Nie wiem od czego zacząć ale może zaczne lać wodę i jakos to pojdzie od pewnego czasu jestem wraz z jabolem mocno hejtowany za roznego rodzaju przewinienia ale jako ze gram wylacznie dla siebie i nie zalezy mi na uznaniu innych to nie bardzo chcialem to komentowac, w ST gdzie wandal wyplakuje swoje zale nawet napisalem swego rodzaju epopeje na temat tych oszczerstw ale po chwili namyslu skasowalem post, drugie moje podejscie bylo w ST na gosciu DAD cos tam, ale rowniez po 15minutach stwierdzilem ze po co to robie? po co tlumacze sie z wlasnej gry innym graczom skoro to tylko gra i lotto mi to co kto tam sobie gada, zawsze jak ktos ma przyrosty to wszyscy ktorzy mysla ze ta gra polega na farmieniu nieaktywnych i przegladaniu gali beda obwiniac kogos o push, smialem sie tylko na sojuszowym discordzie z pw jakie mi wysylaliscie typu "zgnijesz na banie pusherze" albo "skonczony cham z ciebie" " zalosny jestes" i duzo by wymieniac. Panowie byli tak wszechstronni ze zakladali nowe konta zeby nie pisac ze swoich, no moze poza tym niedorozwojem ktoremu brakuje piatej klepki z nickiem adekwatnym do poziomu wypowiedzi a zwie sie on wariatek a tego juz sie chyba wiekszosc domyslala
Pierwszym zarzutem kierowanym w moim kierunku bo bede tu opisywal glownie siebie, jabol dopisze sie jak wstanie
a wiec wiele osob dziwnie do mnie podchodzilo sugerujac ale nie mowiac wprost ze skupuje konta, niektórzy wprost pisali ile chca za swoje i czy jestem zainteresowany na co ja rowniez wprost odpowiadalem ze NIE. Moja historia z zakupem konta na tym uni zaczela sie dosc niewinnie a mianowicie dostalem pierwszego gonga: LUCKY DEAD
nie przysnalem, nie wlecialem w podstaweczke a mimo to moj styl bycia/zycia sprawil ze nie popatrzylem dokladnie co jak polecialo tytlko z automatu off i do spania, ale opisalem to w zamieszczonym wyzej ST.
Gdy zobaczylem moj spadek z top16 na top216 lekko sie podlamalem, mielismy zaplanowane pakowac widmo dzien pozniej (i nie- nie ucieklby, zapewniam) a ja dalem dupy jak rasowa kucharka. Tego dnia popoludniu pojawil sie komentarz od jednego z sojusznikow ze oddaje konto pisac priv, ja nie napisalem- zwyczajnie nie bylem zainteresowany, DOK plus drobna pomoc od sojuszu wystarczyly zeby jakos postawic sie na nogi, otrzec lzy i leciec dalej. Po kilku dniach od tego gdy nie wiedzialem kto ma konto napisal do mnie jeden z naszych, nazwijmy go pan X. Pan X napisal bierz to konto, 100zl fajne rozlozenie, eko cos tam jest wiec staniesz na nogi szybko- nie ukrywal, nie lada sie zdziwilem bo bylem w sojuszu dosc swiezy i dlaczego takie naleganie zebym to ja je wzial? no ale pomyslalem dobre, mam duzo wolnego czasu i pomoze mi to stanac na nogi. Nie lubie za duzo pilnowac bo swoje FSy nie rzadko wysylam zle i poznmiej czekam godzinami na dexy ale konto oddalem mojemu bratu i umowa byla prosta- nie chce nic tylko sure dopoki Cie nie przeskocze, zgodzil sie bo akurat tez wracal do gry, mieszka za granica i akurat wpadl do polski a swoje noob konto porzucil i przesiadl sie na to. Jest to jedyne konto z ktorego otrzymalem korzysci ktore nie wymagaly ode mnie wysilku, konto przegonilem w 4 dni gry jak wiekszosc zauwazyla po 18h dziennie z drobnymi przerwami na toalete, nastepnie konto rozpoczelo rozwoj normalnie klepalo eko, nie handlowalem z nim nawet bo on kupil anty i walil dex u handlarza, pozniej chcial astro bla bla bla no poprostu nasze kontakty flotowe sie zakonczyly.
