Jako ze ostatnio na uni kilka celow Komandora zostalo spakowanych w recki przez nieprzyjazne sily wroga ;p
Komandor postanowil cos tez upolowac ,jak to przewaznie bywa Komandor zapalil Jointa z haszu nalal sobie whisky i sciagnol swoje pole ochrone z swojego Imperium

Komandor znalazl bardzo szybko kilka mniejszych celow i cos wiekszego tez i tak latajac miedzy roznymi galaktykami wypatrzyl sobie jeszcze kolejny cel wbil sie w miedzy klikniecia podgladu obroncy , ten co prawda zawinol czesc surowcow z ksiezyca komandor zebral zlom ale jakos tak mu bylo malo
Chodz ilosc surowcow na imperium komandor byla juz znaczna a chinczyki w stoczniach nie za bardzo wiedzieli co zrobic z 2miliardami metalu ,
a sam Komandor przez chwile na haju wpadl nawet na pomysl postawienia Miliona wyrzutni rakiet ;p to jednak takim glupi pomyslom przerwala mysl ze przeciez mozna skanowac koniec galaktyki bedac na jej poczatki bo to os czasoprzeszczeni i cos tam cos tam wiec wychodzi ze blisko ;p i
moze by mozna dobic do Miliarda ukradzionych surowcow bo przeciez Komandor jest juz w poldrogi.

Kilkanascie ukladow slonecznych dalej od konca g4 Komandor zobaczyl 30minut od ostatniej aktywnosci na jednym z ksiezycow
Szybki skan wykazal ze Komandor po raz kolejny ma nosa i 34 Gwiazdy smierci i kilka tysiecy transporterow stoi na ksiezycu.
Szybka mobilizacja w szeregach wojska komandora , teleport przeniosly flote na pobliska g4 kilka kolejnych sekund komandorowi zabralo tankowanie i start .
Komandor pewny swego poszedl zapalic kolejnego jointa dolac sobie Whisky,
po kilku chwilach relaxu komandor zobaczyl piekny raport a chwile pozniej piekne dofarmienie i spokojne zebranie surowcow z pola zniszczen
i w pelni ucieszony swoja postawa dodal to tu to tam i wyszlo ze Miliard surowcow juz ma

Sojusznikom i znajomym


do naSTepnego