Przyklejony Nowe Filmy

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • "Wyspa Tajemnic" - dla mnie film jest niesamowity! W tym roku napewno lepszego nie mialem okazji ogladac. Swietna gra aktorska, fabula powala z nog - zwlaszcza koncowka kiedy wszystko powoli sie wyjasnia. Ta cala smutna tajemnica... Polecam wszystkim udac sie do kina, bo kasa napewno nie bedzie wyrzucona w bloto. Wow... Cuz moge wiecej napisac?
    • Byłem w przeciągu na 2 filmach wartych wzmianki:

      "Legion"-film opowiada o próbie unicestwienia ludzi przez boga. Nagle się okazuje, że dziecko w brzuchy młodej dziewczyny może uratować ludzkość. Czemu? Tego się nie dowiadujemy... 5.1/10 na imbd.com mówi za siebie, nie traćcie kasy na ten film.

      "Wilkołak"-Doskonale zrealizowany film, aktorzy robią swoje, fabuła doskonała. Co ja będę się rozpisywał, film dla wszystkich (no, może nie dla dzieci). Lećcie do kina, szybko!
    • Z nowych (całkiem nowych) filmów nic dobrego ostatnio nie widziałem .. ale za to obejrzałem parę pozycji z zeszłego roku , wartych polecenia ..
      Jedną z nich jest film o dość dziwnym tytule : "Facet, który gapił się na kozy" ... Obsada bardzo dobra - Evan McGregor, George Clooney, Kevin Spacey , Jeff Bridges.
      Jak ktoś lubi dość absurdalne klimaty i podobał mu się np. "Tajne przez poufne" (swoją drogą też świetny film) to jest to coś dla niego :)

      Z ciut starszych filmów - "The Watchman" - komiksowa fabuła i postacie , ale świetnie zrobiony film. Spidermany ,Punishery i inne się chowają przy tym filmie ... genialne zdjęcia i efekty specjalne - również gorąco polecam !
    • **PIMP** napisał(a):

      "Wyspa Tajemnic" - dla mnie film jest niesamowity! W tym roku napewno lepszego nie mialem okazji ogladac. Swietna gra aktorska, fabula powala z nog - zwlaszcza koncowka kiedy wszystko powoli sie wyjasnia. Ta cala smutna tajemnica... Polecam wszystkim udac sie do kina, bo kasa napewno nie bedzie wyrzucona w bloto. Wow... Cuz moge wiecej napisac?
      Racja film niemalże (a może jednak?) doskonały. Trzyma w napięciu, muzyka sugestywna (acz ciut denerwująca), zakończenie mistrzowskie choć może pozostawiać wrażenie dwóch możliwych interpretacji. Moim zdaniem rola Di Caprio może tu wyrastać na kandydata do Oscara ale gdyby to ode mnie zależało to z miejsca przyznałbym statuetkę dla najlepszej roli drugoplanowej dla Marka Ruffalo. Rola super!

      Troszkę liczb:)

      Średnia ocena: Bardzo dobry

      8,3/10 >> za Filmweb.pl

      a tu link do większej ilości informacji

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez .:Baron Samedi:. ().

    • a ja też tu wpisze kilka ciekawych pozycji

      Moon (nie mylić z sagą) - to chyba najlepszy film SF dekady.
      Przypomina w nastroju Odyseje 2001 i Saturn 5...ale ta historia...

      Intrygant - doskonała rola Mata Daemona, przyjemny w odbiorze
      i znakomita rozrywka sensacyjno-psychodeliczna ;)
      ...i ten klimat lat 90 (pamięta ktoś pastelowe krawaty w abstrakcyjne plamy?)

      Infiltracja - duet Daemon DiCaprio z potężnym wsparciem Nicholsona.
      To wystarczy (zwłaszcza to ostatnie nazwisko) za recenzję.
      Dla orientacji -sensacja.

      Parnassus - wg mnie film przecietny. Hollywood ma taka manię,
      że filmy powstają wg mody. Był szał na thrillery erotyczne
      schizofrenie kosmiczne, tu mamy raczej cienki faulstart przed Alicją w krainie czarów
      ale jako rozrywka - bardzo proszę. Da się nie nudzić.

