Wersja 7.x - dyskusja

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • wampek napisał(a):

      .:czubulus:. napisał(a):

      A to ciebie w tej samej szkole uczyli co dexa i zagubionego że "Cyfry to Liczby" i macie odmienne pojecie statystyki i prawdopodobieństwa.
      eti.pg.edu.pl/ - tu mnie uczyli pojęcia statystyki i rachunku prawdopodobieństwa.
      Dla takich jak ty proponuję proste ćwiczenie. Przygotuj słoik, z 25%kuleczek białych, 75% kuleczek czarnych oraz stosik monet. Kuleczki wrzuć do słoika. Przebieg doświadczenia: losuj kuleczkę, jeśli wypadnie czarna to weź sobie jedną monetę z stosika, jeśli biała to odłóż jedną monetę. Kuleczkę wrzuć z powrotem do słoika, następnie całość czynności powtórz. Daj znać czy wraz z upływem czasu liczba monet w twoim posiadaniu maleje, czy rośnie.
      To całe szczęście bo dojdziemy do porozumienia.

      Bo mnie tu uczyli pwr.edu.pl/

      Złe założenia przyjąłeś kolego i dla tego bronisz zdania dexa.

      - okres jest znany nie ilość powtórzeń ( dex grał nie cały miesiąc na odkrywcy )
      - moneta ( czyli wartość floty ) rośnie z czasem powtórzeń, wiec i strata większa. A o ty mowa.

      Nie znając założeń, zmiennych możemy tylko domniemywać co i kiedy można nas spotkać na podstawie danych jakie posiadamy.
      A tak to możemy sobie losować kuleczki do woli.


    • .:czubulus:. napisał(a):

      - okres jest znany nie ilość powtórzeń ( dex grał nie cały miesiąc na odkrywcy )
      - moneta ( czyli wartość floty ) rośnie z czasem powtórzeń, wiec i strata większa. A o ty mowa.
      1) Na forum jest już mnóstwo opracować na temat prawdopodobieństwa wystąpienia danego zdarzenia na ekspedycji. Na czymś w końcu @Starrk opiera swoje wyliczenia.
      2) Wraz z wartością floty rośnie też zysk z piratów. Jeśli te dwie zmienne rosną liniowo względem siebie, to nie zmieniają one ogółu.
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°
    • roermond napisał(a):

      Niestety mało kto trzyma się sztywno zasad. Trafiając na czarną dziurę, chce jak najszybciej się odkuć.Licząc na jej brak ryzykuje jeszcze większą utratę floty.
      I to gubi większość "pro hiper expedytorów". Poza tym zwykły fart i statystyka. Ile razy ktoś przywołuje skrajne przypadki jak @Elkanen tyle razy mam ochotę pogryźć monitor jak czytam te dyrdymały - rocznie 8 osób ginie przejechanych przez samochód na chodniku w Polsce. Czy to pora na zamknięcie chodników dla ruchu pieszych? A może wyciągnięcie wniosku, że bezpieczniej iść ulicą? :E
    • wampek napisał(a):

      .:czubulus:. napisał(a):

      - okres jest znany nie ilość powtórzeń ( dex grał nie cały miesiąc na odkrywcy )
      - moneta ( czyli wartość floty ) rośnie z czasem powtórzeń, wiec i strata większa. A o ty mowa.
      1) Na forum jest już mnóstwo opracować na temat prawdopodobieństwa wystąpienia danego zdarzenia na ekspedycji. Na czymś w końcu @Starrk opiera swoje wyliczenia.2) Wraz z wartością floty rośnie też zysk z piratów. Jeśli te dwie zmienne rosną liniowo względem siebie, to nie zmieniają one ogółu.
      1.) Masz racje jest mnóstwo i każdy przedstawia swoja teorie Stark to chyba wyliczył teoretyczną stopę zwrotu a nie faktyczną, bo ta jest uzależniona od pozytywnych losowań na danym koncie.
      2.) Oczywiście że zysk rośnie liniowo, do czasu przewidywanego przedziału straty a co w momencie braku szczecią w losowaniu.
    • .:czubulus:. napisał(a):

      wampek napisał(a):

