Manchester United

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Yamato Damashi napisał(a):

      Red-Devil chciałbym poznać twoje zdanie na temat duetu Valencia-Berbatov w tym meczu jeśli oglądałeś. Nie ukrywam, że nie zgadzam się z nazywaniem ich drewnami, bo oni robią w drużynie coś co nie wygląda ładnie, a nawet wygląda brzydko ale co najważniejsze skutkuje.
      Niestety nie miałem przyjemności <sądząc po wyniku> oglądać tego meczu, ale zdania co do tych zawodników na pewno nie zmienię. Ja gustuje w nieco innych typach piłkarzy, a o ich stylu gry sam napisałeś, więc jak to mówią: o gustach się nie dyskutuje, a przyszłość pokaże kto miał lepsze oko ]:-D

      Wynik oczywiście cieszy, humor popsuła dzisiaj jednak Chelsea, która w bardzo dobrym stylu wyeliminowała z gry o majstra chłopczyków z Arsenalu.
    • Myślę, że Manchester zdobędzie tytuł (po raz kolejny :D) mistrza Anglii.

      Co do dzisiejszego meczu Chel.-Arse. widać było brak doświadczenia "chłopców" z Arsenalu...:(
      A szkoda, ponieważ kibicuje również Arsenalowi.
    • Berbatov pomimo gola nadal razi nieskutecznością, zbyt dużo strat piłek. Valencia i Nani , takie skrzydła są najlepsze obecnie w Manchesterze ^^ oby jak najdłużej utrzymali tą formę, Rooney jak to Rooney strzela i idzie po strzelca ligi angielskiej :D

      co do Obertana to chyba się wypalił.. albo ma jakąś kontuzję o której my nie wiemy ^^
    • Ja jestem za Berbatovem, nie przeciw. Uważam, że wnosi sporo do drużyny, nawet jeśli nie zdobywając bramki to dogrywając itd. Poza tym dzięki niemu Diabełki są bardziej uniwersalne, lepiej mieć paru róznych stylowo zawodników/napastników niż wszystkich z jednego wora, taki zespół trudniej rozgryźć. Jestem zadowolony z tego, że zamiast słabszej wersji Roo (czyt. Teveza), mamy Berbe. Co do Naniego moje prośby powoli sie urzeczywistniają, od zawsze lubiłem go i chciałem, żeby w końcu został ważnym zawodnikiem ManU :) A do Valencii ciągle przekonać sie nie moge, najchętniej w lato bym go wywalił i ściągnął kogoś innego na skrzydło.. Nic na to nie poradze. Niech gra dalej, może cosik sie zmieni ;)
    • Valencia jak będzie grał jak gra dotychczas będzie bardzo dobrym transferem. Świetnie gra bez piłki, zdarza mu się strzelić gola, często asystuje, często uczestniczy w akcjach po których padają golę.
      Wprowadza zamęt na skrzydle, dynamicznie schodzi do środka boiska (bardzo charakterystyczne dla niego). Jest masa jego plusów, które po prostu ciężko wychwycić. No i moim skromnym zdaniem to kolejny zawodnik w MU który nie posiada płuc, biega od 1 do 90 minuty.
    • Masa plusów, które ciężko wychwycić powiadasz. Ja więc na to, że często gubi piłke i niecelnie podaje. Zazwyczaj im dalej w mecz, tym gorzej. To są co prawda tylko dwa minusy, ale za to nie sposób ich nie zauważyć. Poza tym gdyby był defensywnym pomocnikiem to akurat samo dobre ustawianie sie byłoby na jego korzyść. Od skrzydłowego wymaga sie jednak czegoś więcej
    • Hehe, ale gdzie on traci piłkę? Podania ma też celne. Przynajmniej takie jest moje wyrażenie. W zasadzie to dłużej trzyma piłkę (albo inaczej, częściej ją traci i rozpoczyna nowe akcje) od Ronaldo. Różnica jest taka, że Ronaldo umiał zrobić coś z niczego, Valencia (jeszcze?) nie jest aż taki dobry. Jednak nie popełnia on błędów więcej do reszty zespołu.
    • Pare meczy widziałem w tym sezonie, nie wnosił w nich zbyt wiele. Moje wrażenie natomiast jest takie, że ma straszne problemy z przyjęciem piłki, spore z jej prowadzeniem, podania też mogłyby być lepsze. Z tego co widziałem on gra mw tak jak Carrick, czyli raz na jakiś czas coś mu dobrze wyjdzie i nic ponad to, na tym jego rola na boisku sie kończy. Nie widziałem wszystkich meczów ligowych w jego wykonaniu w tym sezonie, dlatego może nie jestem za bardzo obiektywny, jednak taka jest moja opinia
    • Darth_Sidius napisał(a):

