Arsenal Londyn

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • dragonartur napisał(a):

      No i coraz bardziej pasuje porównanie: kanonierzy - frajerzy. Niestety po tym meczu trzeba powtórzyć po raz kolejny. Druzyna bez charakteru, Wenger na siłę wmawia piłkarzom, że najlepiej wejśc z piłką do bramki. I tak sie kończy bawienie w polu karnym przeciwnika. Mamy 75% posiadania piłki, kompletnie dominujemy przeciwnika ale nawet z pola karnego nie strzelamy.
      Nie będe nic więcej pisał, bo szkoda słów...

      kompletna dominacja? OK ale tylko do 20 metra dalej Arsenal nie mial pomyslu
      nie bylo zadnej zabawy w polu karnym ani prob wejscia do bramki z pilka
      Kowalczyk moglby sie od ciebie uczyc subiektywnego patrzenia na gre "swojej" druzyny

      Liverpool od poczatku odpuscil sobie srodek pola i nastawil sie na odbior przed polem karnym i kontrataki
      pierwsza czesc planu wykonal perfekcyjnie z druga mial problemy ale tez nie bylo tragedii
      Arsenal probowal grac swoje ale zabraklo genialnego podania(no dobra raz bylo) lub udanego dryblingu
      mecz na 0-0 ale wynik popsul sedzia na sile dyktujac dwa karne (drugi nieco bardziej na sile)
      a i RvP mogl wyleciec za wypychanie lapy w twarz przeciwnika ale sedzia nawet kartki mu nie dal
    • no jak się ma te 70% posiadania piłki to jest to swego rodzaju dominacja, prawda? Nie chodzi mi tu o sytuacje bramkowe tylko o to, która druzyna miała więcej z gry.

      nie bylo zadnej zabawy w polu karnym ani prob wejscia do bramki z pilka


      Jak juz się przedarli do pola karnego rywala to co? Próbowali zagrać w trójkącie, wymienić 5 podań, a to się z Liverpoolem nie może udać. Fajnie opisał filozofię Wengera Marcin Rosłoń w swoim blogu (klik
      J


      Jest jednak pewna rysa na meczowym diamencie Arsene Wengera, którą dostrzegam regularnie, choćby w dwóch ostatnich meczach na 0:0 z Sunderlandem i Blackburn na Emirates Stadium. Dotyczy sposobu gry Kanonierów. Zwłaszcza, gdy jest bezbramkowy remis, przeciwnik dobrze zaparkował autobus przed swoją bramką, a piłkarze Arsenalu mają kilkanaście minut na wbicie zwycięskiego gola. Gra Kanonierów nagle z niesamowitego piękna, a tego nie można piłkarzom Wengera odmówić, zmienia się w piękno irytujące. To nieustanna chęć zakończenia każdej akcji koronkowym rozegraniem piłki, golem do pustej bramki i rozłożeniem przeciwnika na łopatki. Bez nonszalancji i zadufania, ale z niezmiennym, uporczywym wręcz przekonaniem, że właśnie tak powinno się, że tylko tak można zdobywać gole. Gdy pytam Fabiana czemu tak rzadko strzelają wtedy z dystansu, czemu nie liczą na łut szczęścia, czasem rykoszet od nogi pasażera autobusu relacji Londyn - Blackburn, czemu nie zmienią dla higieny i chwili psychicznego wytchnienia sposobu atakowania, nawet na kilka długich piłek, czemu wciąż pchają akcje w największy tłok, czemu sami zwiększają sobie skalę trudności, dostaję odpowiedź: "Boss mówi, że ma być pięknie". Czasem trzeba najpierw prosto, żeby potem było jeszcze piękniej. Ale to jest moje zdanie w ocenie danego wydarzenia. Pewnie w długiej perspektywie budowania zespołu, perfekcyjnej selekcji i nauczania nawyków to Wenger ma rację, a te bieżące potknięcia są wliczone do ogólnego bilansu. Zapewne też dlatego jak na grafiku w redakcji widzę, że mam w weekend spotkanie z Arsenalem, to zawsze się uśmiecham, bo wiem, że będzie fantastyczna piłkarska sztuka, bo nawet mimo braku goli, lepiej na Świecie gra w piłkę nożną tylko Barcelona. O tyle lepiej, by zabrakło w jej pięknie gry tej szczypty irytacji i by wygrać ponownie Primera Division. A mistrzostwo Anglii odjeżdża na Old Trafford.



