Jako że równo 30 dni temu dostałem strzała przez własną głupotę od Panów z PZWP postanowiłem iż baczniej im się przypatrzę no i trafiło na CIENKIEGO Obrońca od jakiegoś czasu miał w zwyczaju zostawiać DTki wraz ze sporą ilością surowców na planecie, zapewne dlatego ,że większość osób skanuje tylko moona a planet już nie. Niestety albo i stety ja do nich nie należę. Tak więc dziś podczas rutynowego skanowania ukazały się zabawki obrońcy, prawdę mówiąc nie spodziewałem się że bedzie tego aż tyle a jako że jeszcze jestem za chudy w uszach żeby poskładać to solo do tego reszte zabawek miałem na innym ataku postanowiłem poprosić o pomoc Mojego ulubionego morświnka a że na morświnka zawsze można liczyć więc stało się to co miało się stać. Pozdrowienia dla Komorników i wszystkich znajomych, obrońcy zaś szczere SzO z jego eko to nie problem, a teraz do rzeczy.

mjuzik