Założyłem ten temat aby nieco ożywić nasze uni. Mam nadzieję, że się spodoba i z biegiem czasu będzie przybywać osób i wpisów poniżej, oraz ich komentarzy.
Na wstępie pragnę wam opowiedzieć pewną historię która przytrafiła się mojemu znajomemu wiele lat temu.
Był to rok bodajże 2011. W tedy to pełniłem już od kilku lat służbę zawodową w wojsku i któregoś pięknego dnia idąc do pracy zauważyłem swojego "współpracownika" z rozciętym czołem tak od góry do dołu. Strasznie to wyglądało i siniec co nie miara. Wiadomo jak to w takiej chwili ciekawość bierze górę więc wypaliłem:
ja - hej (ksywka ziomala) co ci się stało
ziomek - a byłem na ustawce kiboli i dostałem po łbie żelazem (kolo był zapalonym kibicem jakiegoś katowickiego klubu piłkarskiego)
Zdziwiony nieco jego podejściem i konsekwencjami tego działania nie drążyłem tematu, jednak kilka godzin później kolejny kolo z kompani wywala do mnie:
ziomal 2 - Ty nie zgadniesz co się (ziomalowi 1-wszemu) przytrafiło
ja - a słyszałem na ustawce oberwał
ziomal 2 - śmiejąc się do rozpuchu nie może wydobyć z siebie słowa
ja - i co w tym takiego śmiesznego, kolo dostał żelastwem po głowie, totalna głupota
ziomal 2 - lekko się uspakajając - ta na ustawce - hahaha - w nocy zaczął przez sen gadać i nas pobudził po czym z całej siły przywalił głową w kaloryfer bo mu się śniło że jest na ustawce. (nadmienię że wojskowe kaloryfery to relikt - generalnie spiralne blachy nawinięte na rurę wygląda nieco jak harmonijka)
zbaraniałem totalnie ale sam również nie mogłem powstrzymać się od śmiechu