TS Wisła Kraków.

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • weszlo.com/news/7755-Patryk_Ma…Pikniki_-_won_na_Cracovie

      Coz.... ten czlowiek jest tak glupi ze az mnie to drazni. Ja bedac kibicem Wisly i chodzac na jej mecze nie kupilbym wiecej zadnego biletu na mecz Wisly dopoki tego szczeniaka by sie nie pozbyto. Czy ten blyskotliwy pan nie lapie ze tzw. pikniki skladaja sie na jego, jakze nieadekwatne do ilorazu, zarobki? Czy ten pan nie lapie, ze kibic moze wszystko. To kibic jest klientem, to kibic placi. A jak produkt jest do dupy, to ma pelne prawo by wyrazic sprzeciw. Klub pilkarski to biznes, ja nie musze byc kibicem Realu by chodzic na jego mecze. Lubie pilke wiec chodze. Do troglodytow ktorzy uwazaja ze musze jeszcze kochac Real (czy jakikolwiek inny klub, na mecze ktorego chodze), klaskac i spiewac przez 90 min, to mam kilka slow- znajdzcie sobie dziewczyne, albo znajdzie sobie jakis cel w zyciu bo wasza eksystencja, w ktorej sens zycia kreci sie wokol klubu, jest pusta jak wydmuszka...
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon
    • Na mecze mozna zabierac dziewczyne i dziecko. Dalej widze nie rozumiesz co to znaczy kibicowac swojej ukochanej druzynie... Probujesz tworzyc obraz kibica/ultrasa jako idiote, nie majacego celu w zyciu, najlepiej wyksztalcenia i szkodnika pilki noznej. A tak napawde gdby nie My to Naszej ligi by nie dalo sie ogladac na zywo.
      A co do Maleckiego - nigdy do bystrzakow nie nalezal, wielki katolik (wizerunki JP2 na koszulce), a zdania nie potrafi zlozyc w kupe, nadmiernie korzysta z wulgaryzmow i jak widac nie wie z jaka grupa spoleczna zaczyna wojne. Jakby nie patrzec to oni mu sponsoruja wyplate. Minusem jest to, ze wiele osob mu niestety to wybaczy, bo ten gamon usilnie identyfikuje sie z Wisla...
    • Niepotrzebnie udzielal dalszych wywiadow. Mogl siedziec cicho i myslec swoje, ale zachcialo mu sie biegania do gazet. A Wisla bez Malego w takiej formie, w jakiej byl ostatnio, to tylko moze lepiej grac. 1 dobra akcja w 5 czy 6 meczach o punkty to troche za malo.
    • Pimp tradycyjnie juz odnajduje miedzy wierszami ukryte znaczenia ktorych... nie ma. Z nudow to, czy z braku czytania ze zrozumieniem to?
      Za idiote nie uwazam Iksinskiego ktory chodzi na mecz co tydzien, i na owym meczu spiewa i klaszcze. Nie uwazam tez za idiote Kowalskiego ktory chodzi na mecze od swieta, i na tychze meczach siedzi jak kamien. Za idiotow uwazam ludzi, ktorzy wprowadzaja podzialy na lepszych i gorszych kibicow. Ci ktorzy uwazaje ze z racji tego ze spiewaja (czy tez chodza czesciej) sa lepszymi kibicami, ze maja prawa decydowac co sie powinno robic na stadionie a co nie. Ci co to rzucaja tekstami "niech ktos mi tu nie wstanie na hymnie nastepny raz". Ci jadacy na kibicow innych od nich (pikniki). I tak dalej. To sa idioci i debile.

      . A tak napawde gdby nie My to Naszej ligi by nie dalo sie ogladac na zywo.

      Poplakalem sie ze smiechu... Czy ty naprawde uwazasz ze ja ogladam nasza lige by posluchac waszych nieziemskich spiewow, i poogladac wasza nieziemska oprawe :E Nie jestem desperatem ( i wiekszosc kibicow, tzw. pikniki, tez nie) jak bede chcial cos posluchac to pojde na koncert czy opere, jak bede chcial cos poogladac to pojde do kina lub do teatru.
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon
    • Bagin :D napisał(a):


      Poplakalem sie ze smiechu... Czy ty naprawde uwazasz ze ja ogladam nasza lige by posluchac waszych nieziemskich spiewow, i poogladac wasza nieziemska oprawe :E Nie jestem desperatem ( i wiekszosc kibicow, tzw. pikniki, tez nie) jak bede chcial cos posluchac to pojde na koncert czy opere, jak bede chcial cos poogladac to pojde do kina lub do teatru.

      Moze nie byles na meczu i nie widziales dobrej oprawy?
    • Czyli wg. Bagina-''kolejarza'' jestem debilem, no nic przeboleje.
      Słońce, a zastanowiłeś się, dlaczego taki podział wyznajemy? Dla mnie ''gorszym'' kibicem, a raczej zwykłą szmatą jest osoba, która jak jest ''dobrze'' to na mecze chodzi, a jak jest źle, to ma drużyne w dupie. Takich osób nigdy nie będę szanował, bo takim poprostu należy się bomba w ryj na dzień dobry.
      Rozumiem natomiast ludzi, którzy na mecze chodzą od czasu do czasu, ale wyznacznikiem nie jest forma drużyny, tylko np. zasobność portfela. Takie osoby znam i szanuje.

      Nawiązując jeszcze do tego, co napisał PIMP. W zeszłym sezonie, kiedy niemal wszystkie drużyny nie dopingowały, komentatorzy poprostu płakali do mikrofonów, że nie ma dopingu (wiem, bo specjalnie oglądałem wszystkie mecze tej kolejki). W wywiadzie dla niektórych stacji osoby z ''nie-gniazdowych'' trybun także mieli żal, że nie było dopingu. Co ciekawe, oglądalność ostatnich 2 kolejek zeszłego sezonu była mniejsza, niż całej reszty (nieznacznie, ale jednak). Wczoraj, na meczu Polska - Niemcy też był lament, że doping jest słaby. Dodatkowo na najbliższym meczu Lech - Wisła na IV trybunie ktoś chce prowadzić doping, bo mu go brakuje. I niby nic to nie wnosi do dyskusji, ale skoro każdy ma doping i oprawy w dupie, to dlaczego jak ich nie ma to wiara się o to dopomina/lamentuje z tego powodu?
    • Redyplomowany jak zawsze probuje byc blyskotliwy (slonce ? :E ), a jak zawsze wychodzi jaskiniowiec wylazacy ze swojej jaskini...
      Debil czy nie debli to wszystko jedno, napewno prostak :)

      Nie chce mi si nawet za bardzo rozpisywac bo nie rajara mnie juz dyskusje z "intelektami" pokroju Redego, takze bede zwiezly.
      Klubom, z punktu widzenia praktycznego ( a nie ideowego), do czego sa potrzebni kibice? Czyzby nie do finansowania (tak bezposredniego jak i posredniego) klubu (a przynajmniej czesci jego wydatkow)? Tak wiec, z punktu widzenia sponsora czy tez klubu robi jakas roznice nastawienie kibica? To czy ten kibic ma wytatuowany herb klubu na penisie, czy tez to ze chadza na mecze wylacznie by poogladac futbol? Nie, nie robi roznicy. Pieniadze sa te same. A ze to wlasnie pieniadze decyduje w glownej mierze o tym do czego klub moze aspirowac, wnioski plynace sa jasne; podzial na kibicow lepszych i gorszych to czysta abstrakcja, kibic jest jeden- ten co lozy pieniadze (bezposrednio lub posrednio) na klub. Reszta to juz dodatki.