      Pare meczy widziałem w tym sezonie, nie wnosił w nich zbyt wiele. Moje wrażenie natomiast jest takie, że ma straszne problemy z przyjęciem piłki, spore z jej prowadzeniem, podania też mogłyby być lepsze. Z tego co widziałem on gra mw tak jak Carrick, czyli raz na jakiś czas coś mu dobrze wyjdzie i nic ponad to, na tym jego rola na boisku sie kończy. Nie widziałem wszystkich meczów ligowych w jego wykonaniu w tym sezonie, dlatego może nie jestem za bardzo obiektywny, jednak taka jest moja opinia


      oj z tym przyjęciem to ja się z Tobą nie zgodzę, w sobotnim meczu z Portsmouth , niecelne podania kolegów ratował bardzo dobrym przyjęciem, ale to tylko taki przykład, pod tym względem nie można mu nic zarzucić ;) druga sprawa, podania on ma jedne z najlepszych w MU (chodzi mi o długie podania - nie wliczam do tego Scholesa, bo on tu góruje :D ) , gubi piłkę? rzadko mu się to zdarza, a nawet jak zdarzy to gdzieś pod polem karnym przeciwnika, nie ma co od niego wymagać , jest młodym zawodnikiem, który w Manchesterze sprawuje się jak na razie bardzo dobrze. Po za Evrą to jest on chyba najrówniej grającym zawodnikiem w United.

      jedyny minus , który występuje u Valencii to brak zagrań lewą nogą, to wszystko.

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • No, z tym przyjęciem to masz racje. Nie ma takiego jak Rooney czy Berbatov. Dość daleko mu odskakuje.
      Ale za to piłkę przy sprintach trzyma dość krótko, drybluje nieźle (szczególnie dużych, opornych obrońców, używa szybkości), podaje całkiem celnie, Scholsem w formie to on nie jest, ale najważniejsze czyli dogrania piłki ze skrzydła ma najlepsze w drużynie. Robi różnicę, trzeba tylko umieć dostrzec ludzi nieefektownych jak Iniesta czy Ronaldo. Wole spojrzeć na papier, zobaczyć jak równo gra, jak przyczynia się do zwycięstw i już wiem, że był dobrym transferem. Tylko 18 milionów troche drogo :P
    • Widziałem drugą połowę z Aston Villą, specjalnie przyglądałem sie Valencii, coby skonfrontować nasze opinie z rzeczywistością. I tak: 2-3 razy przedarł sie na skrzydle, jednak dośrodkowania były niecelne. Raz dostał piękną piłke od Carricka bodaj, miał mnóstwo miejsca i czasu na dokładne dośrodkowanie, ostatecznie podał piłkę bramkarzowi. Co do przyjęcia niewiele moge powiedzieć, albo dostawał trudne piłki do przyjęcia i oczywiście tracił, albo takie, że i ja nie miałbym większych problemów z utrzymaniem piłki przy nodze. Jednak przy tym piłka nie zostawała mu przy nodze, nie wiem tylko czy specjalnie ją sobie wypuszczał bo miał dużo miejsca, czy po prostu mu odskakiwała. No i jeszcze jedno: Dwa razy przejął piłke pod własnym polem karnym i zamiast wyprowadzić szybką kontre truchtał z piłką pomału do przodu i sie rozglądał nie wiadomo po co. Za drugim razem wyglądało to jakby specjalnie czekał, aż ktoś go sfauluje. Nie miał sił na bieg czy o co chodzi? To by było z grubsza na tyle.. Nie zachwycił mnie szczerze mówiąc, na walczaka to on mi nie wygląda.
      Poza tym jeszcze słów kilka na temat dwóch naszych wspaniałych pomocników, Carricka i Fletchera. Z tego co widziałem poza paroma udanymi zagraniami (więcej miał Fletcher) raczej statystowali na boisku. Ja nie wiem czy tacy zawodnicy są potrzebni na Old Trafford. Jeden na pewno, ktoś musi być od brudnej roboty (tutaj widziałbym Fletchera bardziej niż Carricka), ale za drugiego powinno sie szybko ściągnąć jakiegoś nowego gracza, kogoś bardziej ofensywnego, kto potrafiłby konstruować dobre akcje. Z tego co widziałem ani jeden ani drugi nie odgrywał dobrze roli playmakera. Reasumując ta druga połowa (pierwszą też widziałem, ale nie tak uważnie) tylko potwierdziła moje przekonanie co do tego, że Carrick i Valencia nie zasługują na bycie Diabełkiem
    • Darth_Sidius napisał(a):

