witam wszystkich długo to trwało ale w końcu udało się wyrównać rachunki z mattem po tym jak mnie zezłomował zaraz po połączeniu uni. Akcja bez polotu na stojącą flotę ale już kilka prób było żeby go zezłomować. po powrocie do domu poszedłem w kime, coś mnie obudziło i pomyślałęm ze sobie zeskanuje matta i ku mojemu zdziwieniu jego Flota Stałą i czekałą na moje latajki
Chciałem lecieć tylko szybką flota żeby zdążyć przed zalogowaniem matta, wiec telefon do essa - no i co TP zajęty nie ma szans, telefon do kartofla - no poleci, a po chwili kur..... nie mam wolnego slotu , no dobra to lecę sam i dostawiam zabawki zysk cacy to lecę ale w tym momencie flota przeskoczyła za recki, wiec telefon do latte z zapytaniem czy ma dex i czy mnie pozbiera u matta bo lecę, reki posłał no to czemu nie miał by dołączyć do ataku No i wyszło jak wyszło
Pozdrowienia dla sojuszników i znajomych LATTE dzieki za wspólny lot
P.S I o mały włos bym zapomniał Pozdrawienia dla mojego (mentora) gdyby nie on nie wiedział bym nic o Ogame i lataniu.



[

dziki ty i ta twoja taktyka. wszyscy to głąby tylko ty mistrz nad mistrzami, nikt ci nie dorównuje w przebiegłości i w taktyce. Jest tylko jedno słuszne rozwiązanie załacz urlop i kasacje konta. Nie masz odwagi pogratulować przeciwnikom którzy w sposób uczciwy zezłomowali ci kolegę.
P.S. ty już nie raz nie dwa odgrażałeś się że mnie zezłomujesz ze nie umiem latać itd. No ale jakoś sobie radze na Taurusie. Matt zezłomował mnie dawno temu ja jego teraz. wyrównałem rachunki za siebie i za LOTUSA i tyle, na tym polega ta gra na rywalizacji. A ty jedyne co potrafisz to szczekać jak kundel i zwiać na urlop.

ej no panowie dwuch nas leciało kiedyś z latte próbowaliśmy zdjąć matta ale sie zalogował, więc teraz dokończyliśmy.