      Sherlock Holmes - ...hmmm co tu powiedzieć. Widowisko luźno związane z losami, charakterem
      i angielska flegmą znanej ogólnie postaci bohatera wymyślonego przez A. Conan Doyla.
      Tacy Piraci z Karaibów w Londynie. Ale patrzy się sympatycznie.

      Raj dla Par - uwaga - opisywany i recenzowany jako komedia.
      Kto widział zwiastuny utwierdzi się w tym przekonaniu i ma gotowego zonka na emisji.
      Film jest wyposażony w wiele gagów i takich tam, jednak przekaz wcale taki zabawny nie jest.
      Wart obejrzenia.

      Hurt Locker - pogromca Avatara...heheheh...wg mnie całkiem niesłusznie bo nie wnosi nic.
      Wojenne kompleksy amerykanów po raz kolejny leczone za pomocą kina i pewnie dlatego te Oscary.
      Mnie jednak to nie przeszkadzało bo zdjęcia rewelacyjne, sposób narracji również. Znakomity.

      Człowiek, który gapił sie na kozy - wymieniony już kilka postów wyżej. Wpisuje dla potwierdzenia.
      Znakomita znakomitość. I beka po pachy dla lubiących abstrakcyjny humor. Do tego Clooney (brzydal)
      znów sam z siebie kpi (Magius celnie porównał ten film do Tajne przez poufne). Dla mnie ten film ma coś z klimatu
      Monthy Phytona. Kto lubi ten zje.

      a z polskich

      Ostatnia Akcja - nie najnowszy ale świetna zabawa. Z ostatnią rolą nieodżałowanego Machulskiego (ojca).
      Jeśli napiszę , że to taki Vabank po latach w Pruszkowie to chyba bedzie wszystko jasne ;)
      Dom Zły - z rezerwą podchodziłem do zajawek ... i padłem. Jeden z ciekawszych filmów ostatnich lat
      z naszego podwórka. Doskonały scenariusz. Doborowa obsada. Warto, warto, warto.

      animacja

      Odlot - zdobywca Oskarów całkowicie zasłużony. Pixar przyzwyczaił już nas do swojego kunsztu.
      Są oczywiście lepsze animacje ale film jako całość sprawia dużo frajdy. Uwaga na początek.
      Bardzo melancholijny wręcz smutny. Ale taki musiał byc wstęp do działań człowieka,
      który nie miał już nic do stracenia. Po 20 minutach można zrywac boki.

      Planeta 51 - czyli ET w kosmosie. Przygody obcego ladującego na innej planecie.
      A że tą planete zamieszkuja zielone ludziki a tym obcym jest ziemianin?...
      Doskonały na rozrywkę dla całej rodziny.

      a jeśli komuś sie filmów nie chce oglądać to polecam Majestic "Arrival". Świetna muza ;P
    • .:Baron Samedi:. napisał(a):

      Racja film niemalże (a może jednak?) doskonały. Trzyma w napięciu, muzyka sugestywna (acz ciut denerwująca), zakończenie mistrzowskie choć może pozostawiać wrażenie dwóch możliwych interpretacji.

      Trzyma w napięciu? Mnie sie raczej dłużył i miałem takie dziwne wrażenie jakbym grał w jakaś kiepską grę przygodową. Mało dynamiczna akcja. Bez polotu, bez emocji.
      Co do muzyki to wg mnie nie zgrywała się z akcją. Była poza nią. Słyszymy osobno głuche dźwięki, a osobno postrzegamy rozgrywające się wydarzenia. Coś nie zagrało.
      Fabuła świetna, podobnie zresztą jak zakończenie.
      Moim zdaniem rola Di Caprio może tu wyrastać na kandydata do Oscara ale gdyby to ode mnie zależało to z miejsca przyznałbym statuetkę dla najlepszej roli drugoplanowej dla Marka Ruffalo. Rola super!

