Juz dzis Arsenal rozegra mecz w FA Cup z Burnley
Zapewne The Gunners zagraja rezerwowym skladem
Obysmy wygrali ;D

0:2 dla Arsenalu
Bramki: Eduardo i Bendtner

Ahh...ten Eduardo Znowu gol To juz 11 w tym sezonie Oby tak dalej...:)

Fabianski niestety rezerwa...
edit
Juz jutro Arsenal rozegra pucharowy mecz z Totenham Mam nadzieje ze The Gunners zwycieza i awansuja do kolejnej rundy English League Cup

Arsenal - Totenham 1:1
Bramki: Walcott - Jenas
Przewazal Totenham ale Fabianski dobrze sie spisywal Rewanz na White Hart Lane Oby zwycieski...:E

d3nnis napisał(a)
Arsenal - Totenham 1:1
Bramki: Walcott - Jenas
Przewazal Totenham ale Fabianski dobrze sie spisywal Rewanz na White Hart Lane Oby zwycieski...:E

Małe sprostowanie -> oglądałem ten mecz w TV i to Arsenal przeważał !

W sobotnie popołudnie "Kanonierom" przyjdzie bronić pozycji lidera Premier League. Po ostatnich spotkaniach w FA Cup oraz Carling Cup wracamy na ligowe boiska. Rywalami Arsenalu będą piłkarze Birmingham, beniaminka Premiership.

Niekoniecznie musi to być jednak łatwe spotkanie, gdyż zespół gości jest zdecydowanie najsilniejszym z zespołów, które w tym sezonie awansowały do Premier League. Obecnie 'The Blues', w których szeregach występuje były kanonier Sebastian Larsson, zajmują 13. miejsce w tabeli. W tym sezonie zdążyli oni już wygrać m.in. z Tottenhamem na White Hart Lane oraz zremisować na Anfield Road z Liverpoolem.

Arsenal jest jednak liderem angielskiej ekstraklasy. Podopieczni Arsene Wengera nadają tempo rozgrywkom, w 21 meczach zgromadzili jak do tej pory 50 punktów. W poprzednich dwóch sezonach zdobywaliśmy łączenie zaledwie po 68 punktów, wygląda więc na to, że tegoroczne rozgrywki będą o wiele lepsze.

Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Johana Djourou, chorego na grypę Robina van Persie, a także Kolo Toure, Emmanuel Eboue oraz Alexandra Songa, którzy pojechali na Puchar Narodów Afryki. Z kolei Alex McLeish będzie miał najpewniej do dyspozycji pełny, najsilniejszy skład.

Birmingham City nie wygrało na stadionie Arsenalu od 1957 roku. Od tamtego czasu przegrali 16 i zremisowali 7 spotkań na obiekcie "Kanonierów", którym było oczywiście wtedy Highbury.

Łącznie w rozgrywkach ligowych obie drużyny rywalizowały ze sobą 118 razy. 54 zwycięstwa odniósł Arsenal, 34 razy górą byli 'The Blues' i 30 razy zanotowaliśmy podział punktów.

Sędzią pojedynku będzie Phil Dowd.

Skład Arsenalu: Almunia, Lehmann, Sagna, Gallas, Senderos, Clichy, Rosicky, Flamini, Fabregas, Hleb, Adebayor, Eduardo, J Hoyte, Gilberto Silva, Diaby, Denilson, Walcott, Bendtner

Dzis czytalem w gazecie wywiad naszego Henry.

Powiedzial ze tak jak w Londynie byl Chlebiony to nigdzie indziej tak nie bedzie. I jego slowa dowiodly ze tskni za Angielska Liga. I ze w przyszlosci ma zamiar wrocic do Arsenalu

Ja szczerze kibicuję Aresenalowi... Uważam, że jest to bardzo dobra drużyna z wieloletnią tradycją... Tyllko szkoda, że swoją gwiazdę sprzedali...(Henryego)