      No niestety szczera prawda :/



      Kowalczyk moglby sie od ciebie uczyc subiektywnego patrzenia na gre "swojej" druzyny


      Nigdzie nie pisałem, że jest to moja drużyna, czy coś równie dziwnego. Po prostu im kibicuję (Redyplomowany pewnie się wścieknie jak to przeczyta)
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • No niestety dla Arsenalu ale gra w lidze angielskiej a tam liczy się nie efektowność a efektywność . Te 70% posiadania piłki tak naprawdę nic nie znaczy bo można mieć 30 % i mecz wygrać. Liverpool dobrze się bronili tyle. Mógł Arsenal próbować strzałów z dystansu a nóż widelec by coś wpadło no ale jak chce się wejść z piłką do bramki jak Barcelona to pretensje można mieć tylko do siebie.
      Ale przynajmniej szanse Chelsea na wicemistrzostwo bardzo wzrosły ;)
      Zapraszamy do quizów w dziale HydePark Forum Ogame.pl:

      Naukowych, Rozrywkowych lub Quizu sportowego
    • dragonartur napisał(a):

      Nigdzie nie pisałem, że jest to moja drużyna, czy coś równie dziwnego. Po prostu im kibicuję (Redyplomowany pewnie się wścieknie jak to przeczyta)

      jest tak samo twoja jak miimi sa Barcelona i MU
      gdy ogladam ich mecze to jakos mam nadzieje ze wygraja tak samo jak ty ogladajac kanonierow
      a ogladac inne druzyny wynik jest dla mnie sprawa drugorzedna

      dragonartur napisał(a):

      no jak się ma te 70% posiadania piłki to jest to swego rodzaju dominacja, prawda? Nie chodzi mi tu o sytuacje bramkowe tylko o to, która druzyna miała więcej z gry.

      w jakims sensie jest to dominacja ale naprawde w tym meczu trudno powiedziec ktora druzyna miala wiecej z gry
      gra sie toczyla glownie na polowie Liverpoolu ale jednak rzadko w jego polu karnym
      ba obie druzy rownie czesto stwarzali sobie sytuacje bramkowe
      a nawet bym powiedzial ze to Liverpool mial wiecej sytuacji

      Arsenalowi zabraklo paru udanych dryblingow ewentualnie genialnych podan

      co ich awersji do strzalow zza pola karnego to Barca ma ten sam problem
      obu druzyna przydal by sie ktos z naprawde ciazka noga zeby jego strzaly z ponad 30 moetrow stanowily realne zagozenie
      zmusilo by to przeciwnikow do doskakiwania do takiego gracza dzieki czemu byloby wiecej miejsca na rozklepanie obrony :]
      a jezeli chodzi o strzaly zprzed samego pola karnego to zawsze warto sobie narysowac w glowie trojkat ktorego wierzcholkami jest ewentualny strzelajacy i slupki bramki
      jak juz to zrobisz to zobaczysz ze przy grze polegajacej na ataku pozycyjnym strzelic nie jest tak latwo
      w tym trojkacie i to jego gornej polowce zazwyczaj sie znajduje 1 lub dwoch kolegow i minimum 3 obroncow
      takie zageszczenie graczy na tak malym polu zazwyczaj uniemozliwia oddanie strzalu
      wiec ja sie nie dziwie ze Arsenal tak nie strzela gdyz 99% takich akcji konczylo by sie niepowodzeniem