      Oj, jeszcze dużo wody w rzecze upłynie zanim DiCaprio dostanie oscara, oj dużo.
      Co takiego zrobił w tym filmie Ruffalo? Jego postać to tylko tło i jako takie jest ok, ale zdecydowanie za mało okazji miał żeby się wykazać i zapracować na statuetkę.

      Na film jednak iśc warto, choć wątpie aby po jednym obejrzeniu można było uchwycić wszystkie szczegóły.
      Jutro ide na Nostalgie anioła, jak wróce to cos naskrobie tu, bo ksiązka całkiem fajna.
    • o masz a ja tu wybrac sie juz na ten film mialam zamiar i gdyby nie załoba to juz bym sie wybrala, a że kino zamknięte przez 2 dni to chcialam isc we wtorek ale ... - teraz juz nie pójdę... :P
      thx, magius.. :) :)
    • No problem mery ^ ^

      Ninja Assassin x_x
      Coś dla fanów "o to moja kończyna ? " ... Ogólnie film kiepski. Fabuła naciągana , sceny walki ... hmm no cóż ... może i były by "dobre" , gdyby nie to, że ekran przesłaniają latające na prawo i lewo kończyny.
      Film jest bezsensowną siekanką bez ładu i składu. Miałem dobre nastawienie , bo myślałem ,ze będzie więcej z historii czy legend o tych tajemniczych zabójcach :-/ Ale się rozczarowałem.
      Ogólnie nie polecam.
    • A ja czekam na "Kick-Ass".
      Jeśli wierzyć ludziom i zwiastunom to zapowiada się komedia roku. :E

      EDIT:

      "Co nas kręci, co nas podnieca" - Bardzo dobry fim, wart uwagi. Powraca humor Woody'ego. Świetna komedia z postacią Boris'a Yellnikoff'a i jego sposobem bycia i mówienia, zachowaniem, poglądami. Trzeba to zobaczyć. :)

      Uwielbiam zapach stokrotek o poranku...

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Kenajik ().

    • Polecam Ci świetna komedią "Kac Vegas" :E Bardzo dobry i śmieszny film .
      District 9 też było boskie ,polecam gorąca :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Ciepla Kupa ().

    • Wybrałem sie do kina na Iron Man 2 ... i chyba mogę z czystym sumieniem polecić ten film każdemu;)
      Typowe kino akcji z elementami humoru. Jest akcja , piękne kobiety (ahh ta Scarler) oraz efekty specjalne - dlatego film ten bardzo dużo zyskuje w kinie.
      Wiadomo , że jakoś specjalnie ambitne kino to nie jest - ale dla czystej rozrywki można zobaczyć. Druga część luźno związana z pierwszą .
      Jeszcze jeden element , dla którego warto film zobaczyć - Mickey Rourke :D W typowej dla siebie roli - dość ekscentrycznego gościa .
    • byłem w poniedziałek na "Księciu Persji " i powiem że nie jestem zawiedziony, może i krwi nie ma ale to co powinno być w takim filmie, walka na najwyższym poziomie. Wątek standardowy zanieść przedmiot gdzieś tam, ale nie zostało to skopane jak w "Starciu tytanów" jeżeli jest misja to nie może ona się udać za pierwszym razem, musi nas zaskoczyć. Polecam każdemu kto lubi takie filmy
    • A ja polecam Robin Hooda autorstwa Ridleya Scotta. Dobrzy aktorzy, dobry reżyser, odrobina ironicznego humoru, brak jednoznacznego happy endu. Legenda (a raczej jej prequel) zinterpretowana w klasyczny sposób, choć odarta z bajkowości i radosnych pastelowych kolorów. Świetna praca operatora kamery, piękne widoki, kapitalna muzyka. Ludzie są brudni, śmierdzący i nieogoleni czyli tacy jak przystało na wiek XIII.

      Co ważne sam Robin przedstawiony jako zwykły dezerter i złodziej, nie żaden wielki heros, którego normalny przypadek, splot okoliczności pchnął między koła historii i postawił w roli sprawiedliwego.
      Drobną wadą jest patos, którego Scott pod koniec filmu dołożył nieco za dużo.
      Generalnie warto.


