HBI [The Best] Vs. Albert [APHA] ~ 882.68% - czyli o imionach słów kilka

Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

  • HBI [The Best] Vs. Albert [APHA] ~ 882.68% - czyli o imionach słów kilka

    "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona."
    Albert Einstein

    Albert. Brat Albert. Regał Albert. Albert Einstein.
    Czy imię, jakie nosi dana osoba stanowi dla Was jakąś informację o tym, jaki charakter może mieć konkretny człowiek?
    Podpowiada coś na temat cech osobowości?
    Czy łatwiej byłoby Wam podejść i zagaić rozmowę z kimś, kto ma na imię Tomek czy z osobą, która nosi imię Onufry, Hermenegilda lub Hipolit?
    Czy imię ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie w tym kontekście?
    Nick to nasze wirtualne imię. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego gracze wybierają określony nick? Staraliście się wyobrazić sobie człowieka przez pryzmat nicku?
    Dlaczego ktoś wybrał nick lajt, ZDOBYWCA, rysiowaty, abaddon, znamek, Nighthunter czy HBI?
    Oprócz oczywistych, w niektórych przypadkach, związków z postaciami historycznymi, literackimi czy tych dotyczących rzeczywistych imion i pseudonimów jawi się jeszcze to drugie tło, związane z emocjami. Czy to przez nie wybieramy określony nick?
    Czy Agresor Zlo będzie mniej podatny na skany, Smutny Duszek wzbudzi litość, a Nighthunter "poluje" tylko w nocy? Czy Chojny w istocie rzeczy jest altruistą, zaś Obi Wan Ben Kenobi przeglądając galaktykę dzierży w dłoni replikę miecza świetlnego, jako symbol zamiłowania do Gwiezdnych Wojen? Tudzież, czy HELLSCREAM to fan World of Warcraft i posiada status "farming" wobec Siege of Orgrimmar na poziomie mythic? Ewentualnie w lustrzanym odbiciu dostrzega samego Garrosha. Czy szajka oczami wyobraźni umiejscowiłby siebie w zorganizowanej grupie przestępczej, a ReTsaB podróżuje przez świat czterdziestotonowym zestawem?
    Jakie jest Wasze zdanie?

    Historia starcia jest krótka. W oczekiwaniu na powrót floty z bitwy tytanicznej, której nie zdążyłem jeszcze opublikować, natrafiłem na Pana Alberta. Zezłomowałem jego flotę. Jak na Pana przystało, Albert ów, musiał dumą się unieść i słowa żadnego po bitwie nie napisał.
    Pozdrowienia dla Sojuszników oraz graczy z innych, konkurencyjnych Sojuszy. Cieszę się, że za przeciwników mamy najlepszych.
    Szczególne pozdrowienia dla szajki, który cel ten wyskanował jakichś 15 minut po mnie, gdy byłem już w trakcie lotu ;) Dobrze, że pozostawaliśmy w łączności ;)
    Obrońcy życzę stworzenia nowej teorii względności.
    Do rzeczy:


    Dnia 05-06-2018 następujące floty spotkały się w walce:


    Agresor H B I [The Best]
    ________________________________________________

    Pancernik 25.000
    _________________________________________

    Obrońca Albert [APHA]
    ________________________________________________

    Mały transporter 12.536
    Duży transporter 5.392
    Lekki myśliwiec 6.054
    Ciężki myśliwiec 2.360
    Krążownik 278
    Okręt wojenny 889
    Recykler 221
    Sonda szpiegowska 4.090
    Bombowiec 194
    Niszczyciel 76
    Pancernik 568

    _________________________________________


    Po bitwie...

    Agresor H B I [The Best]
    ________________________________________________

    Pancernik 24.994 ( -6 )
    _________________________________________

    Obrońca Albert [APHA]
    ________________________________________________

    Zniszczony!
    _________________________________________


    agresor wygrał bitwę!
    Agresor przejął:
    8.514.489 Metalu, 114.761 Kryształu i 6.764.368 Deuteru
    4.257.244 Metalu, 57.380 Kryształu i 3.382.184 Deuteru
    2.128.622 Metalu, 28.690 Kryształu i 1.691.092 Deuteru
    1.064.311 Metalu, 14.345 Kryształu i 845.546 Deuteru
    532.156 Metalu, 7.173 Kryształu i 422.773 Deuteru
    266.078 Metalu, 3.586 Kryształu i 211.387 Deuteru

    Agresor stracił łącznie 510.000 jednostek.
    Obrońca stracił łącznie 307.374.000 jednostek.
    Na polu zniszczeń unosi się 50.700.300 metalu i 37.567.500 kryształu.
    Agresor przejął łącznie 30.306.185 jednostek.