Ehh...co za pech 1:1 a tak dobrze grali - powraca nieskutecznosc

Bramki: Adebayor(pen) i Oconnor

Oby Man Utd nie wygralo bo stracimy lidera

hehe dobrze im tak:) może jeszcze gdzies zgubią pkt:)

d3nnis napisał(a)
Ehh...co za pech 1:1 a tak dobrze grali - powraca nieskutecznosc

Bramki: Adebayor(pen) i Oconnor

Oby Man Utd nie wygralo bo stracimy lidera

na przekór tobie wygrali

i to w jakim stylu 6-0

Juz jutro kolejny derbowy mecz z Fulham Mam nadzieje ze Arsenal wygra i wroci na fotel lidera

IFFHS: Ranking
Playmakerów


IFFHS sporządziła kolejny ranking. Tym razem historycy i statystycy z tej organizacji wyznaczyli listę najlepszych playmakerów.

W rankingu sklasyfikowanych zostało 7 piłkarzy na co dzień występujących w angielskiej Premiership, w tym trzech zawodników Arsenalu: Cesc Fabregas, Alexander Hleb oraz Tomas Rosicky.

The World's Best Playmaker 2007 :

1. Ricardo Tzecson dos Santos "Kaká" Milan AC Brasil 241
2. Andrea Pirlo Milan AC Italia 90
3. Lionel Messi FC Barcelona Argentina 79
4. Juan Ramón Riquelme CA Boca Juniors Buenos Aires Argentina 59
4. Ronaldo de Assis Moreira "Ronaldinho" FC Barcelona Brasil 59
6. Steven Gerrard Liverpool FC England 52
7. Francesc Fábregas Arsenal FC London Espańa 44
8. Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro Manchester United FC Portugal 43
9. Diego Ribas da Cunha SV Werder Bremen Brasil 21
10. Róbson De Souza "Robinho" Real Madrid CF Brasil 19
11. Antônio Augusto Ribeiro Reis Júnior Juninho Pernambucano Ol.Lyon Brasil 14
11. Francesco Totti AS Roma Italia 14
13. Anderson Luiz de Souza "Deco" FC Barcelona Portugal 13
13. Frank Lampard Chelsea FC London England 13
15. Franck Ribéry FC Bayern München France 11
16. Tomáš Rosičký Arsenal FC London Česká Republika 10
16. Luca Modrić NK Dinamo Zagreb Hrvatska 10
18. Clarence Seedorf Milan AC Nederland 9
19. Xavier Hernández Creus "Xavi" FC Barcelona Espana
20. Aleksandr Hleb Arsenal FC London Belarus 7
20. Paul Scholes Manchester United FC England 7
22. Rafael Ferdinand van der Vaart Hamburger SV Nederland 6
23. Cuauhtemoc Blanco Bravo Chicago Fire México


EDIT:

W spotkaniu 23. kolejki angielskiej Premiership Fulham Londyn przegrało przed własną publicznością z Arsenalem Londyn 0:3 (0:2).
Dwie bramki dla zespołu "Kanonierów" zdobył Emmanuel Adebayor, który na listę strzelców wpisał się w 19. i 38. minucie. W 80. minucie wynik spotkania na 3:0 ustalił czeski pomocnik Arsenalu Tomas Rosicky.

No i bardzo dobrze że wygrał oby tak zawsze MU grał

elo

Carling Cup - 1/2 finału [2. mecz] :: Tottenham - Arsenal
We wtorek na White Hart Lane dojdzie do rewanżowego starcia Tottenhamu i Arsenalu w ramach 1/2 finału Pucharu Ligi angielskiej. Pierwsze spotkanie odbyło się niespełna dwa tygodnie temu i zakończyło się remisem 1:1, sprawa awansu do finału jest więc otwarta.

Na Emirates Stadium, jak już wspomniałem, padł remis, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że grające w najsilniejszym składzie "Koguty" były zespołem lepszym od drugiego garnituru Arsenalu. Od ponad ośmiu lat jednak Spurs nie potrafią pokonać "Kanonierów", dlatego nikogo specjalnie nie zdziwiło, że Theo Walcott zdobył bramkę z niczego i po raz kolejny kibice naszych rywali z północnego Londynu musieli obejść się smakiem wygranej.