      a i jeszcze inna sprawa jest skutecznosc kanonierow oni maja z nia problem od zawsze
      jezeli napastnik "majacy nosa" jest akurat bez formy to i 15 strzalow na bramke nie gwarantuje gola
      bylo o tym wiado jeszcze jak o mistrzu Chelsea nawet nie marzyla
      juz wtedy Wenger powinien zatrudnic jakiego specjaliste od treningu strzeleckiego
    • Arsenalowi brakuje kogoś z ciężką nogą do strzelania bramek z dystansu? to wystarczy popatrzeć na Arszavina, Nasriego, Fabregasa i chyba przedewszystkim RvP, przecież jak jeszcze próbowali strzelać z daleka to czasem coś wpadało.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Z tych zawodników których wymieniłeś tylko Persie potrafi strzelić z naprawdę dużej odległości. Fabregas oraz Nasri strzelają bardziej technicznie z okolicy 20 metra, Arshavin owszem silnie, ale też nie na tyle dobrze technicznie i siłowo żeby strzelić z 30 metrów. Co prawda znalezienie takiego zawodnika jest naprawdę trudne, ale to chyba są założenia trenerskie stosowane również w Barcelonie. Przecież Keita zachwycał swoimi bombami w Sevilli, Alves podobnie często się decydował na strzały, a teraz żaden z nich nie decyduje się na takie rozegranie. Myślę, że trenerzy tych zespołów postrzegają strzały z dystansu jako strata piłki, bo faktycznie 9 na 10 strzałów kończy w trybunach, a tylko jeden jest celny i groźny. Nie wspominając o tym ile strzałów kończy się bramką. :)
    • Jak już pisałem: Dran Derbi < Derby Północnego Londynu ;P
      Bardzo dobry mecz, wymiana ciosów, szybkie tempo spotkania, jak zwykle zresztą w PL. Gra Arsenalu w 1 połowie wyglądała na prawdę bardzo dobrze. W końcu strzały z dystansu, który wczoraj dały bramkę. Jakoś nie boli mnie ten remis tak jak ten z Liverpoolem, bo wynik wczorajszego meczu jest chyba sprawiedliwy.

      Wojtek - Wybrany zawodnikiem meczu. W niektórych meczach nie miał nic do roboty i wyłapywał dośrodkowania, teraz miał dużo roboty i popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, niestety podarował rywalom rzut karny, jednak występ barzo udany
      Sagna - Najlepszy prawy obrońca ligi vs najlepszy zaowdnik ligi czyli bale, zdecydowanie lepiej poradził sobie Bacary, druga częśc spotkania już nie taka dobra.
      DJ - Razem z partnerem ze środka pola musiał walczyć w powietrzu z wieżowcami i wychodziło to na prawdę dobrze.
      Kosa - j.w.
      Clichy - Dość kiepskie spotkanie.
      Diaby - Pewnie niektórzy będą uważać, że Abou w tym spotkani zagrał kiepsko, lecz w środku pola na prawdę dobrze sobie radził, szczególnie w defensywie.
      Song - Dobrze w defensywie, jak i w ofensywie, dobry mecz.
      Nasri - Bramka z dystansu (w końcu!!) ale ogólnie bez fajerwerków.
      Fabregas - Dużo walczył, w końcu strzelał z dystansu, asystował przy bramce Theo
      Walcott - Bramka w jego stylu, czyli dobra szybkość i sam na sam, raz piłka po jego strzale minęła słupek.
      RvP - Bramka na koncie jest ale występ jakiś niemrawy...
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Nie będę dużo pisał. Po prostu kolejny słaby mecz. W pierwszej połowie graliśmy słabo ale były strzały z dystansu, w drugiej było więcej posiadania piłki ale zabrakło strzałów. Gdyby tylko w tej 2 połowie dorzucić 2/3 strzały z dystansu (były do tego okazje) myślę, że udałoby się strzelić bramkę. Teraz wypada wlaczyć o 2 miejsce z Chelsea, choć z takimi wynikami przez ostatnie mecze to dobrym wynikiem będzie pozostanie w TOP 4.

      Wojtek - Najlepszy w zespole Kanonierów. Kilka fajnych interwencji, no i w końcu wybronił karnego. Brawo!
      Sagna - Jeden z jego słabszych występów. Mógł się częściej podłączać do ataku.
      DJ - Raz miał straszny błąd, kiedy to piłka przeszła mu między nogami i Bolton miał sam na sam. Spowodował karny, którego być nie powinno.
      Kosa - Taki średni występ, spodziewałem się więcej.
      Clichy - j.w
      Song - Dobrze rozgrywał, fajnie pomagał w defensywie.
      Wilshere - Pierwsze 20 minut było bardzo dobre ale potem już gorzej. Widać, że ponad 40 dpotkań w sezonie daje o sobie znać.
      Fabregas - Dał kilka fajnych piłek kolegam i co najważniejsze próbował strzelać z dystansu. Raz piłka o włoś minęła bramkę, a potem uderzyła w słupek.
      Nasri - Średnio. Jeden z winowajców przegranej, bo te piłki co miał pod koniec meczu to powinien wykorzystać....
      Walcott - Powinien urozmaicić swoją grę, bo te ciągłę bieganie przy bocznej linii niewiele daje.
      RvP - Ładna bramka i to chyba wszystko czym się wyróżnił. No i oczywiście posłał kilka fajncyh piłek kolegom pod koniec meczu.

