No to teraz się podziało na Orionie, konto Michała10 pogonione za kasę (bynajmniej tak słyszałem) wchodzi do WIAARY i dostaje złoma. Wiara czyni cuda...jak to piszą przedstawiciele tego sojuszu z uśmiechem na ustach złomując konta które schodzą z urlopów, wybywają z bunkrów i w tajemniczy sposób giną w otchłani sojuszowej hipokryzji. Tak Michał10 był cichym sprzymierzeńcem sojuszu WIAARA, tym większa frustracja.

Tak szybko jak pojawił się PZ unie obiegła nowina - Doberman kupił konto i zezłomował :). Na prawdę zacząłem uważać, że po tej drugiej stronie barykady znajdują sie rozumni gracze.

Tak więc miałem do wyboru 2 opcje: przerzucić wsio na koncie Bosmana na najmniejszego moona, posłać wszystko w 1 slocie na FS, i przemielić na 400 gęsi bez strat, zainkasować 600 baniek zysku, TOP 1 solo i patrzeć jak rzeka kupy po rozluźnionych zwieraczach spływa Orionowym rynsztokiem, LUB TEŻ tak jak poniżej, polecieć na oparach 2/3 floty w acsie, poobijać się i miec nadzieję że nie zakosi nikt złomu wcześniej. Brawo za dedukcję panowie..

No ale do rzeczy, wczoraj Asia wstawiła skan floty bosmana, liczba gąsek i czystka nad moonem dały do myślenia. Poza tym owy grajek chciał wcześniej dołączyć do nas, tyle że u nas się myśli Od rana więc przyczajony jak rosomak czekałem na ruch, prezent został dany, pilocik i z pozoru spokojny lot jako że przez wzgląd na wcześniejszy wlot byłem przekonany że obrońca se nie pojawi do końca. Zaczął się problem na 45-50 min przed wlotem, log bosmana, floty moja i Maxona mogły być przy krótkie gdyby sprawdziły się obawy, to że Bosman wstąpił do WIAARY zmyliły jeszcze bardziej, byłem przekonany że to zorganizowana akcja na łatwy FS, posypały się zaproszenia, jednak nikt nie dał rady dołączyć z różnych przyczyn - chwila paniki i nerwów, no i cytat Maxona bezcenny

"Zielono"

Podziękowania dla całego sojuszu za chęci i pomoc, Asię przepraszam za ustrzelenie celu ;), mam nadzieję, że szybko przejdzie nerw Chłopakom z WIAARY lepszego doboru kolegów, no i przede wszystkim dziękuję Maxonowi, bez niego byłoby kiepsko.
Coś niecoś z muzycznej szafy na sen dla Orjonu