Historyczny

Nelson nie był dyplomatą, tylko admirałem. Jego ostatniw słowa "Bóg i mój kraj" mogą świadczyć o umiłowaniu ojczyzny, ale od patriotyzmu do nacjonalizmu daleko:) Polityk, o którego mi chodzi żył po Nelsonie.

Brawo:) Dokładnie o Stressemanna mi chodziło:) Zadajesz.

Ludwik von Reuter? Nie bardzo wiem, o co chodzi. Ten dowódca jest kompetentny (i tak wspominają go polscy historycy) czy zasłużył się czymś dla Polski?

Wywołując powstanie listopadowe, dzięki któremu uniemożliwiona została interwencja carskiej Rosji.
Lub też poprzez przemarsz naszych dywizji przez ich terytorium wypędzając hitlerowców z Beneluxu.

To takie trochę zawiłe będzie.Dawno temu w pewnym kraju, żył pewien pan.
Ten pan, był bardzo inteligentny. W pewnym konflikcie pokazał, że potrafi zrobić pewnemu mocarstwu krzywdę.
To mocarstwo się bardzo go bało, tak bardzo, że wręcz na niego polowano. Miał jednak pewną ułomność, która wiązała się z tym, że pewne panie, z których usług korzystał nazywały panem 80 ichniej waluty.
Ale to tylko wprowadzenie.
Gdzie ten pan zginął, kto go zabił i w czym?
Dodatkowo, kim ten był w momencie śmierci?

Isoroku Yamamoto?

Taki strzał:)

Zginął w samolocie Mitsubishi G4M, zestrzeliły go P-38 Lightningi niedaleko Wysp Salomona. Yamamoto był w momencie śmierci admirałem (awansowano go po śmierci do stopnia admirała floty) oraz głównodowodzącym flotą japońską.

To w takim razie z Pana Buleona dobry snajper jest
Dokładnie o niego chodzi

Neistety póki co ani pomysłu, ani czasu nie mam, więc oddaję.

To ja wezmę:
Który papież otwarcie przyznawał się do bycia ateistą i zaprzeczał istnienia życia po śmierci?
Był mordercą i zboczeńcem
Podpowiedź: Średniowiecze

Nie, nie on. Podpowiedź? Czy czekamy? : )

Niestety nie... : )
Podpowiedź: ów papież odważył się nazwac Jezusa obłudnikiem.

Nie... : )
Na Wikipedii tego raczej nie znajdziecie
Papież ten miał powiedzieć, że "rozkoszować się i spółkować z niewiastami lub chłopcami nie jest większym grzechem od zacierania rąk"

Tak. Zadajesz : )