Juande Ramos po raz kolejny wystawi jutro najsilniejszy możliwy skład. Znajdą się w nim również Steed Malbranque oraz Ledley King, którzy ostatnio nie grali. Mający z kolei problemy z defensorami Arsene Wenger będzie zmuszony sięgnąć na to spotkanie po kapitana Arsenalu - Williama Gallasa. Nie zagrają najpewniej Philippe Senderos oraz Johan Djourou, tak więc partnerować mu będzie ktoś z dwójki Gilberto Silva, Justin Hoyte. Poza nimi po raz kolejny w składzie zobaczymy wielu młodych, żądnych sukcesów i pucharów zawodników.

Składy obu drużyn:
Arsenal: Fabiański, Sagna, J Hoyte, Gallas, Traore, Diaby, Denilson, Gilberto Silva, Flamini, Fabregas, Hleb, Mannone, Walcott, Eduardo, Bendtner, Adebayor

Tottenham: Cerny, Robinson, Chimbonda, Lee, Stalteri, Dawson, King, Kaboul, Rocha, Huddlestone, Malbranque, Jenas, Boateng, O'Hara, Tainio, Lennon, Berbatov, Defoe, Keane, Rose, Taarabt.

Hahaha Hahaha koles ile masz lat..10? xD
ten Twoj przeglad meczy przypomine kolorowanke dziecka w podstawowce...
Mecz 3:1...Tottenham był bezradny..Arsenal zagrał bardzo dobre spotkanie...piękne gole..zwlaszcza Adebayora z woleja...
Mecz 2:1...jak to powiedział komentator"Zielone światło od sędziego...ale wejscie Bendtnera..Arsenal prowadzi 2:1, ale na szczescie ten mecz potrwa jeszcze 15 min co za spotkanie..." zadnego fuksa...Tottenham nigdy nie mogl w lidze pokonac Arsenalu...

Co do pucharów to nie ma sie czym szczycić...jak dla mnie ten mecz 5:1 był smieszny...Gallas na sępa..xD młodziez grała w ogole... Tottenham tylko z kontry...ale tam:D
Co do meczu wczesniejszego 1:1 to normalne spotkalnie pucharowe...to w koncu młodziez...czego od nich mozna oczekiwac to w koncu młodziki kontra najmocniejszy sklad Tottenhamu....

Godlike Cieslak napisał(a)
Co do pucharów to nie ma sie czym szczycić...jak dla mnie ten mecz 5:1 był smieszny...Gallas na sępa..xD młodziez grała w ogole... Tottenham tylko z kontry...ale tam:D
Co do meczu wczesniejszego 1:1 to normalne spotkalnie pucharowe...to w koncu młodziez...czego od nich mozna oczekiwac to w koncu młodziki kontra najmocniejszy sklad Tottenhamu....

Po tym poście - nie przesadzając - mogę nazwać Cię dzieciakiem. Głupie tłumaczenie, a raczej wymówki, po kompromitującym meczu ukochanej drużyny... Zawodnicy z Emirates Stadium, nie ważne czy młodzież, czy starzy wyjadacze, grają pod jednym szyldem: Arsenal, więc nie ma najmniejszego sensu, to co bełkoczesz.

Jest sens...Arsenal to jest Arsenal...ale marke tego klubu wyrobili piłkarze ktorzy co tydzien staczają boje...jezeli gra młodziez to nie jest juz ten sam Arsenal...to są inni piłkarze...
Wenger wie ze aby z tych młodych graczy zrobić cos wielkiego musi ich wystawiac...i nawet przegrana 5:1 nie jest wynikiem nic nie dającym...bo daje doswiadczenie...nauke...a ku temu Arsenal uczestniczy w pucharach takim skladem...
Pomysl jakby był inny powod np ogromna chęc zagarniecia tytułu to tak jak Tottenham wystawiłby Wenger swoj najmocniejszy skład...
Do tego trener wiele razy wypowiadal sie na ten temat...naawet w finale rok temu z Chelsea zagrała mlodzież...

A co do samego meczu to był kompromitujący z tym sie zgadzam bo to w koncu 5:1.../mi w poscie wyzej chodzi nie o ten mecz lecz o wypowiedzi dotyczące meczy wczesniejszych ze niby wygrywają na farcie..to jest żałosne...od kilku lat Arsenal w lidze nie przegrał z Tottenhamem...a ostatnie dwa mecze ligowe były bardzo dobrymi spotkaniami ktore mialem przyjemnosc ogladać...
Natomiast mecz pucharowy 1:1 był jak ten 5:1 meczem słabym w wykonaniu młodych Kanonierów...
Co było błędem...wydaje mi sie ze obrona Traore i Hoyte...fatalnie grali.../Gilberto w tym czasie powinien odejsc...to jest tylko zawodnik ktory zabiera mozliwosc innym graczom...on nic nie wnosi do gry...jak cień.....
2 stracone gole na początku spowodowaly taki wynik jaki widzimy...
Trudno zeby 4 napastników Tottenhamu wychodzących z kontrą nie pokonało 2 obroncow...
Atak: Walcott, Bendtner tez nie jest dobrym rozwiązaniem jezeli chce sie wygrywac te puchary...ale ogolnie to sie ciesze ze spotkania...zimny prysznic zawsze sie przyda...to ich bardziej zmotywuje...
Faktem jest rowniez to ze Tottenham zmarnowal dwie 100% sytuacje...

PS: Flazmol - ja bronie mojego zespołu w meczu ktory wygrał z Tottenhamem bo jestem pewny ze zagrali bardzo dobre spotkanie i zasluzyli...co do meczu w pucharze to na serio nie spodziewałem sie wygranej...Chelsea ma lepszy sklad rezerwowy od Arsenalu...mozna powiedziec ze Arsenal ma beznadziejny skład...zobacz odejdzie Adebayor i atak upada...odejdzie Cesc i Hleb i pomoc siada...dlatego ze nastepcy są za młodzi...zwlaszcza obrona...Senderos bez komentarza xD
Co do kontuzji to uwazam ze ona ma wielkie znaczenie i sądze ze to jest trafny argument..czemu np Chelsea nie ma 1 miejsca...Bo np spojrz na C.Ronaldo..gra wysmienicie..strzela i strzela..sądze ze gdyby doznał urazu to ManU miałby problem. Zobacz na Henry ego...wielki talent grał jak mistrz doznał kontuzji, nie gral przez wiekszosc sezonu i teraz w Barcelonie no rowniez bez komentarza...wszystkie gole fartowne...

uuu szkoda Arsenalu straszne baty zebral w Pucharze ... Koguty ich udziobaly miejmy nadzieje ze podstawowy sklad odbije to sobie w lidze



w meczu z Tottenhamem Arsenal mial cienką obrone cos ... przez to przegrali ...

Ciasteczkowy Llanero
Czego Ty się tak podniecasz? Zal jest tego co Ty piszesz. Tottenham rezerwami? Śmieszny jesteś, specjalnie porównałem składy w tym meczu z meczami obu drużyn w lidze (specjalnie wybrałem mecz z silnymi drużynami w których nie wystawia się rezerw) i co mi wyszło a to:
Tottenham: W wyjściowej 11 jest 9 piłkarzy którzy grali w mecz z Chelsea w lidze 12 stycznia, a 5 grało 3 dni wcześniej ze słabym Sunderlandem. I gdzie te rezerwy Totthehamu?
Arsenal: W wyjściowej 11 jest 3 piłkarzy którzy grali w meczu z Chelsea 16 grudnia w lidze, a tylko 2 którzy pojawili się 3 dni wcześniej w meczu z Fulham.


Widzisz teraz różnicę? Więc nie wiem czym się tak szczycisz. Twoje gadanie że Tottenham grał w tym meczu rezerwami jest co najmniej śmieszne. Teraz jeszcze spójrz w tabele Premiership, zobaczymy czy się pośmiejesz.

Więcej lepiej się nie odzywaj bo się tylko pogrążasz...

Nie, i nie za boli Bo ten puchar byl traktowany trzeciorzednie w Arsenalu