Jak miło po latach znów odwiedzić ten dział solo

Tyle osób chciałbym pozdrowić, że ze strachu o pominięcie kogokolwiek pozdrawiam wszystkich czytających ten wątek, starych i nowych znajomych, wszystkie sojusze w jakich przyszło mi grać, aczkolwiek w szczególności tatę i starego kompana Anguis Fragilis.

Coś o starciu?

"Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo;
Niechybnie brakuje tam nas!
Od stania w miejscu nie jeden już zginął
Nie jeden zginął już kwiat!"

Zamiast piwa ze słynnego wiersza Jacka Różańskiego zaproponowałem Brunowi dance macabre - zgodził się chętnie, ale w nim nie ustał - zaatakował mnie nieudolnie i sam się zdziwiłem, bo fajerwerki szykowałem dopiero na dzisiejszy wieczór, a tu klient sam pcha się w recyklery. Nie będę przeklejał naszej konwersacji, aby nie upokarzać mojego adwersarza. Pomimo, że gratulacji, ani jakiegokolwiek innego słowa się nie doczekałem, staram się zrozumieć załamanie po zdewastowanym koncie i z życzliwości, a bez złośliwości życzę staropolskie SzO.