Barclays Premier League - Liga Angielska

No chyba żartujesz
Rozumiem, że jesteś kibicem United ale 99% osób których bym nie spytał będzie uważała, że to powinna być czerwona. Zobacz na lewą nogę Reyesea.

Co za tekst 99% osób których bym nie spytał
Decyzja sędziego, i pogódźcie się z tym Narzekanie na interpretacje sędziów jest tak żałosne, chociaż są 2 wyjścia:
1. sam zgłoś się na sędziego i pokaż swoją klasę
2. nie oglądaj piłki nożnej, zmień sport, może szachy?

Żółta z miejsca za ten faul, czerwo mogło być, nikt nie miałby pretensji Sędzia zinterpretował to tak i uwierz mi, ty jesteś absolutnie NIKIM by się temu sprzeciwiać - albo idź do zarządu brytyjskiej piłki i się kłóć^^

Nie wiem co to za mecz był, ale strzelam, że cos kolo 2005r. Wtedy zasady były troszke inne i inaczej sie interpretowało faule na dodatek w takich meczach jak ARSNL-MU czy derby Liverpoolu, tam zawsze sie dało ostrzej pograć, co nie zmienia faktu ze na dzisiejsze realia dla mnie to jest 100% czerwień.

^Zaborca63^ napisał(a):

Naprawdę, nie raz takie rzeczy widziałem, co więcej prawie w każdej kolejce podobne zajścia mają miejsce.

Z pierwszą czescią zdania się zgadzam, i za kazdym razem siedząc przed telewizorem daje czerwoną zaś druga częsc zdania to kompletna BZDURA. W sumie nic nie poradzimy, mozemy sobie debatować czy tak czy siak, ze ja jestem mięczak bo to przeciez jest Anglia!! a nie jakieś Włochy czy cuś. Już widziałem graczy z takimi ochraniaczami na szczęke jak bokserzy. Trzeba troche temperować takie zagrania od tyłu, bo w tym przypadku Reyes nawet nie wiedział, że ktoś go atakuje od tyłu z takim impetem, nie miał czasu nawet na reakcje zeby odskoczyc czy coś.

Kontuzja Bale'a. Kilka meczów ma z głowy. Tottenham pokazał w pojedynku z Interem, że nie jest drużyną najlepiej radzącą sobie z rywalem bez swojego lidera. Walka o miejsca promujące awans do Ligi Mistrzów nabierze rumieńców, zwłaszcza, że Wilshere i Walcott zaczęli już trenować. W dodatku Spursów czeka trudny, wyjazdowy mecz w Bazylei.
Trochę offtopując: Faul Gallasa w drugiej połowie meczu, gdy zawodnik FC Basel wychodził na czystą pozycję. Brak nawet żółtej kartki - jedną otrzymał już w pierwszej połowie. Znacznie osłabiłoby to siły Kogutów w meczu rewanżowym. Znowu błąd sędziego?

Jak tam nastroje przed hitem? Temat troche zastygł, więc dobry moment by go rozruszać

Jako kibic Arsenalu --> Do boju Chelsea, lub do boju remis?

To, że Arsenal prędzej czy później odpadnie z tego wyścigu było wiadome w zasadzie od dawna. Przez część sezonu prowadzić mogą, ale ani składu nie mają na miarę walki z City i Chelsea ani mentalności pozwalającej na wygrywanie trofeów. Terminarz maja teraz trudny i bardzo prawdopodobne, że skończą sezon poza pierwsza trojką.

Mourinho, co prawda gada swoje, ale w tej chwili największe szanse na mistrzostwo ma chyba Chelsea - City miało doskonała serie, ale ostatnio ich gra wygląda dużo gorzej.
Co do pozycji LFC to.... Jestem jednak w lekkim szoku, przed sezonem nigdy bym nie powiedział, że mają jakieś większe szanse na skończenie go w TOP 4, a tymczasem bardzo prawdopodobne że skończą w TOP 3.