      .:czubulus:. napisał(a):

      a co w momencie braku szczecią w losowaniu.
      Tak jak napisał @Ojczyznoslaw... zostanie przejechany na chodniku.
      No to statystyki ida psu w budę w takim przypadku. I taki jest finał tej prawdopodobnej rozkminki.
      Statystyka nie składa się tylko z wartości "środkowych" zawiera też w sobie skrajności. Ktoś straci flotę, inny w tym czasie się mocno obłowi. Widząc statystyki każdy sam oceni, czy opłaca się mu ryzykować. To trochę podobne do gry w rosyjską ruletkę na zasadach typu: trafisz na jedno z 5 pustych pól - ustawiają Cię do końca życia. Trafisz na pozostałe szóste pole - wiadomo. Twój wybór, czy zagrasz.
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°
    • wampek napisał(a):

      .:czubulus:. napisał(a):

      wampek napisał(a):

      .:czubulus:. napisał(a):

      a co w momencie braku szczecią w losowaniu.
      Tak jak napisał @Ojczyznoslaw... zostanie przejechany na chodniku.
      No to statystyki ida psu w budę w takim przypadku. I taki jest finał tej prawdopodobnej rozkminki.
      Statystyka nie składa się tylko z wartości "środkowych" zawiera też w sobie skrajności. Ktoś straci flotę, inny w tym czasie się mocno obłowi. Widząc statystyki każdy sam oceni, czy opłaca się mu ryzykować. To trochę podobne do gry w rosyjską ruletkę na zasadach typu: trafisz na jedno z 5 pustych pól - ustawiają Cię do końca życia. Trafisz na pozostałe szóste pole - wiadomo. Twój wybór, czy zagrasz.
      Odbiegamy od tematu naszej dyskusji, jak wyglądają statystyki i jak się nimi manipuluje widzimy obecnie w sytuacji z covid. I tu oboje się zgadzamy że każdy oceni to sam.
      Broniłeś dexa i jego teorii na temat elspedycji i matematyki że każdy się obłowi na ekspedycji w tym czasie.
      Jak dla mnie jest to teoretyk który lubi się doktoryzować i tyle w tym temacie.
    • Broniłem definicji "statystyki" jako takiej. Niektórzy tutaj ewidentnie nie potrafią sobie wyobrazić jak ona działa. Odnoszę się do całej "dyskusji", od momentu wzmianki o rzekomej zmianie prawdopodobieństwa na piratów. Poza tym z tego co pamiętam, a nie chcę mi się już przeglądać całej tej rozmowy, @dexPL również wspominał o wartościach skrajnych, więc raczej nie miał na myśli, że "każdy" się obłowi w tym samym czasie.
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°
    • Ojczyznoslaw napisał(a):

      roermond napisał(a):

      Niestety mało kto trzyma się sztywno zasad. Trafiając na czarną dziurę, chce jak najszybciej się odkuć.Licząc na jej brak ryzykuje jeszcze większą utratę floty.
      I to gubi większość "pro hiper expedytorów". Poza tym zwykły fart i statystyka. Ile razy ktoś przywołuje skrajne przypadki jak @Elkanen tyle razy mam ochotę pogryźć monitor jak czytam te dyrdymały - rocznie 8 osób ginie przejechanych przez samochód na chodniku w Polsce. Czy to pora na zamknięcie chodników dla ruchu pieszych? A może wyciągnięcie wniosku, że bezpieczniej iść ulicą? :E
      hahaha gryz dalej monitor :D przykład z życia, w tym się obracam. Wypadków z udziałem ciężarowych jest dużo mniej niż wypadków osobówek. Ale wprowadzmy zakazy tranzytowe w miastach i zakazy wyprzedzania na autostradach bo to przecież wina "tirowcow" te wszystkie wypadki :E
    • Widac, ze niektórzy nie potrafia dyskutowac o argumentach, czepiajac sie osoby przedstawiajacej te argumenty. I dlatego potem zdarza sie taki Elkanen, ktory co prawda wszystko idealnie zna, a jednoczesnie sam pisze, ze statystyki nie rozumie i zadaje naprawde podstawowe pytania. A najlepsze, ze jak ktos mu chociaz te podstawy probuje wytłumaczyć - to zarzuca mu, ze sie wymadrza.

