Legia Warszawa

1955, 1956, 1969, 1970, 1993, 1994, 1995, 2002, 2006, 2013

Zawodnik obserwowany od roku przez skautów Lecha blisko Legii

Ojamaa piłkarzem Legii

Ciekawe czy transfer wypali. Rozumiem, że rozgrywający z głowy, a o jakiś obrońcach coś wiadomo?

Saganowski do 2015 r.

Dossa Junior szwagier Pinto. Obrońca, warunki niezłe.

Sporo transferów, wydają się lepsze od tych z 2010 r. LE jak najbardziej w zasięgu, a kto wie, może się poszczęści i w końcu polski klub zagra w LM.

Brakuje mi jeszcze szybkiego napadziora. Sagan i Gruzin są świetni, ale obaj to czołgi. Czasem może się przydać człowiek o innej charakterystyce i sposobie gry.
Poza tym 2 napastników gotowych do poważnej gry to mało. Gdyby się staruszek Sagan (odpukać) wysypał, to mamy jednego człowieka na 3 rozgrywki. Mało.
Podobno Ojaama może od biedy grać na szpicy, ale to jest kolejny czołgista.

Najgorsze że nawet w sferze fantazji nie wiem kto mógłby się nadać, czyli
- być szybkim strikerem
- chcieć grać w ekstraklapie
- nie chcieć wielkich pieniędzy
- nie fochać się za bycie rezerwowym

Piłkarze o zbliżonych parametrach z polskich boisk (Ebi Smolarek, Boguski) wzbudzają grozę na samą myśl że mieliby grać w Legii.

O to znów nie tak trudno - wystarczy spojrzeć na młodzież. Jak sobie Legia pościeliła, takie ma rezerwy

Po cichu liczę, że pech w końcu opuści Efira. Chłopak ma potencjał i o ile jego wiązadła tym razem wytrzymają, to ma szansę zostać najlepszym napastnikiem naszej ekstraklapy.

TNS - Legia 1:3

Plan minimum wykonany, chociaż o stylu lepiej zapomnieć. Nad Wawrzyniakiem nie będę się pastwił, kto oglądał ten wie. Zresztą wszyscy wyglądali jak niedźwiedzie wyrwane z zimowego snu, a mecz przypominał trochę zawody oldbojów.
Tak czy inaczej pierwsze 0,25 punktu do rankingu zostało dołożone, dziś czekam na kolejne 0,75 do zdobycia przez pozostałe drużyny.

widziałem ten mecz ,i napiszę tylko jedno zapowiadało się dobrze

Legia zagra z norwegami z Molde.
Niezbyt dobre losowanie, dało się wylosować łatwieszego rywala, ale jeśli chcą cokolwiek osiągnąć to takie Molde muszą łykać bez popity.

Czestotliwosc objawiania sie nowych talentow w Legii jest zadziwiajaca (jak na polskie realia). Rok temu Lukasik, Furman i Kosecki. Teraz Mikita i Cichocki. A jak sie zerknie jeszcze wczesniej... to jest Wolski, Zyro, Borysiuk i Rybus.

I to wszystko bez bazy. Ciekawe jakby to wygladalo z porzadna baza...

W krainie ślepców jednooki jest królem.
Warto oddać sprawiedliwość wyśmiewanemu przez wielu Urbanowi. To dzięki niemu ci ludzie mieli szanse pokazać swój talent na boisku. U większości trenerów nie dostaliby takiej szansy.

Swoją drogą to wczorajszy mecz miał klimat wewnętrznej gierki treningowej. Zwróciłem uwagę że Kibu ziewał jak Kucharczyk strzelał na 3:0, Urban nawet wzroku znad notatek nie podniósł. Myślę że to niestety pokłosie reformy, do 30 kolejki nikt nie będzie umierał na boisku, a w szczególności nasze teamy eksportowe.

