..::Piłka::Ręczna::..

Thorgoth całkowicie sie z Tobą zgadzam nie czuja rytmu to powinno wychodzić samo od siebie gra spokojna opanowana bez stresu
to jest obecny minus

ostatni mecz tak wygrali pięknie ale jest wile do poprawy

Piękny wygrany mecz.
Bohater Wichary, który w końcówce wybronił nam mecz. Ogólnie mecz bramkarzy.

Osobiście uważam, że od momentu pojawienia się Jaszki na środku rozegranie przestaliśmy grać i Duńczycy uciekli na 3-4 gole. W drugiej połowie lepsza obrona lepsza skuteczność. Wichary niczym Szmal. Orzechowski w osłabieniu w końcówce pokazał Kuchczyńskiemu jak należy wykorzystywać sytuacje. Super posunięcie Wenty z kryciem Hansena. Duńczycy nie wiedzieli co się dzieje. Można powiedzieć, że wszystko dziś funkcjonowało jak należy w drugiej połowie w 1 były minusy.
Teraz czas ograć kolejnych rywali.

Super mecz. Ale co by być obiektywnym - mieliśmy masę szczęścia. I Wicharego.
Nasz największy atut: chłopaki są silne i twardo grają w obronie, o ile się akurat nie rozejdą przed przeciwnikiem jak Morze Czerwone przed Mojżeszem (co im się zdarzyło ze dwa razy).
Indywidualny plaster dla lidera Duńczyków sprawił że przestali grać, w parę minut wynik zmienił się (o ile dobrze pamiętam) z 12:17 na 21:21.


Może to jest subiektywne, ale wciąż mi się nie podoba nasze rozegranie, chodzi mi o grę piłką w ataku pozycyjnym. Nie wiem, może ktoś tą piłkę zdalnie rozgrzewa jak my atakujemy i ona ich parzy w ręce? Niedokładne podania, chaos, problemy ze złapaniem. Całe szczęście że Duńczycy większość meczu grzecznie stali na lini w statycznej formacji 6:0 bo coś czuje że jakby podeszli nas wyżej to byłaby rzeź.

Z meczu podobał mi się tylko wynik. Bez "Kasy" w bramce widać że drużyna nie czuje się pewnie. Przykro to stwierdzić ale nie mamy dobrego rozgrywającego, za dużo jest niewymuszonych błędów przy podaniach na koło. Co mi się podoba z tego turnieju? - poziom sędziowania nareszcie jest więcej niż przyzwoity

Dzisiejszy mecz to jest rzeź

Bieleckiemu należy się medal, buzi-buzi i emerytura.
Jemu piłka w grze przeszkadza.

No a jednak jakimś cudem udało się zremisować. Niby należy się cieszyć, że chłopaki dogonili Szwedów, ale pierwsza połowa była wręcz tragiczna. Powinniśmy Szwedów spokojnie pokonać. A tak awansować będzie niezwykle ciężko.
Najbliższy mecz z pewnością powinien nam pokazać jak wygląda nasza drużyna.

Wydaje się być fair - Szwedzi wygrali pierwszą połową 20-9, a my drugą takim samym wynikiem...
10 sekund więcej by się przydało, może by trafili..

Dzisiejszy mecz z Niemcami wygrany, przewaga mogła być większa... Ważne że wygrali... Teraz wszystko zależy od innych meczów...

Nie wiem czy ktoś ogląda Dania-Szwecja, ja oglądam.
To co wyprawia bramkarz Duńczyków, Landin jest nieprawdopodobne. Piękny, wspaniały mecz Skandynawów.
Sport bywa piękny, nawet gdy nasi odpadają.

Szczerze mówiąc ja nie oglądam... Mógłbyś powiedzieć jak tam wynik?

wczorajszy mecz z Niemcami był straszny dla oglądającego.. nerwówka co samego końca, szkoda tej czterobramkowej przewagi, no i niewykorzystane sytuacje gdy gramy z przewagą dwóch zawodników

Wygląda na to że już po ptokach... Niekorzystnie się wszystko ułożyło...

No niestety, nie można tak słabo grać i potem liczyć na awans... Nawet gdyby weszli do czwórki, to byłoby to niezasłużone.