      Tak jak pisal wampek i ojczyznoslaw - sa wartosci skrajne. I zawsze beda. Na tym polega urok statystyki. Dlatego liczenie sredniej, wartosci oczekiwanej - nie zagwarantuja sukcesu. Zawsze moze sie okazac, ze masz pecha - wtedy mozesz latac dokladnie tak samo jak inni gracze, a miec zupelnie inne efekty.

      Dodatkowo oprocz prostego liczenia statystyki tutaj dochodza inne elementy - np zarzadzanie ryzykiem (gdzie puszczac, odbudowa, czy i jak zwiekszac flote z czasem, czy ryzykowac pchajac wszystkie zasoby we flote, kwestia paliwa). Wplywa to mocno na wyniki gracza - mimo latania na tym samym uni moga byc rozne efekty koncowe.

      Ps. Naprawde ciezko dyskutowac o szczegolach, jak niektorzy nie rozumieja nawet podstaw statystyki. A jeszcze jak trafi sie dyskutant bez szacunku do innych osob, ktory nie slucha argumentow, tylko komentuje dyskutanta - to efektow nie bedzie. Dlatego nie mam zamiaru juz tu wiecej pisac - niektorzy porad nie potrzebuja, bo sami rozumieja, doswiadczaja i maja wieksza wiedze niz ja - a ci, co potrzebuja porady jak zaczac czy jakichs podstaw tego - i tak zagubia sie w spamie czubka czy znawcy libry.

      Ps2. Jak widac, niektorzy nie potrafia dyskutowac merytorycznie - a potem zdziwienie, ze powstaje burdel, a @Ruda tnie cale tematy. SZOK
      Rentier
      TOP1 Wezn (po UF)
      TOP1 Oberon
    • dexPL napisał(a):

      Widac, ze niektórzy nie potrafia dyskutowac o argumentach, czepiajac sie osoby przedstawiajacej te argumenty. I dlatego potem zdarza sie taki Elkanen, ktory co prawda wszystko idealnie zna, a jednoczesnie sam pisze, ze statystyki nie rozumie i zadaje naprawde podstawowe pytania. A najlepsze, ze jak ktos mu chociaz te podstawy probuje wytłumaczyć - to zarzuca mu, ze sie wymadrza.

      Tak jak pisal wampek i ojczyznoslaw - sa wartosci skrajne. I zawsze beda. Na tym polega urok statystyki. Dlatego liczenie sredniej, wartosci oczekiwanej - nie zagwarantuja sukcesu. Zawsze moze sie okazac, ze masz pecha - wtedy mozesz latac dokladnie tak samo jak inni gracze, a miec zupelnie inne efekty.

      Dodatkowo oprocz prostego liczenia statystyki tutaj dochodza inne elementy - np zarzadzanie ryzykiem (gdzie puszczac, odbudowa, czy i jak zwiekszac flote z czasem, czy ryzykowac pchajac wszystkie zasoby we flote, kwestia paliwa). Wplywa to mocno na wyniki gracza - mimo latania na tym samym uni moga byc rozne efekty koncowe.

      Ps. Naprawde ciezko dyskutowac o szczegolach, jak niektorzy nie rozumieja nawet podstaw statystyki. A jeszcze jak trafi sie dyskutant bez szacunku do innych osob, ktory nie slucha argumentow, tylko komentuje dyskutanta - to efektow nie bedzie. Dlatego nie mam zamiaru juz tu wiecej pisac - niektorzy porad nie potrzebuja, bo sami rozumieja, doswiadczaja i maja wieksza wiedze niz ja - a ci, co potrzebuja porady jak zaczac czy jakichs podstaw tego - i tak zagubia sie w spamie czubka czy znawcy libry.

      Ps2. Jak widac, niektorzy nie potrafia dyskutowac merytorycznie - a potem zdziwienie, ze powstaje burdel, a @Ruda tnie cale tematy. SZOK
      Po żyjemy zobaczymy.
      Co do wartości skaranych nigdy o nich nie wspomniałeś, tylko wiecznie odkrywca kosi mega zyski takie to twoje pojecie statystyki.

      @Ruda zrób porządek bo dex odpali konto i ci w satelity wleci.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez .:czubulus:. ().

    • @dexPL to, że ktoś nie wierzy w statystykę i ma odmienne zdanie niż inni to musi oznaczać, że nie potrafi rozmawiać? Mogę Ci podać masę przykładów statystycznych z życia codziennego wyliczonych na podstawie ilości przypadków czy jakieś sumy lub średniej arytmetycznej podzielonej na liczbę ludności gdzie średnia statystyczna jest zawyżona bądź zanizona w porównaniu do tego co ma miejsce w rzeczywistości. Co do wyliczeń Starrka widzę to inaczej niż Wy. A mianowicie widzę to tak, że Malack poleciał jako tester na expy. Z początku ostro zboostowal ale później karta się odwróciła i zaczął tracić. Generalnie wyszło tak, jak sam Starrk przyznał, cudem ma tyle samo punktów co miał wcześniej, zanim zaczął latać na expy. Starrk i inni zobaczyli co się odjaniepawlilo i wyciągnęli wnioski :D i tym samym Starrk w krótkim czasie podwoił sobie liczbę pkt na koncie haha.
    • .:czubulus:. napisał(a):

      Doktoryzujesz się jak byś był co najmniej dr. fizyki czy matematyki.
      po dr nie ma kropki :D

      Ja posiadam stopień dr :D

      jak już się tak każdy chwali

      .:czubulus:. napisał(a):

      Przywołujesz "Big Bang" i porównujesz go do gry, a zapominasz o jednym to wszystko są opracowania podparte badania i teoriami, nikt tego nie widział nikt o tym nie opowie. ( chyba że ty mi opowiesz, chętnie posłucham i nie tylko ja )
      Mam takie pytanie do ciebie teoretyku co było przed wybuchem ? Skąd się wzięły te masy czyż by ręka boga maczała w tym palce, a może nie było niczego, a może, może ?
      Zgadza się, to jedynie teorie, oparte na tym co już wiadomo i co odkryto do tej pory. Przed wybuchem nie było niczego bo wybuch powstał prawdopodobnie z punktu z osobliwości, z fluktuacji innej przestrzeni. Mogło to spowodować dużo rzeczy: materia z osobliwości czarnej dziury, jakieś przejście fazowe, zderzenie wszechświatów itd. Można poczytać np. tytuł: Hiperprzestrzeń, Michio Kaku, itp



      grać a nie narzekać . :D
    • Starrk napisał(a):

      W sumie to kij wam w oko. Dać wyliczenia to i tak każdy ma swoją teorię, więc chyba nie ma sensu tego upubliczniać.
      dajcie pełne wyliczenia, nie tylko zyski ale też i straty i wtedy będziemy rozmawiać. Jak dotąd tylko ojczyznoslaw podał przynajmniej dzienne koszty dexu. A całą reszta tylko lawiruje na statystykach. Napiszcie każdy z osobna ile dziennie czasu poswiecacie, ile tracicie anty i wtedy będzie w pełni merytoryczną dyskusja oparta o masę danych a nie tylko wyliczeniach opartych na średniej statystycznej.
    • Krótko ode mnie w tym miejscu, nie o ekspach. Głęboko wierzę, że przyjdzie pacz, zamykający drogę botom, bo nie jest to mały i błachy problem z punktu widzenia normalnego gracza oraz interesu firmy Gameforge, a wszystkie osoby powiązane z kontem bot'owskim i częrpiące z niego korzyści, odpowiedzą za to w postaci bana. Dużo osób zarzuca administracji bierność w tej sprawie, dlatego myślę, że jest to dobra szansa, aby się wykazać

