Taaa.... zapomniałem...
No nic - starcie ładne - gratulacje

gratulowałem już na pw Clemenso tutaj też gratuluję
szkoda tych latawców bo po sd miały zostać przetopione u handlarza były by mniejsze straty a przepałów parę było to fakt
Do st przyczyniła się żona wymyśliła sobie zakupy i jakieś inne babskie wymysły, ale problem już rozwiązany żona zakopana
a co do złomu to zebrałem (dzięki za telefon o złomie dla dobrego ducha)
Flota odzyskała 101.770.000 jednostek metalu i 101.770.000 jednostek kryształu.
Flota odzyskała 138.219.600 jednostek metalu i 44.738.100 jednostek kryształu.
zebrał bym więcej ale telefon zamula na maksa czas wymienić na nowy chyba.

dobrze że nie stało się to ze 2 tygodnie temu bo farming wyglądał by o jakieś 2,5kkk surowca inaczej ;d

Lord Gratulacje ładne starcie .


klemens2121 - jak dla mnie frajerski numer i tyle w temacie .




Zasady projektu Seek & Destroy

2. Celem ataków może być dowolny gracz danego UNI. Czyli liczy się dowolne RW wykonane zarówno na graczu nie biorącym udziału w programie jak i na graczu drużyn przeciwnych. Zabrania się ataków na członka własnej drużyny

1. Atak na członka własnej drużyny skutkuje natychmiastowym wydaleniem z Programu do końca edycji.
2. Leader drużyny ma prawo wnioskować o wymianę gracza, oraz ubiegać się o zastępstwo za wykluczonego, jednak taka wymiana nie może spowodować zachwiania równowagi wartości flot a ilość graczy musi pozostać taka sama. Zamiana musi być zaakceptowana przez Radę Projektu.

GRATULACJE ATAKIEROM POKONANEMU SZOOO!!!

Rafus nauczycielu psika i nie pouczaj bo jesteś cienki w tym temacie Elo bez odbioru

Sam zaśmieciłeś ten dział wklejając takie STarcie , do końca S&D 5 dni z 30stu ,no to fajnie kontrolujesz swoje ruchy dzieciaku ,a że frajerskie zagranie ci nie pasuje , to pewnie prawdziwe .
Co do tego gdzie rozmowa się na ten temat odbędzie ,to już ty zdecydowałeś pucybucie .

Jeszcze raz graty dla Lorda

A i jeszcze jedno ,następnym razem rozwal np. Zdobywcę ,zapomnij na chwilę ze to sojusznik .

Panowie, radzę trochę ochłonąć.
W temacie starcia - sondy puszczone jak zobaczyłem 53 minuty na moonie. Akta zgasła o czasie więc, chwila zadumy nad przepalanym dexem i poszedł atak. Klemens mnie ściągnął w tamte okolice, więc nie mogłem lecieć bez niego, a poza tym obrońca dobrze się pilnował i nie miałem w planach w najbliższym czasie lotów na niego i paliwa miałem mało.
Jak flota doleciała to coś mnie tknęło i odszukałem na forum podział S&D . No cóż stało się i się nie odstanie. Zapomnieliśmy o tym, ale szczerze : to jeśli chodzi o obrońcę , można nie tylko zapomnieć , że jest się z nim w drużynie, ale że w ogóle bierze udział w S&D.
ReTsaB SzO!

Bardzo ładnie Chłopaki!
Klemensik, walnij sobie Doppelherz Aktiv Dla mózgu, ponoć poprawia pamięć.
Retsab wydaje się być w porządku, ale Komornik w reckach zawsze spoko

I jeszcze Rafus i jego mądrości... człowiek niezbyt wie co z nimi zrobić i jak się do nich odnieść.
Na pewno w odbiorze tych kazań pomoże słownik ortograficzny.
Po dwóch piwkach nie idzie złapać o co chodzi.

