Lech na szczęście jest taką drużyną, że możemy się po nich spodziewać wygranej nad drużynami wyżej notowanymi (Manchester City). Także poczekajmy na zakończenie pierwszej połowy meczu ze Szwajcarami i albo będziemy nadal optymistami albo zaczniemy pić ze smutku
Myślę, że dla takich klubów jak Lech i Legia brak awansu do fazy grupowej LE będzie... katastrofą. Jeśli chodzi o grę na paru frontach i ławkę rezerwowych obu klubów, Lech Poznań wygląda o niebo lepiej

Drużyna która ograła MC i obecny Lech to dwie różne drużyny. Besides, skala trudności jest teraz większa, w Basel nikt tego meczu nie zlekceważy.

Jeśli chodzi o Lech, jak najbardziej ale skala i klasa przeciwnika powiedziałbym nawet że na plus MC.

No moim zdaniem łatwiej wygrać u siebie ze zdemobilizowanym MC niż na wyjeździe z poważnie grającym Basel.

Przenoszę posty do tego wątku, bo rozmowy na temat obecnego sezonu wypadałoby prowadzić tutaj, a nie w temacie sprzed dwóch lat.

Odnośnie kar od UEFY, to organizacja ta ośmiesza się zupełnie, bo Śląsk Wrocław podobno dostał karę finansową za wywieszenie herbu miasta Brzeg, który to został przez kogoś w federacji uznany za symbol nazistowski. Tymczasem o karach za komunistyczne symbole, takich jak te wywieszane przez kibiców Omonii nic nie słychać (a moim skromnym zdaniem komuniści od nazistów nic a nic lepsi nie byli).

Oczywiście na chwilę obecną można mówić to co kluby mają na papierze i większość obiektywnych kibiców myślę, że przyzna mi rację

Ta ich mocna ławka pokazała już w tym sezonie siłę w meczach z Pogonią i Wisłą.

Ale dyskusja jest o grze długoterminowej na trzech frontach

Z drugiej trony UEFA jest dobrowolnym zrzeszeniem. Zasady mają jakie mają, jak się komuś nie podoba to zawsze można założyć własną federacje i organizować własne rozgrywki.
Akces do UEFA i bóldupienie na FARE jest jak chodzenie na mszę i bóldupienie że nie wyświęca się kobiet na księży. Można, niektórzy nawet tak robią. Tyko po co?

A cóż w tym dziwnego że wykluczają z organizacji jeśli nie chcesz przestrzegać jej reguł? Kościół jest świetną analogią, oni też wykluczają jak przyłączasz się do konkurencji i olewasz reguły.

Dlaczego analogia jest zła? Czyżby dla forumowego samca beta wyraz "dobrowolnie" był zbyt trudny?

Za bardzo odchodzicie do tematu, to nie jest wątek do rozważań na temat podobieństwa UEFY i Kościoła. Mniej offtopu proszę.

Ale to nie są rozważania o podobieństwach tylko objaśnienie jak działa UEFA per analogiam.
Masz lepszy pomysł jak wytłumaczyć co znaczy "dobrowolne zrzeszenie" ludziom którzy niekoniecznie to ogarniają?

Ja bym się na miejscu Legii cieszył, że dostali walkowera bo już nie takie niespodzianki w dwumeczach polska piłka widziała

Spoko, w temacie agrowpadek w ostatnich latach akurat specjalizuje się inny klub. Tak się składa że grał wczoraj.

No ale graliśmy w LM, w sezonach 95-96 oraz 96-97 Jak już się naśmiewamy z naszej piłki to róbmy to rzetelnie

Dlatego też denerwują mnie mapki pokazujące, że Polska to biała plama na mapie bo nie grała w LM 18 lat. Takie dobierania na siłę okresu czasu, żeby wyszło jak najbardziej negatywnie. To mi zakrawa na próbę manipulowania odbiorcy, a takie coś mnie zawsze odrzuca :c

Awanse Legii i Widzewa to jednak zamierzchłe czasy. Awansowali wtedy, gdy awans był prosty - mimo tego, że w fazie grupowej grało tylko 16 zespołów, to każdy kraj wystawiał tylko mistrza kraju (+ odbiorca trofeum). Śmiem twierdzić, że gdyby ta formuła została utrzymana to na pewno bardziej regularnie gralibyśmy w tych rozgrywkach. Od kiedy to zmieniona, nasz 'klątwa' trwa.

Awans Astany mnie nie dziwi, APOEL to obecnie cień zespołu, który w 2012 roku grał w ćwierćfinale LM.

Czy ktoś na sali ogarnia dlaczego Probierz dał Bergowi kurs nauki... norweskiego? Jest tu głęboko ukryty jakiś sens czy Probierz jest idiotą i pomylił kurs polskiego z kursem norweskiego?

Jak dla mnie wyszedł z założenia, że ktoś kto zna norweski da rady nauczyć się czegoś z takiej książki Tak samo jak Ty (przykładowo) umiejąc angielski uczyłbyś się francuskiego z książki do angielskiego po francusku

Trochę pokręcone, ale jak dla mnie najbardziej sensowne. Poza tym na pewno łatwiej kupić taką książkę, niż książkę do nauki polskiego po norwesku.

Legia gra marniutko ale Lech to zaiste, ultra-stabilną formę trzyma. 20 lat tę ligę oglądam, nie pamiętam żeby mistrz miał taki start.

Przypomnij sobie Thorgoth sezon 10/11... Wtedy Lech też grał taką padake




Legia marniutko, ale przynajmniej do jutra jest viceliderem, dzięki spłaszczeniu się tabeli. Nie wiem jak mocną pozycję u Was ma łysy, ale dziwne decyzje podejmuje... Tak jak w zeszłym sezonie można powiedzieć, że sporo straciliście na tym, że grał Saganowski zamiast Sa, to teraz wystawienie Vranjesa na stoperze to już w ogóle nieporozumienie - szczególnie, że w obwodzie był Jodłowiec, który kawał czasu spędził na tej pozycji.

W Lechu też ciekawa sytuacja, zobaczymy ile Maciuś wytrzyma. Nie rozumiem czemu Lech gra tak tragicznie... Niby wszystko ok, Skorża to trener co ma dobry kontakt z zawodnikami (nadal uważam, że jego zwolnienie z Wisły to największy błąd Cupiała), a jednak coś nie trybi. Prędzej czy później pewnie zaskoczą, ale może być krucho. Ratuje ich dzielenie punktów po 30 kolejce - jeśli wejdą do 8 to łatwo potem wszystko odrobić.

Ciekaw jestem najbliższego meczu Piasta. Ciekawe czy po przerwie na reprezentacje nadal wszystko będzie tak chodzić.

Co do Wisły... Jestem za trzymaniem Moskala ile wlezie - wygląda to dobrze, szczególnie przy tak wąskiej kadrze jak obecnie. Nowy trener to nowe zlepianie wszystkiego i zero gwarancji na chociażby taki efekt jak teraz. A jak się uda wygrać w Łęcznej to jesteśmy na podium. Dodając, że najtrudniejsze mecze w tej rundzie już za nami to naprawdę są szanse, że będzie dobrze.

Edit: co do tabeli powyżej - Śląsk mimo 14 pozycji po 12 kolejkach, na sam koniec był drugi