      Co do drugiej czesci wypowiedzi... Tak jak u Pimp-a, brak czytanie ze zrozumieniem. Nie kazdy, tylko wiekszosc. I tak, doping i oprawa to najmniej wazna rzecz w meczu pilkarskim. Pomysl co bez czego nie istnieje, i co bez czego istnieje... Doping to dadatek, mily, ale tylko dodatek. Kibice czekajac na mecz nie martwia sie o doping, tylko o gre i wynik. Kibice ogladajacy mecz nie patrza na rozwoj dopingu, tylko na wynik i gre. Kibice cieszacy sie ze zwyciestwa nie wspominaja dopingu, tylko wynik i bramki. I wreszcie, przyszle pokolenie czytajac o legendarnych meczach czytaja o "boisku", nie o "trybunach".
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon
    • Mylisz kibica z konsumentem. To ad.1.
      Ad.2. Cały akapit to jedna wielka bzdura. Najlepszy przykład Lech - MC. Zawsze idzie wiązanka w stylu: ''świetny mecz, wynik, no i ta atmosfera''. Tak, to można usłyszeć nawet z ust pikników i meczo-oglądaczy.
    • Redyplomowany ale zrozum, że dla kogoś doping nie jest rzeczą ważna. Da się oglądać mecze nawet z kiepskim dopingiem, który nie jest prowadzony przez osobą znającą się na rzeczy. Oczywiście, że fajnie się ogląda mecz jak jest doping ale ważniejsze jest to co się dzieję na boisku. Ja wolę 30 tysięcy pikników i dobry mecz niż 30 tysięcy fanatyków i kopaninę na poziomie ekstraklasy.
      Od razu dodaję. Doping jest ważny, ale nie najważniejszy!
      Co do kwestii tego, że wiięcej ludzie chodzi na mecze z lepszymi zespołami to chyba nigdy nie będziemy zgodni w tej kwestii. Wiem, że jako kibic jesteś zbuntowany na cały świat, bo Tusk i wszyscy na świecie chcą was pozamykać w więzieniach i porozwalać stadiony, wg was jest gorzej jak na Białorusi. Skoro jesteś fanatykiem. to chyba nie powinieneś zwracac uwagi na pikniki. Co za różnica czy jest ich 5.000 czy 20.000. Powinieneś się cieszyć, że przynajmniej chodzą na takie mecze i dają kasę do klubowego budżetu. Jak będę kiedyś w Warszawie, Poznaniu, to z chęcią pójdę na mecz któregoś z klubów i chyba nikt mi nie zabroni tam na stadion wejśc, tylko dlatego, że jestem turystą. Taki jest nowoczesny świat piłki nożnej, że fanatycy muszą się pogodzić z piknikami.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Może użyłem złego słowa, ale zaakceptować się nawzajem powinniście. Ten stadion nalezy tak samo do fanatyków jak pikników i nikt nikogo stamtąd wyganiac nie powinien.
      Dobra, koniec dyskusji, bo każdy ma tu swoje poglądy, swoje wizje i w takiej sprawie ciężko dojśc do kompromisu.
      Hyperion ON

      Nick: NotoriousTT
    • Znowu uzyles zlego slowa :) Stadiony przewaznie naleza do miast, ktore budowaly je z pieniedzy wszystkich obywateli, nie tylko kibicow (niezaleznie od tego jakich). Na ten cel poszly pieniadze od pana Henia, co jest magazynierem w Tesco, pani Jadzi co sprzedaje jajka na bazarze, profesora Zdzislawa co wyklada matematyke czy pani Krysi z gazowni :) Z pieniedzy kibicow moze powstalyby stadiony na 5 tys osob. My jako kibice mozemy tylko podziekowac, ze tak duze kwoty zostaly przekazane na stadiony. Z drugiej strony zarzadzajacy miastami powinni oberwac za te bledy, ale o tym juz bylo mowione.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez !Pete ().

    • Cześć wszystkim :D

      Jak sądzicie jak będzie dziś wynik meczu
      Lech Poznań : Wisła Kraków Ja obstawia 1:3 Dla Wisełki :D :D


      Jak Wy obstawiacie? Czekam na wasze odpowiedzi...


      Jeśli ktoś by chciał obejrzeć mecz w internecie za darmo proszony jest o kontakt ze mną :D 8-)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Sayid. ().

    • Zwycięstwo cieszy, szkoda, że w pierwszej połowie Wisła nie wykorzystała którejś z szans, bo byłoby spokojniej. Lech w mecz wszedł dobrze, Wisła słabiej, ale od bramki proporcje się zmieniły - widać było, że Lech sobie nie radzi. W sumie wyglądało to dobrze, mam nadzieję, że podobnie będzie w czwartek z Odense.
      ex SMod ZŻU, MN
      ex Mod Handel, Wojny, DiD, S&D, ST, PoO, WiP

      LFC - this means more...