      Widziałem drugą połowę z Aston Villą, specjalnie przyglądałem sie Valencii, coby skonfrontować nasze opinie z rzeczywistością. I tak: 2-3 razy przedarł sie na skrzydle, jednak dośrodkowania były niecelne. Raz dostał piękną piłke od Carricka bodaj, miał mnóstwo miejsca i czasu na dokładne dośrodkowanie, ostatecznie podał piłkę bramkarzowi. Co do przyjęcia niewiele moge powiedzieć, albo dostawał trudne piłki do przyjęcia i oczywiście tracił, albo takie, że i ja nie miałbym większych problemów z utrzymaniem piłki przy nodze. Jednak przy tym piłka nie zostawała mu przy nodze, nie wiem tylko czy specjalnie ją sobie wypuszczał bo miał dużo miejsca, czy po prostu mu odskakiwała. No i jeszcze jedno: Dwa razy przejął piłke pod własnym polem karnym i zamiast wyprowadzić szybką kontre truchtał z piłką pomału do przodu i sie rozglądał nie wiadomo po co. Za drugim razem wyglądało to jakby specjalnie czekał, aż ktoś go sfauluje. Nie miał sił na bieg czy o co chodzi? To by było z grubsza na tyle.. Nie zachwycił mnie szczerze mówiąc, na walczaka to on mi nie wygląda.
      Poza tym jeszcze słów kilka na temat dwóch naszych wspaniałych pomocników, Carricka i Fletchera. Z tego co widziałem poza paroma udanymi zagraniami (więcej miał Fletcher) raczej statystowali na boisku. Ja nie wiem czy tacy zawodnicy są potrzebni na Old Trafford. Jeden na pewno, ktoś musi być od brudnej roboty (tutaj widziałbym Fletchera bardziej niż Carricka), ale za drugiego powinno sie szybko ściągnąć jakiegoś nowego gracza, kogoś bardziej ofensywnego, kto potrafiłby konstruować dobre akcje. Z tego co widziałem ani jeden ani drugi nie odgrywał dobrze roli playmakera. Reasumując ta druga połowa (pierwszą też widziałem, ale nie tak uważnie) tylko potwierdziła moje przekonanie co do tego, że Carrick i Valencia nie zasługują na bycie Diabełkiem


      a nie pomyślałeś, że Valencia nie wyprowadzał kontrataków , bo grali w 10 odkąd po niespełna 30 minutach Nani dostał czerwoną kartkę? dostali instrukcje od Alexa, żeby nie tracić głupio piłek to ją przetrzymywali, tyle..
    • Sytuacja była idealna do wyprowadzenia kontry, było praktycznie czysto z przodu. No i był remis. W takiej sytuacji powinno sie wykorzystać tak dogodną możliwość na zdobycie bramki. Bo sami na kontre by sie nie nadziali, nie ma siły :P A poza chwilowym zrywem AVilla grała raczej spokojnie, nie było sie czego bać. Także kontra powinna pójść, zawsze lepiej wygrać niż zremisować
    • Darth_Sidius napisał(a):

      Sytuacja była idealna do wyprowadzenia kontry, było praktycznie czysto z przodu. No i był remis. W takiej sytuacji powinno sie wykorzystać tak dogodną możliwość na zdobycie bramki. Bo sami na kontre by sie nie nadziali, nie ma siły :P A poza chwilowym zrywem AVilla grała raczej spokojnie, nie było sie czego bać. Także kontra powinna pójść, zawsze lepiej wygrać niż zremisować


      teraz w pogoni za Chelsea liczy się chociaż jeden punkt, nie ma co ryzykować :P
    • Jako Wielki kibic Milanu , wchodzę tutaj i życzę wszystkim kibicom Manchesteru , jak i Milanu żebyśmy dzisiaj obejrzeli świetnie widowisko , bo zagrają ze sobą świetne drużyny . :)
      Jestem kibicem Milanu , ale pokaże klase pseudokibicom wszystkim , nie tylko Manchesteru ale wszystkim ! Wiem że Milan ma niewielkie szanse w starciu z Manchesterem United , tym bardziej że Rooney jest w świetnej formie . Ale kibicuje mojemu klubowi bez względu na wyniki i nie boję się przyznać do tego że moja ukochana drużyna przeżywa poważny kryzys .Mimo to głęboko wieżę w wygraną :) Pisze to ponieważ nie na widze jak na niektórych stronach internetowych padają komentarze typu :
      "Rooney zmiecie Milan , Nesta nie umie grać w piłke , na pewno go nie powstrzyma Wayne wkręci go w ziemię" , albo
      "Pato się do niczego nie nadaje , nasi obrońcy go zgniotą" .
      Uważam że miłość do swojego klubu można okazywać w wiele innych sposobó , a nie poniżając innych , także lepiej jest powiedzieć "Kibice Manchesteru życzę Wam powodzenia i swietnego widowiska" , niż walić jakieś głupie teksty na inny klub :P

      NA ZAWSZE TAK POZOSTANIE ! TIE AMO MILANIE !
    • AtomowyRolnik napisał(a):

      Wiem że Milan ma niewielkie szanse w starciu z Manchesterem United , tym bardziej że Rooney jest w świetnej formie .

      Amen
      Uważam że miłość do swojego klubu można okazywać w wiele innych sposobó , a nie poniżając innych , także lepiej jest powiedzieć "Kibice Manchesteru życzę Wam powodzenia i swietnego widowiska" , niż walić jakieś głupie teksty na inny klub :P


      Mądrze prawisz, już Cie lubie :) A takie teksty jak podałeś wyżej bardzo kojarzą mi sie z sezonowcami, którzy są "wiernymi" kibicami klubów, które akurat są na topie. I to jest słabe. J***ć sezonowców! :D Co do samego Milanu już dawno temu wypracowałem sobie o nich zdanie. I nie ważne że są w dołku, nie ważne że grają tam w większości emeryci, nie ważne że nie ma już Kaki. Milan w LM jest bardzo groźny, udowodnił to nie raz. Z nimi jest jak z Liverpoolem, w lidze i ogólnie mogą grać tak sobie, ale jak przychodzi czas na LM coś sie w nich zmienia, za to mam do nich szacunek. Nawet większy niż do Realu. Dlatego spodziewam sie dobrego widowiska ;)
    • Sezonowcy to najgorszy typ kibiców . Jako kibic Milanu bardziej nienawidzę sezonowców nawet od kibiców Interu :)
      To jest jednyny plus dla kluby kiedy odchodzi taka gwiazda jak np. Cristiano Ronaldo , albo Ronaldinho , bo razem z nimi odchodzą znienawidzeni kibice tylko jednego piłkarza i sezonowcy . :)
    • Fakt, Real zyskał sporo kibiców w tym sezonie :fgrin:

      A ja z Milanem sympatyzuje i jak w każdej lidze mam 'ulubiony' zespół to we włoskiej zawsze wolałem Milan od Interu. Na przełomie ostatniej dekady wygrywali LM i często bywali w finałach, to jedyny włoski klub który w europejskich pucharach znalazł stałe miejsce. Należy im się szacunek i pogratuluje postawy nie ważne jaki będzie wynik spotkania na San Siro dziś wieczór.