      Arszavin - Jak na kolesia z nadwagą dobry występ ale jak na piłkarza Arsenalu - słaby.
      Chamakh - "możesz strzelać - podaj" - tak oceniłbym jego występ.
      Ramsey - Grał zbyt krótko.


      Teraz coś odnośnie sędziowania. Nie żebym obwiniał sędziego za wynik spotkania, bo to by było śmieszne, tylko po prostu chcę przytoczyć kilka spraw. W pierwszych minutach powinien być karny dla Arsenalu, bo po wślizgu na Theo przeciwnik trafił w nogi rywala, a nie w piłkę. Potem któryś z graczy Boltonu wykonał wślizg w dwoma wyprostowanymi nogami na Koscielnego, 100%-owa żółta kartka, a nawet coś więcej no ale nie dostał nawet tej żółtej. Pod koniec gracz z Boltonu, który miał już żółta kartkę sfaulował (bodajże Wilshere) dośc ostro i gdyby sędzia pokazał drugą żółtą kartkę nie zrobiłby błędów no ale trudno. Ten karny to już w ogóle parodia. W meczu United - Everton była podobna chyba podobna sytuacja no ale wtedy karnego nie było. Arsenal tez czysto nei grał. Raz Jack ostro wszedł w nogi rowala i myślę, że kwalifikowało się to na czerwoną. Podobnie jak faul Chamakha ale ten dopiero co wszedł i było to jego pierwsze przewinienie.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Arsenal 1 - Man Utd
      Mimo tego, że sytuacji było mało mecz mógł, a nawet powinien się podobać. Jak tak popatrzyłem na składy i zobaczyłem brak Fabregasa to trochę się zmartwiłem ale niepotrzebnie, bo Aaron zagrał świetnie, miał ciąg do przodu, oczywiście zabrakło tego ostatniego podania i zanotował kilka strat ale mecz bardzo dory, no i ta bramka ;)

      Wojtek - Kilka świetnych interwencji, wolny Rooneya czy wiele innych, no i ta fajna gra na czas w ostatnich minutach :D
      Sagna - Jak dla mnie zawodnik meczu, zazwyczaj jego występy są solidne, a dzis było zdecydowanie lepiej, tak pilnował Chicharito, że ten mniej razy dotknął piłkę, niż Chris Foy, o którym póxniej.
      DJ - W powietrzu sobie dbrze radził, potem niestety musiał opuścic boisko.
      Kosa - Kilka pewnych interwencji, dobry występ.
      Clichy - Przed nim było trudne zadanie, bo musiał pilnować Naniego ale poradził sobie z tym znakomicie, dobry występ.
      Song - Świetny występ, kilka przechwytów, dużo walczył.
      Wilshere - Obawiałem sie o jego występ, bo ostatnio nie szło mu dobrze, dziś młoda para Aaron-Wilshere dominowała w środku pola ;)
      Ramsey - Już napisałem ;)
      Walcott - Średnio, bez fajerwerków.
      Nasri - Jak zwykle mógł strzelać... ale podał... ogólnie średni wystep.
      RvP - Asyste zaliczył. Za dużo wchodził w linię pomocy, bo wtedy gramy bez ŚN.

      Squillaci - Jak zobaczyłem, że Squilla wchodzi za DJ to mi serce zadrżało ale na szczęście nic głupiego nie zrobił.
      Eboue - Zbyt krótko grał.
      Arszavin - Jakim cudem on ma tyle asyst w tym sezonie jak on gra tak fatalnie... Żenada te jego ostatnie pojedynki.

