Wasze ulubione książki

    • Dragon220 napisał(a):

      Moją ulubioną księgą jest Pismo Święte. Napisano na jej temat wiele tomów. Mimo to tak nie wielu poznanało dokładnie jej treść.
      Pewnie, nie ma to jak fantastyka, chociaż biblia jest książką co najwyżej przeciętną. Marna narracja, wiele nieścisłości, bohaterowie zmieniają swój niezmienny charakter na przestrzeni paru lat, ale niektóre wątki były ciekawe ;)


      Ostatnio przeczytałem "Miasto Ślepców", ciekawa pozycja warta przeczytania. Sama książka pozbawiona jest wartkiej akcji, natomiast pełna jest przemyśleń i obrazuje ludzkie zachowania. Polecam tą książkę gdyż warto w ciszy przeczytac ją i zastanowic się nad treścią w niej zawartą.
    • nie czytam ksiązek, aczkolwiek jedna z jedynych ksiazek ktore mnie zaciekawily (przeczytalam ją 3 razy w malych odstepach czasowych ) to "my dzieci z dworca zoo" .. lubie czytac ksiazki ktore sa opisane na prawdziwych wydarzeniach:)
    • Magius napisał(a):

      "Diuna" jest genialna. Ale jako seria (to chyba coś koło 7 tomów) wypada już gorzej , niestety. Nie zmienia to faktu, że jest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów si-fi ;)
      Diuny nie czytalem mimo ze fantastyke czytam od 16 lat
      Przerabialem wszystko od Tolkiena po Sapkowskiego i Lema
      Ale jesli chwalicie moze sie wezme...
    • Kodeks Deepgate : TOM 1 : Noc blizn + TOM 2: Żelazny Anioł

      Świat przedstawiony w książce jest czymś na pograniczu nieba i zarazem piekła . Anioły (niekoniecznie dobre) , Bogowie , Spine (cos w stylu assasynów) no i oczywiscie cywile :D . Wszystko przepełnione wieloma rozciągliwymi (czasem aż nazbyt) opisami , sprawia że można czytac i czytac te ksiazke ... i mimo 300 stron szybko jej nie można przeczytac . Szybciej zszedl mi juz ostatni Harry Potter xD . Polecam książeczke ludziom lubiacym troche krwii i akcji :P

      Pozdrawiam
    • 1. "Jesienna miłość" N.Sparks (Takie tam romantyczne bardzo,
      na podstawie tej książki powstał film "Walk to Remember" (pol. Szkoła Uczuć) - 2 razy czytałem;
      2. "Harry Potter" (2 razy wszystkie części);
      3. Trylogia "Władca Pierścieni" J.R.R Tolkiena :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Equinox! ().

    • Dragon220 napisał(a):

      moimi ulubionymi książkami są: Pismo Święte

      ja wole czytać książki, w których nie znam z góry zakończenia.. :ziew:

      bardzo fajnie napisana książka którą ostatno czytałem to "Coaching" Amandy Vickers.

      dla przyjemności również odwiedziłem na swojej półce "Opowieści niesamowite" Poe. nie każdemu to pasuje, ale czyta się świetnie.


      Spam from 07 Sep 2006
    • Andrzej Pilipiuk - cykl o Jakubie Wędrowyczu oraz zbiory opowiadań
      Robert J Szmidt - "Apokalipsa według Pana Jana"
      Chuck Palahniuk - "Fight Club. Podziemny Krąg"
      Arkadij i Borys Strugaccy - "Piknik na skraju drogi"

      Osobiście wolę zbiory opowiadań, a jeżeli normalne książki to raczej nieprzekraczające ok. 500 stron (Przez "Władcę Pierścieni" ledwo przebrnąłem mimo iż był ciekawy i mi się podobał.).
      Po "Fight Club" sięgnąłem ponieważ dawno temu widziałem film na podstawie tej książki. Zarówno w książce jak i w filmie było dużo fajnych cytatów (przynajmniej moim zdaniem;]).
      Akcja "Apokalipsy..." dzieje się w świecie wyniszczonym przez wojnę nuklearną. Tytułowy Pan Jan staje się Burmistrzem Wolnego Miasta Wrocławia i i marzy mu się Polska od morza do morza.
      "Piknik..." to klimaty S.T.A.L.K.E.R.a
      A "Wędrowycze" i opowiadania Pilipiuka po prostu lubię :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Maki Maki ().

