to sem ja ten sam co kiedyś
rw śmieszne to se troszkę skrobne
święta idą to i ja od święta zostałem zmuszony do zejścia z urlopu a to za sprawą mojej sojuszniczki Halsy która od tygodnia dla mnie dex trzymała więc jak już w południe mnie ściągnęła to se chwilke poskanowałem naszą pustynie nic oczywiście nie było i nie miałem zamiaru więcej skanować a że jeszcze lemona nie przetopiłem to se odświeżałem co raz niech się topi a że i pezeciki z anty się pojawiają to w ich poszukiwaniu puściłem kilka skanów wieczorkiem co by stocznie przyspieszyć no i natrafiłem na gwiazdki stały na moonie o dziwo miałem tam i fale co się rzadko zdarza więc i tam po chwili żurawia zapuściłem gsy już leciały na planete razem z zwózką lot tani tylko 150kk to se dla jaj śmignąłem i o to efekty
obrońcy
specjalne dedki oczywiście dla Halinki
pozdro dla WarriorSów Black Sheep i SZturmiego
oraz Wesołych Świąt