Gratulacje Panowie bo procencik ładny - szkoda troszkę tego złomu
wielki plus dla Was za akcje, wielki plus dla Obrońcy za podejście do tej gry
i wielki minus dla Rafusa za to że wtyka nos i wpierdziela się w nie swoje sprawy

O czym ty mówisz ZDOBYWCA , no bez przesady ,koleś grając w S&D w którym sam uczestniczysz ,wyeliminował z jednej drużyny dwóch ludzi w tym siebie ,sam się zapisał do tej zabawy ,więc powinien to kontrolować ,miał czterech ludzi do kontroli ,czy to jest tak wiele ? Są zasady i to naświetliłem i jestem teraz złym człowiekiem łał ,bez przesady ,w nie swoje sprawy bym nosa w tykał jak bym nie grał w S&D ,ale widzę że jest to ciężkie do zrozumienia przez Veto ,co z wami jest nie tak ? kurufiur mnie skanuje ,i tłumaczy się że latam po jego sojusznikach ,oczywiście ma rację ,ale teraz jest ze mną w drużynie w S&D ,oczywiście jak by bronił sojusznika to jest zrozumiałe ,nikt by nie miał pretensji ,ale naprawdę nie kojarzycie zasad ? Ludzie możemy się nie lubić ,ale są zasady i się ich trzymajmy.
ZDOBYWCA jesteś zdaje się szefem Veto ? czego w takim razie nie rozumiesz ? Nie trzymasz się zasad w sojuszu ? Co wam jest chłopaki ? to jest gra, cyferki i zabawa kiedy to skumacie ? Jesuu proste rzeczy są dla niektórych trudne ,aż się chce płakać na wasze pierdzielenie w tematach czasami.

Ok macie rację ,jedźcie po wszystkich ,i po swoich też bez zasad , odwracajcie kota ogonem pod siebie ,przecież to potraficie .

Lordzie gratki jak najbardziej tobie się należą ,ale nie dziw się że się czepiam ,mam nadzieję że rozumiesz co piszę ?

Gratulacje chłopaki wlotu, obrońcy SzO.
Co do niektórych komentarzy, to.... na razie jeszcze nie wiem ;p Z moją obecną flotą raczej nikt mnie nie weźmie do S&D, ale czasami się zastanawiam jak to jest: czaisz się na jakiegoś gracza pół roku, a potem przychodzi S&D i lądujesz z nim w grupie właśnie akurat wtedy wypada "ten moment", gdy żona zaciągnęła go na zakupy (powiedzmy, że czytam to jeszcze przed 22gą, stąd te zakupy hehehehe) i co wtedy zrobić?? Akurat w tym momencie wierzę Klemensowi, że zapomniał, bo sam dwa dni temu zapomniałem, że mamy w ogóle jakieś S&D i wrzuciłem na noc do stoczni 1200 Niszczarek, ale zastanawiam się co bym zrobił, gdybym był na jego miejscu. Myślę, że na tym uni jest co najmniej jeden gracz, na którego poleciałbym bez mrugnięcia okiem, ale to już inna historia

Gratulacje panowie pięknego Starcia, szkoda, że bez tego zysku, po który się tam przeprowadzaliście
Rafus - to, że Ciebie skanuje to chyba jeszcze nie grzech, mimo, że jesteśmy w jednej drużynie?
Gdybym coś wyskanował zawsze mogę to podrzucić komuś z sojuszu. Poza tym jak się leci hurtem przez galę to i o sojusznika można czasem zahaczyć a co dopiero o Ciebie...