Warto oddać sprawiedliwość wyśmiewanemu przez wielu Urbanowi. To dzięki niemu ci ludzie mieli szanse pokazać swój talent na boisku. U większości trenerów nie dostaliby takiej szansy.

No u Skorzy na pewno nie

Swoją drogą to wczorajszy mecz miał klimat wewnętrznej gierki treningowej. Zwróciłem uwagę że Kibu ziewał jak Kucharczyk strzelał na 3:0, Urban nawet wzroku znad notatek nie podniósł. Myślę że to niestety pokłosie reformy, do 30 kolejki nikt nie będzie umierał na boisku

Oj, uczepiles sie tej reformy niemozliwie. Mi sie wydaje ze gierka treningowa byla spodowodowana zalosnym Widzewem. To nie tak ze Widzew nie chcial, Widzew poprostu nie mogl.

Wydaje mi sie ze nasza liga idzie droga dawnej Szkockiej; 2 zespoly cos prezentujace i reszta... szkoda gadac. Lech i Legia sie profesjonalizuja; rozbudowuja szkolenie, scauting... sa coraz bardziej atrakcyjne tak dla kibicow jak i sponsorow. Reszta ligi (z nielicznymi wyjatkami) to stagnacja, marazm i brak wizji.


To jest niebezpieczne i dobrze ze teraz beda 3 spotkania miedzy Legia i Lechem w lidze. Niewatpliwie jeden z plusow reformy.

Że Widzew był marny to inna sprawa, ale uważam że nawet gdyby był mocniejszy to i tak byłoby treningowe pykanie. Świadczy o tym chociażby zestawienie wyjściowej jedenastki. I jakby nawet Widzew cudem jakieś punkty ugrał, to nikt by nie płakał.
Mam wrażenie że pierwszy mecz Legia zagra dopiero 31 lipca z Molde. Do tego czasu będą bardziej lub mniej poważne jednostki treningowe oraz przegląd kadr.


Lech ma jeszcze wygodniejszą sytuacje. W Poznaniu mogą wydłużyć okres przygotowawczy do 22 sierpnia, bo Żalgiris to klub finansowo i organizacyjnie na poziomie Dolcanu Ząbki.
Co do hispanizacji ligi to zgadzam się że to nie byłoby dobre, ale kto ma nawiązać walkę z czołową dwójką? Jedyny klub który ma kasę i szkoli młodzież to Zagłębie Lubin, ta nazwa mówi sama za siebie

Dobry wywiad, warto przeczytać
KLYK

meczyki.pl/skroty/28097/fc_ste…zt_legia_warszawa_11.html

skróty z meczu.

Świetny mecz Kuciaka!

Ile oficjalnie było kibiców Legii? Z tego co wiem dostali 2500 biletów.

Mało. Jaki tego powód? Tak ważny i niedaleki mecz a liczba nie zachwyca.

We wtorek macie najwazniejsze spotkania od czasow Mieszka a ty sie dziwisz ze pilkarze i trener odwalili panszczyzne z Lechia, typowym polskim ogorkiem sredniakiem?

Legia to wciaz klub ktory musi grac na 120% i liczyc na lut szczescia w takich spotkaniach co te wtorkowe. 90 minut kopania sie po czolach na pewno nie pomogloby Koseckiemu czy Furmanowi przygotowac sie do wtorkowego zapieprzania. Bo to ze we wtorek Legia troche bedzie musiala pobiegac to jest pewne, technicznie Steaua jest lepsza.

We wtorek musicie zrobic trzy ekstraklapowe spotkania w jednym Jasiu dobrze zrobil oszczedzajac pilkarzy teraz i z Ruchem. Zle postapi jak tak bedzie czynil do grudnia. Ale poki co... wrzesnia jeszcze nie ma

Oczywiście że nie ma dramatu. Wynik tego meczu jest dla Legii mniej więcej tak istotny jak wynik gierki treningowej zieloni vs czarni. A Ty Karlik wielki fanatyku powinieneś okazać trochę więcej szacunku trenerowi, który zdobył z Legią podwójną koronę. Wbrew pozorom w niemal 100-letniej historii klubu wielu takich trenerów tu nie pracowało Sapanie po 5 kolejce, gdy punkty będą dzielone a w zanadrzu mecz sezonu jest przesadą.

Mecz jak mecz, trochę wiał typową polską młócką czyli niedokładność, wrzutki na chaos i brak zrozumienia. Warto zauważyć, że Urban oszczędził całą pierwszą jedenastkę z wyjątkiem Kuciaka i Brozia. Drużyna grała w tym zestawieniu pierwszy raz i to było momentami mocno widoczne.
W kontekście meczu dużo bardziej niż wynik martwi mnie dyspozycja Helio Pinto. Facet miał pozamiatać naszą ligę i dać jakość w Europie, a póki co jedyne do czego się nadaje to zamiatanie parkingu pod Torwarem. Rozumiem że jest nieprzygotowany fizycznie, ale minęło już 2 miesiące, były zgrupowania, było sporo meczów. Powinno być widać przebłyski, ja ich nie dostrzegam. Matsui z Lechii, który też jest nieprzygotowany przerastał go o 3 klasy.
Oby to nie była powtórka z Ohayona.

Staff to kadra pracownicza, względnie kijek. Towar to stuff.


Ja się tak zastanawiam czy w długiej perspektywie nie byłoby dla Legii korzystniej jednak pograć w LE. Oczywiście bajońska kasa sprawia, że wszystkim się oczy świecą, ale można na to popatrzeć szerzej.
1. Doświadczenie. Jest w klubie dużo młodych chłopaków dla których mecze w Europie byłyby wręcz bezcenne. To jak bardzo takie mecze poprawiają jakość grajków widać choćby po Jedrzejczyku, dzięki przygodzie w LE piłkarsko urósł o 3 klasy. W LE młodzi mają szansę pograć, walczyć, wygrywać i przegrywać. W LM będą tylko patrzyli jak piłka wokół nich lata, tak się trudniej czegoś nauczyć.
2. (herezja) Legia nie jest gotowa na LM piłkarsko. Jesteśmy zwyczajnie za słabi, to nie nasza półka. Patrząc formacjami - atak powolny, pomoc zamula, obrona niepewna. Tylko Kuciak w formie jest "champions league ready". Co innego LE, tu Radovic czy Kosecki mogą kogoś postraszyć.
3. Śmiejecie się z Bagina ale on ma racje z tymi rankingami, to też jest ważna sprawa. Jest sporo marnych klubów które trafiają do rozgrywek grupowych dzięki rozstawieniu w kwalifikacjach, jest sporo tych lepszych które przez słaby ranking całują klamkę.
Legia w LE może natłuc punktów. W LM tłuc będą raczej Legie.
4. Wiosna w pucharach czyli coś pięknego i rzadkiego nad Wisłą. Do tego w dwumeczu pucharowym wszystko może się zdarzyć, przy odrobinie szczęścia słabszy klub może zajść bardzo wysoko. To się może ziścić w LE. W LM raczej nie może, bo nie wyjdziemy z grupy.

Korzyści z LM to głównie pieniądze, aby ten sukces zdyskontować trzeba przede wszystkim je mądrze wydać, co nie będzie takie łatwe. Korzyści z LE są natomiast wielorakiej natury i Legii na obecnym etapie rozwoju ta opcja może wyjść na lepsze. (Wielka herezja) jeżeli we wtorek odpadną ze Steauą to nic strasznego się nie stanie. Ostatnia faza kwal. LM to dla klubów z naszej części Europy jest sytuacja typu win-win.

Thorgoth
To prawda, tez uwazam ze Legia to zdecydowanie nie jest jeszcze poziom na Lige Mistrzow ( o dziwo, do nie dawna to samo mowil Lesnodorski, prezes Legii). Na razie Legii blizej do takiego DInama (6 porazek w LM) niz do takich klubow jak Apoel (swego czasu) czy aktualny Basel ktore graly a nie statystowaly w Champions League.
Macie, moim zdanim, przede wszystkim za malo jakosci takiej czysto technicznej. U nas w lidze to nie problem bo nasze polskie ogorki jakosci pilkarskiej nie maja wcale, w LE mozna czasami braki techniczne zabiegac, ale na pewnym poziomie jak nie potrafisz wiazac krawatow, choc troche, to... nedza z brydza bedzie. A LM to wlasnie taki poziom.

Jak slusznie zauwazyles korzysc z LM to kasa, a kase trzeba dobrze wydac by przyniosla korzysci. Napisze wiec tak, jesli awans do LM mialby oznaczac na przyklad budowe porzadnej bazy dla Akademii to chyba jednak lepiej 6 razy dostac po ryju i miec potem cos stalego i przynoszacego zyski. Chocby z tego powodu warto awansowac do Ligi Mistrzow, warto dac szanse wlascicielom sie wykazac Naprawde chca tu budowac cos mocnego, czy to takie gadanie?

Zgadzam sie zas co do tego ze Legia eliminacji nie moze juz przegrac. Jasne ze nie moze. To minimum powtarzane przez trenera Urbana (awans do fazy play off) to nie jest oznaka braku ambicji, tylko realnej oceny mozliwosci polskich klubow. Awans dalej to wynik ponad stan, a krytykowanie za brak wyniku ponad stan to zwykle czepialstwo. Ale jestem pewny ze, w przypadku porazki, takie cos bedzie miec miejsce. Wystarczy cofnac sie 2 lata wstecz, gdy po Wisle jechano jak po burej... no wiadomo

Legia w LE może natłuc punktów. W LM tłuc będą raczej Legie.

Wez pod uwage ze za sam awans do LM UEFA przyznaje 4 punkty, czyli rownowartosc 2 zwyciestw w fazie grupowej LM/LE. Roznice punktowe nie sa wiec tak straszne bo nawet jesli zalozymy dwie alternaty - Legia w LM 0 punktow i Legia w LE 9 punktow - to roznica bedzie wynosila tylko 2 punkty, jedno zwyciestwo. Ponadto aktualny ranking Legii na nastepny sezon to 15.150 punktow (wasz ranking na ten sezon to 13.650). Przy awansie do LM ranking liczony w nastepnym sezonie bedzie wynosil juz 19.150 punktow. Najprawdopodobniej za maly na rozstawienie w fazie play off LM, ale... za maly tylko tam.



Kar(L)ik
Ty to jednak masz styropian pod kopula

Karliku litosci, rzusz czasami mozgownica przed pisaniem glupot. Lepiej grac o awans z Zaligirisem czy Sevilla? Lepiej grac o awans z Molde czy z FC Basel? Lepiej o awans grac z Vetra czy z (powiedzmy) Spartakiem Moskwa?

Rozstawienie to nie to samo co awans do fazy grupowej, rozumiesz to? Znaczy tylko ze teoretycznie bedziesz mial latwiejszych przeciwnikow. Na 100 spotkan ile razy Legia wygra z Vetra Wilno, a ile razy ze Spartakiem Moskwa?

I nie pisz o dobrym graniu, bo to mialkie. Jak Wisla Macka Skorzy trafila na Barcelone (bo nie byl rozstawiona, alleluja!) to dobrym graniem mogla sobie tylek wytrzec. Jak po Barcelonie trafil sie Tottenham ( bo nie byla rozstawiona, alleluja!) to tez bylo wycieranie tylka.

Legia ze Spartakiem Moskwa wygra raz na 15 lat, z zespolem klasy Molde moze wygrywac co roku (a przynajmniej skill klubu teoretycznie daje takie opcje). Widzisz roznice?