      Ps: Byle żeby nie zaczęli bunkrować bramki i kosić kostek jak to we włoskiej lidze się czasem robi. Taka specyfika ligi :) Nie mniej umieją kreować dobre sytuacje, 'finezyjne' i na to liczę w dzisiejszej potyczce
    • Pierwsza połowa to tragedia w wykonaniu MU. Pomocy w ogóle nie było, Nani i Scholes coś tam próbowali, Park biegał za trzech, ale to wszystko nie było zbytnio pożyteczne. Szczęście, że pierwsza połowa skończyła sie remisem. Druga (oglądałem od ok 70min, problemy z łącznością) znacznie lepsza dla Diabłów, Fletcher mnie zaskoczył, grał jak nie on ;) Valencia.. Jak miał piłke nie było cienko, niezły występ. Generalnie Milan grał słabo, ugrał tyle na ile pozwolił mu Manchester. Ronaldinho nieźle, to w sumie jedyny pozytyw u Włochów moim skromnym. A co do Carricka kompletnie niewidoczny, jedyne co mu wyszło to dwa faule. Dostał czerwoną kartkę i przynajmniej będzie święty spokój podczas rewanżu, będziemy grać pełnym składem (a nie 10 + statysta). A czerwień na mecz już nie wpłynęła, bo w doliczonym czasie, czyli dodatkowa korzyść :) Podsumowując pierwsza połowa Milan średnio, MU jak dziady, druga połowa Milan średnio, MU dobrze. No i efekt jest ;) Carrick powinien jak najszybciej wylecieć ze składu, chociażby na rzecz jakiegoś młokosa ze szkółki, taki na pewno gorzej by nie zagrał. A w lato sprzedać go za wszelką cene i ściągnąć kogoś wartościowego do środka, bo Scholes sie kończy, a Fletcher dopiero miewa przebłyski dobrej gry. Co do bramek Diabły traciły je na własne życzenie, choć w sumie druga to już dobrze wypracowana akcja Milanu, trzeba im to przyznać. No i w pierwszej połowie Ronnie ratował poziom meczu. Cóż, to czekamy na rewanż ;)
      PS. A brama Scholesa na 1:1 piękna :E

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Darth_Sidius ().

    • Darth

      ale dzisiaj nie powiesz, że Valencia ma słabe przyjęcia czy podania ^^ piękna asysta + świetna zmiana za Naniego, który dzisiaj przeciętnie zagrał :)
      oceny później podam, czas świętować! Na dodatek Real przegrywa z Lyon 1:0! :)

      Glory Glory Manchester United!
    • Co do Carricka to bym go aż tak surowo nie ocenił. Nie od dziś wiadomo, że zawodnicy pełniący rolę łącznika i plastra obrona-pomoc są najmniej doceniani bo robią mało efektowną czarną robotę. W tym meczu uważam że Carrick wywiązał się z niej na przyzwoitym poziomie. Choć oczywiście się zgodzę, że oprócz Scholesa, który wiadomo swoje lata już ma i zdarzają się bardzo słabe mecze w jego wykonaniu, Manchester od bardzo długiego czasu nie ma KREATYWNEGO rozgrywającego światowej klasy. Pozyskuje się jedynie destruktorów pokroju Hargravesa czy Carricka.
      Anderson ma jedynie przebłyski dobrej gry, narazie nic więcej.

      Co do meczu, Manchester uratowała skuteczność, praktycznie wszystkie widelce zostały wykorzystane. Milan miał więcej sytuacji i wynik mógłby być zupełnie inny. Ale tym razem szczęście dopisało, choć ta nerwówka pod koniec na własne życzenie...

