Bardzo dawno mnie tu nie było. Powodów jest przynajmniej dwa, brak czasu i taki mały nie fart.

To ST to część pewnej historii która toczy się jakiś czas i pewnie jak znam życie będzie toczyć się dalej.

Jakiś czas temu przyfarmilem gracza imperatorek z sojuszu MAT. Napłakał się najpierw na priv i groził wręcz że będzie odwet i będę spał wtedy kiedy on będzie spał. No nic, po jakimś czasie znowu trafiła się jakaś okazja na farmienie więc polecialem, wtedy już nic mi nie napisał bo dawno go zablokowałem.

Mija trochę czasu i w układach pojawiają mi się planety larkena właśnie i joebleck. JOEBLECK okazał się rozmownym graczem i potwierdził, że to zorganizowana akcja i nie wyrobię z anty na przenoszenie planet. Pojawiły się również planety wyżej wspomnianego imperatora,, chyba ze 4. No to sobie mówię, będzie zabawa. Oczywiste, że nie jestem wstanie ochronić się przed farmieniem 24/24, przenosić planet też nie ma sensu, no chyba, że mam głębszy portfel niż chłopaki.
W każdym razie postanowiłem, że łatwo skóry nie oddam i się zabawimy. Lot, daleki i impulsywny. Jak widać poniżej udany.

Szczesliwego nowego roku

Tak, raz straciłem deuter bo robiąc FS tak się spieszyłem że nie załadowałem paliwa. Myślę, że czekają na grupową akcje.