Siema!

"oddam" w nicku więc wypada skomentować, a tak się fajnie składa, że historia warta opowiedzenia


Plan prosty - zezłomować, wysłać słabszemu w statach (Zany bardzo często się nadaje do takiej operacji) walnąć ticketa i wszystko zostaje w rodzinie (Zany jest adoptowany)
Flota chyba faktycznie miała iść pod młotek, aczkolwiek jestem za stary, żeby wierzyć w Mikołaja, więc śmierdziało wałem. Flota finalnie nie wylądowała o podanej godzinie, więc pozdrawiam osobę, która w ten sposób chce mnie spakować Kolega złożył nietypowe świąteczne życzenia po krótkiej rozmowie, w której wyraziłem swój brak zaufania i życzył powodzenia w dalszym szukaniu flotek pod wystawkę - długo szukać nie trzeba było.


No dobra koniec dramy. Pułapki nie było, była zostawiona sura.

Prefarming

Skoro weszło no to lecimy za ciosem.

GŚ wystrzeliwuje grawitony w kierunku księżyca, które powodują silne trzęsienie a na końcu rozrywają satelitę.

RW wklejam, żeby niecierpliwi nie musieli za dużo przewijać, ale dla spragnionych dawki humoru odsyłam do dolnej części posta jako najciekawszej części tej historii



Pilot dograny, obrońca loguje się około 2h przed powrotem "fsa" i dostaję od niego taką wiadomość:




Wygląda na to, że nie połapał się do samego starcia, resztą poszedł off z tego co zauważyłem



Z pewnych źródeł wiem, kto "przejął" to konto, ale RODO jest więc oszczędzę wstydu

Święta, świętami, włączamy niskie ceny ale apeluję, abyście nie popadli w szał zakupów - pamiętajcie o zasadzie "konto oddane, konto zezłomowane"

Ave Lump!