    • książki Folleta, najbardziej do gustu przypadła mi chyba "Zamieć".
      Ostatnio miałem, także okazję przeczytać sagę "Zmierzch" Nawet się nie spodziewałem, że mi się spodoba :P
    • Dragon220 napisał(a):

      Moją ulubioną księgą jest Pismo Święte. Napisano na jej temat wiele tomów. Mimo to tak nie wielu poznanało dokładnie jej treść.
      wierz mi ze to widać , większość "czytaczy" Pisma Swietego nie wie o czym mówi
      rozumiem ze ty nalezysz do tych co czytali i poznali jej treść ?

      stary ty nawet nie wiesz ze Pismo Świete to nie księga a zbiór ksiąg :quasi:
    • Przymierzam się do zakupu "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza, ale nie jestem jeszcze zdecydowany. W innej sytuacji kupił bym książkę i przeczytał bez pytania o opinię obcych ludzi, ale ponieważ jest to seria, nie chcę trafić na coś, co będę chciał ukończyć, a szkoda mi będzie pieniędzy. Rozumiecie, dobra do poczytania i ciekawi zakończenie, ale prawie 100 zł (mniej lub więcej, za wszystkie tomy) to na nią za dużo. Co sądzicie? Czytał ktoś?
    • Ja czytalem "Żmije". Kupilem te ksiazke zaraz po tym jak sie ukazala i musze powiedziec ze bardzo sie zawiodlem:( mimo ze widac w niej reke Sapkowskiego to jednak przy Wiedźminie czy Trylogii Husyckiej ksiazka sie chowa. Trzeba jednak wziac pod uwage ze jest tez pisana troche inaczej. Osobiscie jednak watpie zebym jeszcze kiedys siegnal po te ksiazke, a jesli to trochw wody w Wiśle uplynie nim do tego dojdzie, w kazdym badz razie kazdy szanujacy sie fan ASa powinien ja przeczytac:]
    • Pewnie powtórzę to, co już wiele osób napisało: ulubionymi książkami dla mnie są zdecydowanie te z gatunku Fantasy.

      Standardowo wiedźmin, ale też pozostałe książki Sapkowskiego jak np. "Narrenturm" (niestety nie czytałem "Żmiji"), Tolkiena też sobie cenię. Czytam też powieści bardziej historyczne jak np. "Krzyżacy"- najważniejsze, żeby się lekko czytało. Dana Browna właśnie dlatego się boję, bo jest straszliwie trudny według opinii moich znajomych, ale zapewne niebawem nie omieszkam spróbować poczytać.

      Czytał ktoś "Diunę"? Jakie wrażenia? Z recenzji myślę, że tak, ale jeśli można zasięgnąć po dodatkową opinię, to czemu nie?


      Lubię was!...żyletką.
    • Co do Gzrędowicza i jego serii Lodowego ogrodu mam średnie mniemanie. Pierwsza część prawie wybija sufit, niezły klimat ciekawy bohater i wizja przyszłości. Dobrze rozwiązany problem wplecenia w początkowy utwór sci-fi silnej dawki fantasty. Powiem jednak że mnie osobiście takie mixy ani cieplą ani zimnią. W pierwszym tomie nie jest zresztą źle, sprawna akcja, niezła zagadka do rozwiązania. Jednak drugi tom zraził mnie już przed dojściem do setnej strony, co prawda mój ojciec ukończył książkę, ale też nie był zachwycony, więc trzeciej części nawet nie załatwiałem i nie powiem czy jest lepsza czy gorsza od drugiej.

      Polecę ci za to parę tytułów, na które powinieneś zwrócić uwagę. Wiec tylko, że jestem fanem hard sci-fi, military sci-fi i fantasty co rzutuje trochę na moją obiektywność.

      Więc jeśli chodzi o sci-fi to moim zdaniem zwróć szczególną uwagę na Richarda Morgana i jego trylogie ‘Modyfikowany Węgiel” „Upadłe Anioły” i „Wzbudzone Furie”. Czytałem pierwsza dwa tomy i jestem pod wielkim wrażeniem w obu przypadkach. Książek o tak ciekawej wizji świata i zawierającej wiele nowości w gatunku jest bardzo mało. Ponadto cenie je sobie zwłaszcza za to, że, mimo iż jest w nich wiele akcji to daleko im do zakwalifikowania ich do kategorii millitary. Pierwszy tom pasuje bardziej do powieści kryminalno -detektywistycznej przypominała mi klimat „Nocny pociąg do Rigiel’ Zahna, ale stoi wyżej pod względem intrygi, konstrukcji i samego prowadzenia akcji. Drugi tom jest równie dobry, ale teraz w tle toczy się wojna, co dodaje tym większego smaczku awanturze, w którą znów wda się bohater. Na trójkę wciąż poluje, bo trudno dostać.