Klemenso Ok ,rozumiem można zapomnieć ,można nawet olać zasady biorąc pod uwagę tak jak wspomniał Selentyn ze wykorzystałeś sytuację np. i tu się zgodzę ,ale dziwić się że ktoś się czepia ? i ze trzeba zakładać inny temat ,jak dla mnie jak jesteśmy drużyną w S&D to niech się wali wszystko jestem z drużyną ,i dla mnie to frajerski ruch ,jak byś wziął pod uwagę że frajer to osoba która ci zaufała ,to byś pewnie inaczej zareagował ,no ale nic to ,ja tam obronił bym sojusznika i tyle ,ale dróżyna do której się zapisałem jest też dla mnie święta ,i tak mam , ale czy z tego powodu trzeba mnie krytykować ? że dla mnie zasady są swięte? wie o tym wielu ludzi (znajomych) jak cos powiem to tak jest i tyle ,a jak mnie oceniają osoby co mnie nie znają i jak podchodzą do gry ,to już ich sprawa ,ale nie czepiajcie się że są zasady i je wytknąłem .

Kurufiur pisz jak było ,a nie jak sobie to wymyśliłeś ,napisz co mi odpisałeś jak pisałem do ciebie jak mnie skanowałeś .Bomłatwo jest kogoś oczernić ,a trudno się przyznać do tego jak naprawdę było .
I jeszcze jedno ,do waszego sojuszu też daję cele jak sam mam daleko lub nie mam dexu ,czyli nie mam nic do waszego sojuszu ,tylko do ludzi ,a ze latam po waszych ,to chyba nic dziwnego skoro wy latacie po naszych ,po za tym jest S&D naprawdę myślicie ze bym poleciał na waszych ludzi czy innych którzy padli gdyby nie było przynajmniej40% ,choć bez zysku ? Lepiej trzeba było ostrzec swoich ludzi żeby nie zostawiali 40% a później mieć do mnie pretensje ze latam po was ,a nawet nie wiecie ilu z waszych odpuściłem bo były zbyt wielkie plecy ,choć to według was Veto i bez zysku polecę

Bawmy się dalej Ok ,lanie to lanie ,taka gra ,ale trzymajmy się zasad ,bo nawet sojusznik w tej chwili przy was może się bać

dla formalności: nie napisałem, że Klemens wykorzystał sytuację! Napisałem, że są gracze w przypadku których ja bym wykorzystał.

Eh muszę chyba jeszcze raz się wypowiedzieć w temacie. W tej konkretnej sytuacji gdybyśmy pamietali, że ReTsaB jest w drużynie Klemensa pewnie staralibysmy się rozwiązać sprawę ataku inaczej.
Poza tym potrafię sobie wyobrazić sytuację w której sojusznik zaprasza mnie do ataku na kogoś z mojej drużyny i trudno - biorę konsekwencje na klatę i lecę. Chociaż to czysto teoretycznie bo jakoś do tej pory nie brałem tego pod uwagę. Zależało by to od wielu czynników, ale jednak sytuacja do wyobrażenia.
No i ostania sprawa to przesadą jest stwierdzenie, że Klemens wyeliminował dwie osoby z drużyny. Z całym szacunkiem dla ReTsaBa. Ile procent dla drużyny zrobił?
Reasumując gdybyśmy dokonali tego ataku ze świadomością lotu na członka drużyny z S&D to możnaby nas nazwać frajerami bo ReTsaB nie był celem, który uzasadnialby czy usprawiedliwial takie działanie. I to chyba ja bym zasługiwal na większe potępienie prosząc Klemensa o pomoc.

Lord nie Ty tu jesteś frajerem ,i nie Klemens ,tylko obrońca ,oczywiście biorac pod uwagę że Klemens go zjechał ,skoro obrońca się tego nie spodziewał ,to on byłfrajerem ze tak myślał ,i tu frajej nie jest obraźliwym stwierdzeniem tylko faktem ,piszesz gdybys wiedział ,ty nic nie musiałeś wiedzieć ,ty to zrobiłeś bo wiedziałeś że dla ciebie nie jest członkiem drużyny ,biorac pod wagę że wisz kto jest w twojej po 25ciu dniach w niej uczestniczenia ,po 25 dniach gdzie się zapisałeś ,i po 25 dniach w niej uczestniczącej i to dość aktywnie ,może mało wlotów ,ale za to jak %centowo zyskownych .Sam byś bez problemu zdjął obrońcę i to wiemy ,i to właśnie boli ,oczywiście że Klemens mógł zapomnieć ,ale tak jak napisałem wykluczył dwie osoby ,on już uczestniczyć nie może według zasad ,a i swojego sojusznika z drużyny pozbył floty do dalszej zabawy .
Nic nie musisz prostować Lordzie ,bynajmniej nie Ty

