Jakiś czas temu Asmax zaproponował mi lot na bunkier, bo jego flota by to ubiła, ale odliczając koszty ropy niewiele by zarobił. Wystartowaliśmy i pech chciał kolega się zalogował. Trudno, pomyślałem, poobserwujemy. Dzisiaj z rana przeskanowałem planetę z automatu, pusto. Jednak coś mnie podkusiło, nie mam pojęcia co bo kolega ma dwa moony w układzie - które sam mu klepnąłem parę miesięcy temu "niechcący", ale flota była widoczna na bardzo dziwnym fs - atakuj, układ obok na 4h. Puściłem recki, poczekałem do wlotu (sądziłem, że zawróci - myliłem się). Po tym ataku kolega puścić swoje 100+recków ale ja pozbierałem 400+ . Napisałem do Asa szybko czy chce lecieć bo to przecież jego znalezisko - odmówił bo brak czasu, ale dał mi zielone światełko i obserwował . No to sam poleciałem

Serdeczne pozdrowienia dla całego LOG wraz z Asmax'em, a dedykuję rw Keczipowi (w nawiązaniu co mi wczoraj napisał - wie o co chodzi )

Pech chciał, albo i nie, wczoraj wpadłem na koledze z Shin - dzisiaj można powiedzieć zemściłem się, co generalnie nie było w zamiarze, bo nawet nie wiedziałem jaki ma sojusz aż do momentu startu