Real Madryt

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • vul6 napisał(a):

      Specjaliści policzyli że się zwrócą, to chyba wiedzą co robią. Jedyne osoby które obecnie przepowiadają rychłą zagładę Realu to osoby z Barcelony...

      wyobraź sobie że nie jestem kibicem Barcy bardziej niż kibicelm Realu ;]
      nooo, jak specjaliści tak mówią.. to pewnie ci sami, którzy mówili że nie będzie kryzysu finansowego XD

      marketingowcy Realu LICZĄ na zysk ze sprzedaży gadżetów oraz wzrost sporzedaży biletów w związku z Ronaldo. a czy tak będzie - czas pokaże.


      Spam from 07 Sep 2006
    • Złosiej napisał(a):

      vul6 napisał(a):

      Specjaliści policzyli że się zwrócą, to chyba wiedzą co robią. Jedyne osoby które obecnie przepowiadają rychłą zagładę Realu to osoby z Barcelony...

      wyobraź sobie że nie jestem kibicem Barcy bardziej niż kibicelm Realu ;]
      nooo, jak specjaliści tak mówią.. to pewnie ci sami, którzy mówili że nie będzie kryzysu finansowego XD

      marketingowcy Realu LICZĄ na zysk ze sprzedaży gadżetów oraz wzrost sporzedaży biletów w związku z Ronaldo. a czy tak będzie - czas pokaże.
      No dokładnie, czas pokaże, ale w sumie nietrudno mi zaufać Perezowi który swego czasu w kilka lat pomnożył przychody ze 100mln do 400mln rocznie

      @bERN - wiesz, ja też rok temu kiedy Barca się męczyła z Wisłą wieszczyłem im słaby sezon :D a to czy jesteś "tylko" kibicem czy na dodatek mieszkasz w Barcelonie to wpływać może tylko na twój obiektywizm (ten cały arcybiskup który rok temu kiedy Barca kładła 100mln na transfery milczał, dziś się odezwał kiedy Real wydał więcej, okazało się że jest on kibicem Barcelony i regularnie pojawia się na Camp Nou)
    • vul6 napisał(a):

      Specjaliści policzyli że się zwrócą, to chyba wiedzą co robią. Jedyne osoby które obecnie przepowiadają rychłą zagładę Realu to osoby z Barcelony...


      ja nie kibicuje Barcie, więc Twoja teza jest nie poprawna :P


      40 milionów za obrońce Daniego Alvesa nie było absurdalne? od kiedy zaczyna się granica absurdu? Absurdalne było wydanie 35m baksow za genialnego technika Denilsona przez Betis. Tutaj się wszystko zwróci.


      40mln za Alvesa, wiesz ile klubów by dało tyle :>

      Zresztą co tu porównywać, najlepszy na świecie prawy obrońca Dani Alves kontra najlepszy skrzydłowy Crisitiano Ronaldo, za pierwszego Barca zapłacila 40 mln, a Real za drugiego 2 razy więcej... i gdzie tu absurd? chyba widać ^^
    • vul6 napisał(a):

      Specjaliści policzyli że się zwrócą, to chyba wiedzą co robią. Jedyne osoby które obecnie przepowiadają rychłą zagładę Realu to osoby z Barcelony...
      Całkowicie się raczej nie zwrócą, lecz Real "zarobi" na tym transferze na tyle, by koszta były jak za transfer M.Owen'a ;]
      Ja jako kibic FcB jestem zadowolony z transferów Realu ;) Real nie zagrał złego sezonu(liczba pkt wystarczyłaby na wygranie PD w sezonie 2006/2007), lecz to Barca miała sezon historyczny...Może nie grali finezyjnie, lecz skutecznie i naskrobali tych pkt całkiem sporo - przegrywając na sam koniec 5 meczów pod rząd,a tu taka rewolucja w składzie, wymieniając piłkarzy pracowitych, na utalentowanych - zobaczymy czy to się sprawdzi.
      Z tego co czytałem to Real gotowy jest sprzedać następujących piłkarzy:
      Gabriela Heinze, Javiera Savioli, Mahamadou Diarry, Klaasa-Jana Huntelaara, Ruuda van Nistelrooya, Arjena Robbena, Wesleya Sneijdera, Rafaela van der Vaarta oraz Roystona Drenthe.
      Przyszły sezon może być okropnie interesujący :}
    • ^Zaborca63^ napisał(a):

      40 milionów za obrońce Daniego Alvesa nie było absurdalne? od kiedy zaczyna się granica absurdu? Absurdalne było wydanie 35m baksow za genialnego technika Denilsona przez Betis. Tutaj się wszystko zwróci.