Selentyn - nie miałem tego na myśli ,ale wiedziałem że zapewne o to się może (ktoś)czy też możesz się przyczepić

Panowie, nie gramy od wczoraj.. Antigame ma ciekawe funkcje i czasem warto ich używać. Drużyna w S&D na ten czas ma być drużyną, nie ważne czy się lubimy, zawieszamy swoje spory na ten czas i gramy jako drużyna. Na miejscu Klemensa odpuścił bym sobie ten atak, cyferki nie są najważniejsze, tu liczą się zasady. Już pokazałeś że potrafisz latać na dawnych sojuszników, mimo że mieliście wcześniej Buddy, wyrzucamy z listy i lecimy?

Lepiej zakończyć tą dyskusje w tym miejscu.

Odbudowy ReT.

hahahahha beczka

Rafus, nie frajerskie, tylko klemensowe
kiedyś zachował się jak pała wobec mnie, teraz wobec kogoś innego, ten typ tak ma i tego nie zmienisz...

a wpisze sie bo ciekawe starcie
Retsab zycze szybkiej odbudowy dobrze ze to nie 68:P

a co do atakujacego to chyba raczej nie wierze ze zapomnial kogo ma w druzynie troche to smieszne tlumaczenie nie lepiej poprostu napisac, ze bardziej zalezalo Ci na zdjeciu tego celu niz na sad? przeciez kazdy zna regulamin i wazy co dla niego jest lepsze. ja takiej decyzji w zaden sposob nie potepiam, bo mam tez takie cele, ze mimo bedac w sad w druzynie to tez bym zdjal. kwestia czy warto dla konkretnego celu bo przeciez usuniecie z sad to nie jest jakas tragedia czasem warto bo drugi raz okazji moze nie byc
pozdro

jeszcze raz się wypowiem w tym już starym wątku to dla tych co nie kumają o co chodzi w tej grze - JEST TO GRA WOJENNA i każdy prowadzi tu wojnę, zawiera sojusze ale dalej jest to gra wojenna i Klemens nie wybierał sobie gracza Retsab do swojej drużyny tylko z góry było mu to narzucone, więc ma prawo nie pamiętać kto jest w drużynie lub ma prawo z tej drużyny w taki właśnie sposób się wykluczyć- Frajerskie zagranie by było jak by miał z Retsab'em buddy ale że go nie miał więc jest to normalnym atakiem można się rozpisywać że to nie fer zagranie itp. zawsze byłem przeciwny zapisywaniu się osobą do tego projektu, które nic nie wnoszą dla drużyny (bez urazy Retsab), więc jak by była sposobność takiej osoby wyeliminowania po obliczeniu swoich szans na wygranie nie wahał bym się ani sekundy...


Atakującym Gratulacje a pokonanemu SzO!

A widzisz ZDOBYWCA ,zapisując się do S&D nikt nie wie z kim gdzie wyląduje, każdy który się zapisał musiał wziąć to pod uwagę ,wiec żadne to wytłumaczenie ,jak by napisał Klemens że zrobił to wiedząc że grają razem ale ważniejszy był ten cel z różnych powodów ,to wyglądało by to inaczej ,choć i tak zasady są zasadami ,Ja osobiście jak mam kogoś w drużynie to może być pewny że tak bym nie zrobił ,i chciał bym żeby każdy z mojej drużyny tak samo podszedł ,wtedy też inaczej się wysyła FSy ,nastawił bym się że np.Lord Maul nie poleci na kolegę z drużyny , i moja flota jest bezpieczna w jego okolicy ,i mam nadzieję ze tak było ,to jest tylko miesiąc czasu rozejmu miedzy tymi ludźmi którzy się do siebie spinają i można to przeczekać ,albo po prostu oddać miejsce komuś innemu ,a były takie osoby co się nie dostały i chciały uczestniczyć .
Co do wnoszenia czegoś dla drużyny to tu już jest błąd ogólnie S&D ,skoro kolega ReTsaB obrał styl niszczenia moonów i z tego chciał być najlepszy to już nie jego wina ze zasady są głupie ,powinien być osobny dział dla tych ludzi i nie wrzucać ich do osób które graja flotowo w zabawie ,no ale może to ktoś w końcu przemyśli .