      Chris Foy - Wiele przechwytów, skutecznie przeszkadzał RvP w rozgrywaniu piłki i popisał sie świetnym wzrokiem, bo nie dowiedział ręki Vidic i karnego na Owenie. Już myślałem, że zacznie wchodzić wślizgami.....
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Stoke C. 3 - 1 Arsenal

      Szkoda Arsenalu , po dzisiejszym meczu mogli się zrównać punktami z Chealsea , wykorzystując ich porażkę z ManU.
      Następny mecz z Aston Villą , liczę w tym meczu , że Arsenal już nie zaliczy kolejnej wpadki i uda się w końcu wejść na 2 miejsce w lidze.
      Sie sehen mich rodeln
      Sie hassen ... XD
    • Hmm Arsenal ma spore szanse na to, ale należy nie zapominać, że Chelsea nie da sobie tak łatwo zabrać tego drugiego miejsca, zwłaszcza po porażce z MU, więc Chelsea też gra o życie. Zapowiada się pasjonująca końcówka xD

      powiadają, że racja silniejszego zawsze lepszą bywa
    • Miałem dzisiaj okazję obejrzeć również pojedynek Stoke vs. Arsenal, ale tylko drugą połowę. Spodziewałem się trochę więcej ze strony Kanonierów, wolałbym, żeby to oni zajęli drugie miejsce w lidze. Chelsea ma trudny terminarz, bo i Newcastle, i Everton, więc Arsenal może osiągnąć obecny cel - wicemistrzostwo.
    • Słaby mecz - to chyba wystarczy. W sumie mówi się trudno, bo teraz o nic nie wlaczymy. Choć znając zabójcze końcówki sezonu Arsenalu to pewnie skończy się na 4 miejscu...

      Wojtek - Co miał wybronic to wybronił.
      Sagna - Swojej strony pilnował jak zawsze, dobry występ.
      DJ - Najsłabszy występ w sezonie, Przy każdej bramce praktycznie miał swój udział
      Kosa - Jak dla mnie najlepszy zawodnik w defensywie, wygrywał główki i dobrze odbierał piłki.
      Gibbs - Czy tego młodziaka musimy wprowadzać na mecz z takimi rzeźnikami jak Stoke, przeciez ten chlopak nie ma siły. Lepiej było wprowadzić Verme.
      Song - Dobry występ, choć bez fajerwerków.
      Wilshere - kocham tego zawodnika. Mimo, że jest korduplem i najmłodszy w kadrze to najwięcej z siebie daje. Nie powinien dokończyć meczu do końca bo zasługiwał na czerwoną ale wielkie brawa za determinację. Będą z niego ludzie.
      Ramsey - Pewnie cięzko to był dla niego mecz, bo wiadomo co było rok temu.... Słaby występ, widać, że nawet fabregas w słabej formie więcej daje.
      Walcott - Najsłabsze nasze ogniowo. trzeba ściągnąć lepszego na jego miejsce, bo w takich meczach. On musi mieć 20 metrów wolnycj przed sobą, żeby zrobić jakać akcję.
      Arsza - Słabo....bardzo.....
      RvP - Znów strzela bramkę, tylko gdy on jest jedynym napastnikiem to po jaką cholerę się cofie do drugiej linii.

      Rosa - Wniósł trochę ożywienia ale... Wenger wprowadził Chamakha i Benia, aby pod koniec wrzucac wysokie piłki ze skrzydeł a Rosa sobie środkiem pola rozgrywa... żenada.
      Benio - dno.
      Chamakh - Ten to ma siłę w nogach ;)


      Trzeba zrobic kilka transferów. Niech ten Pat Rice idzie na tą emeryturę (z całym szacunkiem) ale może inny asystent wmówi Wengerowi, że trzeba zmienić troche styl gry.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Miała być walka z United o mistrzostwo a skończy się jak zwykle 4 miejscem :D
      No cóż zaskoczoy nie jestem, bo końcówkę sezonu zawsze Arsenal ma fatalną.
      Pierwsza połowa po prostu tragiczna, błędy w obronie, zero sytuacji bramkowych.
      W drugiej o wiele lepiej, częstsze pokazywanie się partnerom, więcej walki i też zdecydowane zmiany Wengera, w sumie nawet Lehman byłby lepszy od Squillaciego.