      40mln za Alvesa, wiesz ile klubów by dało tyle :>

      Zresztą co tu porównywać, najlepszy na świecie prawy obrońca Dani Alves kontra najlepszy skrzydłowy Crisitiano Ronaldo, za pierwszego Barca zapłacila 40 mln, a Real za drugiego 2 razy więcej... i gdzie tu absurd? chyba widać ^^
      Jak jest najlepszy to dlaczego na prawej w Brazylii gra Maicon a Alves jest tylko rezerwowym? Za graczy ofensywnych daje się zawsze więcej niz za obrońców. Ponowie pytanie jaka kwota to jest granica absurdu? Bo ja na oczy nie zobaczę na raz nawet miliona euro. Więc moze milion to już jest absurd?
    • wycinanki napisał(a):

      ^Zaborca63^ napisał(a):

      40 milionów za obrońce Daniego Alvesa nie było absurdalne? od kiedy zaczyna się granica absurdu? Absurdalne było wydanie 35m baksow za genialnego technika Denilsona przez Betis. Tutaj się wszystko zwróci.


      40mln za Alvesa, wiesz ile klubów by dało tyle :>

      Zresztą co tu porównywać, najlepszy na świecie prawy obrońca Dani Alves kontra najlepszy skrzydłowy Crisitiano Ronaldo, za pierwszego Barca zapłacila 40 mln, a Real za drugiego 2 razy więcej... i gdzie tu absurd? chyba widać ^^
      Jak jest najlepszy to dlaczego na prawej w Brazylii gra Maicon a Alves jest tylko rezerwowym? Za graczy ofensywnych daje się zawsze więcej niz za obrońców. Ponowie pytanie jaka kwota to jest granica absurdu? Bo ja na oczy nie zobaczę na raz nawet miliona euro. Więc moze milion to już jest absurd?


      ale nie ma co porównywać świata piłki na dodatek za granicą do naszych realiów

      Alves na ławce? chyba tylko w mało ważnych spotkaniach.

      Brazylia 2:0 Paragwaj, Alves grał całe 90 minut, więc nie wiem o czym Ty mówisz, o jakim rezerwowym.
    • Wiecie, w zasadzie to nie wiem o co cała przepychanka, ani co tu ma Alves do rzeczy. Zobaczymy co się będzie działo w przyszłym sezonie, wtedy będzie można komentować.

      Ponadto pojawiły się informacje że transfer Villi mocno się oddalił - wszystko było już ustalone i nagle prezes Valencii zapragnął kilka milionów więcej, co rozsierdziło Pereza. Ma on teraz zamiar kupić Forlana, co moim skromnym zdaniem jest w tej sytuacji kiepskim pomysłem. Wymiana Negredo, który ponoć jest całkiem niezłym a przede wszystkim młodym zawodnikiem na Villę który prezentuje klasę światową była pomysłem dobrym, ale kupowanie starego już Urugwajczyka mnie się mało podoba...
    • operetki pt Transfery ciąg dalszy.

      okazuje sie, że żeby kupić Ronaldo i Kake został zaciągnięty kredyt na 150 mln euro x_x

      co ciekawe hiszpańscy kibice reagują na to jak oblani wrzątkiem. pełno jest głosów że w Hiszpanii jest kilka milionów bezrobotnych, jest kryzys, a oni (sami będąc w dużych długach) biorą kolejne gigantyczne kredyty.

      oczywiście czas to zweryfikuje, ale skoro kibice Realu tak reagują, to klub może się nieco przejechać na tych obliczeniach dotyczących zysków xF


      Spam from 07 Sep 2006
    • Złosiej napisał(a):



      oczywiście czas to zweryfikuje, ale skoro kibice Realu tak reagują, to klub może się nieco przejechać na tych obliczeniach dotyczących zysków xF

      Ale Real nie zarabia na swoich socios w Hiszpanii. Oni mogą się burzyć, na zdrowie.
      Real zarabia na milionach pikników rozsianych po całym świecie, którzy kupią oficjalną koszulkę, czapeczkę, zjedzą parówkę z keczupem i w domu kupią transmisję meczu pay-per-view