Mi osobiście chodzi o to że jest zabawa jak piszesz wojenna ,ale jak na coś się piszesz to się tego trzymaj ,albo się na to nie pisz ,proste zasady ,które są ,a tak to osłabiła jedna osoba całą drużynę w imię siebie ,czyli braku gry w drużynie ,bał bym, się takiej osoby we własnym sojuszu .

Gratuluje akcji sojuszowej Panowie
% zacny, zysk też, oby więcej takich starć w waszym wykonaniu

Rafus każdy sam o sobie decyduje i ma swoje wartości. Decydując sie na lot gdzie obrońca jest w twojej drużynie - znasz konsekwencje i jeżeli sie na nie godzisz to dlaczego nie lecieć? Nie możesz przerzucać swoich wartości (podejścia) na innych.
Podam przykład. Trafiasz do drożyny gdzie masz samych wrogów. Ludzie którzy latają po twoim sojuszu i okazuje sie ze jeden z nich stoi w nocy i sojusznicy potrzebują twojej floty... no i co uprzesz sie ze sad itd..a sojusz? Drugiej takiej okazji może nie być. Widzisz sa rożne sytuacje i każdy podejmuje decyzje za siebie i potem ponosi konsekwencje (np. wyrzucenie z sad). ja np wybrał bym w takiej sytuacji sojuszników, a nie drożynę z sad ,ale to tylko przykład.

powtórzę Ci @RAFUS1973 projekt S&D trwa miesiąc, dzięki niemu poznałem swoich wrogów bliżej na uni69 ale mimo tego że byłem z nimi w drużynie to zawsze się pilnowałem aby czasem ich coś nie podkusiło to po pierwsze, po drugie drużyna to nie Sojusz a to dlatego że Ty się w niej znalazłeś a nie Ty w niej chciałeś być a po trzecie jak wyżej napisałem frajerstwem by było polecenie na swoje buddy lub polecenie z graczem i przed wlotem zawrócenie aby ten się rozbił, w tym przypadku obrońca stał bez akty więc chłopaki polecieli - i ogólnie czy tak trudno w dzisiejszym świecie zapomnieć o czymś, zwłaszcza o graczu nic nie wnoszącym do drużyny??? ja też o niektórych graczach nie pamiętam a dopiero sobie o nich przypominam jak widzę ich flotę

No Ja bym nie poleciał ,no ale taki jestem ,nie narzucam nikomu co ma robić ,ale są zasady w S&D ,skoro ktoś jest w twojej drużynie z kim nie chcesz być ,to tak jak to zrobił ZDOBYWCA powiedział o tym na początku ze może w zabawie uczestniczyć jak nie będzie w jego drużynie właśnie mnie ,i wzięli to pod uwagę , po za tym nie chce mi się wierzyć (choć jest to możliwe) że atakuje gostka z drużyny praktycznie pod koniec sadu , skoro tak ktoś robi ,to sam nie jest aktywny w S&D wiec niech nie wypomina się tego obrońcy ,który nie jest winny ze zasady S&D są takie ,że niszczenia moonów nie liczą się dla drużyny ,oczywiście zasada jest dobra że się nie liczą ,ale za to mogli to rozwiązać tak ze dla tych osób które chcą się tylko tym zająć ,niech nie dodają ich do drużyn. Jak byście spojzeli to on więcej robił w S&D niż właśnie Klemens .