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Red-Devil ().

    • ^Zaborca63^ napisał(a):

      Darth

      ale dzisiaj nie powiesz, że Valencia ma słabe przyjęcia czy podania ^^

      "Darth_Sidius" napisał(a):

      Valencia.. Jak miał piłke nie było cienko, niezły występ

      Cytuje sam siebie, jest nieźle ;)

      Zaborca63^ napisał(a):

      piękna asysta + świetna zmiana za Naniego, który dzisiaj przeciętnie zagrał :)


      Zgadzam sie, wczoraj Nani nie grał zbyt dobrze. Próbował pociągnąć gre w pierwszej połowie, ale nie bardzo mu to wychodziło. Valencia tym razem spisał sie lepiej, przyznaje ;)

      Red-Devil napisał(a):


      Carrick moim skromnym nie zasługuje na gre w MU. W sumie przy piłce zauważyłem go raz, jakoś pod koniec meczu. I to jest tragedia. Bo na takiej pozycji powinno sie czyścić z piłki przeciwnika jeszcze zanim dojdzie do groźnej akcji, a z tego co ja widziałem przejmował piłke każdy, tylko nie on. Troche to smutne, bo pare ładnych mln kosztował, no ale cóż zrobić
    • Darth_Sidius napisał(a):

      Carrick moim skromnym nie zasługuje na gre w MU. W sumie przy piłce zauważyłem go raz, jakoś pod koniec meczu. I to jest tragedia. Bo na takiej pozycji powinno sie czyścić z piłki przeciwnika jeszcze zanim dojdzie do groźnej akcji, a z tego co ja widziałem przejmował piłke każdy, tylko nie on. Troche to smutne, bo pare ładnych mln kosztował, no ale cóż zrobić
      Nudziło mi się trochę więc poszperałem na oficjalnej stronie LM.
      Porównanie statystyk pomocników którzy wybiegli od pierwszej minuty:

      Paul Scholes - Michael Carrick - Nani - Darren Fletcher

      Jak widać na załączonych obrazkach widocznie źle patrzyłeś, bo wynika z tego, że Carrick miał najwięcej podań w tym najwięcej celnych podań - tak jak pisałem, w roli plastra spisał się przyzwoicie, ale oczywiście miewał lepsze występy.

      Szukałem jeszcze nieco bardziej szczegółowych statystyk obejmujących odbiory/straty piłek - ale nie znalazłem, przynajmniej na stronie LM.

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Red-Devil ().

    • Red-Devil napisał(a):

      Darth_Sidius napisał(a):

      Carrick moim skromnym nie zasługuje na gre w MU. W sumie przy piłce zauważyłem go raz, jakoś pod koniec meczu. I to jest tragedia. Bo na takiej pozycji powinno sie czyścić z piłki przeciwnika jeszcze zanim dojdzie do groźnej akcji, a z tego co ja widziałem przejmował piłke każdy, tylko nie on. Troche to smutne, bo pare ładnych mln kosztował, no ale cóż zrobić
      Nudziło mi się trochę więc poszperałem na oficjalnej stronie LM.
      Porównanie statystyk pomocników którzy wybiegli od pierwszej minuty:

      Paul Scholes - Michael Carrick - Nani - Darren Fletcher

      Jak widać na załączonych obrazkach widocznie źle patrzyłeś, bo wynika z tego, że Carrick miał najwięcej podań w tym najwięcej celnych podań - tak jak pisałem, w roli plastra spisał się przyzwoicie, ale oczywiście miewał lepsze występy.