      Kaka to jest dobry zakup. I sportowo, i przede wszystkim biznesowo.
      zgniły liberał/podły ateista
    • Thorgoth napisał(a):

      Ale Real nie zarabia na swoich socios w Hiszpanii. Oni mogą się burzyć, na zdrowie.
      Real zarabia na milionach pikników rozsianych po całym świecie, którzy kupią oficjalną koszulkę, czapeczkę, zjedzą parówkę z keczupem i w domu kupią transmisję meczu pay-per-view
      Tylko, że...raczej mało kto kupuje co sezon nową koszulkę; sprzedając miliony koszulek Ronaldo, tym samym spada popyt na inne, w tym i Kaki. Bo jakby nie patrzeć to Krystyna jest zdecydowanie bardziej medialna niż Ricardo.
    • OSIRIS napisał(a):

      Thorgoth napisał(a):

      Ale Real nie zarabia na swoich socios w Hiszpanii. Oni mogą się burzyć, na zdrowie.
      Real zarabia na milionach pikników rozsianych po całym świecie, którzy kupią oficjalną koszulkę, czapeczkę, zjedzą parówkę z keczupem i w domu kupią transmisję meczu pay-per-view
      Tylko, że...raczej mało kto kupuje co sezon nową koszulkę; sprzedając miliony koszulek Ronaldo, tym samym spada popyt na inne, w tym i Kaki. Bo jakby nie patrzeć to Krystyna jest zdecydowanie bardziej medialna niż Ricardo.


      mało kto to w polsce co sezon kupuje w polsce koszulke.
      5 ST
      Gram:
      U17 top71
      Emeryt:
      U1 jp top35 flota top14; U28 top167; U35 top450; U39 top235

    • Jeśli tak medialna drużyna wygra LM to można liczyć na ok. 60 mln euro, obecnie te wielkie kluby walczą o rynki w Azji - jeśli co 1000 Indus i Chińczyk kupią po koszulce/piłce/fladze to i tak będzie kilkadziesiąt mln wpływów. Jeśli Real będzie wygrywał to będzie miał jeszcze większe dochody z biletów i praw telewizyjnych. Krótko mówiąc, ci nowi galaktyczni nie tylko sami w sobie dostarczą pieniądze, ale też pośrednio, poprzez polepszenie gry zespołu znacząco wpłyną na dochody.
    • Zależy jak i co policzyć, Real dał za CR 94kk euro, no dobra, dodajmy do tego 78 mln euro, które Real wyda przez sześć lat kontraktu,
      podczas których płacił będzie 13 mln euro rocznej pensji, trudno oszacować jakie premie zostaną wypłacone Portugalczykowi, dodajmy do tego koszty "zagospodarowania" - dodatkowej ochrony w klubie w hotelach itp. są opinie, że CR w rzeczywistości będzie kosztował 200kk euro ;) , uważam, że ten balon pęknie...
    • Albiol oficjalnie piłkarzem Realu
      Real doszedł do porozumienia z Valencią i za 15mln euro 23-letni Hiszpan przenosi się do Madrytu.
      Podpisał kontrakt na 5 lat.
      Ja się cieszę, chciałem zobaczyć jakiegoś dobrego, młodego i perspektywicznego środkowego obrońcę no to mam :P Teraz Real potrzebuje już tylko lewego obrońcy.

      Ponadto podobno prowadzone są rozmowy w sprawie sprowadzenia z Liverpoolu Arbeloy.
    • No to Real w końcu zdobył skrzydłowych (chyba, że Ribery jednak nie dojdzie), ma napastnika, który może grać jako ofensywny pomocnik (Kaka), trzon zespołu został. Teraz jeszcze należałoby pozbyć się balastu typu Holendrzy, Flaubert..
      5 ST
      Gram:
      U17 top71
      Emeryt:
      U1 jp top35 flota top14; U28 top167; U35 top450; U39 top235

    • No, z Holendrów może by coś jeszcze było, ale stary lis Ruud już za długo nie pociągnie, wiecznie perspektywiczny Drenthe był wkurzający (na szczęście jego odejście jest obecnie najbliższe) a VdV nie wypalił (na początku poszedł dym i potem nic).

      Mam nadzieję że nie zostanie popełniony jakiś błąd (w stylu sprowadzenie starego zawodnika za duże pieniądze, typu Forlan) i kolejne ewentualne wzmocnienia powinny dotyczyć lewej obrony i ataku. Villa już prawie na pewno nie przyjdzie, o Ibrahimoviću nie ma co gdybać, Forlan jw., Benzema jakoś mi się nie widzi (cena wysoka, a pewniakiem to on nie jest) i ogólnie posucha w tym temacie.

      W tej chiwli jedyny dobry i pewny napastnik to Higuain. Raul jeszcze może namącić, tak samo Ruud, Saviola jest na wylocie a nawet gdyby został to będzie dalej ławę grzał. Negredo nie znam, nie wiem co by potrafił, a Huntelaar ma podobno odejść. Ogółem sytuacja nie jest klarowna i zadowalająca.
    • Sam skład nic nie wygra... potrzebujecie trenera który wszystko poukłada. Już widzę w przyszły sezonie jak krysia i Kak się kłócą, kto ma wolne strzelać, kto harować a kto zbierać laury. Według mnie ten real nic nie ugra, bo będzie w nim za dużo gwiazd. Niech kupią jeszcze Riberygo, Ibre i kogo tam chcą, Podniesie to poziom ligi hiszpańskiej, ale grę realu wątpie (oczywiście mogę się mylić)

      A teraz do tych co gadają ze Alves jest słaby:
      Kto wczoraj zdobył przepięknego gola z RPA?
      Co zrobił Ramos z USA??
    • Tak tak, już widzę jak Kaka robi burdy i przychodzi pijany na mecze, a Ronaldo daje mu w mordę.

      Poza tym coś się niektórym poprzewracało - jak poziom ma się podnieść jeśli Real ma gorzej grać? :quasi:

      Nie rozumiem też założenia z góry że Real zacznie gorzej grać, z powodu takiego że przyszli do niego świetni piłkarze. Owszem, jest pewne ryzyko, ale chyba szanse na to że Real będzie grał lepiej są większe niż że to się skończy porażką.
    • vul6 napisał(a):

      Tak tak, już widzę jak Kaka robi burdy i przychodzi pijany na mecze, a Ronaldo daje mu w mordę.

      Poza tym coś się niektórym poprzewracało - jak poziom ma się podnieść jeśli Real ma gorzej grać? :quasi:

      Nie rozumiem też założenia z góry że Real zacznie gorzej grać, z powodu takiego że przyszli do niego świetni piłkarze. Owszem, jest pewne ryzyko, ale chyba szanse na to że Real będzie grał lepiej są większe niż że to się skończy porażką.


      Wzmocnienia Realu są naprawdę wspaniałe, Ronaldo, Kaka, Bóg wie kogo jeszcze sprowadzą ;d
      Ale czy dobrze się zgrają? Musi trochę minąć zanim się ograja razem, bo przecież skład Realu będzie teraz zupełnie inny i nie można oczekiwać , żepoczątek sezonu będzie wystrzałowy czy coś w tym stylu.

      ps- Dani Alves rules ;d
    • Ale od tego żeby się zgrali są mecze przedsezonowe :P Nie znam planów Realu na ten okres bo i mnie one specjalnie nie interesują, ale na pewno pojadą pograć parę meczy gdzieś do Azji czy Ameryki.
      Wzmocnienia wzmocnieniami ja czekam teraz na tą zapowiadaną wielką holenderską wyprz i może kolejne transfery :> a zwłaszcza na jakiś ruch ze strony Barcy, bo by się przydał :]
    • zieko napisał(a):

      Ale od tego żeby się zgrali są mecze przedsezonowe :P Nie znam planów Realu na ten okres bo i mnie one specjalnie nie interesują, ale na pewno pojadą pograć parę meczy gdzieś do Azji czy Ameryki.


      Jednym z najciekawszych na pewno będzie:
      25 sierpień 2009, Madryt, 31 edycja Santiago Bernabeu trophy, Real Madryt - Milan
    • zieko napisał(a):

