Powitać,

Do południa wielki guzik znalazłem, to poszedłem do roboty (prznajmniej na chwile :P) udało się swoje szybko odfajkować no to siup w galaktyke.
Chwila moment i czujne oczka namierzyły poniższą flotę lecącą na grabieże. Ale jakie grabieże! Takie z których można było ładnie ciach ciach zajumać 200 baniek złomu.
W net narodził się szczwany plan zajumania złomku i konterki na atakującą pod moim nosem flotyldę. Jak pomyslałem tak zrobiłem turbo recki poszły.

Twoje statki typu Recykler (6000 szt.) posiadają łączną ładowność 204.000.000. U celu znajduje się 113.174.374 szt. metalu i 85.955.152 szt. kryształu. Udało ci się odzyskać 113.174.374 szt. metalu i 85.955.152 szt. kryształu.

--> Zapewne w tym momencie "Atakujący Obrońca" wypowiedział słowa klasyka:



Następnie przytargałem ze schowka liczydło wycyrklowałem godzinę powrotu do której ładnie dopasowałem recki i atak.
Tym razem sprawdziłem klasę przeciwnika, bo przy ostatniej próbie kontry mój genialny umysł wyparł ze świadomości generałów xD
Wszystko poszło no to bajera na disco z chłopakami. Tylu obserwujących pojawiający się i wnet znikający złom oczu dawno nie było.

Od początku do końca obrońca nic nie napisał, co w sumie jest ok. Lepiej tak niż wyzywać na czym świat stoi lub się żalić. Podjął jedynie nieudaną próbę zebrania złomu.



Tak czy inaczej SzO życzę

Tradycyjnie pozdrowionka dla Widelczyków, znajomych i dostawców paliwka


PS. Przyznać się kto wczoraj zezłomował/pushował się oczamikobry, który to szybciuitko wyleciał z turbo SUPERMEGA fajnego soja? Stawiam stówkę, że sami się dokosowali tymi pięćsettoma (czy jak kolwiek by się to pisało wybaczcie tylko to brzmi w mojej głowie sensownie) bańkami.

Ale to tylko moje własne zdanie

Widelce w górę! Smacznego!