      Jeśli lubisz bardziej mixy to polece ci cykl Hamiltona „Świt Nocy”, w którym elementy sci-fi, miliatary, horroru i fantasy tworzą niepowtarzalny nigdzie indziej mix. Problem jest tylko w tym że jest tego aż siedem tomów.

      Dobre sci-fi znajdziesz też w cyklu Hyperiona Dan Simmonsa porównywanego do cyklu Diuny, ale to chybione. Tych dwóch dzieł nie da się ot tak przyrównać, mimo że Hyperion jest rewelacyjny, nie pobije pierwszego tomu Diuny, bo ta jest ponadczasowym dziełem. Jak bym miał ci doradzić to w tym cyklu najlepsze są dwa pierwsze tomy i właściwie można się obejść bez dwóch następnych.

      Dobą książką jest tez pierwsza część nowej trylogii Resnicka Starship „Bunt”, jest lekka, przyjemnie się czyta, ale nie przenosi zbyt wielu większych idei czy filozofii a ponadto jest jak dla mnie za krótka.

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez BaldwinStark ().

    • Sadysta napisał(a):


      Czytał ktoś "Diunę"? Jakie wrażenia? Z recenzji myślę, że tak, ale jeśli można zasięgnąć po dodatkową opinię, to czemu nie?

      Diuna to pozycja obowiązkowa, zaraz za LOTRem. Dzieło jest bardzo epickie, z fantastycznie opisanym światem, niektóre opisy (czerwie!) dosłownie zapierają dech w piersiach.
      Wady niestety również te same co u Tolkiena - bohaterowie są płytcy jak kałuża na przystanku, albo szlachetni i dobrzy och ach, szczyt cnót, albo podli i złowrodzy. Jak kogoś nie drażni taka teatralność, to wycieczki na Arrakis z pewnością nie będzie żałował.


      Co do Żmijki mam bardzo ambiwalentne odczucia. Z całą pewnością lektura pozostawia straszny niedosyt, jest czymś co się skończyło zanim się zaczęło. Moim zdaniem jedynym celem dla którego powstała ta powieść, było przekazanie czytelnikom kilku przemyśleń Sapka na temat wojny, jej istoty, co zostało sprytnie wplecione w kilka dialogów.
      Ponadto zmartwychwstał tu Geralt z Rivii ;] fakt faktem że pod mianem starleja Lewarta, ale jednak - cynizm, ideowa neutralność, rozterki i zniechęcenie zupełnie te same. Tyle że tu Geralt/Lewart jest jeszcze bardziej ponury, paskudny, tu jest nie tylko mordercą potworów ale i zbrodniarzem, dzieciobójcą i gwałcicielem.
      Jak to u Sapka bywa, świat przedstawiony jest brutalnie prawdziwy i namacalny, pył afgańskich bezdroży wyzierał z pomiędzy wierszy. Ponadto widać ogromną pracę warsztatową, wojskowy żargon którym książka jest usiana wzmacnia odbiór klimatu, ale nie przeszkadza w zrozumieniu fabuły.
      Tyle że... to się nagle urywa, niczym jakieś intro po którym nagle następuje game over.
      Po lekturze czuje ogromny niedosyt. Ale pieniędzy wydanych nie żałuje, Sapkowski to Sapkowski.
      zgniły liberał/podły ateista
    • Złosiej napisał(a):

      dla przyjemności również odwiedziłem na swojej półce "Opowieści niesamowite" Poe. nie każdemu to pasuje, ale czyta się świetnie.


      **PIMP** napisał(a):

      wszystkie ksiazki Andrzeja Sapkowskiego, Sthepena Kinga. Fantastyka i horrory w dobrym wydaniu. (...)


      To i ja sie dopisze: jw. tj .Alan Edgar Poe :) S. King = obowiązkowo, chociaz jak zaczął pisac ksiązki "pod filmy" to juz nie tak bardzo mnie interesowal... Oczywiscie Diuna jest obowiazkiem koniecznym zeby w ogole pojąc fantastykę... (chociaz nie od razu 7 części - ja przebrnęlam jakims cudem przez 3 i mi wystarczy! :P )

      Poza tym A.Norton, itp.

      Ale
      Ale
      Grochola i ta co napisala Briget Jones tez wystąpiły w mojej "biblioteczce", a za nimi i p.Sowa i Chmielewska i T. Parsons...
      Ale też i C.S. Lewis, Tolkien...

      Takze mozna powiedziec ze skacze sobie to tu i tam... :)
      Pozdr.
      M.