Szanowni Gracze Universum Xanthus!
Nie jestem specjalnie rozpoznawalną postacią tego Universum, ale kultura wymaga, by przy takich okazjach napisać kilka słów od siebie. Było mi bardzo miło grać z Wami przez tych kilka miesięcy. Zacząłem co prawda z poślizgiem czasowym, ale absolutnie nie odebrało mi to zabawy z gry.
Do OGame za namową starego znajomego wróciłem po bodaj 8 czy 9 latach. Samą grę zaczynałem na U14 jak dobrze kojarzę w 2006 roku (funny fact, do tej pory pamiętam koordy pierwszej planety matki) i kontynuowałem przez kilka kolejnych uni, ostatnim było bodaj U63. Niemniej, co tu gadać o historii, do rzeczy.
Od samego początku gry nastawiłem się zgodnie ze stylem życia na tryb ekonomiczny. Nigdy nie miałem tutaj żadnego parcia na flotę (poza transporterami). Być może zabiłem tym emocje, ale cholernie cieszyły mnie kolejne cyferki pojawiające się przy DT i poziomach kopalni Zaowocowało to zawarciem kilku znajomości dotyczących sprzedaży deuteru (w szczególności pozdrawiam z tego miejsca Ziela i bodaj niegrającego już Orzeszka, a także Mad Maxa i innych, z którymi miałem przyjemność handlować co najmniej raz).
Pozdrowienia także dla wszystkich, z którymi zamieniłem chociaż kilka zdań (oraz dla tych, z którymi nie gadałem ani razu - np. Maaar - miło było mieć takiego spokojnego/nieagresywnego sąsiada w układzie)
Nie dołączałem przez cały okres gry do żadnego sojuszu, bo wiedziałem, że prędzej czy później będę kończył grę, a nie chciałem nikogo rozczarować. Niemniej, widzę super zgranie w niektórych ekipach i to mnie jako starego emeryta bardzo cieszy, tak trzymać.
Cieszę się także, że moje DT nie skończyły w Starciach Tytanów po prawej stronie, choć najbardziej znana hotelarska maksyma "Hospes hospiti sacer", czyli "Gość gospodarzowi świętym" zdecydowanie i nieco hipokrytycznie zapraszała do odwiedzin
Kiedyś moim najwyższym osiągnięciem było odznaczenie top1 ekonoma na U57. Teraz bardzo cieszę się z osiągniętego rezultatu tutaj - obecnie w generalce ~top270. Mógłbym grać i podbijać te pozycje do góry, ale szczerze przyznam - bardzo polubiłem życie realne w trakcie 3-dniowego urlopu od OGame
Reasumując - nie traktowałem tego jako powrót do nałogu, a jako fajną zabawę i taką miałem. Dzięki wszystkim jeszcze raz za grę, życzę każdemu i każdej z Was nieustannego rozwoju, kolejnych ST i wszystkiego, co w życiu najlepsze. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkamy się na jakimś Universum!
Szkoda mi kasować konta, oddam je zapewne komuś w opiekę. Być może moja praca będzie kontynuowana przez kolejnego gracza.
Do usłyszenia i jeszcze raz dziękuję!
Mariusz
Nie jestem specjalnie rozpoznawalną postacią tego Universum, ale kultura wymaga, by przy takich okazjach napisać kilka słów od siebie. Było mi bardzo miło grać z Wami przez tych kilka miesięcy. Zacząłem co prawda z poślizgiem czasowym, ale absolutnie nie odebrało mi to zabawy z gry.
Do OGame za namową starego znajomego wróciłem po bodaj 8 czy 9 latach. Samą grę zaczynałem na U14 jak dobrze kojarzę w 2006 roku (funny fact, do tej pory pamiętam koordy pierwszej planety matki) i kontynuowałem przez kilka kolejnych uni, ostatnim było bodaj U63. Niemniej, co tu gadać o historii, do rzeczy.
Od samego początku gry nastawiłem się zgodnie ze stylem życia na tryb ekonomiczny. Nigdy nie miałem tutaj żadnego parcia na flotę (poza transporterami). Być może zabiłem tym emocje, ale cholernie cieszyły mnie kolejne cyferki pojawiające się przy DT i poziomach kopalni Zaowocowało to zawarciem kilku znajomości dotyczących sprzedaży deuteru (w szczególności pozdrawiam z tego miejsca Ziela i bodaj niegrającego już Orzeszka, a także Mad Maxa i innych, z którymi miałem przyjemność handlować co najmniej raz).
Pozdrowienia także dla wszystkich, z którymi zamieniłem chociaż kilka zdań (oraz dla tych, z którymi nie gadałem ani razu - np. Maaar - miło było mieć takiego spokojnego/nieagresywnego sąsiada w układzie)
Nie dołączałem przez cały okres gry do żadnego sojuszu, bo wiedziałem, że prędzej czy później będę kończył grę, a nie chciałem nikogo rozczarować. Niemniej, widzę super zgranie w niektórych ekipach i to mnie jako starego emeryta bardzo cieszy, tak trzymać.
Cieszę się także, że moje DT nie skończyły w Starciach Tytanów po prawej stronie, choć najbardziej znana hotelarska maksyma "Hospes hospiti sacer", czyli "Gość gospodarzowi świętym" zdecydowanie i nieco hipokrytycznie zapraszała do odwiedzin
Kiedyś moim najwyższym osiągnięciem było odznaczenie top1 ekonoma na U57. Teraz bardzo cieszę się z osiągniętego rezultatu tutaj - obecnie w generalce ~top270. Mógłbym grać i podbijać te pozycje do góry, ale szczerze przyznam - bardzo polubiłem życie realne w trakcie 3-dniowego urlopu od OGame
Reasumując - nie traktowałem tego jako powrót do nałogu, a jako fajną zabawę i taką miałem. Dzięki wszystkim jeszcze raz za grę, życzę każdemu i każdej z Was nieustannego rozwoju, kolejnych ST i wszystkiego, co w życiu najlepsze. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkamy się na jakimś Universum!
Szkoda mi kasować konta, oddam je zapewne komuś w opiekę. Być może moja praca będzie kontynuowana przez kolejnego gracza.
Do usłyszenia i jeszcze raz dziękuję!
Mariusz