Taki pomysł na urozmaicenie gry, dodanie nowego pola bitwy - pola zniszczeń.
Pomysł wygląda tak: powstaje pole zniszczeń, czy to po próbie księżycowej czy z wielkiej bitwy. Przy wyborze misji w polu zniszczeń pojawia się opcja ''zatrzymaj'', potencjalny agresor wysyła do pola zniszczeń swoją flotę z opcją zatrzymania na 1, 2, 3 godziny. Pola zniszczeń nie da się przeskanować falangą i nie wywołuje gwiazdki. Teraz każdy wlot recyklerów niesie ryzyko, nikt nie wie czy w polu zniszczeń znajdują się ukryte jednostki przeciwnika. Ale nie jest tak wesoło, bo gracz, który założył pułapkę także nie wie kto ani w jakim składzie leci zebrać złom.
Aby nie wywróciło to sytuacji do góry nogami, można by sprawić aby flota czyhająca w polu zniszczeń zużywała deuter w pokaźnych ilościach, wtedy raczej jedno wielkie starcie nie zamieni się w drugie.
Pole zniszczeń można by było przeskanować sondą szpiegowską, ale to co sonda zobaczy uzależnione byłoby od poziomów technologii szpiegowskiej obu graczy, w przypadku przewagi skanującego raport byłby 100% ale gdyby przewagę miał zastawiający zasadzkę to efektywność skanu byłaby mniejsza, ilości statków niedokładne. Pole zniszczeń jest rozległe, z różnymi obiektami, łatwo pomylić szczątki z dryfującym okrętem, który czyha w ukryciu i nie emituje żadnych sygnałów.
I jeszcze drobnostka o którą nie chcę zakładać tematu. Przydałoby się takie małe udogodnienie na temat tego ile surowca jeszcze brakuje do kolejnego poziomu technologii, budynku:
Pomysł wygląda tak: powstaje pole zniszczeń, czy to po próbie księżycowej czy z wielkiej bitwy. Przy wyborze misji w polu zniszczeń pojawia się opcja ''zatrzymaj'', potencjalny agresor wysyła do pola zniszczeń swoją flotę z opcją zatrzymania na 1, 2, 3 godziny. Pola zniszczeń nie da się przeskanować falangą i nie wywołuje gwiazdki. Teraz każdy wlot recyklerów niesie ryzyko, nikt nie wie czy w polu zniszczeń znajdują się ukryte jednostki przeciwnika. Ale nie jest tak wesoło, bo gracz, który założył pułapkę także nie wie kto ani w jakim składzie leci zebrać złom.
Aby nie wywróciło to sytuacji do góry nogami, można by sprawić aby flota czyhająca w polu zniszczeń zużywała deuter w pokaźnych ilościach, wtedy raczej jedno wielkie starcie nie zamieni się w drugie.
Pole zniszczeń można by było przeskanować sondą szpiegowską, ale to co sonda zobaczy uzależnione byłoby od poziomów technologii szpiegowskiej obu graczy, w przypadku przewagi skanującego raport byłby 100% ale gdyby przewagę miał zastawiający zasadzkę to efektywność skanu byłaby mniejsza, ilości statków niedokładne. Pole zniszczeń jest rozległe, z różnymi obiektami, łatwo pomylić szczątki z dryfującym okrętem, który czyha w ukryciu i nie emituje żadnych sygnałów.
I jeszcze drobnostka o którą nie chcę zakładać tematu. Przydałoby się takie małe udogodnienie na temat tego ile surowca jeszcze brakuje do kolejnego poziomu technologii, budynku:
Starcia Tytanów u16: 232% 384% 440%
