Honor za zniszczenie ksiezyca

    • Honor za zniszczenie ksiezyca

      propozycja jest prosta, po zniszczeniu moona niszczacy otrzymuje honor o wartosci 2x srednica zniszczonego ksiezyca

      taki drobny, dodatkowy bonus poniewaz sama operacja niszczenia jest dosc kosztowna, dla flociarza malo istotne ale z drugiej ekowcy ktorzy przypadkowo zdobyli ujemny honor mogliby w ten sposob sie go pozbywac
      Ciernik - u 32 / 68

      COMA rzondzi

      www.leukemia.pl
    • Gram może jakiś rok w ogame i nie próbowałem robić żadnych prób niszczenia księżyca ani nikt nie robił ich na mnie ale stawiając się w sytuacji atakującego i broniącego było by to nieco zbyt dużo. Zwróć uwagę na przykładzie: Jesteś władcą układ z 20k punktów honoru i uda ci się zniszczyć księżyc o średnicy 8944 km. Na oko da ci to blisko 18k punktów honoru co na moim aktualnym Uni dało by ci skok w rankingu o około 86 miejsc. Ten przykład był dla gracza z ilością 20k punktów. Z kolei graczowi, który ma przykładowo 10kk honoru nie dało by to praktycznie nic. Rozumiem, że chodzi w tym pomyśle głównie o podbudowanie punktów honoru ale przez ,,przypadek" chyba nie traci się aż tylu punktów. Podsumowując mimo wszystko nawet podoba mi się ten pomysł bo niszczenie księżyców w końcu miało by więcej korzyści.
    • A na cóż modyfikować coś co już z gruntu jest idiotyzmem? Owe "punkty" nie powinny nazywać się "honoru" - winny nazywać się: głupoty firmy GameForge.

      Prosty przykład dla ilustracji mojej tezy:

      Atakuje mnie znacznie słabszy gracz. Kilkukrotnie. Dostaje dodatnie "punkty honoru". Czyli: jest wg GF "honorowy". Przez pewien czas ignoruję tego podgryzającego mnie ratlerka. I już za to winny mi codziennie spływać na konto dodatnie punkty "honoru".

      Ale nadchodzi moment kiedy trzeba ratlerka kopnąć w cztery litery aby zrozumiał gdzie jego miejsce. No to "kopię". Za owo kopnięcie dostaję ujemne punkty "honoru".

      Gdzie sens? Gdzie logika?
    • Niedawno wróciłem do gry po dość długiej przerwie i powiem szczerze, że te punkty honoru to jakieś brednie. Kiedyś ich nie było i grało się tak samo jak dzisiaj. Moim zdaniem wprowadzają tylko zamęt i nic więcej.