      A Prince'a nie polecam, chyba że ktoś ma dzieci w wieku 7-10 lat i chce sobie zrobić weekendową wyprawę z rodziną do kina.
      zgniły liberał/podły ateista
    • Ja ostatnio odwiedziłem kino dwa razy, ujrzałem robin huda i księcia persji.

      Robin w wersji Ridleya Scotta podchodzi o wiele bardziej niż poprzednia wersja z Nikolasem Kejdżem.
      Film na prawdę dobry, ale nie wiedzieć czemu czuję po nim jakiś niedosyt. Gladiator był lepszy :) Ale nie czuje żebym w błoto to 15 złotych wyrzucił, na film warto pójść.

      A Książę Persji?
      Ciekawy film, to czego się spodziewałem mniej więcej, ale jakiś emocji większych nie budzi. Księżniczkę się przyjemnie oglądało :)

      Oceny:

      Robin: 8.5/10
      Książę 5/10
    • Shutter Island to dobry film, ale do The Departed brakuje mu bardzo wiele. Widzialem chyba wszystkie (musze na filmweb sprawdzic) filmy Scorsese i oprocz Ostatniego kuszenia Chrystusa, wlasnie Departed jest dla mnie najlepszy.
      A sam Shutter Island to nieco kopia, znacznie lepszego filmu The Lasarus Project (2008), czasy nieco bardziej terazniejsze, ale zarowno fabula jak i bohaterowie sa lepsi niz u Scorsese.

      A co do Robin Hodda, to dla mnie film nudny jak flaki z olejem, juz wolalbym sobie bajkowa wersje z Kevinem costnerem zobaczyc niz ten film. Ridley Scott robi dobre filmy, ale teraz mial wypadek przy pracy pomimo bardzo prze ze mnie cenionej kate blanchett. Bo co do aktorstwa Russela Crowe to w kazdym filmie gra tak samo, te same grymasy ten sam usmiech, spojrzenia itp. Wypromowal sie na 1 filmie i leci na opinii proste, ale tak ma wielu aktorow, ktorzy caly czas prezentuja ten sam poziom. Swoja droga kiedys smialem sie z boskiego Leo Dicaprio, za role w cukierkowych filmach pokroju Tytanica czy Niebianskiej Plazy, a teraz uwazam go za najlepszego aktora jego pokolenia. On sie rozwija crowe nie.

      Ja polecam The Bounty Hunter i Date Night, w sam raz na randke z zona/dziewczyna, oraz Unthinkable - swietny film ze swietnym jak zwykle Smauelem L. Jacksonem, ktory sie drze jak zawsze, no ale pasuje jak ulal do tej roli.
      "Natura deszczu jest taka sama, pozwala rosnąć cierniom na bagnach, jak i kwiatom w ogrodach"
      "My z poprawczaka", Orfeusz Nowakowski.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez arem ().

    • Crowe to szczyty osiągnął w filmie Piękny umysł. Zapewne nie widziałeś skoro piszesz o takich samych (zapewne z Gladiatora) grymasach.

      A porównywanie Wyspy do Infiltracji ...wybacz. Fail.
      Po za tym jeden szczegół - Infiltracja by lezała i kwiczała gdyby nie jeden aktor, który zrobił swoje w swoim stylu - Jacek N.

      A ja polecam Poważnego człowieka ale uprzedzam: wszelkie zapowiedzi odnoszące się do poprzednich filmów to zmyła.
      Film jest komedią ale nie oczekujcie głupkowatych i absurdalnych tanich sztuczek. To refleksja z uśmiechem a nie seria gagów.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez istarii ().

