Vito C. napisał(a):
Te ST dedykuje jednej z najważniejszych osób w sojuszu a zarazem na ziemi Gracjankowi.
Pozdrowienia dla Heheszków
Pasta napisał(a):
Mam dwóch synów. Jeden lat 2 Piotrek i drugi lat 6 Artur. Dziś opowiem wam o jego cechach, zdolnościach. Artura staram się trzymać dość twardo. Uczę go po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jest nie tak, to żeby nie płakał, tylko starał się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałem z nim z zakupów. Mój syn, jako pomocnik tatusia, niosł dwie małe torebki w obydwu rączkach. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść po schodach na górę. Mój syn na jednym z poziomów się zakołysał i uderzył (dość mocno) głową w żebro od kaloryfera. Nic nie powiedziałem tylko patrzyłem co zrobi. Widzę, że oczy jego się zaszkliły, opuścił głowę na chwilę, wziął kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedział... "już grzeją"
Druga rzecz wydarzyła się w tamten piątek a wkurzają mnie te nadopiekuncze mamy. Artur chodzi do przedszkola i jest normalnym dzieckiem. Nie za mądrym i nie za głupim, ot taki normalny. Jak już mówiłem odbierałem go z przedszkola, więc jestem punktualnie 15:45 pod drzwiami. O 16 dzieciaki kończą zajęcia, więc czekam. Ze mną czeka stado rodziców. Raczej mamusiek, które swoje frustracje życiowe próbują naprawić dzieckiem. Wiecie, takie dziunie z dyskotek narobily Brajankow i Dżesik, ich jedyna przygoda to bunga bunga na dyskotece oraz opalanie się z Sebkiem w Krynicy Morskiej. No nic. Stoję i zagaduje do mnie jedna Karyna.
- Brajan, umie już czytać i liczyć do stu.
- Mhm.
- A mój drugi synek, Natan, umie nawet mnożyć do sześćdziesięciu.
- Mhm.
Tylko potakiwalem, nie mam zamiaru wciągnąć swojego syna w ten chory wyścig szczurów.
Godzina 16:00. Wybiegaja dzieciaki. Mój Artur podał mi rękę, jak prawdziwy mały dżentelmen. Ja również mu podaje. Po powitaniu, podnosze wzrok ku górze i kieruje się do wyjścia. Przykul uwagę jeden dzieciak z klapkiem całym w kupie. To Brajanek. Ten co umie liczyć do stu. Podchodzę do niego i jego rodzicielki. Mówię do syna:
- Arturku, jaka jest definicja granicy wg Cauchyego?
- Dla każdego epsilona większego od zera, istnieje taka liczba ro większa od zera taka, że dla każdego x należącego do zbioru A z nierówności moduł z różnicy iksa oraz iks zero zawiera się w przedziale od zera do ro wynika nierówność moduł z różnicy funkcji zależnej od iksa i granicy jest mniejszy od epsilona.
I tak odeszlismy do samochodu. Następnym razem matka Brajana już się do mnie nie odzywała. Była zajęta czyszczeniem kupy z klapkow Brajana.
Dnia 02-05-2018 --:--:-- następujące floty spotkały się w walce:
Agresor Vito Corleone [Heheheee]
________________________________________________
Okręt wojenny 11.000
_________________________________________
Obrońca Matiii [Wraith]
________________________________________________
Mały transporter 462
Duży transporter 3.014
Lekki myśliwiec 814
Krążownik 3.000
Okręt wojenny 333
Recykler 2.241
Sonda szpiegowska 75
Gwiazda Śmierci 1
Pancernik 140
_________________________________________
Po bitwie...
Agresor Vito Corleone [Heheheee]
________________________________________________
Okręt wojenny 10.899 ( -101 )
_________________________________________
Obrońca Matiii [Wraith]
________________________________________________
Zniszczony!
_________________________________________
agresor wygrał bitwę!
Agresor przejął:
627.643 Metalu, 3.596.878 Kryształu i 7.988.979 Deuteru
Agresor stracił łącznie 6.060.000 jednostek.
Obrońca stracił łącznie 210.565.000 jednostek.
Na polu zniszczeń unosi się 92.813.000 metalu i 49.317.100 kryształu.
Agresor przejął łącznie 12.213.500 jednostek.
Szansa na powstanie księżyca 20%.
Złom zebrany przez atakującego/atakujących.
Podsumowanie zysków/strat:
Podsumowanie agresor
Metal: 88.895.643
Kryształ: 51.398.978
Deuter: 7.988.979
agresor zyskał łącznie 148.283.600 jednostek.
Podsumowanie obrońca
Metal: -128.672.643
Kryształ: -72.534.878
Deuter: -21.570.979
obrońca stracił łącznie 222.778.500 jednostek.
Powered by Konwerter RW OGotcha 4.1.4