      Szukałem jeszcze nieco bardziej szczegółowych statystyk obejmujących odbiory/straty piłek - ale nie znalazłem, przynajmniej na stronie LM.
      Trzeba szukac na Stronie MU:)

      Ty tam wyzej znachor MU ze carrick nie zasluguje na gre w MU to idz sie utop:)
      Carrick jest dobry Mu dalo popis wczoraj z milanem 3:2 na wyjezdzie jest bezpiecznie awans bedize dalej
      Rooney sie popisal Scholes zagral dobrze wiec czego chciec wiecej?
      zwyciestwo bylo? bylo:D
      wiec git
    • To ja pozwolę sobie zamieścić własne oceny z małym komentarzem

      VdS - Co miał wybronić to wybronił, co miał wpuścić to wpuścił wychodzi mi tutaj 6

      Evans - Zawalił przy 1 bramce z tym wykopem (jeśli to nie był on to zwracam honor) 5 EDIT: Skoro to nie on wybijał to dostanie 6. Bardziej krytycznych błędów nie zauważałem, choć może się zdarzyły lecz nie zwróciłem uwagi na niego, lecz na zachowanie całej defensywy.

      Ferdinand - Powiedzmy sobie szczerze. Sfaulował Dinho, powinien być karny. Później zatrzymał parę razy innych napastników, już czysto. 6 ze względu na ten faul

      Evra - Parę niezłych ofensywnych akcji, w defensywie parę drobnych błędów. Czasem nie zdążył wrócić po akcji. 6 EDIT: -1 za złe wybicie przy 1 bramce więc dostanie tylko 5, na niego to katastrofa.

      Schools - Najlepszy na boisku według mnie. Ciągnął akcje, przetrzymywał piłkę, niesamowite piłki (w większości celne prostopadłe co jest bardzo trudne w wykonaniu). Szczęśliwa bramka. 8

      Fletcher - Bez błędów, dobrze w obronie, dobrze w klepie. I asysta. 7

      Carrick - Z tym wybiciem piłki przesadził, ale sędziego też poniosło żeby komuś z żółtą dawać za taką bzdurę jeszcze drugą. Głównie destrukcja ataków. 6

      Nani - Panie Luisie, wolałem pana w poprzednich meczach. Słabe 5

      Park - Ciężko cokolwiek powiedzieć oprócz tego, że biegał. 6

      Rooney - Hmm. Leniwy w 1 połowie? Nie biegał co do niego nie jest podobne. Gdyby nie te 2 bramki to bym dał 5 ale, że napastników głównie rozlicza się z bramek dostanie 7.


      Pierwsze 20 minut dominacja Milanu. Później obydwie drużyny dosłownie spały na boisku. 3/4 2 połowy zdecydowanie dla Diabłów. Końcówka to tylko dowiezienie wyniku, ale fakt mogło przez przypadek coś wpaść dla Milanu bo starali się mocno.
      Ogólnie mecz... nudny. Widziałem lepsze widowiska. Mam nadzieje, że na OT będzie lepiej.

      EDIT: Dziękuje za zwrócenie uwagi.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Yamato Damashi ().

    • Red-Devil napisał(a):

      Jak widać na załączonych obrazkach widocznie źle patrzyłeś, bo wynika z tego, że Carrick miał najwięcej podań w tym najwięcej celnych podań - tak jak pisałem, w roli plastra spisał się przyzwoicie, ale oczywiście miewał lepsze występy.

      Na pilkanozna.pl znalazłem w jednym z felietonów bardzo ciekawą opinie pana Leszka Orłowskiego, którą tutaj zacytuje:

      Leszek Orłowski napisał(a):

      Nie jestem zwolennikiem klasyfikowania piłkarzy czy zespołów na podstawie jakichś czysto matematycznych kryteriów, współczynników, algorytmów. Często wychodzą z tego straszne bzdury, że najlepszą drużyną świata jest mistrz Meksyku, a najlepszym piłkarzem, dajmy na to, król strzelców ligi Sri Lanki. Właściwie jedyną metodą sprawdzenia, czy dany sposób przeliczania zagrań na punkty ma sens, jest rzut oka na czołówkę klasyfikacji. Jeśli są w niej najlepsi, to kryteria są dobre.

      Podań Carrick może i miał najwięcej, ale w to wliczone są też te w poprzek boiska, które tak naprawde nic nie wnoszą do gry. Ale masz racje, źle patrzyłem, a raczej na takie podania nie ;) Więc może podawał, ale bardzo rzadko do przodu z tego co widziałem.

