Starcie ma stosunkowo długą historię, bo tak po prawdzie zaczęło sie prawie na początku Uni, kiedy postawiłem kulkę w 5 gali.
Konto obrońcy zjechało mi satelity i odpowiedziałem tym samym. ot takie przedbiegi - harcownicy.
I do dzisiaj, żadnych akcji nie bylo.
Oboje sie skanowaliśmy, ale bez efektów kończących się nalotem.
Już kombinowaliśmy z zoną_rolnika, czy nie uwalic moona itd. Jednak wtedy flota przeniosła się do 3 gali, a nick zmienił się na "oddam".
I tak to trwało, do dzisiaj.
W południe @bociek zjechał Zimnego i poprosił o pożyczenie recków. I to po jakimś czasie, okazalo sie, że jest to ten moment dla atakującego (chyba nowy na koncie, bo kilka dni temu zmienił się nick).
Recki wróciły, ja o nich zapomniałem, poszedlem na obiad i zapalić.
Wracam, a ty 2 minuty do dolotu sąsiada, który skusił się na 3500 recy i 39kk metalu.

No to się podstawiłem:




Jak widac nie zebrałem całego złomu - specjalnie - o czym za chwilę.

po starciu zeskanowałem i planete i moona i posłałem odpowiednie środki w tym kierunku.

Moon:





i planeta (tu już się nie udało). obrońca coś zaczął chochlować i zwozić z moona gs-em surówkę.




Jak wyżej wspomniałem, nie wyzbierałem całego złomu - celowo. Załozyłem, że po ten złom (może nie w tej ilości) lecą recki. poczekałem, ąż zniknie i je skontrowałem. Po kontrze okazało się, że jeszcze potrzebna jest poprawka



obrońca poszedł na U. Pomijam w tym miejscu, otrzymane groźby i inwektywy.