      Ale od tego żeby się zgrali są mecze przedsezonowe :P Nie znam planów Realu na ten okres bo i mnie one specjalnie nie interesują, ale na pewno pojadą pograć parę meczy gdzieś do Azji czy Ameryki.
      Wzmocnienia wzmocnieniami ja czekam teraz na tą zapowiadaną wielką holenderską wyprz i może kolejne transfery :> a zwłaszcza na jakiś ruch ze strony Barcy, bo by się przydał :]


      nie myślałem o paru meczach ;d żeby się zgrać wspaniale to trzeba jednak trochę się ograć w tej drużynie ;]
      myślę, że połowe sezonu to jeszcze nie będzie ten właściwy Real, dopiero później będą coraz lepiej grać.
    • Początek ostatniego sezonu też był fatalny, a przecież jedyna zmiana w składzie to było przyjście Vaarta. No i Real mimo wszystko nie gra tak techniczne jak Barca że niewiadomo jak długo się muszą zgrywać :P
    • vul6 napisał(a):

      Początek ostatniego sezonu też był fatalny, a przecież jedyna zmiana w składzie to było przyjście Vaarta. No i Real mimo wszystko nie gra tak techniczne jak Barca że niewiadomo jak długo się muszą zgrywać :P


      ano i w tym błąd ^^
      zamiast grać chaotycznie to powinni taktycznie :P
      Kaka i Ronaldo raczej się nie zgrają, jak dojdzie Ribery do tego to już fatalnie będzie to wyglądało... chyba, że Ronaldo pójdzie grzać ławe xDD
    • zamiast grać chaotycznie to powinni taktycznie

      Ale oni wcale chaotycznie nie grają, powiedziałem tylko że nie grają technicznie co nie jest równoznaczne z taktycznie :P

      Kaka i Ronaldo raczej się nie zgrają

      Zadziwiająco wiele osób tak myśli, ja do nich nie należę i nie rozumiem tego sceptycyzmu. Skąd się bierze to że tak Ronaldo jak i Kaka w poprzednich klubach zgrywali się z najprzeróżniejszymi graczami ale sami ze sobą mają nie stworzyć konstruktywnego teamu (przecież nie dublują swoich pozycji) nie wiem.
    • Zadziwiająco wiele osób tak myśli, ja do nich nie należę i nie rozumiem tego sceptycyzmu. Skąd się bierze to że tak Ronaldo jak i Kaka w poprzednich klubach zgrywali się z najprzeróżniejszymi graczami ale sami ze sobą mają nie stworzyć konstruktywnego teamu (przecież nie dublują swoich pozycji) nie wiem.


      już Ci mówię.

      Kaka i Ronaldo są bardzo utalentowani i zawsze dążą do tego by grać jak najlepiej przy tym często stawiają na swoim, o znalazłem właściwe słowo, są liderami drużyny. A liderów nie może być dwóch tylko jeden. W tym tkwi sedno sprawy. Pomijając fakt kto będzie wykonywał wolne :>
    • ^Zaborca63^ napisał(a):

      A liderów nie może być dwóch tylko jeden. W tym tkwi sedno sprawy. Pomijając fakt kto będzie wykonywał wolne :>
      Masz rację, lider może być tylko jeden i każdy kto przychodzi do Realu jest świadom tego, że głównym dowodzącym w zespole jest Raul. BA! Ronaldo pewnie nawet nie myślał o próbie odebrania siódemki Raulowi tylko szuka sobie innego numerku :]

      Wolne ? Kaka jakoś nie rwie się na siłę do wolnych (choćby w ostatnim meczu z RPA to Dani Alves wykonywał wolny a nie Kaka)
    • Czy w Barcelonie Xavi, Iniesta i Messi się zgrali? Owszem. A powiedz mi czy któremukolwiek brakuje czegoś żeby być liderem drużyny?

      Czy w MU Rooney i Ronaldo grali jednocześnie na boisku? Może jeszcze Giggs musiał siadać na ławie, bo było za dużo "liderów"?

      Czy widziałeś wolne wykonywane przez Beckhama i Roberto Carlosa? Czy wiesz że grali oni razem przez kilka sezonów w Realu i tak jak od początku wszyscy się martwili o to kto będzie wykonywał wolne tak później mało kto o tym pamiętał bo jakoś się ułożyło?

