Flota Trampka została wyskanowana na grubych minutkach - Sileence już po chwili był gotów do lotu, jednak aktywność na planecie matce Obrońcy powstrzymała nasze zakusy. Gdy tylko na rzeczonej planecie wskoczyły minutki, bez wahania wystartowaliśmy co tylko bardziej rączymi statkami w naszym arsenale - nie była to bynajmniej pierwsza próba upolowania floty, która tak dotkliwie dała się we znaki naszemu sojuszowi. Nie tak przecież dawno ledwie 3 minuty dzieliły Sileence'a od tego by samotnie unicestwić armadę Trampka, nie mówiąc tutaj nawet o co najmniej paru lotach ACS, które również spełzły na niczym.

Tym jednak razem przewrotny ogame'owy los uśmiechnął się do nas, a każdy kto choć trochę zna historię tego uniwersum (nie zapominając o Urielu, na którym Trampkowa flota ma swoje korzenie) wie jak bardzo Obrońca dopiekł nam swoimi atakami - nie będę ich tutaj wszystkich wymieniał, bo znów zostanie mi zarzucona zbytnia kurtuazja - wystarczy zajrzeć w TOP10 Xanthus!

Wracając stricte do samej akcji, to przebiegła ona tak doskonale/pomyślnie/nudno* jak tylko mógł lot na BFS.
*wybierz właściwie

Za wszelkie Zboczki oraz Domki, które doznały krzywd z ręki Trampka, dzisiaj odebraliśmy co nasze.

Podziękowania za to Starcie (z wielkiej, nie bez kozery, litery pisane) będą możliwie krótkie: dla Domków i buddy, że zawsze są niczym dom na skale, ( )
dla Ekipy ze starego Uriela, czyli Ostatecznego Rozwiązania, dla C-B z Mexicany, dla discorda Xanthus oraz w końcu wszystkich Graczy Xanthus, za to że w tak znakomitym składzie, możemy się wspólnie bawić!

A na koniec to co równie ważne jak wszystko powiedziane wcześniej: SzO Trampku szczere i oby rychło wcielone w życie.

tak wracając do Domków!