Nigdy zreszta nie ukrywalem faktu ze dostalem pomoc w poczatkowej fazie rozbudowy i tu nie ukrywam bo sie tego nie wstydze, wiekszosc skonczylaby juz gre i czekala na nowe uni.
Smiesznie sie stalo gdy dostalem drugiego gonga: LUCKY DEAD V2
Tu juz calkowicie moja wina z pazernosci, nie odswiezalem bo ze znajomym robilismy akcje o ktorej wiedzial tylko NWO, ale nie podejrzewalem ze J0K3 nagle wygra jaja na loterii i poleci na cos co nie jest BFSem, ale jednak, polecial jak pojawily sie minuty, nie pamietam przedzialu czasowego ale jakos swieze minuty byly bo odswiezylem z 10s po zlomie, byla to tylko czesc floty, w sumie to spora czesc, ale no jakby nie bylo znowu w plecy mimo ze troche sie pozbieralem. Napisal pan X ze jest konto Lexiego do kupienia za smieszna kase, widzialem jakies tam ST lexa wiec nie pomyslalem ze ma planety w 1 us... no ale przelew poszedl i mialem na tym koncie usiasc- nie wyslac sury, zlomowac (przeciez chcial sie go pozbyc po zlomie wiec co zlomowac? padl na podstawce wiec nawet doku nie bylo), gdy zobaczylem rozlozenie od razu chcialem sie tego balastu pozbyc, joke w tym czaisie jeszzce pokasowal planety ze wszystkiego wiec nawet nie odbudowywalem satelit tylko zaoferowalem je dalej a kwota byla tak smieszna ze chetnych nie brakowalo i poszlo, z tego co wiem to przyrosty byly normalnie wiec ktos na nim faktycznie gral, nie powiem kto bo dostalem tylko gg jakis znajomy znajomego nie moja sprawa ogolnie.
Tu historia z kontami na ktore "usiadlem" sie konczy, jak ktos ma jakies dowody- prosze bardzo podawac, ja sie niczego nie wstydze, staram sie nic nie ukrywac. Zapewniam ze o innych nic nie wiem mimo ze jestem posadzany o ich zlomowanie a o ilosci jakie jestem posadzany i rzekomo sa na to dowody to moznaby ladny tomik napisac.
Co mnie skłonilo zeby akurat dzisiaj o tym napisac? a no wiadomosci widmo do jabola ktore brzmialy
(ciach!)
Tu pozwolilem sobie zakryc wulgaryzmy zeby nie lamac regulaminu forum tak jak i w reszcie wiadomosci. Pozwole sobie rowniez przypomniec ze mordimer i wandal skladali oferty za swoje konta amimo to wciaz je posiadaja, duze floty, fajny przetop by byl, wiec skoro kupuje wszystko to czemu nie skorzystalem z tak zajefajnej okazji? a no wyjasnia sie to tu:
(ciach!)
Tak jak mozna przeczytac na screenach milionerem nie jestem, odkad tu gram wlozylem max 360zl w anty zeby topic flote, przeniesc planety bo zwyczajnie nie chcialem zeby np wujek luki jak ostatnio sciaganl mi 10k lm ktore przez noc zrobily sie na planecie. Najsmieszniejsze jest jednak to:
zlota karta i kupowanie floty za anty? ludzie... 200pc kosztuje 500zl anty bodajze... w co wy wierzycie? koles mitoman naopowiadal wam bredni a wy lykacie jak pelikany...
