Reprezentacja Polski w piłce nożnej.

Adamiakowa na boisko ! Obojętne co się będzie działo to i tak My Niemcy będziemy Mistrzami Europy.

Czym tu się przejmować i tak na mafia cup dostaniemy po dupie i tyle.
Środek obrony zgrywać ? A po co jakoś to będzie
Napastnicy ? Jest Lewy, a reszta tylko tak aby była.
Bramkarze: Szczęsny bez konkurencji
Pomoc: Matuszczyk jest ograny to także będzie piłki dobrze rozprowadzał.

Wasilewski-Perquis to optymalna para środkowych obrońców mimo, że ten pierwszy z reguły gra na boku. Na ten moment po prostu nie mamy innego wyjścia tylko grać tymi dwoma. Gorzej jeśli chodzi o lewą obronę, bo tam nie mamy... nikogo. Boenisch szpital, a Wawrzyniak to przeciętny ligowiec. Na szczęście wybitny prawy obrońca w pewnym sensie to rekompensuje. Nie wiem co w kadrze robi Matuszczyk, który ten sezon ma do dupy i nie ma co marzyć o tym by zagrać na Euro, już wolałbym Borysiuka który dobrą grą zasłużył na transfer do Niemczech. Jakby nie było, ani jednego ani drugiego nie widzę na środku pomocy, a w środku pomocy powinni zagrać wręcz podwieszony Obraniak oraz dwóch bardziej defensywnych Polański oraz Dudka. Na skrzydłach Rybus/Grosicki, a z drugiej oczywiście Kuba. Na szpicy Lewandowski i modlić się żeby wpadało do siatki...

Z bramkarzami chyba nie jest tak źle - jest Szczęsny, Fabiański, Kuszczak.. o Borucu nie wspominam, bo nie wiem co by się musiało stać żeby Smuda go wziął.
Wkurwiające to jest, bo to że Smuda go nie lubi, to nie powód żeby reprezentację osłabiać..

Widzę, że wszyscy tu obecni interesują się Serie A i na bieżąco oglądają mecze Fiorentiny.

Nie wiem, czy Szczęsny jest lepszy od Boruca czy na odwrót, nie mi to oceniać, fakt jest taki, że do kadry powinni iśc Szczęsny, Boruc i Tytoń, a kto będzie tym najlepszym to już sprawa Smudy.

Uważam, że Szczęsny i Boruc to bramkarze tej samej klasy, lecz innej charakterystyce. Boruc ma niesamowite wyjścia 1 vs. 1, uratuje dupę tam gdzie nikt inny nie potrafi, ale za to słabo lata po bramce. Nawet teraz kiedy zrzucił kilka kilogramów nie sądzę żeby był w stanie wyciągnąć dokładne strzały techniczne lecące w okno. Szczęsny z kolei potrafi polecieć wysoko, daleko, nieraz wyciągał już mocne strzały których nie wyciągnęłoby większość bramkarzy. Ma przyzwoite sam na sam, niezłe decyzje, bardzo dobrze gra w powietrzu (co się przyda zdecydowanie przy stałych fragmentach gry). Kogo by nie wybrał spiszę się na pewno znakomicie, ale i tak uważam, że tak doświadczony bramkarz jak Boruc na zgrupowaniach mógłby pomóc Szczęsnemu który de facto sam się już uczy na własnych błędach. Skutecznie, ale zawsze lepiej uczyć się na cudzych...

W każdej reprezentacji są zawodnicy, którzy raz za razem biora udział w jakimś skandalu/skandaliku. Problem w tym, że u nas takiego zawodnika trzeba już zniszczyć i nie powoływać, a potem będziemy się martwić kim go zastąpimy. W innych reprezentacjach takich zawodników się powołuje, bo nikogo nie obchodzi to, ze ktoś sobie wypije, czy zaprosi dziwki do domu, bo i tak na boisku będzie dawał z siebie wszystko.

Mecz nudny, ale nie miał być ciekawy tylko pokazać i pozwolić ocenić konkretnych zawodników.
Wg mnie naprawdę dobry występ Grosickiego, oprócz tego Wolski, Wasilewski i Fabiański. Reszta dno.

Wg mnie spaliła się obrona z bramkarzem na czele, niby najpewniejszy punkt drużyny, a po jego błędzie padł gol i po następnym dał szansę Grekom na kolejny. Boenisch najsłabsze ogniwo z całej drużyny, próbował w końcówce coś dać w ataku, ale jako lewy obrońca spisywał się bardzo słabo. Tytoń obronił szansę na awans z grupy.