Coś cisza w temacie, a nasi walczą o olimpiadę. Mają szansę, bo Hiszpania może przegrać. Ale będzie ciężko.
Coś nasi słabiutcy są

No to zagraliśmy dobry mecz.... I po olimpiadzie

Witam!

Chciałem poinformować was że 7maja odszedł od nas Edward Strząbała trener,zawodnik a przede wszystkim wspaniały człowiek.
Twórca piłki ręcznej w Polsce.Znany trener piłki ręcznej, twórca sukcesów „siódemki” Korony i Iskry Kielce zmarł w wieku 74 lat w kieleckim szpitalu.

Edward Strząbała urodził się 25 lipca 1938 roku w Zagnańsku koło Kielc. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Jako zawodnik reprezentował barwy AZS Wrocław,
AZS Katowice i Stali Mielec. Na przełomie lat 70. i 80. współpracował z kadrą Polski, był asystentem selekcjonera Zygfryda Kuchty. Był jednym z twórców największych sukcesów kieleckiej piłki ręcznej. Z Koroną trzy razy awansował do ekstraklasy - 1975, 1978, 1984. Z Iskrą Kielce w 1993 i 1994 roku wywalczył mistrzostwo Polski, a rok później wicemistrzostwo. W 1980 roku
z Koroną zajął trzecie miejsce w lidze.

Z powodzeniem pracował też za granicą - z egipskim zespołem Nady El Ahly z Kairu zdobył mistrzostwo kraju, a w 1987 roku Puchar Afryki. Z zespołem Ali – Ahli Club Manama wywalczył mistrzostwo Bahrajnu i Puchar Zatoki Perskiej. Pracował też w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Kuwejcie.

Prowadził także Śląsk Wrocław, Stal Mielec, MKS Końskie, KIA Motors Łódź, Miedź Legnica, Warmię Olsztyn, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Eltast Radom a ostatnio pierwszoligową AZS Politechnikę Radom - z tego klubu odszedł na przełomie grudnia i stycznia. Został wybrany trenerem 50-lecia Świętokrzyskiej Piłki Ręcznej.

Syn Edwarda Strząbały - Tomasz, jest obecnie drugim szkoleniowcem Vive Targi Kielce.

-O śmierci Edka Strząbały dowiedziałem się od Zbyszka Wdowicza. To była bardzo smutna wiadomość...On stworzył potęgę piłki ręcznej w Kielcach, od niego wszystko się zaczęło. Ja dzięki niemu trafiłem do szczypiorniaka, on mnie wyszkolił, a później przez lata prowadził. Dużo mu zawdzięczam - mówił ze smutkiem Andrzej Tłuczyński, jeden z podopiecznych trenera Edwarda Strząbały.

- Ostatni raz widzieliśmy się na ostatnim meczu ze Stalą Mielec. Jakby coś przeczuwał.Mówił, że chciałby zrobić grilla, spotkać się ze swoimi zawodnikami, powspominać dobre czasy. Na drugi dzień od Tomka dowiedziałem się, że jego tata jest w szpitalu, że miał rozległy zawał i jest w śpiączce. Byłem pewny, że Edek z tego wyjdzie, bo to był typ walczaka. Zawsze
biegał z nami po górach, nie palił, miał silny organizm. I zawsze był duszą towarzystwa, uśmiechnięty, lubił żartować...On żył sportem, jak nic nie robił, to się męczył. Jego życie to była piłka ręczna. Ciężko pogodzić się z tym, że odszedł...Bardzo będzie mi go brakowało...
-dodał Andrzej Tłuczyński, były reprezentant Polski, zawodnik Korony i Iskry Kielce.

Kielecki szczypiorniak jest pogrążony w smutku tracąc kogoś od kogo wszystko się zaczęło...
Dla rodziny, przyjaciół, znajomych i środowiska sportowego to strata nie
do opisania. Panie Edwardzie - pamięć o panu pozostanie w naszych
sercach a gdy już się tam u góry spotkamy to wierzę, że choć raz pozwoli
mi pan zagrać w swojej drużynie.

Pogrzeb zmarłego 7 maja Edwarda Strząbały, twórcy potęgi kieleckiej piłki ręcznej, odbędzie się w piątek.
Msza święta żałobna rozpocznie się w piątek, 11 maja o godzinie 11 w
kościele pod wezwaniem świętego Wincentego Pallottiego przy ulicy
Fosforytowej 6 w Kielcach (osiedle Podkarczówka), a po niej odbędzie się
pogrzeb na Cmentarzu Starym w Kielcach.

Zwycięstwo odmłodzonej reprezentacji Polski w pierwszym meczu MŚ cieszy. Nie był to jakiś nadzwyczajny mecz naszych piłkarzy. Zagrali bardzo przeciętnie, ale na szczęście obyło się bez tych "emocji" do jakich przyzwyczaiły nas "orły Wenty". W poniedziałek mecz chyba z najsłabszą drużyną naszej grupy, więc spodziewam się wysokiego zwycięstwa.

fafi spodziewałem się takiego meczu /to było do przewidzenia/. Nasza kadra jest w poważnej przebudowie, Michael Biegler szykuje kadrę na MŚ Europy w 2016 roku u nas w Polsce, to wszystko jest szykowane pod tą imprezę. Dodam że Michael Biegler jest trenerem naszej reprezentacji od 28września. W nie całe 4 miesiące nie stworzy się armii która zwycięży, do tego potrzeba dużo czasu i poświęcenia...
Od naszej reprezentacji oczekuje się wyjścia z grupy to jest nasz cel, i wierzę że chłopakom się to uda. A poza tym ja oczekuje że powalczymy w dalszym etapie i odpadniemy w dobrym stylu jako dobrze rokująca odmłodzona reprezentacja...
W dzisiejszym meczu było widać brak zastępców K.Lijewskiego czy M.Jureckiego. A człowiek to nie maszyna, przebiegać 60min na pełnych obrotach to nie lada sztuka /coś wiem na ten temat bo sam byłem piłkarzem ręcznym Vive - młodzieżowców i juniorów/
Początek meczu był dobry chłopaki pokazali pare ładnych zagrywek, nawet byłem bardzo mile zaskoczony. Później gdzieś z czasem brakowało pomysłu na gre gubiliśmy się ale ważne że udało nam się spokojnie dowieść zwycięstwo do końca...
Dlatego nie oczekujmy od naszych chłopaków cudu medalu bo tego nie będzie w Hiszpani! Dajmy im szansę uwierzmy że z roku na rok będzie coraz lepiej aż do mistrzostw u nas!
Ja ufam trenerowi naszej reprezentacji że mu się uda stworzyć drużynę która u nas w 2016r powalczy o to złoto! Mamy 3 lata jest trochę czasu żeby coś stworzyć tzw ograć się i powalczyć...

Nasi szczypiorniści pokazali już nie raz jak się wygrywa i oczekujmy tego w 2016r u nas w Polsce. Będzie to na pewno fantastyczna impreza podobna w jakimś stopniu organizacyjnym do Euro2012 w piłce nożnej. Napewno nasi reprezentanci pokażą się lepiej niż nasi piłkarze nożni hehe:P

Ja już na dzień dzisiejszy czekam na tą wielką imprezę w naszym kraju! i na ten złoty krążek...

Zwycięstwo łatwe i wysokie, ale jakoś hurraoptymizmu nie czuje.
Bielecki jest tragicznie wolny, Sypszak wielki jak dąb ale tej swojej przewagi nie potrafi wykorzystać.

Jak jutro ograją niezłych Słoweńców będę spokojniejszy, bo póki co to ich gra dupy nie urywa.

Wie ktoś jak wyglądają statystyki Szypszaka? Bo ja mam wrażenie że co drugi jego rzut trafiał w poprzeczkę/słupek lub bramkarza...

Nie ma takiego zawodnika jak Szypszak

On się nazywa Syprzak a nie Szypszak ani Sypszak

Jak zwał tak zwał, elektryczny jest w każdym razie.
Dziś grają praktycznie o wyjście z grupy. Jestem pełen obaw, oby mnie pozytywnie zaskoczyli.

Typowo polska przegrana.