Witam

wiele osób pyta mnie o to starcie także na życzenie zainteresowanych udostępniam

Historia dość ciekawa. Flota wypatrzona już kilka dni temu. Intensywnie obserwowałem koleżankę ale raczej nastawiłem się na ściąganie moonów niż lot na bfs bo była dość aktywna. W piątek przed 20 zauważyłem minutki na 6g. Skan stoi cała flota, nigdzie nie ma akt. W sumie decyzja o locie zapadła od razu tylko problemem był dex Miałem tylko 230 kk paliwa, całej floty nie mogłem poderwać, no i zaczęło się liczenie i rozkmina Sama szybka paliła 180 kk a na rece na 100% potrzeba było prawie 130 kk Uznałem że jest piątek i może koleżanka na imprezie i jak ma wejść to 10 min dłuższy lot z niszczarami zamiast 300 k krążka i 3 k lm nic nie zmieni a będzie taniej Przy tym składzie i recach na 80 % wychodziło akurat na styk paliwa
W trackie lotu pojawiła się jakaś niepokojąca akta na 4g ale po 15 min znikła, to było jakieś 30 min przed wlotem. Cisza prawie do samego końca i tu nagle 10 min przed dolotem bach akta na moonie skan flota stoi, a za 30 s już nie Lekka irytacja i myśl o zawrotce, w końcu jeszcze 50 min powrotu, ale tak zerkam po moonach i stwierdziłem że koleżanka nie telepła floty tylko fs poszedł z tej kulki, skan falą pusto. No to została jeszcze szansa że jak nie poleciała na kolonka w układzie to może na własny pz, dexu za wiele tam nie miała, odświeżała rzadko, może była zajęta, także zacząłem opóźniać. Opóźniam, opóźniam, zerkam na pz i jeszcze liczę w kalkulatorze ruchu flot Wnerwiony że nie ogarnę dzwonię do obiego żeby wbił na swoje konto i klikał a ja będę opóźniał Chłopak mi coś nawija że mu się komp zwiesił heheh peszek i w tym wszystkim bach pz znika ahahah ale miałem fart, sam koleżankę wyklikałem tyle że z prawie 10s luką no i nie byłem pewien czy na 100% mocy poszła na pz czy na 90% ale że 90% graczy puszcza na 100% hehehe to tak założyłem. Na 5 s przed wlotem foty jeszcze nie było widać na kulce hehehe i sam wlot raczej już bez przekonania że coś jeszcze z tego będzie, bo po co się niepotrzebnie łudzić, no ale paliwo zjarane, rece w drodze a ryyzyko podstawki żadne bo to przez czas lotu kontrolowałem sąsiadów w okolicy i wtedy boom hehehe i już wszystko jasne weszło Koleżanka po starciu pogratulowała i zapowiedziała że odbudowy nie będzie także życzę powodzenia w realu. Złom bez jakichś 200 recków cały w dom

Ze swojej strony starcie dedykuję emerytowi Artowi, lolkowi i chłopakom z soja, dostawcom ropy oraz znajomym z buddy. Spec dedy lecą do Marcinka - podobno kończysz - walnij się w łeb i wracaj, co ty będziesz robił bez mojego ględzenia

No to nutka i lecimy: