w Manchesterze obecnie nie brakuje, szczególnie, że czasem w kadrze meczowej nie mieszczą się zawodnicy, którzy w innych zespołach byliby czołowymi gwiazdami zespołu.
    • Pierwszy mecz Manchesteru w LM wypadł bardzo słabo. Jedynie remis, ale to jeszcze nic, bardziej martwi dzisiejsza gra. Brakowało dokładności, kreatywności, silnej obrony oraz wszystkich atutów United. Grali zdecydowanie nie w swoim stylu. Myślę, że powodem może być brak ogrania np. linii pomocy, która jeszcze ani razu w tym sezonie nie wystąpiła w takim składzie. Zadecydowało też chyba inne ustawienie niż te poprzednie, sam Rooney meczu wygrać nie mógł. United zdecydowanie lepiej wygląda w ataku z dwoma napastnikami.

      Oceny:

      Lindegaard - 7 - jeden z lepszych, jak nie najlepszy zawodnik Manchesteru, świetne parady, pewny w interwencjach, jedyne co do poprawy to podania nogami
      Evra - 7 - aktywny jak zawsze, w obronie też dobrze
      Fabio - 5 - dużo straconych piłek, mało efektywna gra
      Evans - 2 - żeby w taki sposób oddać bramkę rywalowi, bo inaczej tego nazwać się nie da.. szkoda słów, bardzo słaby występ
      Smalling - 6 - lepiej zdecydowanie od Evansa, ale też nic szczególnego
      Giggs - 6 - piękna bramka, ale nic po za tym, czasem starał się poderwać zespół , ale nic z tego nie wynikało
      Fletcher - 4 - zupełnie nieudane spotkanie, po dobrych występach w reprezentacji myślałem, że stać go na więcej
      Carrick - 4 - bardzo dobrze wychodziło mu stanie na boisku
      Park - 5 - biegał najwięcej, jak zawsze, jednakże nie przyniosło to żadnego pożytecznego skutku
      Valencia - 5- bez formy, co prawda dawno nie grał w podstawowym składzie United, więc w pewnym sensie można go zrozumieć, podobnie jak Fletchera
      Rooney - 6 - przeciętny mecz, stać go zdecydowanie na więcej, ale nie oczekujmy, że w każdym meczu będzie strzelał po 3 bramki, szczególnie, że to LM, a nie mecz ligowy. Jako jeden z niewielu starał się, dobrze podawał i dużo biegał

      zmiany :
      Nani - 4,5 - więcej pożytku było z Valencii, same straty
      Jones - 6 - ożywił grę i to sporo, ciekawe wejścia ofensywne
      Hernandez - 5 - brak okazji do popisania się swoimi umiejętnościami

      Mam nadzieję, że na mecz z Chelsea wróci ten młody-optymalny skład, którym możemy pewnie wygrać z Londyńczykami. Jeśli Ferguson zdecyduje się postawić na tą starszą wersję składu to czarno to widzę. Ciekawe również na kogo postawi SAF na pozycji bramkarza, po wspaniałym występie, szanse Lindegaarda wzrosły o znaczny procent.
    • Jako, że nie interesowałem się meczem przed... meczem ;) zaskoczył mnie skład, zwłaszcza bramkarz.
      I myślę, że dobrze, że tak się stało.
      Remis na wyjeździe, do tego ogrywał się skład, który jeszcze w tym sezonie nie wybiegł. Było dużo z MU z poprzedniego sezonu, tego co wygrywał 1:0 :E
      Na pewno nakręca się rywalizacja o pozycję praktycznie w każdej formacji ;) , i tu jest plus tego meczu. Kiedyś ten skład musiał zagrać, a taka grupa LM to dobre miejsce.
      offline

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Muad'Dib ().

    • Chciałem oglądać mały mecz ale jak usłyszałem że komentuje go ten sam ekspert co mecz Barcy (przebija wszystkich dotychczasowych) i dodatkowo taki skład gra postanowiłem tego nie robić, widziałem jednak urywki. Skład nieco zaskakujący ale gra Lindegaarda już zupełnie, chociaż zaprezentował się na pewno dobrze. Uważam jednak że Ferguson chyba zapomniał iż w bramce już nie broni VdS tylko DeGea któremu potrzebny jest każdy mecz :E Całą resztą składu patrząc na grupę Ferguson natomiast może "eksperymentowć" jak chce i na pewno przyda się to drużynie w późniejszej części sezonu ;)

      Post był edytowany 3 razy, ostatnio przez G R A N T ().

    • Co to komentatorów to to powiem wam, że w Arsenalu gra Jonathan Djourou, a Ramsey to pomocnik klasy światowej, bez którego gra Arsenalu się nie klei :D

      Coby nei było offtopu to meczu nie oglądałem z braku czasu, jednak trzeba powiedzieć, że bramka Giggsa piękna ;)

      Fergie pewnie oszczędzał zawodników na mecz z Chelsea, który jest ważniejszy od tego z Londyńczykami ;)
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Pierwsza połowa bardzo dobrze, jednak muszę zauważyć, że współpraca Andersona z Fletcherem nie wypadała tak dobrze jak z Cleverley'em. Wydawało mi się, że nie za bardzo wiedzieli co mają robić, a czego nie. Skutkiem tego były straty i powielanie swoich zadań. Szkoda, że Tom ma kontuzje, chciałbym zobaczyć go z następnym wymagającym rywalem. Niech szybko wraca, trzeba wykreować kolejną gwiazdę. Nani zagrał bardzo dobre zawody okraszone piękną bramką w odpowiednim momencie. Widać, że konkurencja robi swoje.
      Druga połowa według mnie na remis, aczkolwiek po meczu wdałem się w polemikę z kilkoma kibicami Chelsea którzy stwierdzili absolutną dominacje Chelsea na podstawie posiadania piłki i liczby strzałów. Na boisku jakoś tego udowodnić nie mogli za wyjątkiem bramki Torresa (a to ci niespodzianka :fgrin: ). Mieli swoje sytuacje, zaczęli grać, ale nawet przez chwile nie pomyślałem, że United mogłoby przegrać ten mecz z taką zaliczką. Gdyby nie brak szczęścia i koncentracji mogli strzelić kolejne 3 bramki, lecz nie ma co narzekać.

      Ciekaw jestem co takiego stało się z murawą, rzadko kiedy można dostrzec odpadające kawałki na Old Trafford. Kiks Rooney'a zaiste komiczny, ale to co zrobił Torres to już kompletny dramat. Zaraz za nim Ramires i gdzieś obok Berbatov, aczkolwiek wydaje mi się, że zaskoczyło go to podanie, Rooney lekko przekombinował, bo mógł spokojnie sam strzelać.

      Aktorzy meczu ci sami co zawsze. Rooney, Nani, Ashley. Jones i Smalling zachwycają dojrzałością. Zawiodłem się trochę na Hernandezie, bo zupełnie niewidoczny dziś. No i ten uraz, miejmy nadzieje, że niegroźny.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Yamato Damashi ().

    • O dzisiejszym meczu wypowiem się krótko, gdyż czas nagli. Ciekawa i otwarta gra obu zespołów, wiele niewykorzystanych 100% sytuacji z jednej jak i z drugiej strony. Pamiętny strzał Torresa nie tyle co przejdzie do historii, ale na pewno będzie mu wypominany przez pewien okres czasu. Prawda jest taka, że każdemu się może zdarzyć, nawet Rooney nie popisał się dzisiaj przy wykonywaniu karnego, swoją drogą przypomniał mi się strzał Terry'ego z finału LM właśnie z Manchesterem, prawie kopia :) Wracając do głębszej analizy meczu, to trzeba przyznać, że skrzydła mamy obecnie chyba najlepsze w lidze. Wcześniej tak mówiono o parze Nani/Valencia, w tym sezonie do tego układu doszedł Young, który dał nową jakość i jeszcze bardziej urozmaicił wszelakie zagrania. Szkoda mi trochę Hernandeza, dopiero co wrócił po nieprzyjemnej kontuzji, a teraz omal nie złamał mu nogi A.Cole swoim bezmyślnym atakiem. Na początku się zastanawiałem dlaczego nie ma karnego skoro ukarał go żółtą kartką, ale jak potem przeanalizowałem akcję to chyba chodziło tu o to, że stało się to po strzale, gdy piłka była za boiskiem, chociaż swoją drogą kontrowersyjna decyzja. Obrona wykazała się ogromną dojrzałością, już nawet przyszedł czas by pochwalić Evansa, co myślałem, że nigdy mi się nie zdarzy. Evra pokazał, jak na kapitana przystało, że trzeba walczyć o każdą piłkę. Również na bramce dzisiaj było można wyczuć spokój i determinację De Gei, który naprawdę świetnie wybronił kilka strzałów zawodników z Londynu. Z tego co pamiętam to Ramires tak strzelił na teoretycznie pustą bramkę, ale jego strzał wybronił właśnie Hiszpan rzucając się tak daleko jak tylko mógł. Spodziewałem się wyniku nawet 5-0 gdy obejrzałem pierwszą połowę, jednakże gdy Chelsea z impetem wkroczyła na drugą część gry, to wiedziałem, że już nie będzie tak łatwo. Tak podliczając... Manchester United 14:3 Cały Londyn(Arsenal,Chelsea,Tottenham) ]:-D

      Oceny na szybko, większość napisałem wyżej.

      De Gea - 7
      Smalling - 7,5
      Jones - 8
      Evans - 7
      Evra - 8
      Nani - 9
      Anderson - 6
      Fletcher - 6
      Young - 7,5
      Rooney - 7,5
      Hernandez - 6,5

      zmiany:
      Berbatov - 6
      Carrick - 5
      Valencia - 7

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • Yamato Damashi napisał(a):

      Druga połowa według mnie na remis, aczkolwiek po meczu wdałem się w polemikę z kilkoma kibicami Chelsea którzy stwierdzili absolutną dominacje Chelsea na podstawie posiadania piłki i liczby strzałów. Na boisku jakoś tego udowodnić nie mogli za wyjątkiem bramki Torresa (a to ci niespodzianka :fgrin: ). Mieli swoje sytuacje, zaczęli grać, ale nawet przez chwile nie pomyślałem, że United mogłoby przegrać ten mecz z taką zaliczką. Gdyby nie brak szczęścia i koncentracji mogli strzelić kolejne 3 bramki, lecz nie ma co narzekać.


      MU i brak szczęścia w tym meczu ? Bez żartów ;P Chelsea w drugiej połowie na pewno przeważała ale absolutną dominacją tego nazwać nie można to z całą pewnością, zabrakło kogoś kto mógłby wyraźnie pociągnąć tą drużyną do przodu, a mimo tego i tak uważam że zaprezentowali się wizualnie lepiej niż MU. MU miał za to kogoś kto pociągnął drużynę w kilku akcjach i to wystarczyło. Szkoda że Nani nie gra takich meczy częściej. Dziwi mnie u Fergusona że ustawia na środku obrony Evansa do którego zaraz wrócię i przesuwa na bok Smallinga mając na ławce Fabio czy Rafaela. Wracając do Evansa, dobra gra ? :E Padaka jak zazwyczaj, większość sytuacji ratował Jones który obok Naniego był najlepszym zawodnikiem MU. Może trochę teraz będzie kontrowersyjne zdanie ale uważam że para Jones z Smallingiem mogłaby się lepiej prezentować niż Ferdinand z Vidiciem gdy już wrócą.

      A i jeszcze niecały Londyn zdobyty pozostały Queens i Fulham ;P

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez G R A N T ().