    Szansa na powstanie księżyca 20%.
    Złom zebrany przez atakującego/atakujących.



    Podsumowanie zysków/strat:



    Podsumowanie agresor

    Metal: 67.283.200
    Kryształ: 37.553.435
    Deuter: 13.227.350
    agresor zyskał łącznie 118.063.985 jednostek.


    Podsumowanie obrońca

    Metal: -185.583.900
    Kryształ: -125.210.935
    Deuter: -26.885.350
    obrońca stracił łącznie 337.680.185 jednostek.



    Powered by Konwerter RW OGotcha 4.1.7

    Post był edytowany 4 razy, ostatnio przez hbi ().

  • Czuję się pominięty! Foch, foch , foch!
    Jednak nie chciałbym, żeby tak ciekawe pytanie pozostało bez odpowiedzi, a jakoś nikt się nie kwapi. Na razie jednak poprzestanę na gratulacjach bo pisząc na telu ciężko mi spisać te burzę przemyśleń które sprowokowaleś ! 8o
    Obrońcy o mało interesującym nicku - SzO !
    THEY WILL BE NO MATCH FOR YOU. - Darth Sidious

    Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Lord Maul ().

  • Nieczęsto się zdarza, by ktoś pod ST prowokował do całkiem sensownych przemyśleń.
    Jestem zdania, że nick jest często wyborem powodowanym czymś chwilowym, bywa także, że zainteresowaniami, ale często jest to pseudonim nadany przez rówieśników w szkole lub w pracy. Zapewne w kilku przypadkach jest to rzecz bardziej skomplikowana.
    Pochwalić się mogę, że na nick na OGame wziął się z faktu od najmłodszych lat bycia fanem Lorda Vadera, który z kolei wraz ze swym mistrzem byli Sithami, w co zagłębiać się raczej nie trzeba. Ponadto, moje nazwisko posiada wspólne litery ze słowem sith; stąd też mnie w czasach szkolnych tak wołano.
    Nadmienię jednak, że jakiego by puszerzy lub multikonciarze typu Leyto nicka nie nosili, rozmowa z nimi zawsze będzie w moim odczuciu niemile widziana i wymuszona.

    Brawo ST.


    UNI 39: OFF
    UNI 40: OFF
    UNI 69: OFF
    UNI Nekkar: ON
  • Pierwszy Nick jaki miałem na Ogame był stricte związany z grą a mianowicie był to nick STARWARS lecz w pewnym momencie wybrałem Nick ZDOBYWCA a to dlatego że to troszkę odzwierciedla mój charakter :)

    Gratuluje kolejnego wlotu, zawsze to fajnie jak porządny gracz znajduje siępo tej dobrej stronie w tym dziale :)

    Obrońcy SzO - grrr dużo razy przepaliłem na nim :)

    Imperare sibi maximum imperium est



    ST#262 NEKKAR ON
    ST#2 WASSAT- OFF

    ST#87 Uni69 - OFF
    ST#67Fenrir - OFF
    ST#3 Dorado - ON
    ST łącznie - 421
  • Gratuluję kolejnego ST oraz bardzo zajmującego opisu. Po przeczytaniu tego, co napisałeś popadłem w chwilową zadumę nad tymi wszystkimi, dziwnymi nickami, które przez tyle lat przyszło mi oglądać. Fakt, że możemy je podzielić na 3 grupy. Pierwszą stanowią nicki powstałe bez specjalnego udziału szarych komórek, których to albo właściciel nie posiadał albo w danym momencie nie używał np. audi3000, duchu12345 itp.
    Drugą będą te odnoszące się do imienia, nazwiska, ew przezwiska, którym ktoś operuje w tzw realu. Do trzeciej zaliczyłbym te, nad którymi ktoś przysiadł i pomyślał, czy to po to by być nietuzinkowym czy też chciał oddać przez to, coś czym się zajmuje, interesuje.
    Mój nick zaliczyłbym do tej trzeciej grupy. Kurufir to w zasadzie skrót od Kurufinwe - ognisty duch. To drugie imię Feanora, jednego z najsławniejszych elfów Tolkienowskiego świata. Jako jego wierny fan, oraz przez pryzmat mojego, nieco porywczego charakteru, po prostu nie mogłem się nazwać inaczej :P Nick już trochę latek ma, odwiedził też kilka różnych gier, przyzwyczaiłem się do niego.
    I amar prestar aen.
  • Są też nicki nadane graczowi przez kogoś innego- i tu podkreśle, że nie są one przezwiskiem w życiu realnym
    Mój nick taki jest wymyślony przez innego gracza- zupełnie niezwiązany z niczym z mojego życia prywatnego ani tego z gry a jednak ponoć pasujący ;)

    Hbi gratulacje to po pierwsze. Po drugie znowu gratuluję talentu do nawiązywania rozmowy z innymi graczami nawet tymi którzy na co dzień nie są wobec siebie nawzajem przychylni. Bardzo fajnie czyta się takie posty i w pewnym sensie poznaje graczy których się znało a tak naprawdę nie znało ;)
    SOLO
    PB 2 393,88%
    ACS

    PB 13 074,67%
  • xLORD SITHx napisał(a):

    Nadmienię jednak, że jakiego by puszerzy lub multikonciarze typu Leyto nicka nie nosili, rozmowa z nimi zawsze będzie w moim odczuciu niemile widziana i wymuszona.

    To po o ja prowokujesz pod takim opisem? Sam zastanów się nad tym co napisałeś.

    Nick jak imię, każdy ma swój niepowtarzalny, utożsamiany z własną osobą. Mój pierwszy nick był taki jak na mnie mówią chyba od zawsze. Eddie, to też postać z gry z którą zaczynałem przygodę w świecie wirtualnym, może za wyjątkiem dredów widziałem podobieństwo między nami. W pewnym momencie, zacząłem szukać nowych gier i trafiłem do przegladarkowej gry Dark Orbit, doborowe towarzystwo i zakrapiane, zarywane nocki wpłynęły z czasem na chęć zmiany przydomka na Schweppes. Jest on ze mną już 18 lat, powstał w skutek impulsu jak piosenka usłyszana zaraz po przebudzeniu, która pozostaje nam w głowie na cały dzień. Tak i w tym przypadku, nie rzadko gdy otwierałem oczy po przebudzeniu widziałem niedopitego, litrowego schweppsa z Orlenu i niedopitą "lekture" z nocnej posiadówy.. Powiększenie się rodziny zaowocowały zmianą, chęć wychowania syna na inteligentnego człowieka, zmotywowała do zmiany trybu życia i powrotu do starych przyzwyczajeń. Przez dietę na siłowni wołali na mnie Chomik, wraz z kolejnymi tygodniami spędzonymi na treningach przybierłem na sprawności i coraz więcej ćwiczyłem z workiem, od tego wziął się drugi człon nicku z którego większość was mnie zna. Wyjazd do zachodniej Europy wiąże się z aktualną nazwą mojego konta. Francuzi jak i Marokańczycy mówili na mnie po prostu Leyto, od postury podobnej do trenera K-B w dzielnicy której mieszkałem blisko siedem lat. Jak widać na moim przykładzie, poszczególne etapy życia, wpływały na kształt wirtualnego imienia jakim legitymowałem się w danym okresie na Ogame. Dlaczego nie jest on związany z tym czym się zajmuję na codzień? z literaturą o tematyce dotyczącej II WŚ do której najczęściej sięgam? poprzez zamiłowanie do japońskiej motoryzacji z dużym H na masce..? Nie jestem w stanie wyjaśnić tego, w jaki sposób moja psychika kieruje się tym jak wyrażam siebie poprzez nazwę, jest to impuls, czuję że tak po prostu powinno być, nie kłucę w myślach sam ze sobą o zasadność wyboru jakiego dokonałem. Wiem że kolejne etapy mojego życia przyniosą zmiany, czy dobre? czas pokaże.. Na to jak potoczy się moja histori, decyduje każdego dnia, jedna zła decyzja może spowodować powrót do nicku jakim już się posługiwałem , przeżyłem.. lub też wpłynie na nowy, ten którego jeszcze nie poznałem.

    HBI, potrafisz skłonić do refleksji, zmuszasz sluchacza do dyskusji na temat, który w danej chwili Cię intryguje. Myslę że po części z faktu czym się zajmujesz, wpływa na to jak opisujesz swoje przemyślenia, ale i typ charakteru odzwierciedla Twoją osobę. Szukając odpowiedzi nie boisz się zadawać pytań co wpływa na mój odbiór Twojej osoby jako inteligentnej i konsekwentnej w działaniu, gdzie każdy kolejny ruch poprzedza fala przemyśleń i pytań. Każdą decyzję skrupulatnie analizujesz, nie pozostawiasz wyboru losowi i sam kreujesz swoją przyszłość. Mało jest takich ludzi, tylko nieliczni szukają odpowiedzi, nie boją się zadawać pytań a tylko ignorant milczy I pozwala decydować o swoim losie przypadkowi :)

    Gratuluję starcia i podejścia do otaczającego świata :thumbup:
    Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę
    Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę