Przyklejony Nowe Filmy

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Edrin napisał(a)
      A co myślicie o filmie "kwarantanna" czyli wersjii rec-a dla głupków.

      Film znacznie gorszy od produkcji hiszpańskiej. Typowo odmóżdżający a poza tym pomysł całkowicie zerżnięty z RECa. Tak poza tym to nie przepadam za filmami kręconymi metodą kamerzysty uczestniczącego w akcji (Projekt Monster itp). Ogólnie film nie pokazał nic nowego czego nie możnaby zobaczyć w hiszpańskiej (o niebo lepszej) produkcji. ;)


      A jak wasze opinie dotyczące filmu "Teeth" (reklamowanego jako najbardziej kontrowersyjny film roku). W zasadzie sam nie wiem co o nim myśleć, momentami jest taki kiczowaty że aż chce się go wylączyć (przypomina noc żywych trupów albo coś takiego pod względem poziomu strachu) a momentami naprawdę zastanawiasz się czy taka sytuacja mogłaby zaistnieć. Niestety film typowo amerykański a szkoda bo z takiej legendy (zęby w narządach płciowych kobiety :P) możnaby zrobić fajny movie :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez znaki ().

    • kenajik napisał(a)


      ASSASSIN napisał(a)
      (...)


      Dlatego się śmieję... :P A najśmieszniejsze jest to, że nawet nie wiecie kiedy i skąd patrzą na Was pracownicy kina... ;) Dużo rzeczy można zobaczyć... :P

      O "Pamiętniku" jeszcze nie słyszałem... Kiedy wchodzi na ekrany...??


      To ja wole sie nie przyznawać co w kinie robiłem :P
      "Pamiętnik" jest już na dvd więc pewnie gdzieś można zassać :P


      /nununu nieladnie tak o zasysaniu filmow prawic ;p
      a czo do owego 'pamiętnika' to na prawdę piekny film ;x na ogół nie oglądam tego typu produkcji ale on mnie zachwycił =) tak więc gorąco polecam ^^ zarówno sama historia jak i kreacje aktorskie miodzio =)
      a noo eee byłbym zapomniała - to jest w zasadzie wątek odnośnie nowych filmow ^^
      C.
    • Mała Moskwa

      PREMIERA: 28.11.2008r JUŻ JUTRO!!!

      produkcja: Polska [2008]
      gatunek: Dramat
      czas trwania: 119 min.
      od lat: 15
      reżyseria: Waldemar Krzystek
      scenariusz: Waldemar Krzystek

      W roku 1967 Jura, jako młody pilot i niedoszły kosmonauta, zostaje skierowany do służby w małej Moskwie, największym garnizonie wojsk radzieckich w Europie Wschodniej. Razem z Jurą do Legnicy przyjeżdża jego młodziutka żona. Piękna Wiera poznaje Michała, polskiego oficera i muzyka. Długo broni się przed spadającą na nią miłością. Żonę radzieckiego oficera obowiązują rygory koszarowe, życie prywatne wojskowych i ich rodzin drobiazgowo kontrolowane jest przez komunistyczne imperium. Zakazana miłość Rosjanki i Polaka musi rozwijać się w tajemnicy i po kryjomu. Gdy Wiera zachodzi w ciążę, Rosjanie zaczynają węszyć. Dowództwo wie, że Jura jest bezpłodny, bo właśnie dlatego nie poleciał w kosmos.

      Zapowiada się prawdziwy hit dla wymagającego widza (precz z komediami :P). Prawdopodobnie w niedzielę osobiście udam się na film i napiszę coś więcej. ;)

      [URL=http://www.heliosnet.pl/20,Radom/StronaGlowna/]HELIOS Radom[/URL]
      Zapraszam do kin... ;)

      Uwielbiam zapach stokrotek o poranku...
    • Oglądałem kilka dni temu ze swoją dziewczyną i trzeba przyznać, że produkcja wspaniała. Film bardzo urzekający i że się tak wyrażę prawdziwy. Film z pewnością przeznaczony dla bardziej dojrzałych i wymagających kinomanów, fani spisków, wybuchów i niesamowitych gadgetów mogą sobie odpuścić. ;) Rzadko oglądam dwa razy jeden film ale na ten z pewnością wybiorę się do kina. =)


    • /nununu nieladnie tak o zasysaniu filmow prawic ;p
      a czo do owego 'pamiętnika' to na prawdę piekny film ;x na ogół nie oglądam tego typu produkcji ale on mnie zachwycił =) tak więc gorąco polecam ^^ zarówno sama historia jak i kreacje aktorskie miodzio =)
      a noo eee byłbym zapomniała - to jest w zasadzie wątek odnośnie nowych filmow ^^
      C.


      Jasne jasne każdy pali jana a i tak ściąga z neta :P
      Jeszcze tego filmu nie oglądałem ale jestem ciekaw podobno zakończenie jest zaskakujące :D

      Co do nowych filmów polecam "Przebudzenie" bardzo bogaty chłopka jest chory na serce . Podczas operacji dano mu za małą dawke znieczulenia chłopak wszystko słyszy co sie dzieje na sali a dużo sie na niej dzieje (...) Kiedy rozcinają mu kalatke piersiową on jest tego świadomy i leci mu łaza z oka ...
    • znaki napisał(a)
      Ciężko to uznać za nowy film :P z tego co pamiętam to ten film miał premierę jeszcze pod koniec 2007 roku >_>
      nie mniej jednak film godny zobaczenia no i oczywiście gra w nim piękna Jessica Alba ;)


      Jak nie nowy :E Bodajże w telewizji reklamowali we wrześniu że będzie w kinach i na TNV24 Też o tym gadali :P
    • A co sądzicie o Lustra/Mirror ??

      Ja oglądałem i powiem że film nawet nawet mi się spodobał. No ale jakoś nie było takiej wielkiej rewelacji ;) Ale w porównaniu do Halloween co oglądałem przed Mirror no to Mirror to dobry film.
    • Szczerze to taki średniawy ten horror, mimo że z Kieferem Sutherlandem którego bardzo sobie cenie. Topic filmu wcale mnie nie ruszył. W porównaniu z Halloween mało filmów może wypaść gorzej tak naprawdę :P Bardzo za to przypadla mi do gustu receznja: "Lustra" to wtórna, ale solidna i ładna plastycznie rzeźnia z deka przygłupimi dialogami. ;)
    • Byłem niedawno na bajce pt: PIORUN w 3D.
      Bez rewelacji jeśli chodzi o scenariusz, efekty itp. Jedynymi plusami filmu (według mnie) są gołębie i chomik w bańce - Atylla. XD Powalający humor, jednak chyba dla starszych nieco widzów...

      [URL=http://www.heliosnet.pl/20,Radom/StronaGlowna/]C.F. HELIOS[/URL]
      Zapraszamy do kin.

      EDIT:
      Oglądałem w niedzielę dwa filmy i napiszę co myślę... :P

      33 sceny z życia
      Hmm... Z góry odradzam ludziom wrażliwym i o słabych nerwach. Mi osobiście film się średnio podobał, ale jednak uważam, że film jest bardzo dobry. Świetnie pokazuje tragedię rodziny i łamie stereotypowe zachowania ludzkie (motyw z pogrzebami).

      Zmierzch
      Spodziewałem się Thiller'a(u) a dostałem melodramat z elementami akcji i grozy (?), której niestety nie odczułem ;). Opowieść o zakochanym wampirze trochę mi przypomina "Piękną i Bestię" :P. Ale co by nie było, film miło mi się oglądało i wyszedłem z seansu zadowolony. :E.
      Film, na który można śmiało wybrać się z dziewczyną... :P

      Uwielbiam zapach stokrotek o poranku...

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Kenajik ().

    • kenajik napisał(a)
      Zmierzch
      Spodziewałem się Thiller'a(u) a dostałem melodramat z elementami akcji i grozy (?), której niestety nie odczułem ;). Opowieść o zakochanym wampirze trochę mi przypomina "Piękną i Bestię" :P. Ale co by nie było, film miło mi się oglądało i wyszedłem z seansu zadowolony. :E.
      Film, na który można śmiało wybrać się z dziewczyną... :P


      Zmierzch jest na podstawie ksiazki ktora jest 100% romansidlem dla nastolatek plci zenskiej ( i tylko takiej chyba ze kogos interesuje lektura o zachwytach nad naszym "wampirem" czy rozterkach "dlaczego sie do mnie nie odzywa" ? - moze dalej cos sie zmienia ale nie wytrzymalem ) :D


      Wkrotce na ekrany kin wyjdzie "Ślepota" na podstawie noweli Jose Saramago pod tym samym tytulem, kto zna tego pana to pewnie nie odpusci sobie okazji sprawdzenia ekranizacji. POLECAM ( moze kogos skusi to do lektury ;P)
    • a oglądał ktoś film [Rec] ?? ogólnie fajnie zrobiony, w formie robionego wywiadu a więc większość scen jest tak jak kręcona kamerą. straszny w sumie nie jest, ale fajnie zrobiony

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Zauberin ().

    • Zauberin napisał(a)
      a oglądał ktoś film [Rec] ?? ogólnie fajnie zrobiony, w formie robionego wywiadu a więc większość scen jest tak jak kręcona kamerą. straszny w sumie nie jest, ale fajnie zrobiony


      Nie oglądałem, ale mam zamiar obejrzeć.

      Czekam teraz na film "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona".

      Zapowiada się na ciekawą historię. :) Scenariusz został napisany na podstawie noweli F. Scotta Fitzgeralda pt. "Benjamin Button". Czytał ją ktoś?
    • Cztery gwiazdki

      Spodziewałem się fajnej komedii, a obejrzałem amerykański gniot... Nieodbiegająca od standardów komedia, ze ubogimi dialogami i nie do końca śmiesznymi sytuacjami...
      Dla niewymagającego widza miły sposób na zabicie nudy w sobotni wieczór... ;)


      [URL=http://www.heliosnet.pl/20,Radom/StronaGlowna/]C.F. HELIOS[/URL]
      Zapraszamy do kin.

      Uwielbiam zapach stokrotek o poranku...
    • Piła V jest po 1 najlepsza częściom(moim zdaniem)... osoby które wieszają na tej części psy niech sie utopia ;]

      każda z części Piły to pośredni ciąg dalszy 1...5 cześć to moim zdaniem idealne zakończenie...



      polecam film Ocaleni / Passengers....premiera w Polsce w 2009...

      film o podobnej tematyce jak Głosy...

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez banan.pl ().

    • CookieMonster napisał(a)
      the day earth stood still z keano reevsem

      body of lies z dicaprio

      seven pounds z willem smithem


      trzy nowosci godne uwagi imo

      Na filmwebie czytałem o body of lies i wygląda na to, że chętnie to obejrzę. Czy to jest może coś w stylu Infiltracji (też z DiCaprio) ?
      Ten pierwszy tytuł tez wygląda na coś ciekawego więc trzeba się tym zająć ;)

      Yesterday, upon the stair,
      I met a man who wasn’t there
      He wasn’t there again today
      I wish, I wish he’d go away...
    • hmm w body of lies dicaprio gra agenta cia wiec moze sa jakies podobienstwa(tam byl tajniakiem). film naprawde dobry.

      obejzalem ostatnio jeszcze grant torino z clintem eastwoodem ( rezyserowal tez ) , naprawde fajny. na poczatku myslalem ze bedzie to brudny harry w wersji emeryt ale w miare rozwoju akcji dostajemy dosc dobry dramat z dosc duza porcka humoru.

      keith - sam niewiem po seansie stwierdzilem ze calkiem dobry ale oczekiwania p filmie z typu dramar/romans mialem dosc niskie . ale dosyc ciekawy napewno lepszy niz seven pounds na ktorym mialem napady smiechu po koniec.


      wyszedl podobno film z mickey rouke , czyli powrot z grobu, nazywa sie the wresler i podobno jest bardzo dobry.
    • Obejrzałem właśnie Ciekawy przypadek Benjamina Buttona (The Curious Case of Benjamin Button).

      Jeden z lepszych obrazów jakie ostatnio widziałem, choć niepozbawiony wad.
      Scenariusz powstał na podstawie noweli Francisa Scotta Fitzgeralda. Opowiada o człowieku, który urodził się jako 80-latek, i z biegiem czasu zamiast się starzeć - młodniał.
      Film jest w rzeczy gruncie jedną hipnotyczną i nastrojową opowieścią o śmierci. Plus Brad Pitt od seniora do nastolatka.

      Moim zdaniem warto.
      zgniły liberał/podły ateista

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Thorgoth ().

    • CookieMonster napisał(a)

      wyszedl podobno film z mickey rouke , czyli powrot z grobu, nazywa sie the wresler i podobno jest bardzo dobry.


      No nie taki znowu powrót z grobu bo Rourke rolę pełną gębą zagrał już w Sin City Rodrigueza. Przedtem też grywał systematycznie tylko że w kupach raczej.

      A co do samego The Wrestler to całkiem przyzwoity dramat opowiadający historię fajtera próbującego wrócić na ring po ostrym zawale. To chyba troche taka spowiedź Rourkea, próba rozliczenia się z przeszością. Mickey szokuje twarzą pooraną skalpelem, używkami i latami boksowania na ringu. Chyba nie specjalnie musiał się wczuwać w tą rolę bo wydaje sie być ona stworzona dla niego.

      Film dostał złotego lwa w Wenecji i jak dla mnie szykuje się oskar. Stare pryki z akademii filmowej lubują się w takich rzeczach.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Tytus ().

    • In promptu napisał(a)
      CookieMonster napisał(a)

      wyszedl podobno film z mickey rouke , czyli powrot z grobu, nazywa sie the wresler i podobno jest bardzo dobry.


      No nie taki znowu powrót z grobu bo Rourke rolę pełną gębą zagrał już w Sin City Rodrigueza. Przedtem też grywał systematycznie tylko że w kupach raczej.



      moze dlatego [poza sincity] nic z nim niewidzialem.

      mi film sie bardzo ale to bardzo podobal. nie nazwalbym tego historia "fajtera próbującego wrócić na ring po ostrym zawale" , raczej fajtera ktory tak naprawde nie umie zyc bez tego. relacje z corka czy z jego "miloscia" , naprawde dobry scenariusz.

      co do oskarow to nie jestem przekonany, bardzie obstawiam sredniego pitta np.
    • CookieMonster napisał(a)
      In promptu napisał(a)
      CookieMonster napisał(a)

      wyszedl podobno film z mickey rouke , czyli powrot z grobu, nazywa sie the wresler i podobno jest bardzo dobry.


      No nie taki znowu powrót z grobu bo Rourke rolę pełną gębą zagrał już w Sin City Rodrigueza. Przedtem też grywał systematycznie tylko że w kupach raczej.



      moze dlatego [poza sincity] nic z nim niewidzialem.

      mi film sie bardzo ale to bardzo podobal. nie nazwalbym tego historia "fajtera próbującego wrócić na ring po ostrym zawale" , raczej fajtera ktory tak naprawde nie umie zyc bez tego. relacje z corka czy z jego "miloscia" , naprawde dobry scenariusz.

      co do oskarow to nie jestem przekonany, bardzie obstawiam sredniego pitta np.


      Nie umie bez tego żyć bo nie potrafi robić nic innego. Taka smutna prawda. Scena z serem dobitnie to pokazuje.

      A Benjamina Buttona Fincher moim zdaniem nakręcił tylko w jednym celu. Wiesz w jakim. I przyznasz mi chyba rację, że ta pozycja na tle jego poprzednich produkcji wygląda conajmniej dziwnie.

      PS
      moze dlatego [poza sincity] nic z nim niewidzialem.


      Wrzuć sobie Angel Heart i Barfly.

      EDIT

      No i Mickey Rourke dostał Złoty Glob dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. I dobrze, należało mu się za te wszystkie wzloty i upadki.
      No a ja dalej stawiam, że Oskara też zgarnie :)

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Tytus ().