na screenie pojawia sie temat jak wlasnie pan X mowi mi zebym nie oddawal wyzej wspomnianego konta bratu tylko pobral przegladarke do zmiennego IP i sie pushowal tym kontem ale jako ze ma przyrosty to chyba latwo wywnioskowac ze tego jednak nie robilem, nie po to w to gram zeby piac sie w gore swoimi kontami... nie zalezy mi na top1 czy top100, gram bo gram, gdyby mi zalezalo siedzialbym wlasnie na koncie widmo albo wandala a nie farmil sasiadow po 1 czy 2kk... zapytajcie sojuszu jak near carley dostal zloma- pierwszy moj dzien w SNK, nie znalem nikogo, top1 mial moze z 600k pkt juz a ja wyslalem mu na odbudowe 20kk sury... to jest wpizd... jak na tamta chwile rozwoju uni i wsyalalbym 200kk gdybym wtedy mial bo sojusz go lubial wiec jak spoko gosc to czemu ma sie poddawac? nie mam i nie mialem parcia na sure, sama wpadla, od was ja mam.
Jabol chcial zebym wstawil starcia ktore wrzucalem na discord, nie bylo dnia zebym, 100kk tam z samych zlomow nie wstawil a doliczcie farmingi po waszych planetach o ktore tak sie pieklicie, ale to dlatego ze nie potraficie grac, floty sie nie buduje na topowych starciach, nie chce nikogo obrazac ale pojecie o tej gorze z tego co wiem ma kraken (o ile dobrze zrozumialem ze to the44 z Q), j0k3 i bocian ktory sie tu ukrywa pod jakims randomowym nickiem, o reszcie nie wiem- nie znam ale jak wlatuje na planete po 3kk i gosc mi pisze "ale masz skill" to ja sie zastanawiam w jaka my gre gramy? jak osoba z duza flota wogole cos takiego pisze? to jak ja zbudowala?
(ciach!)
i dlaczego nie zasypie teraz setka raportow z ostatniego tygodnia? bo nie mam dostepu do konta a discord musialem usunac. Dlaczego musialem usunac? a no tu wlasnie pojawia sie hhistoria pana X czyli dekiego. Lecial wlasnie bociek na dekiego, nie dolecial ale w nocy postanowil zwalic mu moona. Deki napisal godzine i ja mialem wykombinowac podstaweczke pod to bo on szedl spac, ale ze ja puscilem 2 dniowa stacje przez 2 gale dzien wczesniej to cos tam nazwozilem sury z planet jakies 10kk i przysnalem, wyfarmil mi te 10kk kraken i dzwoni do mnie deki o 5- "sluchaj zawracaj flote bo leci ja rozwalic" ja mysle jaka choler flote? sory przysnalem. Po chwili mowi ze Bobiczeq, nasz sojusznik z SNK sciaganl urlop o 2 w nocy zeby wyslac OW na podstawke pod GSy ktore wlatywaly kolo 5 rano, bocian zawrocil gs i ruszyl na ow ktore sie podstawily bo zobaczyl ze bobi nie ma nigdzie akt a flota stacjoinuje u dekiego. Napisalem do krakena czy kontruje ale bocian nagle zawrocil wiec bobi uratowany wracal na planete. Poszlismy wszyscy spac a bobi musial liczyc ze sie obudzi. Wstalem kolo 12 chyba i widze od dekiego wiadomosci ze bobi padlwchodze w ST a tam joke wstawia starcie w ktorym pisze "dzieki deki", mysle skoro sie tak wysilil nasz obcokrajowiec to cos w tym musi byc wiec napisalem do dekiego zeby wziac go pod... przyrodzenie i zlapac za jezyk:
no i tak o to deki wystawil sojusznika ktory specjalnie sciaganal po miesiacu urlop zeby go bronic, Bobi stal na PLANECIE na 4g cala flota, raczej nikt by go nie znalazl a jakbym wstal to zrobilbym mu akty tak zeby sie nikt nie polapal ze go nie ma, ale male tego pozniej okazalo sie ze deki gra z nim na hima i ma jego numer telefonu wiec mogl go obudzic
Tu przygoda Dekiego w NFZ sie konczy i przygarniaja go znajomi z DOT i lykaja jak zawodowa pani lekkich obvyczajow wszystkie jego historie, tak to deki pisal te wszystkie rzeczy o mnie, deki ktory dzwonil do mnie o 5 rano zeby ogarniac mu moony, gosc ktoremu ufalem na tyle na ile mozna ufac komus w grze- co do gry to niemal bezgranicznie. Po jego odejsciu usunelismy sojuszowy discord i zalozylismy nowy tak aby nie mial do niego dostepu, na starym discordzie byly setki rw z ostatniego tygodnia czy dwoch gry gdzie osiagalem te "niemozliwe" przyrosty.