      Wojtek - Błędu nie popełnił przy bramkach. Miał kilka na prawde dobrych internwecji.
      Sagna - Dość słabe spotkanie, w defensywie jak na nieo kiepsko, w ofensywie jak zawsze.
      Squill - Dobrze, że grał tylko 45 minut, bo nie wiadomo jakby się to skończyło...
      Verma - Jedyny pozytyw dzisiejszego dnia, jakby miał od nowego sezonu partnera pokroju Cahill czy Sakho byłoby na prawdę super, jedyny walczak obok Wilshera, który nie boi się odstawić nogi.
      Gibbs - Bałem się o jego występ ale niepotrzebnie dobre spotykanie.
      Song - Dobre przechwyty ale jak zwykle dostosował się do motta Wengera: "możesz strzelać - podaj"
      Wilshere - Mało widoczny, trochę niewodocznych podań, w drugiej połowie było lepiej./
      Ramsey - Może umiejętności nie te co u Fabregasa ale woli walki mu nie można odmówić, dobry występ.
      Walcott - Nie wiem co z niego będzie, jak on musi mieć 20 metrów wolnego ze sobą, żeby coś z piłką zrobić....
      Arszavin - Ani jednego dobrego dryblingu, anie jednego dobrego dośrodkowania... i chyba jeden dobry strzał - to za mało jak na niego.
      RvP - Można gdybać iel miałby bramek gdyby nie stracona pierwsza połowa sezonu. Bramka strzela jak na zawołanie a dziś mógł mieć ich 2 ale kolejny słupek stanął na drodze.

      Ciamciak - Chyba najlepszy występ w tym roku, dużo walczył, dokładnie podawał i strzelił bramkę ale sędziemu się nie spodobało to, że Arsenal wyrównał i z niewiadomych przyczyn nie uznał bramki... a co przecież sędziemu wszystko można, może sędzia dopatrzył się reki?:D
      Bendtner - Na szczęście był bardzo rzadko przy piłce i robił to co robi najlepiej, czyli stał w polu karnym i czekał na wrzutki.


      Nie, żebym zwalal na sędziego ale to co dziś wyprawiał to głowa mała... Karny jak dla mnie na Ramsey powinien być ale sędzia nie uznał. Potem gol Chamakha ale sędziemu się gol nie spodobał i wymyślił sobie przewinienie.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT

    • [...] Mamy 75% posiadania piłki, kompletnie dominujemy przeciwnika ale nawet z pola karnego nie strzelamy

      [...] skutecznosc kanonierow oni maja z nia problem od zawsze

      [...] tylko Persie potrafi strzelić [...] znalezienie takiego zawodnika jest naprawdę trudne

      Samuel Eto'o chce się sprawdzić w Premier League

      http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-wloska/samuel-etoo-chce-sie-sprawdzic-w-premier-league,1,4452121,wiadomosc.html

      Według brytyjskich mediów wypowiedź Eto'o zaalarmowała włodarzy Arsenalu Londyn i Manchesteru City, którzy chętnie sprowadziliby byłego gwiazdora FC Barcelona do swoich zespołów.

      I takiego kata własnie potrzebujemy. To naprawde jest ten gosc, doswiadczenie,spokoj,gwarancja wielu bramek w sezonie!!!!!!!!!!!!

      użytkownik star157 kanonierzy.com/shownews_id-21235,page-4.shtml


      ;)
    • Arsenal Football Club może potwierdzić finalizację transferu Gaela Clichy do Manchesteru City za nieujawnioną kwotę.

      25-latek trafił do Arsenalu z Cannes w 2003 roku i od tego czasu wystąpił w 264 meczach Klubu.


      Jak widać, Wenger obiecywał transfery, no i dotrzymał słowa. Szkoda, że są to transfery od, a nie do.
      Szkoda, że odchodzi najbardziej doświadczony z naszych gracz. Spędził tu 8 sezonów, pamięta zwycięstwa The Invincibles.
      Jego ostatni sezon był gorszy, niż ostatnie, jednak nei było tak źle. Najgorsze to, że w tym wypadku zostajemy z Gibbsem na LB< który praktycznie 3/4 sezonu jest kontuzjowany. Zapewne Wenger przestawi Verminatora na LB, tylko wtedy trzeba by kupić 2 CB. Oczywiście chciałbym uniknąć przesunięcia Vermy na LB ale co poradzić... Wenger raczej nikogo nowego nie sprowadzi.