A więc panowie ,jedno jest pewne ,Ja uczestnicząc w kolejnej zabawie za rok ,wezmę to pod uwagę żeby unikać właśnie was i na pewno będę prosił osoby uczestniczące w mojej drużynie jaki będą mieli podejście ,może i macie jakieś swoje racje ,ale bieżecie to zbyt poważnie ,to jest tylko zabawa i wystarczy się trzymać zasad ,obie strony z tego skorzystają i nie ważne że ktoś kogoś nie lubi (choć to wiece powiedziane) to tylko walka na słowa a dalej chodzi o cyferki ,i jak mamy się zabawić jeden po prostu jeden miesiąc omijając wrogość ,to się zabawmy i później mamy kolejny rok czy lata żeby pluć sobie w twarz (monitor)

Rafus dobrze mówi, to jest tylko miesiąc, nie musimy latać razem ale przez ten czas pasowało by zawiesić spory. To tylko gra, jeśli ktoś stawia zarobek ponad resztę to jaką masz pewność że Cię nie wystawi za cyferki?

schweppes65 napisał(a):

Rafus dobrze mówi, to jest tylko miesiąc, nie musimy latać razem ale przez ten czas pasowało by zawiesić spory. To tylko gra, jeśli ktoś stawia zarobek ponad resztę to jaką masz pewność że Cię nie wystawi za cyferki?

a gdzie jest napisane że "członek" drużyny to Sojusznik???? i dla mnie jak ktoś jest moim wrogiem to nie będę z siebie głupka robił i zawieszał spory tylko w każdej możliwości go zleje zwłaszcza że nie ja sobie dobierałem drużynę tylko wybrało ją dla mnie GO
Zasady mam i zawsze będę miał chyba że w PW wymienie z osobą z drużyny że nie musi sięmnie bać i wtedy choćby stało całą noc to ja nawet zrobię aktywki a jak takiego słownego paktu nie zrobię to wtedy po kalkulacji i chwili pomyślenia polecę lub nie

ZDOBYWCA ale znasz zasady S&D zanim się zapiszesz ,i wiesz że możesz trafić z kimś pod jeden sztandar ,wtedy albo się nie zapisuj ,albo zgłoś ze nie chcesz z tą osobą być w jednej drużynie (CO ZROBIŁEŚ)albo przełknij zasady ,bo na to liczą inni z twojej drużyny ,nie chcą tracić dwóch ludzi z drużyny bo Ty masz inne zasady niż są w S&D dla czego Oni mają na tym cierpieć ? Zrozum to w końcu .
I właśnie dla tego wasze zasady są z tyłka wzięte.
Nie chcesz się trzymać zasad S&D, to się po prostu nie zapisuj ,bo psujesz innym zabawę twoimi wyimagowanymi ze swojej głowy zasadami ,zasady są jedne dla wszystkich ,nie umiesz się ich trzymać ,to znaczy ze nie masz zasad i nie możesz uczestniczyć w życiu członków twojej drużyny ,bo z tobą trzeba się umawiać na PW jaja jakieś > a kim ty k.. jesteś żeby się z tobą umawiać na inne zasady ? Miesiąc na tyłku nie możesz wysiedzieć to nie siedź ,nikt cię nie zmusza do zabawy .
Chciałem to na spokojnie rozwiać ,ale widzę się nie da .

I niby Ja komuś coś narzucam ,co top za teks kromak ? kuźwa znam cię już kila wiosen i takiej głupoty jeszcze od ciebie nie słyszałem,są t zasady ,a ty je zmieniając sam narzucasz swoje .

W projekcie gracze są donierani do siebie pod względem wielkości flot, gdyby można sobie było tworzyć własne squady, cały S&D nie miał by głębszego sensu. Zgłaszasz się więc zgadzasz się z zasadami, masz swoją wizję stwórz coś innego, społeczność oceni Twój pomysł i samo zdecyduje co wybrać. Szkoda energii na puste dyskusje.