      Twister jest genialny!
      mirela jest wspaniała!
      Pręgierz (*)
    • Wisła zagrała w imponująco dojrzały sposób. Mieli koncepcje gry, mieli wykonawców. Oglądając mecz byłem pewien że skończy się remisem, bo stara piłkarska prawda mówi że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
      Jednak jakimś cudem się nie zemściły... i dobrze, bo wygrał lepszy.

      W Lechu zaimponował mi Kotorowski, chyba najlepszy mecz tego faceta w polskiej lidze jaki widziałem. Tonev w drugiej połowie się fajnie pokazywał do gry, próbował szarpać, ruszał się bez piłki robiąc miejsce kolegom, tylko nie za bardzo miał z kim pograć.
      W Wiśle było kilku takich; Chavez widać że to silny i klasowy stoper, Rudniewa niemal cały mecz przykrywał czapką. Sobolewski fizycznie zdominował środek pola, czapki z głów przed jego pracą. Melikson ma bardzo ciekawą cechę praktycznie niespotykaną w naszej lidze; on jeszcze zanim dostanie piłkę już ma pomysł jak ją rozegrać. A typowy polski plajmajker najpierw przyjmie, potem mu piłka odskoczy, potem ją znów zgasi, potem zrobi kółeczko, potem podniesie łeb i zacznie się zastanawiać jak by tu zagrać.

      Ogólnie im więcej takich meczów w naszej lidze tym lepiej.
      zgniły liberał/podły ateista
    • No jak na polskie warunki to poziom meczu bardzo dobry . Lech się rzucił na początku ale szczęśliwie nie strzelił po bramce sytuacja się odwróciła. Lech zostawiał w środku pola tyle miejsca że Melikson mógł sobie robić z piłką co chciał. Szkoda zmarnowanych szans bo można było pokusić się o konkretniejszy wynik. W końcu Wisła zaczyna stanowić drużynę. Nie było widać braku Małeckiego co dla niego nie jest zbyt dobra wiadomością. Martwi tylko że to już 6 kolejka a gole jak na razie strzela tylko Biton.
      Zapraszamy do quizów w dziale HydePark Forum Ogame.pl:

      Naukowych, Rozrywkowych lub Quizu sportowego
    • i są kolejne 3 pkt, niby patrząc na statystyki gładkie i spokojne zwycięstwo, ale kto oglądał mecz ten wie jaka była padaka momentami.. Zadecydował poękny gol Bitona, i następnie klops Sapeli przy drugim. Dobrze, że Wróbel nie wykorzystał pierwszej okazji w meczu, bo z 0-1 już nic byśmy nie zrobili. Mecz rozegrany bez boków, najsłabsi w drużynie Lamey, Diaz wystawiany z uporem maniaka, a którego za niedługo każdy w tej lidze będzie objeżdżał jak chciał, no i słabiutki występ "ulubieńca" publiczności Małeckiego, jakoś patrząc na jego tragiczną grę, nie dziwią reakcje trybun. Dośc powiedziec, że rezerwowy stoper Bunoza wprowadził więcej życia do ataków od Małego. Btw Bunoza po tym występie powinien dostac więcej szans na grę, niech Chavez odpoczywa bo ostatnio słabe mu te mecze wychodzą. Biton robi się ważniejszy dla drużyny od Meliksona :D
      Strąconych moonów - 54 :E
      Strąconych GS-ów - 1051 ]:-D
      Łączny % ST: Solo - 268.235,81% ; ACS - 78.004,45%



      Gwiazda Biała, Orzeł Biały to są nasze ideały.

      13

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Igła ().

    • Maor Melikson zdecydował, że nie zagra dla reprezentacji Polski. Ale w rozmowie z izraelskimi mediami przyznał, że atmosfera, którą wokół niego wytworzono, sprawia, że będzie chciał odejść także z Wisły!