      Arsene musi teraz sprowadzić minimum 5 piłkarzy. 3 w zastępstwo (Denilsona, Bendtnera, Clichy;ego) bo i 2/3 jako wzmocnienia składu. Wenger raczej rzadko wypełnia plan minimum.
      No i oczywiście coraz głośniej mówi się o odejściu Cesca (do Barcelony, bądź Realu) i Nasriego (tu jest więcej klubów zainteresowanych) Wtedy byłby to szczyt głupoty.
      Taka moja mała lista życzeń transferowych:
      W miejsce Bendtnera, Chamberlain (wolałbym kgoos innego ale ponoć jest bardzo utalentowany)
      W miejsce Denilsona Matuidi, bądź Parker, ten drugi będzie zdecydowani tańszy
      W miejsce Clichy'ego, Izaugirre, bądź Enruiqe

      Gervinho, Samba jako wzmocnienie rywalizacji ;)
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • O-O
      Fajnie, że się wybierasz na Emirates Cup ;) Obsada drużyn niezbyt mocna, patrząc w jakich turniejach uczestniczą inne topowe zespoły.

      Tak jeszcze wspomnę o koszulkach. Tak będa wyglądały nowe koszulki wyjazdowe Kanonierów: 3.bp.blogspot.com/-6Ylg5KucLIM…al+away+kit+2011-2012.jpg
      Szczerze mówiąc na samym początku bardzo mi się ni podobały jednak z czasem coraz bardziej przypadają mi do gustu. Arsenal w następnym sezonie będzie obchodził rocznicę 125-lecia powstania, wiec powstały nowe koszulki, teoretycznie nowe, bo od tych z ubiegłego sezonu niczym zbytnio się nie różnią: epltalk.com/wp-content/uploads…-home-shirt-2011-2012.jpg
      Brakuje mi trochę białego kołnierzyka i jak dla mnie tak obwódka w okół herbu niezbyt fajnie wygląda. Bardzo pasowała by sama armatka tak jak to było na samym początku ;) Koszulki chyba kupował nie będę, bo mam z ubiegłego sezonu a niewiele się różnią.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Pierwszy poważny sparing za nami. Arsenal 2 -1 FC Koln.
      Fajna pierwsza połowa, szybkie tempo, dużo akcji ofensywnych, dobra gra w obronie. No i oczywiście dwie bramki Gervinho, który dziś zaliczył swój debiut. Świetnie mu sę ułożył ten mecz, mam nadzieję, że da wiele dobrego zespołowi. Na wielki plus gra Wilshere'a i Ramsey'a, chociaż ten drugi momentami grał jakby wrócił z wesela....Wielki minus dla Chamakha, trochę mniejszy dla Songa i Kierrana, Minus także dla Walcotta, który gdyby nie asysta zostałby najgorszym zawodnikiem meczu...
      Reszta składu w miarę dobrze.

      W drugiej połowie pojawili się nowi zawodnicy, dobrze o dziwo zagrał Rosicky. REszta jakoś bez przekonania, Arszavin powinien zrzucić pare kilo, bo brzuszek ma przeogromny ;D

      Po kontuzji do składu wrócił Łukasz ;)

      Bramka, która ma szanse zostać, najpiękniejszym samobójem roku: w wykonaniu carla Jenkonsona, szkoda chłopaka, bo rozegrał bardzo dobry mecz.
      youtube.com/watch?v=KmJmFnxEM60&feature=player_embedded


      P.S. --> No i w meczu grał także Sławek Peszko. Chyba najlepszy gracz Koln w meczu, przeprowadził wiele świetnych akcji. Oby omijały go kontuzje, to mamy pewniaka na pozycji skrzydłowego, o ile Smutas się znów nie obrazi O.o.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez dragonartur ().