      A rozmawiając o ekspach, to może jakiś mały buff na debris ;)
    • Kimbo Slice napisał(a):

      Głęboko wierzę, że przyjdzie pacz, zamykający drogę botom, bo nie jest to mały i błachy problem z punktu widzenia normalnego gracza oraz interesu firmy Gameforge, a wszystkie osoby powiązane z kontem bot'owskim i częrpiące z niego korzyści, odpowiedzą za to w postaci bana. Dużo osób zarzuca administracji bierność w tej sprawie, dlatego myślę, że jest to dobra szansa, aby się wykazać
      W tym miejscu warto postawic pytanie, kto korzysta z botow. Bo raczej nie jest to gracz nieznany adminom z tego co przypuszczam.
    • buleon napisał(a):

      Myślisz, że to nadal jest gracz? Bo jak rozumiem mówimy o twórcy/zarządcy.
      Ktos tam musi odpalic kompa czy lapka, zalogowac na konto i tego bota aktywowac wiec tak, mysle ze jakas osoba. Niekoniecznie gracz a ktos, komu tylko pokazano co robic w zamian za jakies profity w realu czy innej postaci. Ewentualnie moze byc to ogarnianie przez cos takiego jak tor. Nie wiem czy porawnie napisalem, jedynie o tym slyszalem. Na jednym koncie daje ten system/program/bot mozliwosc sterowania innymi kontami w rownoleglym czasie. :P

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Elkanen ().

    • Z moich obserwacji, które prowadziłem od pewnego czasu zauważyłem, że aktywność gracza mogącego z wysokim prawdopodobieństwem używać takie oprogramowanie bot, wędruje z planety na plenetę, dając praktycznie 24/h aktywności. Jak zdjąłem moona, to na fali widziałem wszystkie ekspy, jakie ten gracz wysyłał oraz praktycznie widziałem jego całą aktywność. Dało mi to dużo do namysłu oraz podstawy, aby twierdzić, że ewidentnie nie jest normalnym, aby gracz mógł 24/h co 1h wysyłać ekspy. Jest to działanie na szkodę dobrego imienia firmy Gameforge oraz jej interesu. Myślę, że gdyby sprawa trafiła do sądu, to napewno zanalazłby się jakiś paragraf pod to ;)
    • Kimbo Slice napisał(a):

      Z moich obserwacji, które prowadziłem od pewnego czasu zauważyłem, że aktywność gracza mogącego z wysokim prawdopodobieństwem używać takie oprogramowanie bot, wędruje z planety na plenetę, dając praktycznie 24/h aktywności. Jak zdjąłem moona, to na fali widziałem wszystkie ekspy, jakie ten gracz wysyłał oraz praktycznie widziałem jego całą aktywność. Dało mi to dużo do namysłu oraz podstawy, aby twierdzić, że ewidentnie nie jest normalnym, aby gracz mógł 24/h co 1h wysyłać ekspy. Jest to działanie na szkodę dobrego imienia firmy Gameforge oraz jej interesu. Myślę, że gdyby sprawa trafiła do sądu, to napewno zanalazłby się jakiś paragraf pod to ;)
      Mozna do tego dodac miedzy innymi farmienie idlakow bez opamietania. Tylko jakis jeden slot sie zwolni i zaraz, od razu leci kolejny slot. Tak normalni gracze chyba nie graja, a przynajmniej ja sie tak nie spinam. Do konca normalny wg wielu pewnie tez nie jestem :)