Ostatnia kwestia to glupota tych co sie czepiali skad mam 1kkk sury na moonie.... nauczcie sie liczyc cielaki, sobota tydzien temu:
1. 550kk
2. 350kk
Macie tu 3h gry- 900kk a zrobilem 2 nocki z rzedu plus loty w ciagu dnia, weekend wyszedlem 1,2kkk jakos ale wozilem to bo takjie ze mnie milioner ze mam awanture w domu o stowe na anty wiec musialem czekac na promocje ktora mnie ominela wlasnie przez bana
Za co ban zapytacie? a no nie za zaden push jak juz sie cieszyliscie w wiekszosci a za to ze brat jak przesiadal sie z noob konta na konto opisane w pierwszym bodajze akapicie zglosil wspolna gre tyle ze w zgloszeniu uzyl zzlego maila i zostalo ono ODRZUCONE czego nie zauwazyl i mu sie nie dziwie bo GO zawsze puszczaja regulki ze skryptu wiec nie wiem jak wy ale ja zglaszam i odpowiedzi nie sprawdzam bo zawsze jest taka sama, niby glupi blad ale co by nie bylo ban za multi na tydzien w mojej opinii sie nie nalezy, wedlug Go sie nalezy, ja tam bylbym za jakims ostrzezeniem bo nikt nie mial zlych intencji, chcial to zglosic, zrobil to zle- no trudno trzeba poniesc kare, 3 konta na banie w tym moje brata i stare konto brata jakies noobskie topxxxx. Zaraz dam screena z supportu niedowiarkom ale to jak wstane bo teraz juz dosc czasu zmarnowalem na te tlumaczenia.
Mozliwe ze o czyms zapomnialem a nie chce mi sie tego czytac nawet, pisze to z "buta" wiec moze jutro dokleje (albo juz jabol mnie wyreczy)
a jeszzce jedno bym zapomnial, skupuje wszystkie konta przeciez:
Ja się żegnam, kto ma zrozumiec ten zrozumie, prosze moda o nie kasowanie tego bo 2h na tym spedzilem i teraz nie wyspie sie na sumę o 11
jezeli cos jest niezgodne to usune, ale drugi raz pisal nie bede.
(ciach!)
Pierwszym zarzutem kierowanym w moim kierunku bo bede tu opisywal glownie siebie, jabol dopisze sie jak wstanie
a wiec wiele osob dziwnie do mnie podchodzilo sugerujac ale nie mowiac wprost ze skupuje konta, niektórzy wprost pisali ile chca za swoje i czy jestem zainteresowany na co ja rowniez wprost odpowiadalem ze NIE. Moja historia z zakupem konta na tym uni zaczela sie dosc niewinnie a mianowicie dostalem pierwszego gonga: LUCKY DEAD
nie przysnalem, nie wlecialem w podstaweczke a mimo to moj styl bycia/zycia sprawil ze nie popatrzylem dokladnie co jak polecialo tytlko z automatu off i do spania, ale opisalem to w zamieszczonym wyzej ST.
