Hallo? Witam ostatnich żyjących na naszym uni, czas się ujawnić. Po chyba kilkunastu (!) latach powróciłem do ogame, przez zarazę i nieco więcej wolnego czasu który był na jej początku. Podejrzewam, że za kilka miesięcy i tak skończę grę, może ktoś mi pomoże w tym wcześniej, bo chętnych nie brakuje Oczywiście jestem proplayerem, niech wam to unaoczni moja wiadomość do soja:




Ale może zaczniemy jeszcze wcześniej, obudziłem się rano i zorientowałem się, że wyłączyłem przez sen budzik, po czym spałem smacznie dalej. Spojrzałem na zegar, flota stała już przeszło godzinę, stała albo i nie w sumie po powrocie z pz, czyli najbezpieczniejszego fsa na pewno miała sporo szans na przetrwanie. Odpalam komórkę, lecą dwa ataki, 10 minut więc żyjemy W roli kata miał być Wonsaty Motyl, ale 400 układów to chyba jednak za daleko nawet na speed uni. Podejrzewam, że sporo deu poszło na lot taką flotą no i oczywiście reckami, pewnie nerwa złapałeś Motylu? Skoro ciśnienie skoczyło z rana bez kawy, to zabrałam się za to co misie lubią najbardziej, idlerów oraz ekspedycje. Jak tak kilkałem sobie po galach, a zazwyczaj tego nie robię bo mi się nie chce to zobaczyłem że cybul wylądował... Wszędzie cisza, pojawiły się minuty, podzieliłem flotę i recki. Weszło, zebrałem, dofarmiłem.





Serdeczne pozdrowienia dla Wabosa - mojego funfla, Alicja - wstąpiłem do soja na chwilę po anty i zostałem bo świetny z Ciebie kompan, Gruza - co u Ciebie? Voldemorta - za to że mnie kiedyś uczył (kilka rad zmieniło wszystko), Tatomija - za charakter. Oczywiście pozdrawiam moje lamki z TTG, wiem że połowa z Was gra pod lumpy i cazador ale i tak Was lubię Pozdrawiam również wszystkich z andromedy których wyprowadzałem z równowagi swoim ciętym językiem.

Hehe no sprawdzam a i tak wychodzi kosmos. Motyl musiał się wściec, bo jego pushówka następnej nocy złamała zasadę basha co by mi moona ściągnąć. A i tak biedak floty nie trafił