Piękny mecz, który mimo to został przytłumiony przez błyskotliwość sędziego. Zdecydowanie mniejszą kompromitacją byłby brak reakcji niż odwalenie czegoś takiego... Przy 2:0 dla Chelsea i biorąc pod uwagę jak wyglądał mecz brak karnego i gry w przewadze wielkiej szkody by nie zrobił. A tak mimo okazałego zwycięstwa jedyne co z tego spotkania zostanie zapamiętane to byk Marrinera.

Pomylił jednego czarnego z drugim ot tyle
Arsenal Wengera potwierdza,że z topem lubi hokejowe wyniki oczywiście na swoją niekorzyść z tym gościem Arsenal nic nie wygra.

Też mi się wydaje, że gracze Chelsea myślami byli już przy LM i efekty tego widać po wyniku meczu. Ja się nawet cieszę z tego zwycięstwa Sunderlandu, bo choć wolę Chelsea od Liverpoolu to w tym sezonie chciałbym żeby The Reds wygrali ligę dla Gerrarda, bo on zwyczajnie zasłużył na świętowanie mistrzostwa z klubem któremu był wierny od dziecka.

No i mistrzostwo odpłynęło w sina dal...
Mourinho mówił cały sezon, że mistrzostwa nie będzie i mam wrażenie, że jego piłkarze robili wszytko żeby tylko szans na mistrzostwo oddali, gdy tylko się nadarzały. I porażka z Sunderland jest tylko tego dobitny potwierdzeniem. Czy byli myślami przy LM hmm szansa na wygranie PL była jednak zdecydowanie większa niż LM no, ale teraz cóż, można już tylko pogratulować mistrzostwa LFC;)

Orientuje się ktoś kto będzie mistrzem BPL przy równej ilości punktów Chelsea/Liverpool?City?

City ze względu na lepszy bilans bramek. I najpewniej tak się właśnie stanie bo poza meczem z Evertonem City nie ma gdzie tych punktów nawet spróbować zgubić.
Sam wynik meczu Chelsea z LFC jest trochę zaskakujący zwłaszcza w obliczu braku szans na PL i perspektywie walki o LM w środę.

Cezarze, złap za wodze swego umysłu i wstrzymaj te konie. Spokojnie, póki piłka w grze. Nikt nie obstawiał, że CFC i MC zgubią punkty z Sunderlandem, mało kto wierzył, że LFL pierwszy raz od prawie pół roku nie strzeli bramki w meczu w lidze, tak więc, jak mówił słynny trener, póki piłka w grze...

To co teraz zrobił Liverpool smuci mnie serce. Było 3:0, myślałem, że może nastrzelają dużo i (5-6) i zrobi się końcówka ciekawa i ultra ofensywa z Newcastle, żeby może tymi bramkami City podgonić, a tu mi chłopaki robią taką niespodziankę. Chyba nie doczekam za mojego życia mistrzostwa dla LFC

Stracić 3 bramki w tak krótkim czasie i to z taką drużyną wyczynem jest niezwykłym. Widać piłkarze LFC jednak tej mentalności zwycięzców nie mają w tej chwili i gdy pojawiła się bardzo realna szansa na mistrzostwo zrobili wszystko żeby ją zmarnować. Aż się 2005 rok przypomniał z tym że tam poziom drużyn był bardziej wyrównany.

Wreszcie BPL wraca jakieś typy?
Osobiście największą zagadką dla mnie będzie United oraz Liverpool- pytanie czy The Reds sobie poradzą naraz w lidze i pucharach. Faworyci? Niezmiennie wielka czwórka (choć teraz chyba można o piątce mówić), nie sądzę żeby ktoś inny się włączył do walki o tytuł. Największy faworyt? Chyba Chelsea- skład robi wrażenie. Osobisty faworyt? Mam ogromną nadzieję, że w końcu (jak to brzmi naiwnie ktoryś rok z rzędu) Arsenal zdobędzie mistrzostwo