Chciałbym przedstawić wszystkim nowe TOP 1 ACS UNI YAKINI w wykonaniu sojuszu FenikS.

Po ostatniej wojnie LoG vs FenikS, która tak naprawdę zakończyła się jedną wielką utarczką słowną postanowiłem spakować w recki jednego z naszych szanownych Top 1-3. Ze względu na specyfikację tego uni (70% złomu) trafienie któregokolwiek z nich na bfsie zdecydowanie odpadało. Tzn. każdego z nich spokojnie można byłoby trafić, bo floty wielokrotnie potrafiły stać nawet po 2 godziny bez opieki, ale starcie byłoby na remis i zakończyłoby się prawdopodobnie wielkim minusem, gdyż złomu po prostu nie mielibyśmy jak wyzbierać.

Problem z reckami niwelowało ST w obronie, zatem właśnie tego typu akcje chciałem przeprowadzić. Wymyśliłem klasyczną obronę kontry, którą to już nasz sojusz kilka razy organizował. Za każdym razem jednak coś się nie udawało więc tym razem akcja miała być zorganizowana porządnie i miała być dopięta na ostatni guzik. Najpierw trzeba było zdecydować pod kogo jest ona w ogóle organizowana. I teraz tak:

Kotpali – Wyliczy kontrę, ale nie poleci. Jest za ostrożny. Odpada.
Keller – Tutaj już z wyliczeniem kontry mogłyby być problemy. Odpada.
Vigo – Zarówno wyliczy kontrę, jak i poleci do końca. Pasuje idealnie.

Do akcji, potrzebowałem dwie zaufane osoby spoza sojuszu. Jedna z przyzwoitą flotą (Krokozauruss vel Bialyw2) oraz druga z niskim Top (Waldik). Sama akcja oraz przygotowania do niej wyglądały następująco:

1. Trzeba było wybrać odpowiednie miejsce. Krokozauruss musiał być dość blisko Vigo, a planety Feniksów musiały być na tyle daleko, żeby Vigo nie bał się podstawki już po wysłaniu kontry. Feniksy również nie mogły być za daleko, żebyśmy za dużo nie przepalili na ewentualne nieudane akcje. Reszta Logów nie mogła być też zbyt blisko, bo ich lot w większej ilości osób komplikował sprawę.
2. Waldik musiał się skolonizować układ obok Vigo, żeby prośba go o podstawienie się wyglądała naturalnie oraz rozbudować swoją planetę w odpowiedni sposób, żeby nie wzbudzać podejrzeń.
3. Trzeba było ustalić odpowiedni czas akcji. Późnymi wieczorami Vigo zawsze był dość aktywny.
4. Reszta to już dobór odpowiednich flot, podstawienie się z 2-godzinnym wyprzedzeniem przez nas na jeden czas na moona u Krokozaurussa. Atak Krokozaurussa na planetę Waldika tak by wracała tuż po naszej podstawce. Wiadomość Waldika do Vigo z prośbą o podstawkę. (Planeta była pod falą Krokozaurussa, więc jakakolwiek podstawka mijała się z celem.) Liczenie, że Vigo połknie haczyk i skontruje Krokozaurussa. Wyzbieranie złomu.

Ta konkretna akcja udała się dopiero za trzecim razem. Raz Vigo pokrzyżował nam plany przenosząc planetę z moonem do innej gali, innym razem nieoczekiwanie załączył urlop.

W międzyczasie Krokozauruss skończył grać i jego konto było na urlopie. Na szczęście nasz były sojusznik Bialy wrócił po długiej przerwie, przejął konto i umożliwił dokończenie akcji.

Po złomie Vigo szczerze pogratulował. Przyjął wtopę jak mężczyzna i za to należy mu się szacunek. Podebrał około 320kk złomu, czego się spodziewałem. Coś tam będzie na odbudowę (?) Stawiam znak zapytania, bo po starciu Vigo pisał coś o dalszej grze i stawianiu gsów, ale zmienił teraz nick na „KONIEC’ także może niech sam się wypowie. Reszta złomu u nas.

Z mojej strony chciałbym podziękować wszystkim Feniksom. Tym, którzy ciągle tu grają i tworzą tę fantastyczną ekipę, jak i tym którzy już skończyli grać. Jak zakładałem tutaj konto 1.5 miesiąca po rozpoczęciu uni, to w życiu bym nie pomyślał, że będę szefem takiego sojuszu i będę wstawiał takie starcie.

Dedykacja dla Krafta, za zaufanie przy przekazaniu mi sojuszu.

Od Trio:

Podziękowania dla Hejduka, sprawcy całego zamieszania oraz dla wszystkich biorącym udział w tej akcji:]

Pozdrowienia dla Corpsa, Pitera i reszty FenikSów, dla byłych sojuszników z A-R i wszystkich znajomych

Szacun za postawę po RW dla Vigo

Od Eola:

Always Look On The Bright Side Of Life - youtube.com/watch?v=snFYdP5nK3g

Od Piotra:

podziekowanie dla uczestników akcji i całego feniksa

Od Bialego:

Recki mi sie prawie zapalily jak latalem po zlom

Dokładnie tak. Nie brał udziału w starciu flot.