Z graczy ofensywnych Rybus najmniej widoczny, brakowało indywidualnych prób z przeciwnikami. Trójka z Borussii na plus choć można było liczyć od nich na więcej. Największym zaskoczeniem była dla mnie postawa dwójki Polański, Murawski oczywiście obaj na duży plus. Panie trenerze, aż prosiło się o zmianę kogoś z formacji ofensywnej. Mam nadzieję, że to przez zadaszony stadion reprezentanci wyglądali tak w drugiej połowie, bo jeśli są tak przygotowani fizycznie, to nie ma co leżymy.

Ogólnie mecz w pierwszej połowie mógł się jak najbardziej podobać, w drugiej mimo gorszego tempa i na nasze nieszczęście odwrócenie losów spotkania trzymało w napięciu do ostatniego gwizdka.

Zaborca widzę tryska optymizmem

Brożek grałby w ataku, a Lewandowski przeniósłby się do pomocy. Zmiana dobra, bo Lewy główkuje najlepiej wchodząc z drugiej linii, natomiast Brożek w roli Jokera mógłby się spisać zważając na okoliczności pozaboiskowe tego zawodnika. Z pewnością chciałby zaznaczyć swoją obecność w tym spotkaniu. Aczkolwiek faktycznie bez dodatkowej zmiany Obraniaka lub Boenisha nie powinno to mieć oszałamiającego wpływu na poprawę gry naszego zespołu.


Był Benhakker i na MŚ w Afryce piłkarze mogli sobie posiedzieć na trybunach. Głównym problemem jest PZPN i wszystko, co się z tym wiąże - system szkolenia, ludzie wokół kadry i polityka. Engel po 16 latach sprawił nam Mundial i w ramach podziękowania dostał zwolnienie. Hiszpania może zmieniać trenera co miesiąc, bo wystarczy rozesłać powołania i można wygrywać mistrzostwa. Trener Danii prowadzi reprezentację od 12 lat i tego typu sytuacja powinna być w Polsce z udziałem Engela.

A gdzie Peszko? Ten to by przynajmniej pobiegał sobie. A tak - nie ma dublerów, a przynajmniej Smuda ich nie widzi.
To, że Peszki nie ma to wina też mediów. Co kogo obchodzi, że sobie chłop czasem wypije? Co to za chłop, który nie pije
Smuda - byś przetłumaczył tym tumanom dziennikarzynom, że dobrych polskich piłkarzy można policzyć na palcach jednej ręki i nie można się ich pozbywać.

zawsze mnie śmieszy, ile to mamy w polsce doskonałych ludzi na stanowisko trenera kadry narodowej, a oni znowu smudę a nie was...

Jedyną zmianą będzie Grosicki za Rybusa. NIestety innych zmian nie ujrzymy.

Ujrzymy zmianę na bramce, bo Szczęsny pauzuje za czerwoną. Boje się że Grosickiego też nie ujrzymy tylko Brożka.

Lepszy Brożek aniżeli Adamiakowa. Raczej należy się bać tego, kto zostanie zmieniony. Można wymienić kilku zawodników bardziej kwalifikujących się do zmiany od Rybusa. Należy zauważyć, że Rybus zagrał słabo ze względu na konieczność wspierania Boenisha.

Co ma być to będzie. Piłkarsko jesteśmy słabi i nie zmienia tego faktu grająca trójka w BvB. To jeszcze za mało żeby podbić Europę. Grunt żeby zagrali z zębem, determinacją, wolą walki i do samego końca. Rosjanie to też nie jest jakaś wybitnie wielka drużyna i w dodatku nie wiem czy nie osiągnęli szczytu formy zbyt wcześnie. Gramy też u siebie więc na pewno doping powinien pomóc szczególnie, że to prestiżowy mecz (jak każdy z ZSRR/Rosją) więc wyzwalający więcej adrenaliny u każdego. Marzy mi się powtórka wyniku z 1957 czyli 2-1 dla naszych ale remisem też nie ma co gardzić.

Thorgoth ->Tak, wiem ale To zmiana tak oczywista, że nie jej nie pisałem



Jak ktoś lubi spora dawkę śmiechu to polecam wywiad Smudy Z Romkiem Kołtoniem dla Cafe Euro. Z każdym dniem uważam Smudę za większego debila.

Nie ma co wyzywać Smudę. Jest jaki jest i wiadomo to już od lat. Mówcą nie był a teraz się jeszcze okazuje, że zżera go stres. Niestety ale stanowisko selekcjonera go przerosło.