      - Po tym, jak zdecydowałem się grać dla Polski, nie byłem w zgodzie ze sobą. Teraz jestem na etapie, że nie chcę grać także dla Wisły - mówi w rozmowie z serwisem "Ynet". - Ludzie przekroczyli pewne granice - dodaje.

      - Serce nie pozwoliłoby mi zagrać dla Polski. Ostatnie dni były najgorsze, jakie przeżyłem w życiu. Nic takiego jeszcze mnie nie dotknęło. Każdemu łatwo mówić, bo nie był w takiej sytuacji jak ja - podkreśla.


      Jak informuje "Ynet", Melikson odejdzie z Wisły w styczniu. "Szanse na jego pozostanie są bardzo małe" - informuje serwis. Ojciec piłkarza potwierdza. - Na 60 procent opuści Polskę. Ma bardzo atrakcyjne oferty - podkreśla. Jak zaznacza zawodnik, wpływ na taką decyzję ma atmosfera ostatnich dni wokół jego osoby.

      Bez jaj. Najpierw chce grać dla nas, a na koniec odejść z Wisły :E
    • hmmm....

      Powiedziałem moim piłkarzom, że jeśli przegrają, to wrócą do Krakowa pociągiem i dodatkowo będą musieli oddać naszym kibicom pieniądze za podróż i bilety - przyznaje Maaskant.



      Musze przyznac, ze troszeczke zaluje (tak minimalnie :D), ze nie przegrali. Tak, wiem, warto zdobyc puchar :) ale chetnie bym zobaczyl taka sytuacje o jakiej powiedzial Maaskant.
    • Asgard napisał(a):

      Bez jaj. Najpierw chce grać dla nas, a na koniec odejść z Wisły :E


      A wujek Władek z hameryki powiedział w rozmowie z The Guardian, że Beckham przeniesie się w zimie do Jagielloni Białystok. Ludzie, nie wklejajcie tu pierdół z portali, które maja problemy z poprawnym pisaniem po polsku! Jeden tuk coś źle przetłumaczył, a teraz wszytkie onety, interie, wp i inne kopiują za nim bo jest sensacja :E

      Biton show w Swinoujściu, ciekawe jakby wyglądał mecz bez niego. Ogólnie słabo, drugoligowiec wbił nam dwie bramki... Dobry występ Jovanovicia, Paljic pokazał, że jest w lepszej formie od Diaza.
      Strąconych moonów - 54 :E
      Strąconych GS-ów - 1051 ]:-D
      Łączny % ST: Solo - 268.235,81% ; ACS - 78.004,45%



      Gwiazda Biała, Orzeł Biały to są nasze ideały.

      13
    • No coz, kolejna przegrana. Coraz mniej mi sie podoba gra obronna. Teoretycznie zgranie powinno byc coraz lepsze, a tymczasem przytrafiaja sie rozne glupie bledy. Widzial ktos ostatnio Bunoze? Ja nie mialem tej okazji i zastanawiam sie, czy nei warto by dac mu szansy. Moze ma mniejsze doswiadczenie od Jaliensa, ale po kilku wpadkach Holendra moze dobrze zrobiloby posadzenie go na 2-3 mecze na lawce. Przez kilka lat mielismy jedna najlepszych (jesli nie najlepsza) formacji defensywnych w kraju, a teraz obroncy prezentuja poziom ligowego sredniaka. Lewa obrona to masakra - Diaz od poczatku rundy bez formy i jak jest przyzwoity skrzydlowy, to robi z nim co chce, Paljic to nigdy nie byl obronca. Srodek - co chwile indywidualne bledy. Na prawej Lamey dobre zagrania przeplata slabymi, a Jovanovic nie zawsze grywal, wiec ciezko mi go dokladnie ocenic, choc gra calkiem przyzwoicie. Maaskant powiedzial, ze z taka gra Wisla wygra w pazdzierniku wygra 4 mecze, ale cytujac klasyka "ciemnosc, widze ciemnosc". Jesli uda sie wygrac z Jagielonia, to moze faktycznie pozniej ze slabszymi rywalami zdobedziemy troche punktow. Choc i to nie jest pewne.