    • Bylem wczoraj na Emirates Cup na 2 meczach jakie sie odbywaly. Widac roznice miedzy stadionem budowanym z wlasnych pieniedzy, a tym budowanym z pieniedzy panstwowych. Niebo, a ziemia... W przerwach meczow spora ekipa od pielegnacji murawy, slonce padajace przez wieksza czesc dnia na cala plyte boiska, itp, itd. Kibicowsko bardzo slabo niestety jesli chodzi o Angoli. Na plus ekipa z Paryza, ktora byla akurat blisko mnie - mimo ze wynik slaby to oni od poczatku do konca na petardzie dopingowali swoich. W drugim meczu na plus ekipa z Argentyny. Zawiodlem sie, ze nie wystapil Szczesny ale jego zmiennik sie nie popisal wczoraj, wiec raczej o miejsce w bramce nie musi sie martwic. O dziwo amerykanska pilka wcale nie jest taka slaba i bylo to widac w meczu Red Bull NY z PSG gdzie francuzi za duzo nie pokazali.
    • Kibicowsko to na takim turnieju zawsze jest ubogo ;P Dziwi mnie, że nawet na meczu Arsenalu trybuny w niektórych miejscach były puste. Ja może za rok się wybiorę do Londynu, a jak nie za ok to za dwa lata koniecznie ;) Przydałoby się na mecz ligowy pojechać...

      Wczoraj znów frajersko daliśmy dupy. Może to mecz towarzyski ale nie powinniśmy robić takich niespodzianek kibicom....
      Nasi zawodnicy bali się strzelać.... Na wielki plus Traore ;)
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Okres przygotowawczy za nami, więc może czas napisać coś więcej. Zaczęło się od wyjazdu do Azji, tam mecz z gwiazdami Ligi Malezyjskiej, mecz bardziej pokazowy, pewnie wygrany. Potem wyjazd do Chin i mecz z tamtejszą, to co się rzuciło w oczy to rażąca nieskuteczność, Ale ok, to były mecze bardziej w stylu marketingowym. Potem był wyjazd do Niemczech i sparing z FC Koln, to był już bardziej wymagający rywal i zdecydowanie powinniśmy do niego podejść z większym zaangażowaniem. Wymęczone zwycięstwo 2:1.
      Następnie był Emirates Cup, tutaj Kanonierzy powinni się sprężyć i chociaż sprawić radośc kibicom, którzy przybyli na stadion, a co zobaczyliśmy? Dwa ecze z udziałem Kanonierów i dwa, w których odebraliśmy sobie szanse na zwycięstwo tracąc bramki z ostatnich minutach.... Znów przeciwnik miał 2/3 sytuacji i padły po tym gole.
      Następnie mecz z Benfiką i... znów frajersko przegrany mecz, tutaj jednak byliśmy w mocno okrojonym składzie.

      Po okresie przygotowawczym na plus: Traore, Pingpong, Afobe, Gervinho i Rosicky, który fajnie się zaprezentował.

      Lista kontuzjowanych: Theo Walcott, Jack Wilshere, Samir Nasri, Cesc Fabregas, Laurent Koscielny.Do tego lekkie urazy mają Robin, Kierran i Verma.

      Najgorze jwygląda nasz terminarz. Newcastle, Liverpool United, a pomiędzy tym spotkania z Udinese o LM.

      Co do transferów to:
      Oficjalnie Chamberlain w Arsenalu. Podobno 12 mln funtów. Gośc wnet skończy 18 lat, podobno jest wielkim talentem. Z jednej strony się cieszę, że coś się ruszyło, z drugiej martwi mnie to, że pozycja Cb nie została jeszcze obsadzona. Wczoraj an spotkaniu z fanami Ivan mówił, że szukają stopera, więc zapewne coś znajdą.
      Będzie to ktoś z trójki Samba, Cahill , Jagielka, a doszedł jeszcze Scott Dann, które nie chciałbym u nas widzieć. Najchętniej zbaczyłbym Jagielkę, szkoda, że chcą za niego, aż 17 mln, bo niedługo wybija mu 30 lat, Cahill jest zdecydowanie młodszy, a umiejętnościamy, aż tam od Phila nie odstaje, więc jego tez bym chętnie zobaczył. Samba to chyba ostatecznośc, nie dośc, że drogi, to jeszcze też swoje lata ma i przydałby się na zespoły pokroju Stoke, Blackburn, czy Bolton, drużyny usposobine bardziej technicznie robiłyby z nim co by tylko chciały...
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • To jest prawda. Pobiegł "pomóc" swoim kolegom na drugi koniec boiska :D . Może i było to niepotrzebne ale na pewno zostało to zauważone przez kibiców Arsenalu i Szczęsny dostał od nich dużego +