Ostatnim czasem 4 gala zrobiła się gorąca (Akcja z Yumko, machnięcie się aż o 5min, zawrócone stacjonuj :D)

GSy zauwazyłem przedwczoraj jak leciały na Matsu w dwóch falach
Tomex w układzie był aktywny to pomyślałem że nic tu po mnie bo pewnie podstawi się u swojej niedoszłej ofiary i skasuje te GSy
30min przed dotarciem GSów, Komornik je zawrócił, Tomex tak jak przypuszczałem leciał się podstawić ale tylko dex przepalił,
Pomyślałem sobie że może mi sie uda spalić kulke i te GSy dopaść?
Od razu lotka poszła w układ KOMORNIKA, nad ranem Przodowy Mensy ukulał mi Kulke, za co jestem mu wdzięczny,
Telep Gsów i lecimy
Godzina 10:25 wpadają pierwsze gąski, 3 fala Gsów niszczy Księżyc (na którym wczesniej było 30k WR które musiałem zniwelowac :D)
Wszystkie Gwiazdki wróciły do gniazda, i ukazała mi sie Flota pana Komornika 220 GSów 22k Recków i znów 220 GSów, które wracały w odstępie paru minut
Jako że późno wracały (godzina 22) był czas dogrania ataku, i tu mnie internet zawiódł, zlagowało mnie i tylko jeden atak dograny,
W Między czasie uaktywnił się największy Złodziej Złomu na tym uniwersum Pozdrawiam Kylo Rena
Nie przypominam sobie nic takiego odkąd gram na tym uniwersum żeby coś sam wyprodukował Typowy człowiek BFs ale już nie będziemy dalej mu cisnąć
Próbuje drugi raz dograć ataki, niestety Kylo leci na wszystkie jego floty (nie spodziewałem się Takiego ruchu, aczkolwiek było to do przewidzenia ^^)
Oczywiście Kazik człek który użyczył Falange, podał czasy bądź Kakarotto (Weźcie ich juz pod jeden szyld, Chyba że Inkacz dalej obrażony za tą podstawke od Smakosha u Hegli ^^)
Stwierdziłem że próbuje dalej wbić, i tutaj wchodzi pan Kulawy który wbił się jakimś cudem w 1 fale wracających Gsów
No nic czasu było sporo, więc obserwacja układu
i nagle beng, wszystkie sloty w układzie zajęte, myśle sobie że chyba wpadają jacyś nie proszeni goście
i nie myliłem się
Styrtus, Kaziuś, i Sępuś tzn Kyluś :D, z tych 3 osób najbarwniejsza postać Styrtusia, chłopa dla którego mam Szacunek który coś próbuje moony strąca, gorzoł pewnie też pije
Mimo wszystko lece, Chopcy odradzali, gadali że mam nie lecieć, a jak juz lecieć to podzielić flote żeby się nie nadziać na kontre.
Ale że Depesz to miał w dupi* poleciał jednym slotem, Wszystkie cięzkie zabawki, pancki i lmy, cóż będzie co ma być
Całe szczęści ta trójca wleciała w te 3 wracające sloty Panckami, więc odetchnołem z ulgą
Trochę Przykre że na moim garbie chopcy z Topki się obłowili ale jak to Rujo kiedyś napisał:
"Valhalla i tak was spakuje"

Trzymajcie się i po górniczemu
Szczęść Boże!
P.S Taki mały prezent na Barbórke