    • nie porownalem, tylko wyrazilem swoje zdanie ze dla mnie infiltracja byla lepszym filmem od wyspy, co do wyspy to dla mnie po czesci plagiat wspomnianego lasarus project, filmu niszowego z kilkakrotnie mniejszym budzetem, ale z bardzo podobna fabula, gdzie glowny bohater tez jest w psychiatryku i tez mu sie wydaje ze mu sie wydaje i tak jak wspomnialem powstal 2 lata wczesniej.
      crowe zagral faktycznie swietnie w pieknym umysle, ale widzialem z nim kilka innych filmow i moze jeszcze w informatorze z alem pacino zagral wg mnie dobrze. bo reszta tak jak pisalem wygladala tak samo.
      jack nicholson, fakt, klasa sama w sobie.

      edit co do infiltracji to moze i dla ciebie by lezala, gdyby nie nicholson, dla mnie akurat nie, bo uwielbiam gangsterskie filmy. kwestia gustu, jak wszedzie.
      "Natura deszczu jest taka sama, pozwala rosnąć cierniom na bagnach, jak i kwiatom w ogrodach"
      "My z poprawczaka", Orfeusz Nowakowski.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez arem ().

    • Film moze byc ciekawy, lubie Daniela Olbrychskiego i dawno nie widzialem z nim filmu nowego, nie wiem, moze slabo szukam. Boje sie jedynie o jego angielski, i nie chodzi mi o znajomosc jezyka, tylko dosc specyficzna "twarda" barwe glosu ;) Ja osobiscie niedlugo wybieram sie na "istote" (splice), ciekawy jestem bardzo co to za film. Wkurza to, ze premiera swiatowa byla w pazdzierniku, a u nas dopiero teraz, bodaj 16 czerwca byla.. Dalej ponad pol roku za innymi jestesmy, ale na szczescie, coraz rzadziej.
      "Natura deszczu jest taka sama, pozwala rosnąć cierniom na bagnach, jak i kwiatom w ogrodach"
      "My z poprawczaka", Orfeusz Nowakowski.
    • twoja troska o angielski radzieckiego szpiega jest wprost rozczulająca ;)
      jego główna zaleta w tym filmie to perfekcyjny rosyjski akurat.

      chociaż...oglądając trailery mam wrażenie, że Daniel jest dubbingowany przez jakiegoś wymoczka. Ktoś też ma takie wrażenie?

      A sam film będzie wydarzeniem tylko dla tego, że O zagrał z J. I tylko dla nas. Pewnie spokojnie można go sobie darować.

      Czekam na Inception. Jako ciekawe prawdopodobnie widowisko. 3D + fabuła ...może być ciekawie.

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez istarii ().

    • Wracając do waszej wymiany zdań na temat Infiltracji ... to przecież to też jest kopia , no remake , bardzo dobrego swoją drogą filmu : Infernal Affairs ( produkcja - Hong Kong). Dlatego Oscar dla Scorsese za ten film .
      Jako , że lubię gangsterskie kino to Infiltracja nawet mi podeszła , ale jak to mówią - szału ni ma. Nicolson robi swoje - to fakt, ale Damon też sobie całkiem nieźle radzi. DiCaprio akurat w tej roli mnie nie zachwyca. Wysypy nie widziałem , więc się nie wypowiadam.

      Co do Crow'a jeszcze , to oprócz już wspomnianego Pięknego Umysłu , całkiem dobrze sobie poradził w "Człowiek Ringu" - kto nie widział niech zobaczy.
      Przy okazji , film może i nie nowy , ale godny polecenia - Pride and Glory - w rolach głównych Edward Norton ( co już powinno wystarczyć za rekomendację) oraz Colin "Curuś" Farrell.
      Bardzo dobrze zrobiony film i ma klimat - co sie ostatnio coraz rzadziej zdarza niestety.
    • Ja ostatnio widzialem "How to train your dragon" swietna bajka dla wszystkich, fajna, mila lekka i przyjemna. Moze i gorsza od shreka, ale 10x lepsza niz wszystkie ktore proponuje Disney (chodzi mi oczywiscie o ich nowe wymysly, stare bajki puszczane o 19 w niedziele na 1 programie jak mam okazje zawsze ogladam, Kaczor Donald jest najlepszy!).

      Jeszcze raz zachecam, aby ten film obejrzec :)
      "Natura deszczu jest taka sama, pozwala rosnąć cierniom na bagnach, jak i kwiatom w ogrodach"
      "My z poprawczaka", Orfeusz Nowakowski.