      Stefanos napisał(a):


      Mieliśmy szczęście że w pierwszej połowie Milan władował nam tylko jednego gola i że piłka tak szczęśliwie odbiła sie od nogi Scholesa. Nasi grali jak dziady w pierwszej połowie, taka prawda. Gdyby nie to szczęście byłoby bardzo krucho. Druga połowa dla nas, ale to już inna kwestia. I MU żadnego popisu moim zdaniem nie dało. A że było zwycięstwo to oczywiście możemy sie z tego powodu cieszyć, w końcu na obczyźnie, ale jeżeli do końca sezonu będzie więcej takich meczów w naszym wykonaniu jak ten wczorajszy, to zostaniemy bez żadnego trofeum.
      EDIT:
      Właśnie, jeszcze jedno. Z tego co sie orientuje to Evra, nie Evans przewrotą wybijał piłke z własnego pola karnego ;)

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Darth_Sidius ().

    • Darth_Sidius napisał(a):


      Mieliśmy szczęście że w pierwszej połowie Milan władował nam tylko jednego gola i że piłka tak szczęśliwie odbiła sie od nogi Scholesa. Nasi grali jak dziady w pierwszej połowie, taka prawda. Gdyby nie to szczęście byłoby bardzo krucho. Druga połowa dla nas, ale to już inna kwestia. I MU żadnego popisu moim zdaniem nie dało. A że było zwycięstwo to oczywiście możemy sie z tego powodu cieszyć, w końcu na obczyźnie, ale jeżeli do końca sezonu będzie więcej takich meczów w naszym wykonaniu jak ten wczorajszy, to zostaniemy bez żadnego trofeum.
      EDIT:
      Właśnie, jeszcze jedno. Z tego co sie orientuje to Evra, nie Evans przewrotą wybijał piłke z własnego pola karnego ;)


      Manchester zagrał bardzo dobre spotkanie, ale TYLKO w 2 połowie, 1 połowa była po prostu słaba.

      oceny wg. mnie już bez komentarza lub z króciutkim..

      VdS - 7,5 - 1 bramka = bez szans był, 2 bramka = mógł odrobinę lepiej się zachować , reszta broniona wspaniale przez Holendra
      Evra - 6 - przeciętny mecz, ale nie ma co go obwiniać o 1 bramkę bo z poświęceniem wybijał piłkę z pola karnego, a to, że akurat znalazł się potem przy niej Ronaldinho to czysty fart.
      Evans - 6
      Ferdinand - 6 - widać, że jeszcze nie jest w swojej normalnej formie, no i uratował Manchester w końcówce wybijając piłkę na rzut rożny z tego co pamiętam
      Rafael - 6 - nie radził sobie z Ronaldinho..
      Carrick - 6 - pomimo czerwonej kartki (niesłusznej wg. mnie) zagrał dobre spotkanie
      Scholes - 6,5 - dałbym 7 gdyby nie głupia strata na własnej połowie po której mógł paść gol
      Nani - 5,5 - ja osobiście oczekiwałem od niego więcej..
      Fletcher - 8 - naprawdę bardzo ładnie zagrał, dobre podania no i ta wspaniała asysta ;) jedna i druga asysta.. :D
      Park - 6,5 - jak na tego zawodnika to pozytywnie oceniam jego występ :)
      Rooney - 9 - 2 gole , walczył, biegał, cały Rooney ^^

      zmiennicy :

      Valencia - 7,5 - wszedł i od razu asysta, coś niesamowitego, piękne podanie, bardzo dobra zmiana, ożywił prawą stronę boiska.
      Brown - brak oceny, zmiana taktyczna.. :P

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez ^Zaborca63^ ().

    • No .... Milan w pierwszej połowie pokazał piękną piłke , gdyby tylko byli skuteczniejsi to Manchester byłby na kolanach . Ale w 2giej połowie chyba we znaki wdał się wiek Milanu . Nesta zaspał i wogóle już wszystko bardziej ociężale robili. Ale jestem ogólnie nawet zadowolony z Milanu , mimo przegranej i to do tego na własnym stadionie.