Coraz trudniej o łatwy cel, galaktyki z punktu widzenia flociarzy powoli zamieniają się w pustynie . Żeby trafić teefbe, poświęciłem sporo czasu. Próbowałem latać na pałę - uciekał. No to obserwowałem... Obrońca miał skłonność do długiego afczenia, więc osiedliłem mu się w układzie (miał jednego moona!). Atak na pałę z lotki też się nie udał, ale teefbe dał mi szansę wykazać się w inny sposób - wysłał fsa na pz. Efekt poniżej . Obrońca zalogował się kilka minut przed powrotem fsa. Widząc co się dzieje, próbował budować jakieś recki, ale sobie odpuścił i włączył urlop po walce.

Miały być mniejsze straty - trochę zlamiłem, bo wysyłałem atak późno i powoli dołączałem kolejne sloty - nie zdążyłem już dołączyć mt na mięso armatnie .
Ale najważniejsze że wyliczanie się udało i że złom został zebrany .

Pozdrawiam wszystkich "żółtych noobków", w szczególności tych, którzy mieli coś wspólnego z tym starciem:
- trampek - on też polował na teefbe, ten jeden cel mi wyjątkowo odpuścił , dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami z obserwacji
- Het Masteen - dziękuję za moona na lotce, za skany i za recki
- Lama - dziękuję za pz pod moim moonem
- Krucjo - dziękuję za chęć pożyczenia recków i za skan
- jeśli jeszcze ktoś mi pomógł, a o tym zapomniałem - przepraszam i tym bardziej dziękuję

Dawno w moim ST nie było muzyki, a więc - na cześć moona, z którego atakowałem (nawiasem mówiąc - nazwy planet i księżyców mają dla mnie ogromne znaczenie ) i jako zapowiedź wydarzeń, które być może ożywią nasze wymierające uni...