Witam. Taki tam nocny fs gąsek. Liczyliśmy że transe będą mocniej zapakowane ale i tak nie wyszło źle.
Starcie powstało tylko i wyłącznie przez Jumka, który mnie zmotywował do realizacji.
Zaczęło się tak:
Twoja flota z:
Księżyc [3:x6x:x] dotarła do księżyca planety 444 [3:xx2:x]. Twoja Gwiazda Śmierci kieruje swoje działo grawitonowe na księżyc. Początkowo lekkie trzęsienia na księżycu wzmagają się. Księżyc zaczyna się deformować i w końcu rozrywa się. Gigantyczne kawałki szczątków kierują się w stronę twojej floty. Za późno, aby ich uniknąć. Twoja cala flota znika w gradzie szczątek księżyca.

Szanse zniszczenia księżyca: 20.12 % Szanse zniszczenia GŚ:45 %


Na falandze ukazał się fs wracający z misji zbieraj za ponad dobę. Obrońca po zalogowaniu zawrócił fs, czym troszkę nam skrócił czas na przygotowanie akcji, ale i tak było go dość by wysłać ślimaki. Komplikacji nie było, piloty poustawiałem na główny atak w sekundę lądowania, tak samo recki, dofarmy ustawione zostały sekundę po starciu, poza ostatnim ktory przestrzelilem o sekunde-z komórki to i tak nieźle wyszło

Obrońcy życzę SzO mimo że ani w trakcie lotu, ani po starciu nic nie napisał. Dużych strat nie ma, a surka z takim Eko szybko się uzbiera.

Kompanom dziękuję za towarzystwo w czasie lotu, pewnie pod starciem coś nasmarują

Pozdrawiam sojuszników z nekkar i u68, całą buddy listę, dostawców i wszystkich którzy tu będą zaglądać.
Specjalne dedykacje dla Kubusia, który na wiele spraw mi otworzył oczy. Dzięki stary i wracaj do nas!