Gdy zobaczylem moj spadek z top16 na top216 lekko sie podlamalem, mielismy zaplanowane pakowac widmo dzien pozniej (i nie- nie ucieklby, zapewniam) a ja dalem dupy jak rasowa kucharka. Tego dnia popoludniu pojawil sie komentarz od jednego z sojusznikow ze oddaje konto pisac priv, ja nie napisalem- zwyczajnie nie bylem zainteresowany, DOK plus drobna pomoc od sojuszu wystarczyly zeby jakos postawic sie na nogi, otrzec lzy i leciec dalej. Po kilku dniach od tego gdy nie wiedzialem kto ma konto napisal do mnie jeden z naszych, nazwijmy go pan X. Pan X napisal bierz to konto, 100zl fajne rozlozenie, eko cos tam jest wiec staniesz na nogi szybko- nie ukrywal, nie lada sie zdziwilem bo bylem w sojuszu dosc swiezy i dlaczego takie naleganie zebym to ja je wzial? no ale pomyslalem dobre, mam duzo wolnego czasu i pomoze mi to stanac na nogi. Nie lubie za duzo pilnowac bo swoje FSy nie rzadko wysylam zle i poznmiej czekam godzinami na dexy ale konto oddalem mojemu bratu i umowa byla prosta- nie chce nic tylko sure dopoki Cie nie przeskocze, zgodzil sie bo akurat tez wracal do gry, mieszka za granica i akurat wpadl do polski a swoje noob konto porzucil i przesiadl sie na to. Jest to jedyne konto z ktorego otrzymalem korzysci ktore nie wymagaly ode mnie wysilku, konto przegonilem w 4 dni gry jak wiekszosc zauwazyla po 18h dziennie z drobnymi przerwami na toalete, nastepnie konto rozpoczelo rozwoj normalnie klepalo eko, nie handlowalem z nim nawet bo on kupil anty i walil dex u handlarza, pozniej chcial astro bla bla bla no poprostu nasze kontakty flotowe sie zakonczyly.
Nigdy zreszta nie ukrywalem faktu ze dostalem pomoc w poczatkowej fazie rozbudowy i tu nie ukrywam bo sie tego nie wstydze, wiekszosc skonczylaby juz gre i czekala na nowe uni.
Smiesznie sie stalo gdy dostalem drugiego gonga: LUCKY DEAD V2
Tu juz calkowicie moja wina z pazernosci, nie odswiezalem bo ze znajomym robilismy akcje o ktorej wiedzial tylko NWO, ale nie podejrzewalem ze J0K3 nagle wygra jaja na loterii i poleci na cos co nie jest BFSem, ale jednak, polecial jak pojawily sie minuty, nie pamietam przedzialu czasowego ale jakos swieze minuty byly bo odswiezylem z 10s po zlomie, byla to tylko czesc floty, w sumie to spora czesc, ale no jakby nie bylo znowu w plecy mimo ze troche sie pozbieralem. Napisal pan X ze jest konto Lexiego do kupienia za smieszna kase, widzialem jakies tam ST lexa wiec nie pomyslalem ze ma planety w 1 us... no ale przelew poszedl i mialem na tym koncie usiasc- nie wyslac sury, zlomowac (przeciez chcial sie go pozbyc po zlomie wiec co zlomowac? padl na podstawce wiec nawet doku nie bylo), gdy zobaczylem rozlozenie od razu chcialem sie tego balastu pozbyc, joke w tym czaisie jeszzce pokasowal planety ze wszystkiego wiec nawet nie odbudowywalem satelit tylko zaoferowalem je dalej a kwota byla tak smieszna ze chetnych nie brakowalo i poszlo, z tego co wiem to przyrosty byly normalnie wiec ktos na nim faktycznie gral, nie powiem kto bo dostalem tylko gg jakis znajomy znajomego nie moja sprawa ogolnie.
Tu historia z kontami na ktore "usiadlem" sie konczy, jak ktos ma jakies dowody- prosze bardzo podawac, ja sie niczego nie wstydze, staram sie nic nie ukrywac. Zapewniam ze o innych nic nie wiem mimo ze jestem posadzany o ich zlomowanie a o ilosci jakie jestem posadzany i rzekomo sa na to dowody to moznaby ladny tomik napisac.
Co mnie skłonilo zeby akurat dzisiaj o tym napisac? a no wiadomosci widmo do jabola ktore brzmialy
(ciach!)
Tu pozwolilem sobie zakryc wulgaryzmy zeby nie lamac regulaminu forum tak jak i w reszcie wiadomosci. Pozwole sobie rowniez przypomniec ze mordimer i wandal skladali oferty za swoje konta amimo to wciaz je posiadaja, duze floty, fajny przetop by byl, wiec skoro kupuje wszystko to czemu nie skorzystalem z tak zajefajnej okazji? a no wyjasnia sie to tu:
(ciach!)
Tak jak mozna przeczytac na screenach milionerem nie jestem, odkad tu gram wlozylem max 360zl w anty zeby topic flote, przeniesc planety bo zwyczajnie nie chcialem zeby np wujek luki jak ostatnio sciaganl mi 10k lm ktore przez noc zrobily sie na planecie. Najsmieszniejsze jest jednak to:
zlota karta i kupowanie floty za anty? ludzie... 200pc kosztuje 500zl anty bodajze... w co wy wierzycie? koles mitoman naopowiadal wam bredni a wy lykacie jak pelikany...
na screenie pojawia sie temat jak wlasnie pan X mowi mi zebym nie oddawal wyzej wspomnianego konta bratu tylko pobral przegladarke do zmiennego IP i sie pushowal tym kontem ale jako ze ma przyrosty to chyba latwo wywnioskowac ze tego jednak nie robilem, nie po to w to gram zeby piac sie w gore swoimi kontami... nie zalezy mi na top1 czy top100, gram bo gram, gdyby mi zalezalo siedzialbym wlasnie na koncie widmo albo wandala a nie farmil sasiadow po 1 czy 2kk... zapytajcie sojuszu jak near carley dostal zloma- pierwszy moj dzien w SNK, nie znalem nikogo, top1 mial moze z 600k pkt juz a ja wyslalem mu na odbudowe 20kk sury... to jest wpizd... jak na tamta chwile rozwoju uni i wsyalalbym 200kk gdybym wtedy mial bo sojusz go lubial wiec jak spoko gosc to czemu ma sie poddawac? nie mam i nie mialem parcia na sure, sama wpadla, od was ja mam.
Jabol chcial zebym wstawil starcia ktore wrzucalem na discord, nie bylo dnia zebym, 100kk tam z samych zlomow nie wstawil a doliczcie farmingi po waszych planetach o ktore tak sie pieklicie, ale to dlatego ze nie potraficie grac, floty sie nie buduje na topowych starciach, nie chce nikogo obrazac ale pojecie o tej gorze z tego co wiem ma kraken (o ile dobrze zrozumialem ze to the44 z Q), j0k3 i bocian ktory sie tu ukrywa pod jakims randomowym nickiem, o reszcie nie wiem- nie znam ale jak wlatuje na planete po 3kk i gosc mi pisze "ale masz skill" to ja sie zastanawiam w jaka my gre gramy? jak osoba z duza flota wogole cos takiego pisze? to jak ja zbudowala?
(ciach!)
i dlaczego nie zasypie teraz setka raportow z ostatniego tygodnia? bo nie mam dostepu do konta a discord musialem usunac. Dlaczego musialem usunac? a no tu wlasnie pojawia sie hhistoria pana X czyli dekiego. Lecial wlasnie bociek na dekiego, nie dolecial ale w nocy postanowil zwalic mu moona. Deki napisal godzine i ja mialem wykombinowac podstaweczke pod to bo on szedl spac, ale ze ja puscilem 2 dniowa stacje przez 2 gale dzien wczesniej to cos tam nazwozilem sury z planet jakies 10kk i przysnalem, wyfarmil mi te 10kk kraken i dzwoni do mnie deki o 5- "sluchaj zawracaj flote bo leci ja rozwalic" ja mysle jaka choler flote? sory przysnalem. Po chwili mowi ze Bobiczeq, nasz sojusznik z SNK sciaganl urlop o 2 w nocy zeby wyslac OW na podstawke pod GSy ktore wlatywaly kolo 5 rano, bocian zawrocil gs i ruszyl na ow ktore sie podstawily bo zobaczyl ze bobi nie ma nigdzie akt a flota stacjoinuje u dekiego. Napisalem do krakena czy kontruje ale bocian nagle zawrocil wiec bobi uratowany wracal na planete. Poszlismy wszyscy spac a bobi musial liczyc ze sie obudzi. Wstalem kolo 12 chyba i widze od dekiego wiadomosci ze bobi padlwchodze w ST a tam joke wstawia starcie w ktorym pisze "dzieki deki", mysle skoro sie tak wysilil nasz obcokrajowiec to cos w tym musi byc wiec napisalem do dekiego zeby wziac go pod... przyrodzenie i zlapac za jezyk:
no i tak o to deki wystawil sojusznika ktory specjalnie sciaganal po miesiacu urlop zeby go bronic, Bobi stal na PLANECIE na 4g cala flota, raczej nikt by go nie znalazl a jakbym wstal to zrobilbym mu akty tak zeby sie nikt nie polapal ze go nie ma, ale male tego pozniej okazalo sie ze deki gra z nim na hima i ma jego numer telefonu wiec mogl go obudzic
Tu przygoda Dekiego w NFZ sie konczy i przygarniaja go znajomi z DOT i lykaja jak zawodowa pani lekkich obvyczajow wszystkie jego historie, tak to deki pisal te wszystkie rzeczy o mnie, deki ktory dzwonil do mnie o 5 rano zeby ogarniac mu moony, gosc ktoremu ufalem na tyle na ile mozna ufac komus w grze- co do gry to niemal bezgranicznie. Po jego odejsciu usunelismy sojuszowy discord i zalozylismy nowy tak aby nie mial do niego dostepu, na starym discordzie byly setki rw z ostatniego tygodnia czy dwoch gry gdzie osiagalem te "niemozliwe" przyrosty.
Ostatnia kwestia to glupota tych co sie czepiali skad mam 1kkk sury na moonie.... nauczcie sie liczyc cielaki, sobota tydzien temu:
1. 550kk
2. 350kk
Macie tu 3h gry- 900kk a zrobilem 2 nocki z rzedu plus loty w ciagu dnia, weekend wyszedlem 1,2kkk jakos ale wozilem to bo takjie ze mnie milioner ze mam awanture w domu o stowe na anty wiec musialem czekac na promocje ktora mnie ominela wlasnie przez bana
Za co ban zapytacie? a no nie za zaden push jak juz sie cieszyliscie w wiekszosci a za to ze brat jak przesiadal sie z noob konta na konto opisane w pierwszym bodajze akapicie zglosil wspolna gre tyle ze w zgloszeniu uzyl zzlego maila i zostalo ono ODRZUCONE czego nie zauwazyl i mu sie nie dziwie bo GO zawsze puszczaja regulki ze skryptu wiec nie wiem jak wy ale ja zglaszam i odpowiedzi nie sprawdzam bo zawsze jest taka sama, niby glupi blad ale co by nie bylo ban za multi na tydzien w mojej opinii sie nie nalezy, wedlug Go sie nalezy, ja tam bylbym za jakims ostrzezeniem bo nikt nie mial zlych intencji, chcial to zglosic, zrobil to zle- no trudno trzeba poniesc kare, 3 konta na banie w tym moje brata i stare konto brata jakies noobskie topxxxx. Zaraz dam screena z supportu niedowiarkom ale to jak wstane bo teraz juz dosc czasu zmarnowalem na te tlumaczenia.
Mozliwe ze o czyms zapomnialem a nie chce mi sie tego czytac nawet, pisze to z "buta" wiec moze jutro dokleje (albo juz jabol mnie wyreczy)
a jeszzce jedno bym zapomnial, skupuje wszystkie konta przeciez:
Ja się żegnam, kto ma zrozumiec ten zrozumie, prosze moda o nie kasowanie tego bo 2h na tym spedzilem i teraz nie wyspie sie na sumę o 11
jezeli cos jest niezgodne to usune, ale drugi raz pisal nie bede.
(ciach!)
Moderator mntek:
Usunięto screeny z wulgaryzmami
Usunięto screeny z wulgaryzmami
A fructibus eorum cognoscetis eos
Darkstar napisał(a):
Ton wypowiedzi ten sam, arogancki, pełen pychy i pewności siebie, nawet śledztwo swoje robiłem i czytałem posty etc, to Ty xD
Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Lucky Gal ().