    • Ja chciałbym się odnieść do filmu "Ciekawy przypadek Benjamina Butona". Otóż sam pomysł całkiem ciekawy i mając za podstawę wysokie notowania tegoż filmu sądziłem, że Fincher po niezłym (ale nic ponad to) Zodiakiem uraczy nas czymś na miarę Fight Club'u. Początek filmu potwierdzał moją opinię i tak aż mniej więcej do połowy. Później widac było, że pomysły się skończyły. Tym bardziej dziwiło mnie, że postanowiono nakręcić tak długi film. Mimo wszystko "Ciekawy przypadek..." nie jest filmem słabym i z czystym sumieniem mogę go polecić :)
    • Shinai Iaido napisał(a)
      Ja chciałbym się odnieść do filmu "Ciekawy przypadek Benjamina Butona". Otóż sam pomysł całkiem ciekawy i mając za podstawę wysokie notowania tegoż filmu sądziłem, że Fincher po niezłym (ale nic ponad to) Zodiakiem uraczy nas czymś na miarę Fight Club'u. Początek filmu potwierdzał moją opinię i tak aż mniej więcej do połowy. Później widac było, że pomysły się skończyły. Tym bardziej dziwiło mnie, że postanowiono nakręcić tak długi film. Mimo wszystko "Ciekawy przypadek..." nie jest filmem słabym i z czystym sumieniem mogę go polecić :)


      Tak długi? chyba nareszcie jakiś długi film;]

      Mi tam się podobał.
    • Ostatnio obejrzalem dwa nowe filmy , tzn :
      1)"Gomorra"
      Troszke dziwnie ten film przyjalem , po przeczytaniu ksiazki oczekiwania mialem ogromne, film tych oczekiwan nie zaspkoil <: Ksiazke , jak najbardziej polecam film jest ciekawy , lecz lepiej sie wybrac na film nr2. Momentami wialo nuda :roll:
      2)"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Osobiscie bym Go troszke skrocil , ale ciagle byl interesujacy.Tak, to nie jest wielki film, ale nie z winy Finchera - to po prostu prosta baśń(?), w której jednak zabrakło pomysłów scenariuszowych. Za prosta.
      Interesowało mnie jak umrze Benjamin, jak to się skończy - a to niestety były najmniej interesujące, najmniej magiczne fragmenty filmy.

      Nie wiem jak oni to zrobili, że Cate wygląda piękniej niż zwykle, a Brad w końcówce wygląda jakby miał znów dwadzieścia lat (WTF?), ale wiem jedno - ten film wprowadza sztukę charakteryzacji na nowy poziom, i nie ważne ile w tym tradycyjnej charakteryzacji, a ile komputerowej magii, bo po prostu my, widzowie, nie widzimy różnicy.
      Fincher przyzwyczaił mnie ,że w swoich filmach bierze widza mocno za łeb i nie odpuszcza aż do końca ..pamiętacie Grę,Fight Club czy choćby Siedem...tutaj tego nie było,żadnego wkręcania widza w jakąś niesamowitą historie ,to już Burtonowi w "Big Fish" lepiej udało się zmiksować baśniowość z rzeczywistością i zaskakujacym finałem .
      Liczylem ze film bardziej mnie czyms zaskoczy - lecz nie doczekalem sie ;}
      Ale ciagle warto obejrzec :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez R K W D ().

    • In promptu napisał(a)
      Ja uważam, że Bendżamin Baton to film robiony tylko i wyłącznie pod dorwanie oskara. Zwróćcie uwagę, że zupełnie odstaje on od pozostałych dokonań Finchera.


      No i tych Oscarów troszkę zgarnie z pewnością. W końcu ma aż 13 nominacji :)

      [url=http://oscary.onet.pl/0,1902328,news.html]Oscary 2009: w Hollywood ogłoszono nominacje![/url]

      Szczerze mówiąc, nie jestem ani trochę zdziwiony nominacjami. No może poza tą: Robert Downey Jr. za rolę w filmie "Jaja w tropikach"

      Filmu co prawda nie widziałem, ale podobno żadna rewelacja, a Downey Jr. nie zachwyca mnie swą grą. Ot solidny aktor- i tyle ;)