      A na przykład w Wiśle Kraków w sezonie 2002/03 kiedy szaleli w Pucharze UEFA kto był liderem? Kosowski, Żurawski, Szymkowiak? Może jeszcze ktoś inny? Ale czemu wszyscy grali razem skoro każdy miał cechy lidera?
    • Han napisał(a):

      ^Zaborca63^ napisał(a):

      A liderów nie może być dwóch tylko jeden. W tym tkwi sedno sprawy. Pomijając fakt kto będzie wykonywał wolne :>
      Masz rację, lider może być tylko jeden i każdy kto przychodzi do Realu jest świadom tego, że głównym dowodzącym w zespole jest Raul. BA! Ronaldo pewnie nawet nie myślał o próbie odebrania siódemki Raulowi tylko szuka sobie innego numerku :]

      Wolne ? Kaka jakoś nie rwie się na siłę do wolnych (choćby w ostatnim meczu z RPA to Dani Alves wykonywał wolny a nie Kaka)


      Myślę, że po przejściu Kaki i Ronaldo, mało kto będzie pamiętał co zrobił Raul tutaj i , że to on jest liderem..
      A Ronaldo podobnno ma mieć numer 9 , więc nie zabierze 7 Raulowi :P

      vul6 napisał(a):

      Czy w Barcelonie Xavi, Iniesta i Messi się zgrali? Owszem. A powiedz mi czy któremukolwiek brakuje czegoś żeby być liderem drużyny?

      W Barcelonie prawie wszyscy są na równym poziomie , stąd brak liderów :>

      Czy w MU Rooney i Ronaldo grali jednocześnie na boisku? Może jeszcze Giggs musiał siadać na ławie, bo było za dużo "liderów"?

      Mi bardziej chodziło , że w Realu jest 2 liderów na pozycji pomocnika, a nie napastnik i skrzydłowy, Kaka(OP) , Ronaldo (S) , jakoś nie widzę ich jak się zgrywają podaniami itp.

      Czy widziałeś wolne wykonywane przez Beckhama i Roberto Carlosa? Czy wiesz że grali oni razem przez kilka sezonów w Realu i tak jak od początku wszyscy się martwili o to kto będzie wykonywał wolne tak później mało kto o tym pamiętał bo jakoś się ułożyło?

      Poszperałem, poszperałem i znalazłem coś :>

      "David Robert Joseph Beckham przechodzi prawdopodobnie najtrudniejszy moment w swojej karierze madryckiej. Queiroz zmienił Anglika w drugiej połowie meczu z Mallorką. Becks oczekuje jednak, że jutro zagra w rewanżu. Pikanterii dodaje fakt, że Luis Figo i Roberto Carlos chcą nadal czynić to, co lubią najbardziej: wykonywać stałe fragmenty gry.
      Czwarty diament w koronie prezydenta, zwanego przez hiszpańskie gazety "wszechmogącym", został zepchnięty w hierarchii drużyny na dalszy plan, co Queiroz dał do zrozumienia. Nie tylko w meczu na San Moix. Na Balearach już po 54 minutach zmienił Beckhama buntownik Makelele. Przypomnijmy sobie także mecz z Valencią o Trofeum Naranja. Anglik zszedł z boiska po 64 minutach, a zastąpił go wychowanek Guti.
      Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież Spice Boy nie prezentuje się olśniewająco, gdyby nie zwrócił na to uwagi Florentino Pérez. Siedział w "palco" - loży honorowej na stadionie San Moix. Po meczu wyraził oczywiście swoje niezadowolenie, że jego czwarta zdobycz zagrała jedynie, a może aż 54 minuty. Jednakże nie to ponoć tak rozwścieczyło Péreza; bardziej zdenerwował go wyraz niezadowolenia na twarzy Posh, pokazanego przed kamerami.
      Beckhama problemy widać trzymają się. Wspomnieliśmy wyżej o jeszcze jednym problemie. Wydawać się może nieco błahy. Otóż w Azji Becks wykonywał wszelkie stałe fragmenty gry (jeden gol z rzutu wolnego, przyp. Hugo). W Palma de Mallorca po jego wrzueniu piłki Figo strzelił gola. Roberto Carlos natomiast każdy rzut wolny albo przestrzelił, albo trafiał w bramkarza. Decyzja? Beckham będzie wykonywał wszystko z miejsca, tak jak w Azji. To nie podoba się oczywiście panom F. i R.C.
      Po minie Beckhama ze zdjęcia, można wywnioskować, że w Królewskim klubie nastał czas kłótni. Jak to się odbije na drużynie? "


      A na przykład w Wiśle Kraków w sezonie 2002/03 kiedy szaleli w Pucharze UEFA kto był liderem? Kosowski, Żurawski, Szymkowiak? Może jeszcze ktoś inny? Ale czemu wszyscy grali razem skoro każdy miał cechy lidera?

      Nie oglądam meczów Wisły :P