Siema,
Ostatnio założyłem temat na temat kasowania matki, zdecydowałem się nie kasować, bo myśląc na chłodno właśnie terraformery + w ostateczności pola za AM itak tego nei zabuduje i tak przez długi czas, mogę na matce całkowicie usunać el. słoneczną i lab. badawcze i ma matka tak naprawdę mega dużo pól, ale ja nie o tym.
Do ogame wróciłem po bardoz długim okresie czasu - wcześniej w sumie tez grałem bardziej amatorsko żadnych znaczących sukcesów topowych nie miałem :D. Wystartowałem na nowym uni Urielu i idzie mi nad wyraz dobrze, gram w zasadzie pure eko. Jednak nie ukrywam taka gra jest trochę nudna. Czytałem to co było do przeczytania ( w większości to informację już bardzo stare przez co mogą być nieaktualne ) no i ofc są w zasadzie 2 możliwości grania flota - dla tych co mają więcej czasu i lubią coś złomować i eko dla spokojnych, nie mających czasu, jedyne loty na ekspedycję. Oba style mają swoje plusy i minusy, wiadomo. Flota jest toeretycznie lepsza ale trzeba jak to niektórzy określają nie spać, żeby rzeczywiście tą przewagę dało się odczuć, przewaga ekonomów jest taka, że nie poświęcają tak dużo czasu przez co przez pewien okres mogą tez uzyskac dużo punktów, gyd jakiś flociarz ma np. przestój bo nie ma czasu na grę i włącza urlop, albo robi tylko FSy to traci bardoz dużo w tym momencie. Teraz moje pytanie - nie ukrywam, gra eko jest trochę nudna, a gra flotą dla mnie - zbyt hardcorowa, ciągle trzeba skanować, pilnować, skanować przed wjazdem, opóźniać itd. To wszystko jest spoko i właśnie lubię coś takiego, ale problem pojawia się wtedy gdy robić coś takiego trzeba bardzo często, jeżeli nie cały czas bo inaczej nie będzie co do garnka... tzn do stoczni, włożyć - wiadomo już nie ta ilość wolnego czasu żeby poświęcać się tak bardzo Ogame. Z tego powodu zastanawiam się nad trybem zmixowanym, czyli robię eko, ale dodatkowo stawiam taką flotę żeby 1. samemu móc zezłomować mniejsze rybki, 2. pomóc komuś w ACS. Czy taka gra ma sens i czy jest opłacalna? Czy lepiej pójść albo pure eco, albo pure flotę. Załóżmy, że 2 razy w tygodniu bym moją flotę puszczał na polowanie i szukał ewentualnych celów, a przez resztę czasu robił tylko FS'y. Jaki wtedy stosunek eko/flota zachować zeby to miało ręce i nogi. Ja wiem, że można grać na tysiące sposobów, nawet pamiętam taktyki (nie wiem czy dalej aktualne) budowania milionów sond i farmienia nimi :D, chodzi mi raczej o jakąkolwiek opłacalność z punktu widzenia pktów itd., wiadomo to tez ma znaczenie, w końcu to gra online.
Ostatnio założyłem temat na temat kasowania matki, zdecydowałem się nie kasować, bo myśląc na chłodno właśnie terraformery + w ostateczności pola za AM itak tego nei zabuduje i tak przez długi czas, mogę na matce całkowicie usunać el. słoneczną i lab. badawcze i ma matka tak naprawdę mega dużo pól, ale ja nie o tym.
Do ogame wróciłem po bardoz długim okresie czasu - wcześniej w sumie tez grałem bardziej amatorsko żadnych znaczących sukcesów topowych nie miałem :D. Wystartowałem na nowym uni Urielu i idzie mi nad wyraz dobrze, gram w zasadzie pure eko. Jednak nie ukrywam taka gra jest trochę nudna. Czytałem to co było do przeczytania ( w większości to informację już bardzo stare przez co mogą być nieaktualne ) no i ofc są w zasadzie 2 możliwości grania flota - dla tych co mają więcej czasu i lubią coś złomować i eko dla spokojnych, nie mających czasu, jedyne loty na ekspedycję. Oba style mają swoje plusy i minusy, wiadomo. Flota jest toeretycznie lepsza ale trzeba jak to niektórzy określają nie spać, żeby rzeczywiście tą przewagę dało się odczuć, przewaga ekonomów jest taka, że nie poświęcają tak dużo czasu przez co przez pewien okres mogą tez uzyskac dużo punktów, gyd jakiś flociarz ma np. przestój bo nie ma czasu na grę i włącza urlop, albo robi tylko FSy to traci bardoz dużo w tym momencie. Teraz moje pytanie - nie ukrywam, gra eko jest trochę nudna, a gra flotą dla mnie - zbyt hardcorowa, ciągle trzeba skanować, pilnować, skanować przed wjazdem, opóźniać itd. To wszystko jest spoko i właśnie lubię coś takiego, ale problem pojawia się wtedy gdy robić coś takiego trzeba bardzo często, jeżeli nie cały czas bo inaczej nie będzie co do garnka... tzn do stoczni, włożyć - wiadomo już nie ta ilość wolnego czasu żeby poświęcać się tak bardzo Ogame. Z tego powodu zastanawiam się nad trybem zmixowanym, czyli robię eko, ale dodatkowo stawiam taką flotę żeby 1. samemu móc zezłomować mniejsze rybki, 2. pomóc komuś w ACS. Czy taka gra ma sens i czy jest opłacalna? Czy lepiej pójść albo pure eco, albo pure flotę. Załóżmy, że 2 razy w tygodniu bym moją flotę puszczał na polowanie i szukał ewentualnych celów, a przez resztę czasu robił tylko FS'y. Jaki wtedy stosunek eko/flota zachować zeby to miało ręce i nogi. Ja wiem, że można grać na tysiące sposobów, nawet pamiętam taktyki (nie wiem czy dalej aktualne) budowania milionów sond i farmienia nimi :D, chodzi mi raczej o jakąkolwiek opłacalność z punktu widzenia pktów itd., wiadomo to tez ma znaczenie, w końcu to gra online.